Najlepsze koncernowe piwo (polskie)

[Mikko]

Do założenia wątku natknęła mnie rozmowa z zaprzyjaźnionym Niemcem, który kwieciście opowiadał ogólnie o piwie w Niemczech, o ichnich browarach. Przedstawił siebie jako konesera, zachwalając miejscowe małe browary (był z Saksonii Anhalt) itd. Po paru piwach jednak przyznał się że jak jedzie na działkę to kupuje ... Beck'sa. Były już plebiscyty na najlepsze piwo, najgorsze ale chciałem żebyśmy nieco spuścili z tonu i wyluzowali lekko. Ustalone jest na tym forum i nie tylko, że koncerny robią słabe piwo, masowego rażenia (w imię zasady: tanio, szybko, dużo) i to jest jasne i nie wymaga komentarzy. Niemniej, przy całej zasłużonej 'lawie' wylanej na koncerny, zabawmy się i wyobraźmy sytuacje: mamy grilla, pić się chce, hipermarket daleko obok mamy tylko stacje paliw, mały sklep, biedronka/lidl/netto co kupujemy?

Ja raczej:

1. Okocim Premium
2. Leżajska Pełne
3. Special
4. Perła Export
5. Żubr

ps Pilsener Urquell dla mnie jest piwem czeskim

[silvian]

Jeśli miałbym do wyboru tylko pozycje przedstawione powyżej to obstawiam Perłę. Natomiast osobiście to chyba bym się rzucił na Kasztelana niepasteryzowanego, tylko ciężko go dostać w moim regionie.

[Cooper]

Ja raczej:
(...)
2. Leżajsk Pełne

To w Szczecinie można Leżajsk kupić ?
W Wawie go nie widziałem od chyba 10 lat a jest ona mniejwięcej w połowie drogi Szczecin-Leżajsk. No może ostatnimi paru laty gdzieś pojawił się w sklepach dla koneserów ale nie w masowych sieciach jakie wymieniłeś. No albo tak się pozmieniało w kraju nad Wisłą...

[silvian]

Ach już nie roztrząsajmy gdzie co jest dostępne, załóżmy że masz to wszystko pod nosem. Sam jestem ciekawy tego plebiscytu.

[Mikko]

Cooper - W Biedronce moża.

Fakt, zapomniałem o Kasztelanie - ,moja pozycja nr 5 Kasztelan zamiast Żubra

[becik]

To w Szczecinie można Leżajsk kupić ?
W Wawie go nie widziałem od chyba 10 lat

Niebieski puszkowy Leżajsk można bez problemu dostać, ostatnio kupowałem go w Serpolu

a wracając do tematu to z piw koncernowych bez problemu kupowałbym:
1. Żywiec
2. Perła (brązowa butelka lub puszka)
3. Leżajsk
4. Carlsberg (tylko puszkowy)
5. Kasztelan

[slavoy]

Leżajsk widziałem ostatnio bodaj w Biedronce (w którymś z dyskontów w każdym razie)

Jeśli jestem w okolicach warszawy i nie ma nic innego, to kupuję nibyKrólewskie. Odpowiednio schłodzone w miarę wchodzi. Poza tym czaaaaasem Warka.
We Wrocławiu takich problemów nie ma, bo zawsze w zasięgu butów jest sklep z dobrym piwem

Absolutnie niewypijalne są dla mnie Tatry i Stong, a po kilku(!) Okocimiach miałem ostatnio na drugi dzień megaturbo kaca...

[silvian]

Absolutnie niewypijalne są dla mnie Tatry i Stong(...)

Do tego dorzuciłbym jeszcze Dębowe.

[kjaros]

W Wawie go nie widziałem od chyba 10 lat a jest ona mniejwięcej w połowie drogi Szczecin-Leżajsk. No może ostatnimi paru laty gdzieś pojawił się w sklepach dla koneserów ale nie w masowych sieciach jakie wymieniłeś. No albo tak się pozmieniało w kraju nad Wisłą...

Głowy nie dam ale powinno być w "Stonce".

[skitof]

zabawmy się i wyobraźmy sytuacje: mamy grilla, pić się chce, hipermarket daleko obok mamy tylko stacje paliw, mały sklep, biedronka/lidl/netto co kupujemy?

coca-cola, woda mineralna, sok.

Tak naprawdę ze względu na sam napój to z piw koncernowych pijam chętnie tylko Porter Żywiecki, a nawet go sobie cenię. Znalazłoby się jeszcze może kilka piw, które z innych względów (sentyment, nostalgia, ciekawość) bym ewentualnie kupił. Może Żywiec, może Perła, może coś nowego z piw koncernowych, czego nie piłem.

[Mikko]

Absolutnie niewypijalne są dla mnie Tatry i Stong, a po kilku(!) Okocimiach miałem ostatnio na drugi dzień megaturbo kaca...

Wiem że przy temacie koncernówek niepijalność się sama nasuwa, skupmy się jednak na tych pijalnych

[granat862]

1) Specjal
2) Leżajsk
3) Żubr
4) Warka
5) Kasztelan

Najczęściej spośród wymienionych sięgam po Żubra, z tego faktu że w prawie każdym sklepie można go kupić. Nadmienię jeszcze że jak jestem w Biedronce to Leżajsk zwykle przegrywa u mnie z Sarmackim z BŁ.
A Kasztelana kupuje w Lidlu tylko wtedy gdy niema Perlenbauchera.

[TomX]

Dla mnie prawie wszystkie koncerniaki są spokojnie wypijalne w odpowiednich okolicznościach przyrody Jedynie Dębowego i Harnasi unikam, bo te mi nie wchodzą w ogóle. Poza tym to na imprezie czy do grilla dam rade czerpać (pewną) przyjemność ze wszystkich koncernowych produktach, bo co prawda absolutnie niczym nie zachwycają, ale nie mają też niczego co by od nich odrzucało.

A co do najlepszego, ogólnopolskiego piwa z koncernu to dla mnie bezapelacyjnie jest to Żywiec Porter

[sibarh]

Po 100-200 gr wódeczki wszystko jedno. Nastepnego dnia .... i tak kac gigant

[Rycho_128]

Moja kolejność:
Brackie (no, przecież to GŻ)
Żywiec Porter (ale i tak wybieram inne portery)
Specjal
Specjal Mocny
i to by chyba było na tyle...
reszty unikam, jak mogę. A Brackiego jak w Gdańsku nie było, tak nie ma, ale jakoś to przeżyję.