Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33
Wyświetlenie odpowiedzi
Dlaczego nie pić piwa prosto z butelki
Collapse
X
-
Dzisiaj mi witki opadły. W ogródku piwnym poprosiłem o Ciechana Wybornego i dowiedziałem się od panienki za barem, że pan który przywozi im Ciechana powiedział, że to piwo powinno pić się z butelki.
Chyba jest to jak mawia Kopyr nowe pozycjonowanie Ciechana ala Corona.
Co prawda wg mnie to po prostu panience nie chce się myć szklanek i dorabia historię, bo podobnie sprzedawała Warkę
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jurkas74 Wyświetlenie odpowiedziDzisiaj mi witki opadły. W ogródku piwnym poprosiłem o Ciechana Wybornego i dowiedziałem się od panienki za barem, że pan który przywozi im Ciechana powiedział, że to piwo powinno pić się z butelki.
Chyba jest to jak mawia Kopyr nowe pozycjonowanie Ciechana ala Corona.
Co prawda wg mnie to po prostu panience nie chce się myć szklanek i dorabia historię, bo podobnie sprzedawała Warkę
Muszę jednak złożyć samokrytykę, Lech Free znacznie lepiej smakuje mi z gwinta, niż przelany do szkła.
Comment
-
-
O, a jakiego smaku był gwint?- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedziO, a jakiego smaku był gwint?
No akurat Lech Free literalnie gwint ma, więc czepianie nie na miejscu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziA propos, to mnie rozwalił koleś w Piwiarni Warki w Wodzisłąwiu, który do posiłku popijał Warkę z butelki z gwinta.
Muszę jednak złożyć samokrytykę, Lech Free znacznie lepiej smakuje mi z gwinta, niż przelany do szkła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc Wyświetlenie odpowiedziAle co cię skłoniło do takich umartwień?? Odmienny stan świadomości??
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziKopyr liberalizujesz swoje podejście do wszystkich koncerniaków? Dotąd myślałem, że tylko do tych z GŻ.
Co do liberalizacji podejścia, to ponieważ ostatnio wszyscy mi tego PU zachwalali, to wypiłem kilka szklanek na urlopie. Muszę powiedzieć, że bez odrazy. Nie było to mistrzostwo świata (za mało goryczki), ale nie miało poza tym żadnych wad, a jak na polskie warunki to goryczka jednak była. A np. Mazowieckie Pasteryzowane z butelki było tak potwornie utlenione (karmel, miód, tektura), że z ledwością je dopiłem.
Comment
-
-
Wypić koncerniaka się każdemu zdarza (w tym przypadku - żeby było na temat - uważam, że nie ma wielkiej różnicy czy ze szkła ), ale od wypicia do chwalenia daleka droga. Ostatnio w większości biłgorajskich knajp pojawiła się Perła Eksport więc "na wyjściu" pijam powiedzmy pół-koncerniaka, ale chwalić jej specjalnie nie zamierzam... Pijam czasem Warkę z kija i też daję radę. Latem, w upale piwa bez wyrazu łatwo wchodzą.
Co do Konstacina to niestety muszę się zgodzić. Bywa rewelacyjny, a czasem nie da się wypić. Z tym, że karmel i miód nie są tak dokuczliwe jak tektura. Dla mnie przynajmniej.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziWypić koncerniaka się każdemu zdarza (w tym przypadku - żeby było na temat - uważam, że nie ma wielkiej różnicy czy ze szkła ), ale od wypicia do chwalenia daleka droga. Ostatnio w większości biłgorajskich knajp pojawiła się Perła Eksport więc "na wyjściu" pijam powiedzmy pół-koncerniaka, ale chwalić jej specjalnie nie zamierzam... Pijam czasem Warkę z kija i też daję radę. Latem, w upale piwa bez wyrazu łatwo wchodzą.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziCo do Konstacina to niestety muszę się zgodzić. Bywa rewelacyjny, a czasem nie da się wypić.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziZ tym, że karmel i miód nie są tak dokuczliwe jak tektura. Dla mnie przynajmniej.
EDIT: a i jeszcze jedno. Nie mam żadnych oporów żeby chwalić koncern, jeżeli piwo z tegoż mi smakuje. Tak samo jak nie sprawia mi problemu ganienie mikrusów, jeśli mnie zawiodą.Last edited by kopyr; 2010-07-21, 09:24.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziNp. przeleżakowało się i już będzie tylko tracić, zamiast zyskiwać.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziA nie Konstancin jako browar, to ja bardzo cenię, ale najbardziej za Żytnie, Zdrojowe, Dawne. Na dobre Mazowieckie jeszcze nie trafiłem.
Zdrojowe to jeszcze istnieje? Najczęściej pijam obecnie Jasne Pełne i Lekkie. I są nierówne. Możliwe, że to wina przechowywania. W "moim" sklepie nie ma dla nich miejsca w lodówce niestety.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziŻytnie to godna pochwały ciekawostka w skali Polski, lecz do niemieckich roggenów dzielą ją lata świetlne.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziZdrojowe to jeszcze istnieje? Najczęściej pijam obecnie Jasne Pełne i Lekkie. I są nierówne. Możliwe, że to wina przechowywania. W "moim" sklepie nie ma dla nich miejsca w lodówce niestety.
Comment
-
Comment