Dobre koncernówki? A to nie przypadkiem oksymoron? A poważnie tak jak ktoś już wyżej wspomniał mastne jest naprawdę niezłe, tylko nie za taką cenę (kupiłem z ciekawości w Almie za prawie 5 zł...) A tak poza tym portery z Żywca i Okocima. Szczególnie żywiec porter ma fenomenalną pianę, mimo że smakowo odstaje nieco od mojego ulubionego Grand Imperial Porter. Kasztelan niepasteryzowany kiedyś był niezły, teraz zrobiły się z niego siki. Łomża niepasteryzowana ujdzie z braku laku. No i oczywiście mój prywatny "number one" warka strong - idealny mózgotrzep, który z całkiem niezłego piwa przemienił się ostatnimi czasy w potężnego "kacoroba".
Zupełnie nie rozumiem ogólnego zachwytu na Specjalem. U nas w Trójmieście to takie siki dla żuli i studentów, po których łeb napieprza cały następny dzień :P
Ostatnia zmiana dokonana przez jylaque; 2011-04-07, 21:33.
Zupełnie nie rozumiem ogólnego zachwytu na Specjalem. U nas w Trójmieście to takie siki dla żuli i studentów, po których łeb napieprza cały następny dzień :P
Pomijając fakt umieszczenia ambera między koncernami, jest to pierwszy głos kolegi "jylaque" po przeszło 5 latach i brakuje tylko odgłosu ............iininininiininin.
Ostatnia zmiana dokonana przez krzychal1; 2011-04-08, 07:51.
Jak nie ma innej możliwości (czyt późna godzina, czy wielkiej wagiświętko państwowe) to sytuację ratuje u mnie Perła albo Kasztelan, najczęściej zużywane z resztą na grzańca ;]
Dawniej moim ulubionym piwem koncernowym był Okocim Mocny, jednak jakiś czas temu okrutnie się popsuł ;/ Jeszcze wcześniej lubiłem też Dębowe, ale popsuło się przed Okocimem i zaczęło zalatywać spirolem na kilometr /bleh/.
Piwo jest dobre, piwo pić trzeba, kto pije piwo ten pójdzie do nieba! :)
Comment