Okresowa kontrola piw niepasteryzowanych

[delvish]

Istnieje już taka weryfikacja dotycząca i składu i praktyk produkcyjnych - lista Produktów Tradycyjnych w Ministerstwie Rolnictwa

Owszem, ale nikt tej listy nie weryfikuje. Przecież aromaty w takim np. Czarnym to nosem wychodzą.

Za certyfikat Monde Selection (badania laboratoryjne + organoleptyczne) trzeba zapłacić 1100 Euro. Niektóre polskie, większe oczywiście browary się na to zdecydowały. To nie jest problem. Problem jest w wypromowaniu takiego znaku w Polsce.

A ja mam wrażenie, że dla części małych browarów taka kwota to jednak jest problem.

Producent ma prawo używać znaku "Prawdziwe piwo" i zostaje dodany do listy referencyjnej na prawdziwepiwo.biz

Domena jeszcze wolna, jedyne ca. dychu

Smaczne piwo i GŻ? Wolne żarty!

A mnie tam i Porter Żywiecki i Brackie smakują.

Powaga z jaką niektórzy podchodzą do certyfikowania piw, mnie osobiście, rozbraja. Krzysiu ma rację, dzisiaj niektórzy musieli coś zjeść/wypić i zaszkodziło.

[emes]

....

Zgłoszenie producenta do programu jest nieodpłatne. Znak nadawany produktowi na okres 3 lat.

.....

Zgoszenie nieodpłatne, ale przez 3 lata na 99% browar musi opłacać różnych urzędników, firmy certyfikujące, robiące kontrole i wydające zaświadczenia, że dany producent utrzymuje wysoką jakość produktów.
Jak dla konsumenta certyfikaty Ministerstwa Rolnictwa nie mają znaczącej wartości przy wyborze piwa, to niekoniecznie może się opłacać wspieranie tegoż ministerstwa i firm przez niego wyznaczonych do kontroli. Kolegium Naukowe ds. jakości produktów żywnościowych. to też "produkt" Ministerstwa Rolnictwa.

[skitof]

Bo cały problem polega na wartości takiego znaku, który nie miał by jedynie charakteru prestiżowego, ale niósł też wymierne korzyści. A polski masowy konsument piwa ma takie znaki w ...głębokim poważaniu.

[kopyr]

Wiem, że Żywe miało ten znak, może też i inne piwa?

Miodowy Ciechan chyba ma/miał ten znak.

[baklazanek]

Trzeba też zwrócić uwagę na zasady przyznawania takich certyfikatów, a dokładnie na to skąd dana próbka pochodzi. Były przypadki, że producent dostarczał do badania zupełnie inny produkt, niż ten, który na co dzień był do kupienia w sklepach. Wyłapywaniem takich przekrętów zajmował się czasami miesięcznik „Świat Konsumenta”. Nie wiem czy pismo dalej się ukazuje, ale jest to przykład, a raczej możliwi kierunek do ewentualnej współpracy przy tego typu planach.

[delvish]

Nie wiem skąd u sporej części forumowiczów taka wiara w certyfikowanie i magiczne działanie oblepiania opakowań jakimiś znaczkami. Jagiełło na ten przykład ma certyfikowane, ekologiczne piwo i jakoś nie wydaje mi się, żeby ten fakt dramatycznie polepszał jego aktualną sytuację. Rozważanie poważnego certyfikowania w typie Lloyd'sa, czy TUV lda małych browarów, to czysta abstrakcja. Warto natomiast skupić się nad pomysłem przyznawania znaku w stylu "browar.biz poleca". To jest inicjatywa która ma szansę realizacji, choć jej potencjalny wpływ na sytuację na rynku piw niepasteryzowanych będzie zapewne niewielki.

[Rzeszowiak]

Jak również "browar.biz odradza"

[Krzysztof]

A czemu by nie! Trzeba wspierać przedewszystkim małych bo w nich tkwi piękno.

No własnie browar Cieszyn jest w porównaniu z Żywcem małym browarem.

[Krzysztof]

No dobrze, masz rację, ale nie uważasz , że działalność Stowarzyszenia Browarów Regionalnych ograniczająca się tylko do pilnowania akcyzy, to za mało ? Przecież takie stowarzyszenie powinno działać we wszystkich możliwych kierunkach i podejmować wszystkie możliwe przedsięwzięcia na rzecz browarów regionalnych zrzeszonych.

Podobnie uważam jak Ty.

Nie mniej jednak sprawa ulgi akcyzowej to taki "namacalna" zasluga, której nie mozna niedostrzegać, gdyż ma to wpływ na cenę piwa w sklepie. Może te 30 PLN od hektolitra to nie jest zawrotna suma ale jak się pomnozy przez 20000 hl w pierwszym przedziale to 600 000 PLN. To dość duzy zastrzyk "grosza" dla małego browaru.

[Krzysztof]

Nie wiem skąd u sporej części forumowiczów taka wiara w certyfikowanie i magiczne działanie oblepiania opakowań jakimiś znaczkami. Jagiełło na ten przykład ma certyfikowane, ekologiczne piwo i jakoś nie wydaje mi się, żeby ten fakt dramatycznie polepszał jego aktualną sytuację. Rozważanie poważnego certyfikowania w typie Lloyd'sa, czy TUV lda małych browarów, to czysta abstrakcja. Warto natomiast skupić się nad pomysłem przyznawania znaku w stylu "browar.biz poleca". To jest inicjatywa która ma szansę realizacji, choć jej potencjalny wpływ na sytuację na rynku piw niepasteryzowanych będzie zapewne niewielki.

No właśnie.

Może się okazać, że ma taki sam wpływ jak wymienione powyżej znane certyfikaty. Klient ma znaczki w poważaniu. Jak mu piwo smakuje to kupi je nastepny raz. Jak nie to wybierze inne.

Płacenie za prawo do uzywania jakiegoś znaczka czy loga wskazuje że coś można kupić. A kogo stać na kupowanie? Podobno duzy może więcej.....

[abernacka]

No własnie browar Cieszyn jest w porównaniu z Żywcem małym browarem.

Ale należy do właściciela, który może przeznaczyć na promocję duże pieniądze.
W moim odczuciu, warto wspierać tych, co produkują/warzą smaczny produkt, ale nie mają dość dużych pieniędzy na promocje i marketing.

[Krzysztof]

Ale należy do właściciela, który może przeznaczyć na promocję duże pieniądze.
W moim odczuciu, warto wspierać tych, co produkują/warzą smaczny produkt, ale nie mają dość dużych pieniędzy na promocje i marketing.

Przyjmuję twój punkt widzenia do wiadomości.

Moim uznaniem cieszą się dobre i smaczne piwa bez rozróżniania producentów.

[Krzysztof]

W przypadku Bierhalle to by było dopiero podejrzane

Art-cie Twoim zdaniem dlaczego miałoby być podejrzane?

[Marusia]

Te sny o potędze ... .

A co

Jak również "browar.biz odradza"

O, po te znaczki to na pewno drzwiami i oknami będą browary uderzać

Pozwolę sobie przypomnieć, od czego tutaj wyszliśmy - a przynajmniej ja wyszłam: koncerny chcą wyrwać kolejną działeczkę małym i czy coś da sie z tym fantem zrobić. Tak przypominam, bo odnoszę wrażenie, że dyskusja za bardzo poszła w różne strony ... jak zwykle

[baklazanek]

Od czegoś jednak trzeba zacząć, choć wiadomo, że na pewien „sukces” trzeba będzie poczekać kilka lat. W mediach coraz więcej jest tematów związanych z piwem i browarami, więc sadzę, że z biegiem czasu uda się trafić i zagościć na stałe w świadomości szerszej grupy konsumentów. Jak to mówił nasz były selekcjoner "krok po kroku", a powinno się udać.