Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy smak wystarczy do oceny piwa?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skitof
    Senior
    • 11-2007
    • 2478

    Czy smak wystarczy do oceny piwa?

    Nie czytam już książek o piwie, z warzenia zrezygnowałem, a piwo oceniam nie pod kątem tego jak komuś ono smakuje na forum, czy pod kątem ogólnie przyjętej zasady na forum, nie pod kątem, że jest piwo zrobione tak czy siak, czy jest z kukurydzy, dolnej, czy górnej fermentacji, nie pod kątem producenta tylko pod jednym prostem ale za to najwazniejszym dla mnie kątem - czy mi smakuje czy nie.
    "Święte słowa" !!!!!!
    Swoje wszystkie wypite piwa oceniam tylko pod wzgledem smaku. Piwo albo jest do dupy (czyli niepijalne), mózgotrzep (raczej także niepijalny) wypijalne/poprawne, dobre, bardzo dobre lub pyszne czyli smakowite.
    Ciekawy wątek wydzieliłem z innego tematu, bo zastanowiły mnie te dwa posty.
    Nie mam wątpliwości, że smak jest najważniejszy w ocenie piwa. Pytanie tylko czy absolutnie wystarczający, a jeśli tak to czy zawsze. Są np. konkursy, gdzie jury ocenia piwa jedynie na podstawie smaku, nawet nie widząc barwy. Z drugiej strony są instytuty oceniające piwa i organoleptycznie i przeprowadzając analizę laboratoryjną danych próbek. Ale czy stwierdzenie: "smakuje mi, więc jest dobre" jest wystarczające. Akurat w przemyśle spożywczym nie brakuje przykładów na syntetyczne smaki, barwniki itp. itd. No i druga sprawa co zrobić z posiadaną wiedzą. Jeśli na wędlinie pisze: produkt wysokowydajny, zawartość mięsa: 35%, to ma to wpływ na nasz smak czy nie. W przypadku wędlin to pół biedy, bo jakąś informację dostajemy, ale producenci piwa ukrywają skład brzeczki, jej stężenie, dodatki (surogaty słodu, stabilizatory, enzymy). Robią wszystko, by wytworzyć takie technologie, które pozwolą obniżyć koszty produkcji i sukcesywnie przyzwyczajać konsumentów do nowych smaków. Czy można to wszystko pominąć w ocenie piwa?
    Ja bym więc powiedział, że choć smak jest na pierwszym miejscu to nie warto rezygnować z wiedzy, informacji i świadomości co pijemy. No i tej informacji się domagać. Ona też wpływa na ocenę piwa. A jeśli oceniać piwo na podstawie samego smaku, to najlepiej w testach w ciemno. Wtedy nie oddziałują na nas żadne dodatkowe informacje jak kolor, etykieta, browar, nazwa, reklama itp. Wiadomo, że ludzie kupują te produkty, który im smakują, ale maksyma: dobry produkt to taki, który jest kupowany, to woda na młyn producentów. Trzeba zadać sobie trudu by jeszcze stwierdzić, czy to piwo jest coś warte.
  • franekf
    Senior
    • 06-2004
    • 944

    #2
    Zapowiada się kolejny temat-rzeka, i powielanie wielokrotnie poruszanych watków
    Ja mam zasadę taką - pije to, co mi smakuje, ale nie ograniczam się, i staram spróbować wszystkiego, co pojawia się na rynku. Najlepiej - z całym szacunkiem dla oceniających tu piwa - nie polegać na opinii inncyh, a samemu starać ją sobie wyrobić, oceny traktując raczej jako wskazówkę, czego warto spróbować w najbliższym czasie, a z czym można poczekać.
    Co do tego, z czego piwo jest robione... moim zdaniem, póki są to składniki naturalne, a nie ekstrakty, wyciągi, aromaty identyczne z naturalnymi itp to nie ma problemu
    Wasze zdrowie
    Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
    http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
    Piwny Janusz bez Teku

    Comment

    • jacer
      Senior
      • 03-2006
      • 9875

      #3
      Piwo, tak jak wino to napój degustacyjny. Warto wysilić się i ponazywać sobie zapachy i smaki, które do nas docierają.

      Znamy style piwa, wiemy jak mniej więcej mają smakować i czego się w nich doszukiwać, więc dlaczego nie wykorzystać tej wiedzy? Dlaczego zatrzymywać się na stwierdzeniu: dobre - niedobre.

      Czy można autorytatywnie stwierdzić, które z kilku piw w tym samym stylu jest najlepsze? Można.

      Czy musi ono wszystkim tak samo smakować? NIE musi.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • franekf
        Senior
        • 06-2004
        • 944

        #4
        Jacer - ale czy od razu każde picie piwa ma być degustacją - tak, wiem, nie napisałeś tego, tak tylko pytam. Może po prostu zamiast skupiać sie na wyszukiwaniu dziesiątek aromatów czasem po prostu warto usiąść, pociągnąć solidny łyk dobrego piwa z kufla/pokala i po prostu powiedzieć "zacny trunek"
        Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
        http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
        Piwny Janusz bez Teku

        Comment

        • jacer
          Senior
          • 03-2006
          • 9875

          #5
          Każde, pierwszy raz pite piwo.
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • genjuro
            Member
            • 07-2009
            • 70

            #6
            Hmm przykład z moich degustacji:
            Fortuna piwo marcowe.
            Jakie oceny wystawili forumowicze łatwo znaleźć.
            Mi osoboście to piwo śmierdziało i nie smakowało.

            Temat porusza kwestię gustu a jak wiadomo o tym się nie dyskutuje.

            Konkursy mają natomiast swoje ramy, reguły tak aby piwo było ocenione według jednolitych kryteriów, a nie Zenkowi smakuje, a Heniek się nim brzydzi.

            Osobiście przy piciu piwa zwracam uwagę na smak zapach i kolor... wszak wszystko to zmysły.

            I jeśli dla kogoś kryteria które wspomniałeś są najważniejsze to niech i tak będzie

            Comment

            • jacer
              Senior
              • 03-2006
              • 9875

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika genjuro Wyświetlenie odpowiedzi
              Temat porusza kwestię gustu a jak wiadomo o tym się nie dyskutuje.

              No właśnie, przy degustowaniu swoją kwestię gustu trzeba odrzucić.

              Co innego przy normalnym popijaniu bez zbytniego zagłębiania się co i jak.

              Te dwie kwestie trzeba rozróżniać.
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment

              • skitof
                Senior
                • 11-2007
                • 2478

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika genjuro Wyświetlenie odpowiedzi
                Temat porusza kwestię gustu a jak wiadomo o tym się nie dyskutuje.
                Ale tu nie chodzi tylko o gust. Jest różnica między stwierdzeniem: "To piwo jest dobre", a "dla mnie to dobre piwo". Drugie stwierdzenie, to rzeczywiście kwestia gustu i smaku, pierwsze jest bardziej obiektywne i autor tego stwierdzenia powinien umieć go uzasadnić. Ale uzasadnianie, że to piwo jest dobre, bo dobrze smakuje to dużo za mało.

                Comment

                • kopyr
                  Senior
                  • 06-2004
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf Wyświetlenie odpowiedzi
                  Jacer - ale czy od razu każde picie piwa ma być degustacją - tak, wiem, nie napisałeś tego, tak tylko pytam. Może po prostu zamiast skupiać sie na wyszukiwaniu dziesiątek aromatów czasem po prostu warto usiąść, pociągnąć solidny łyk dobrego piwa z kufla/pokala i po prostu powiedzieć "zacny trunek"
                  Coś w tym jest. Mam z tym problem. Z zasady kupuję piwo po sztuce. Za wyjątkiem ordynarnej masówki w stylu Harnaś Mocne czy Desperados staram się spróbować każdego piwa, które mi wpadnie w ręce. W miarę możliwości staram się opisać swoje wrażenia na browar.biz. Do tego dochodzą piwa domowe pozyskane od innych piwowarów, które oprócz opisu staram się obfotografować i recenzje zamieścić w necie. W piwnicy mam kilka transporterów piw, których jeszcze nie piłem. No i piwa z Browaru Kopyra.

                  No i teraz jaki mam problem. Otóż mam w lodówce przygotowane piwo. No i mam ochotę się napić piwa, ale w ogóle nie mam zamiaru go oceniać, bo nie mam ochoty, padam na pysk czy coś w tym stylu. No i robi się problem, bo szkoda mi to piwo wypić, ot tak bezrefleksyjnie i nie opisać. No więc zaciskam zęby i idę do piwniczki po piwo, które mam w dublecie, lub takie które już piłem, lub jakieś z przeterminowanych. Tylko, że w lecie piwo w piwniczce jest za ciepłe. Zresztą jak wchodzę do piwniczki to jest znowu dylemat - "osiołkowi w żłoby dano". Ciemne, czy jasne? A może pszeniczne? Odleżakowany porter (po terminie)? Czy sprawdzić jak dojrzewa piwo z BK? A może jakieś piwo od zaprzyjaźnionego piwowara? No ale jak tak bez opisu - to jedyna forma mojej wdzięczności...

                  Można tu jeszcze przytoczyć historyjkę, którą zawarł w swojej książce ś.p. Michael Jackson. Otóż odwiedził on jakiś malutki browar w Belgii i właściciel poczęstował go jakimś piwem leżakowanym przez kilkanaście lat. No po prostu rarytas jakich mało. No to Beerhunter wyciągnął kartkę i długopis, a piwowar omal się na niego nie obraził i mówi - piwo jest do picia, a nie do oglądania, opisywania, rozkładania na czynniki pierwsze.

                  Jak to już opisano w temacie z którego wydzielono ten wątek - jesteśmy (przynajmniej niektórzy z nas) oszołomami, freakami, psycholami, fanatykami, szajbusami, krejzolami piwnymi i wszelkie inne epitety opisujące nasz brak dystansu do piwa. I to jest piękne.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • kopyr
                    Senior
                    • 06-2004
                    • 9475

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                    No właśnie, przy degustowaniu swoją kwestię gustu trzeba odrzucić.

                    Co innego przy normalnym popijaniu bez zbytniego zagłębiania się co i jak.

                    Te dwie kwestie trzeba rozróżniać.
                    Bez przesady. To, że ocena sensoryczna wymaga odrzucenia swoich gustów, nie znaczy, że każdy ma takiej dokonywać. Błędem jest jedynie, gdy ktoś ocenia piwo, dajmy na to pszeniczne i napisze "mętne - kolor [1], bo ja lubię klarowne, pachnie jakimś bananem i goździkiem - [1] bo ja lubię aromat skunksa, smak - czuć drożdże [1]" To wtedy oczywiście jest przegięcie, ale nie wymagajmy od innych i od siebie chyba też, żeby odrzucić swoje preferencje, swoje wrażenia.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedzi
                    Ale tu nie chodzi tylko o gust. Jest różnica między stwierdzeniem: "To piwo jest dobre", a "dla mnie to dobre piwo". Drugie stwierdzenie, to rzeczywiście kwestia gustu i smaku, pierwsze jest bardziej obiektywne i autor tego stwierdzenia powinien umieć go uzasadnić. Ale uzasadnianie, że to piwo jest dobre, bo dobrze smakuje to dużo za mało.
                    Dlatego w ogóle warto unikać kategorycznych stwierdzeń w stylu " doskonały pils", "beznadziejna pszenica" chyba, że czujesz się na tyle mocny w ocenianiu piw, znasz profil piwa, czyli jak powinno ono smakować i wtedy rzeczywiście potrafisz obronić swoje tezy.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • jacer
                      Senior
                      • 03-2006
                      • 9875

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                      Bez przesady. To, że ocena sensoryczna wymaga odrzucenia swoich gustów, nie znaczy, że każdy ma takiej dokonywać.

                      Oczywiście, że nie. Nigdzie nie napisałem, że każdy ma dokonywać.


                      Ale z drugiej strony. Mnie Porter nie podchodzi, czy z tego powodu mam zaniżać ocenę?
                      Last edited by jacer; 15-09-2009, 21:20.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • franekf
                        Senior
                        • 06-2004
                        • 944

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi

                        No i teraz jaki mam problem. Otóż mam w lodówce przygotowane piwo. No i mam ochotę się napić piwa, ale w ogóle nie mam zamiaru go oceniać, bo nie mam ochoty, padam na pysk czy coś w tym stylu. No i robi się problem, bo szkoda mi to piwo wypić, ot tak bezrefleksyjnie i nie opisać. No więc zaciskam zęby i idę do piwniczki po piwo, które mam w dublecie, lub takie które już piłem, lub jakieś z przeterminowanych.
                        Ech, miałem podobnie Niestety, czasem nawet nie chce mi się skrobnąć kilku zdań o piwie - po pierwsze z lenistwa, po drugie - bo wiem, ze nie wyłapię wszystkich "smaczków" - od tego sa profesjonaliści. Czasem tylko - jeśli mam jakieś piwo, które nie zostało tu opisane, to dodaję ocenę
                        Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                        http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                        Piwny Janusz bez Teku

                        Comment

                        • YouPeter
                          Senior
                          • 05-2004
                          • 2379

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ale z drugiej strony. Mnie Porter nie podchodzi, czy z tego powodu mam zaniżać ocenę?
                          A to ciekawe spostrzeżenie I jak wtedy oceniać? Obiektywnie czy subiektywnie (zwłaszcza biorąc pod uwagę że ocena zazwyczaj jest subiektywna ). Nie wiem jak inny ale ja kiedy próbowałem pierwszy raz jakiś gatunek piwa i początkowo on mi nie podchodził to nigdy go nie oceniałem. Dopiero wypiwszy kilka piw danego rodzaju wyrabiałem sobie na ten temat zdanie i mając jakieś porównanie zabierałem się za ocenę.
                          Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                          Comment

                          • hasintus
                            Senior
                            • 07-2006
                            • 850

                            #14
                            Ja pije piwo tylko dla doznań smakowych. Nie ważne czy mam je opisywać czy nie, zawsze się wsmakowuję, oglądam pianę, kolor, wywąchuje aromat. Nawet w przypadku Harnasia.
                            Z drugiej strony myślę, że to trochę tak jak z muzyką: jest disco polo i z drugiej strony muzyka klasyczna. Jak ktoś się zna trochę na muzyce to disco polo nie wystarcza.

                            Comment

                            • franekf
                              Senior
                              • 06-2004
                              • 944

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
                              Z drugiej strony myślę, że to trochę tak jak z muzyką: jest disco polo i z drugiej strony muzyka klasyczna. Jak ktoś się zna trochę na muzyce to disco polo nie wystarcza.
                              Bo niby o gustach sie nie dyskutuje, ale wiadomo, że mozna mieć lepszy bądź gorszy gust
                              Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                              http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                              Piwny Janusz bez Teku

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎