Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy smak wystarczy do oceny piwa?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skitof
    Senior
    • 11-2007
    • 2478

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf Wyświetlenie odpowiedzi
    Bo niby o gustach sie nie dyskutuje, ale wiadomo, że mozna mieć lepszy bądź gorszy gust
    No tak, jak słyszę, że w Macdonaldzie można zjeść wyśmienity obiad, to rzeczywiście nie dyskutuję. Nie warto.

    Comment

    • YouPeter
      Senior
      • 05-2004
      • 2379

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
      Ja pije piwo tylko dla doznań smakowych.
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
      oglądam pianę, kolor, wywąchuje aromat
      Sam sobie zaprzeczasz. To pijesz dla doznań smakowych, czy jednak też dla wizualnych i węchowych?
      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

      Comment

      • Seta
        Piję piwo
        • 10-2002
        • 6964

        #18
        E tam najważniejsze, żeby w dekiel waliło!
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • petrus33
          Gość
          • 01-2008
          • 888

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf Wyświetlenie odpowiedzi
          Ja mam zasadę taką - pije to, co mi smakuje.....
          .....co wcale nie oznacza, że to co pijesz jest dobre. Piwo, które pijesz może być dobre dla ciebie, ale jego wartość i jakość może być bardzo niska.

          Z piwem jest tak samo jak z winem. Są pewne zasady klasyfikacji obu trunków. Są metody stwierdzenia, czy dane wino/piwo jest wysokiej jakości, czy nie. I nie ma to nic wspólnego z czyimś upodobaniem, czy gustem. To są długo wypracowane metody testowania i oceniania jakości wyrobu. Metody pozwalające na uzyskanie bezwzględnej oceny końcowej.
          Ale, by takiej oceny dokonać, trzeba mieć dużą wiedzę i lata praktyki w testowaniu.

          Tak jak w świecie win, oko+nos+usta to jedyny sposób na określenie wartości piwa. Świadoma degustacja jest najlepszą metodą poznania świata alkoholi. Pamięć zapachowa i smakowa są najważniejszymi elementami takiej degustacji. A tego trudno się nauczyć, dlatego też, znakomitych sommelierów jest tak mało na świecie.

          Tak jak z winami, trzeba studiować Terroir, aby zapoznać się z czynnikami wpływającymi na jakość piwa. Trzeba znać podstawowe szczepy/odmiany jęczmienia/pszenicy, bo różne gatunki odpowiadają za różne nuty smakowe. Trzeba znać klasyfikację piw, jego poszczególne odmiany i wariacje. Pora ważenia piwa też ma ogromny wpływ na smak. O procesach produkcji już nawet nie mówię, bo to ogromny rozdział, mający z pewnością największy wpływ na jakość produktu końcowego.

          Każdy gatunek piwa ma z pewnością swój wzorzec, czyli piwo najlepiej reprezentujące cechy tegoż gatunku. Może to być kilka piw. Jeśli utrwalimy sobie w pamięci jakość tychże wzorców, dużo łatwiej będzie nam wydać opinię na temat jakiegokolwiek piwa. Oczywiście te wzorcowe piwa muszą charakteryzować się dużą stabilnością smakową. Inaczej nie będą wzorcem dla nikogo.

          Świat piwa jest tak samo skomplikowany jak świat wina według mnie. Tu wszystkie zmienne są ruchome w czasie. Mamy różne lata, różne warunki pogodowe, różne zbiory surowców. Wszystko jest w ruchu, jeśli o jakość chodzi.

          Powszechnie się uważa, że Francuzi, jako jedyna nacja, dopracowali się pewnej metodologii i sztywnych zasad trzymania jakości (chociaż coraz częściej w to wątpię) Chodzi mi tu o wina z półki Grand Cru. Tu procesy produkcyjne są mocno kontrolowane, po to, by wina były równe i miały najwyższą jakość, ale pomimo takiego rygoru i tak różne roczniki mają inną wartość smakową. Niestety nawet najlepszy technolog i enolog nie są w stanie przewidzieć pogody w danym roku. Oczywiście są metody produkcyjne, pozwalające na podwyższenie jakości win w słabym roku, ale zakres tych działań też ma swoje granice. Są takie lata, kiedy dana winnica nie wypuszcza nawet jednej butelki, bo po prostu wino jest wyjątkowo liche. Krok bolesny finansowo, ale pozwalający na zachowanie dobrego imienia i reputacji winnicy. Oczywiście mówię tu o najlepszych winnicach z Bordeaux, gdzie wina robione w najlepszych Chateau osiągają astronomiczne ceny. Jest to niszowy rynek dla wybranych.

          Zrobić dobre piwo jest tak samo trudno jak dobre wino. Te same zasady i prawa tu rządzą. Są kraje takie, gdzie piwa są prawie dziełami sztuki. Tu mam na myśli głównie Belgię, ze swoim niepowtarzalnym bogactwem gatunków. Wystarczy spojrzeć na piwa klasztorne i ich historię.

          Czy sam smak wystarczy do oceny jakości piwa ? Według mnie nie. Prosty przykład.....gdybym zobaczył pszeniczne zupełnie klarowne, od razu miałbym wątpliwości. To samo z Porterem, który byłby jedynie lekko ciemny. Wszystko ma znaczenie.

          To całokształt definiuje wartość tego co pijemy. Barwa i zapach, po pierwsze........smak jest tym co jest zostawione dla nas na końcu. Jest naszym bonusem.

          Comment

          • petrus33
            Gość
            • 01-2008
            • 888

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            E tam najważniejsze, żeby w dekiel waliło!
            W tygodniu to jesteśmy cisi jak ta ćma,
            W tygodniu to nam wszystko wisi aż do dna.
            A jak się człowiek przejmie rolą, sam pan wisz,
            To zaraz plecy go rozbolą albo krzyż.

            W tygodniu to jesteśmy szarzy jak ten dym,
            W tygodniu nic się nie przydarzy, bo i z kim?
            I życie jak koszula ciasna - pije nas,
            Aż poczujemy mus i raz na jakiś czas

            W Polskę idziemy, drodzy panowie,
            W Polskę idziemy,
            Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
            Drugą pijemy.

            Do dna, jak leci,
            Za fart, za dzieci,
            Za zdrowie żony.
            Było, nie było...
            W to głupie ryło,
            W ten dziób spragniony.

            Nie mogłem się powstrzymać
            pozd

            Comment

            • kopyr
              Senior
              • 06-2004
              • 9475

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
              Tak jak z winami, trzeba studiować Terroir, aby zapoznać się z czynnikami wpływającymi na jakość piwa. Trzeba znać podstawowe szczepy/odmiany jęczmienia/pszenicy, bo różne gatunki odpowiadają za różne nuty smakowe.
              No tutaj ze swoim porównaniem do wina pojechałeś trochę za daleko i wpadłeś na bandę. Odmiany jęczmienia? W jednej partii słodu takich odmian może być pomieszanych kilka. Różne gatunki odpowiadają za różne nuty? Bzdura. To co decyduje o tym, czy dana odmiana jest na topie, czy odchodzi w przeszłość, to wydajność, odporność na choroby, jakość ziarna (ile % nie spełnia norm wielkości itd.), a nie jakie wnosi smaki do piwa.
              To co chciałeś zaakcentować, to powinny być specyficzne dla danego browaru drożdże oraz rodzaje słodów. Ale tu bardziej ma znaczenie czy słód jest od Weyermanna czy z Soufflet, a nie czy jęczmień rósł w Wielkopolsce czy na Ukrainie. Teoretycznie jeszcze woda, ale tylko teoretycznie bo dziś wszyscy uzdatniają wodę. Nawet niektórzy piwowarzy domowi.

              Z resztą się zgadzam. Nie da się ocenić Berliner Weisse czy lambica, jak się wcześniej nie przeczyta, dlaczego smakuje jak smakuje i jak właściwie smakować powinien.
              Last edited by kopyr; 16-09-2009, 08:08.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • zgroza
                Senior
                • 03-2008
                • 3597

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                . ważenia piwa też ma ogromny wpływ na smak.
                FCJP
                Czy sam smak wystarczy do oceny jakości piwa ? Według mnie nie. Prosty przykład.....gdybym zobaczył pszeniczne zupełnie klarowne, od razu miałbym wątpliwości. To samo z Porterem, który byłby jedynie lekko ciemny. Wszystko ma znaczenie.
                Erdinger Kristallklar.

                A lekko ciemne portery w stylu angielskim... chyba nie, ale są dopuszczalne. Chyba że mówisz o bałtykach.
                Lotna ekspozytura browaru

                Też Was kocham.

                Comment

                • delvish
                  Senior
                  • 11-2004
                  • 3508

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  Odmiany jęczmienia? W jednej partii słodu takich odmian może być pomieszanych kilka. Różne gatunki odpowiadają za różne nuty? Bzdura.
                  Za różne nuty w piwie odpowiada przede wszystkim szereg innych czynników, ale czy jesteś w stanie Kopyrze udowodnić tezę, że ww. odmiany nie wpływają w ogóle na smak piwa?
                  "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                  (Frank Zappa)

                  "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                  Comment

                  • franekf
                    Senior
                    • 06-2004
                    • 944

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                    .....co wcale nie oznacza, że to co pijesz jest dobre. Piwo, które pijesz może być dobre dla ciebie, ale jego wartość i jakość może być bardzo niska.
                    No dobrze - to teraz powiedz mi - czym jest to "dobre piwo" - czy jest jakiś całkowicie obiektywny sposób oceny? Nawet na konkursach na których oceniają "profi" wyciąga się średnią z ocen, bo są one różne.
                    Wszystko kwestią doświadczenia i zrobionego piwnego "przebiegu" bez wątpienia trzeba wypić bardzo wiele piw, aby mieć porównanie i móc nieśmiało stwierdzić "to jest dobre piwo". Do stwierdzenia "to piwo mi smakuje" oczywiście doświadczenia nie trzeba, z tym, że często idzie za tym piwne bałwochwalstwo w typie "leszek to najlepsze polskie pieczko"

                    Aha - i zawsze mnie zastanawia magiczne stwierdzenie "jakość piwa" - ktoś może mi, prostemu człowiekowi wytłumaczyć, co to w zasadzie oznacza?
                    Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                    http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                    Piwny Janusz bez Teku

                    Comment

                    • petrus33
                      Gość
                      • 01-2008
                      • 888

                      #25
                      kopyr

                      A ja uważam, że jakość jęczmienia ma ogromny wpływ na jakość piwa, ponieważ jest on podstawowym surowcem do produkcji słodu.

                      Zawartość białka, cukrów, tłuszczu i flory bakteryjnej w ziarnie, ma ogromny wpływ na aktywność enzymów i energię kiełkowania. A to z kolei decyduje o jakości brzeczki. Najważniejsza jest zawartość białka w ziarnie jęczmienia. Jeśli jest ona zbyt niska, kiełkowanie może się nie udać i ziarno nie będzie się nadawało do słodowania. Jeśli białka będzie zbyt dużo (wartość graniczna to chyba 13%) ziarno takie nie nadaje się do produkcji piwa jasnego, dlatego też stosowane jest tylko do piw ciemnych. Poza tym olbrzymie znaczenie ma flora bakteryjna ziarna. Grzyby są głównym wrogiem przy produkcji słodu. Na to jak ta flora się kształtuje ma wpływ mnóstwo skladników, począwszy od warunków uprawy, na składowaniu ziarna kończąc.

                      Smak piwa w największym stopniu definowany jest przez brzeczkę, a ta powstaje z zacierania słodu, który to, robiony jest z ziaren jęczmienia. Jakość ziarna, jak widać ma zdecydowany wpływ na to co pijemy.
                      Last edited by petrus33; 16-09-2009, 12:42.

                      Comment

                      • kopyr
                        Senior
                        • 06-2004
                        • 9475

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                        kopyr

                        A ja uważam, że jakość jęczmienia ma ogromny wpływ na jakość piwa, ponieważ jest on podstawowym surowcem do produkcji słodu.

                        Zawartość białka, cukrów, tłuszczu i flory bakteryjnej w ziarnie, ma ogromny wpływ na aktywność enzymów i energię kiełkowania. A to z kolei decyduje o jakości brzeczki. Najważniejsza jest zawartość białka w ziarnie jęczmienia. Jeśli jest ona zbyt niska, kiełkowanie może się nie udać i ziarno nie będzie się nadawało do słodowania. Jeśli białka będzie zbyt dużo (wartość graniczna to chyba 13%) ziarno takie nie nadaje się do produkcji piwa jasnego, dlatego też stosowane jest tylko do piw ciemnych. Poza tym olbrzymie znaczenie ma flora bakteryjna ziarna. Grzyby są głównym wrogiem przy produkcji słodu. Na to jak ta flora się kształtuje ma wpływ mnóstwo skladników, począwszy od warunków uprawy, na składowaniu ziarna kończąc.

                        Smak piwa w największym stopniu definowany jest przez brzeczkę, a ta powstaje z zacierania słodu, który to, robiony jest z ziaren jęczmienia. Jakość ziarna, jak widać ma zdecydowany wpływ na to co pijemy.
                        To o czym piszesz to jest teoria. A ja Ci piszę jak wygląda praktyka. Po pierwsze jęczmień nie spełniający parametrów, nie trafi do słodowni. A jak się prześlizgnie, to właśnie po to miesza się jęczmień z różnych odmian, od różnych rolników, żeby uniknąć wahań parametrów. Także to jest akademicki wywód, bo słód dostępny na rynku w porównaniu, choćby z tym sprzed kilkudziesięciu lat to jest produkt zestandaryzowany, odporny w bardzo dużym stopniu na wahania sezonowe.
                        Zrozum jęczmień to nie winogrona, i Twoja analogia jest chybiona.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • petrus33
                          Gość
                          • 01-2008
                          • 888

                          #27
                          Chyba za bardzo przesiąknąłem sommelierskim podejściem do sprawy
                          Jest prawdopodobnie tak jak ty piszesz. Jako szef własnego browaru masz lata praktyki i wiesz jak to wygląda od kuchni. Teraz wszystko się standardyzuje i strukturyzuje. Czasami już na poziomie genów. Coraz trudniej będzie kupić coś organicznego i naturalnego. Takie czasy mamy niestety.
                          pozd

                          Comment

                          • fidoangel
                            Senior
                            • 07-2005
                            • 3489

                            #28
                            Albo niedokładnie czytałem albo nikt nie napisał, że bez "sztuczki sensorycznej" nie można oddzielić smaku piwa od zapachu.
                            To właśnie zapach tak naprawdę jest "smakiem" wielu piw.

                            Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie powiem, że NIE.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • sergioP
                              • 09-2005
                              • 1261

                              #29
                              Założyciel uważa swój wątek za ciekawy, a on jest tak samo, jak wątek, z którego go wydzielono, bez sensu.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                              Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie powiem, że NIE.
                              Następny wątek do zamknięcia
                              - Wiesz Luciu, co ci powiem?
                              - ???
                              - ...napiłbym się piwa.

                              ------------------------------------------
                              Dzień dobry panu.
                              Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.

                              Comment

                              • Seta
                                Piję piwo
                                • 10-2002
                                • 6964

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
                                W Polskę idziemy, drodzy panowie,
                                W Polskę idziemy,
                                Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
                                Drugą pijemy.
                                Seta Kolego pisze się z dużej litery... i "drugiego pijemy" jeśli już albo "z drugim"...

                                Last edited by Seta; 16-09-2009, 21:58.
                                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎