Nie czytam już książek o piwie, z warzenia zrezygnowałem, a piwo oceniam nie pod kątem tego jak komuś ono smakuje na forum, czy pod kątem ogólnie przyjętej zasady na forum, nie pod kątem, że jest piwo zrobione tak czy siak, czy jest z kukurydzy, dolnej, czy górnej fermentacji, nie pod kątem producenta tylko pod jednym prostem ale za to najwazniejszym dla mnie kątem - czy mi smakuje czy nie.
"Święte słowa" !!!!!!
Swoje wszystkie wypite piwa oceniam tylko pod wzgledem smaku. Piwo albo jest do dupy (czyli niepijalne), mózgotrzep (raczej także niepijalny) wypijalne/poprawne, dobre, bardzo dobre lub pyszne czyli smakowite.
Swoje wszystkie wypite piwa oceniam tylko pod wzgledem smaku. Piwo albo jest do dupy (czyli niepijalne), mózgotrzep (raczej także niepijalny) wypijalne/poprawne, dobre, bardzo dobre lub pyszne czyli smakowite.
Nie mam wątpliwości, że smak jest najważniejszy w ocenie piwa. Pytanie tylko czy absolutnie wystarczający, a jeśli tak to czy zawsze. Są np. konkursy, gdzie jury ocenia piwa jedynie na podstawie smaku, nawet nie widząc barwy. Z drugiej strony są instytuty oceniające piwa i organoleptycznie i przeprowadzając analizę laboratoryjną danych próbek. Ale czy stwierdzenie: "smakuje mi, więc jest dobre" jest wystarczające. Akurat w przemyśle spożywczym nie brakuje przykładów na syntetyczne smaki, barwniki itp. itd. No i druga sprawa co zrobić z posiadaną wiedzą. Jeśli na wędlinie pisze: produkt wysokowydajny, zawartość mięsa: 35%, to ma to wpływ na nasz smak czy nie. W przypadku wędlin to pół biedy, bo jakąś informację dostajemy, ale producenci piwa ukrywają skład brzeczki, jej stężenie, dodatki (surogaty słodu, stabilizatory, enzymy). Robią wszystko, by wytworzyć takie technologie, które pozwolą obniżyć koszty produkcji i sukcesywnie przyzwyczajać konsumentów do nowych smaków. Czy można to wszystko pominąć w ocenie piwa?
Ja bym więc powiedział, że choć smak jest na pierwszym miejscu to nie warto rezygnować z wiedzy, informacji i świadomości co pijemy. No i tej informacji się domagać. Ona też wpływa na ocenę piwa. A jeśli oceniać piwo na podstawie samego smaku, to najlepiej w testach w ciemno. Wtedy nie oddziałują na nas żadne dodatkowe informacje jak kolor, etykieta, browar, nazwa, reklama itp. Wiadomo, że ludzie kupują te produkty, który im smakują, ale maksyma: dobry produkt to taki, który jest kupowany, to woda na młyn producentów. Trzeba zadać sobie trudu by jeszcze stwierdzić, czy to piwo jest coś warte.
Comment