Dlaczego nie pić piwa prosto z butelki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10782

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
    Ale na czym dokładnie ten urok ma polegać ?
    Tylko błagam, nie pisz, że lepiej wyczuwasz smak i zapach, bo to już dawno zostało zaklasyfikowane jako kompletna bzdura.
    Przez kogo i dlaczego ?
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • jurkas74
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2008.04
      • 57

      Dzisiaj mi witki opadły. W ogródku piwnym poprosiłem o Ciechana Wybornego i dowiedziałem się od panienki za barem, że pan który przywozi im Ciechana powiedział, że to piwo powinno pić się z butelki.
      Chyba jest to jak mawia Kopyr nowe pozycjonowanie Ciechana ala Corona.

      Co prawda wg mnie to po prostu panience nie chce się myć szklanek i dorabia historię, bo podobnie sprzedawała Warkę

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jurkas74 Wyświetlenie odpowiedzi
        Dzisiaj mi witki opadły. W ogródku piwnym poprosiłem o Ciechana Wybornego i dowiedziałem się od panienki za barem, że pan który przywozi im Ciechana powiedział, że to piwo powinno pić się z butelki.
        Chyba jest to jak mawia Kopyr nowe pozycjonowanie Ciechana ala Corona.

        Co prawda wg mnie to po prostu panience nie chce się myć szklanek i dorabia historię, bo podobnie sprzedawała Warkę
        A propos, to mnie rozwalił koleś w Piwiarni Warki w Wodzisłąwiu, który do posiłku popijał Warkę z butelki z gwinta.

        Muszę jednak złożyć samokrytykę, Lech Free znacznie lepiej smakuje mi z gwinta, niż przelany do szkła.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2001.02
          • 23960

          O, a jakiego smaku był gwint?
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
            O, a jakiego smaku był gwint?
            Chmielowy.
            No akurat Lech Free literalnie gwint ma, więc czepianie nie na miejscu.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • purc
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.02
              • 650

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              A propos, to mnie rozwalił koleś w Piwiarni Warki w Wodzisłąwiu, który do posiłku popijał Warkę z butelki z gwinta.

              Muszę jednak złożyć samokrytykę, Lech Free znacznie lepiej smakuje mi z gwinta, niż przelany do szkła.
              Ale co cię skłoniło do takich umartwień?? Odmienny stan świadomości??

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika purc Wyświetlenie odpowiedzi
                Ale co cię skłoniło do takich umartwień?? Odmienny stan świadomości??
                W robocie lubię sobie LF wypić. Czasem są też inne powody.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  Np. przeleżakowało się i już będzie tylko tracić, zamiast zyskiwać.

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    Kopyr liberalizujesz swoje podejście do wszystkich koncerniaków? Dotąd myślałem, że tylko do tych z GŻ.
                    Last edited by Seta; 2010-07-21, 08:04.

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Kopyr liberalizujesz swoje podejście do wszystkich koncerniaków? Dotąd myślałem, że tylko do tych z GŻ.
                      Na Lecha Free nie dam złego słowa powiedzieć. Powiem więcej w kategorii piw bezalkoholowych to jest najlepsze piwo jakie piłem. I twierdzę tak od pierwszego z nim spotkania (sprawdź w temacie o LF).

                      Co do liberalizacji podejścia, to ponieważ ostatnio wszyscy mi tego PU zachwalali, to wypiłem kilka szklanek na urlopie. Muszę powiedzieć, że bez odrazy. Nie było to mistrzostwo świata (za mało goryczki), ale nie miało poza tym żadnych wad, a jak na polskie warunki to goryczka jednak była. A np. Mazowieckie Pasteryzowane z butelki było tak potwornie utlenione (karmel, miód, tektura), że z ledwością je dopiłem.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        Wypić koncerniaka się każdemu zdarza (w tym przypadku - żeby było na temat - uważam, że nie ma wielkiej różnicy czy ze szkła ), ale od wypicia do chwalenia daleka droga. Ostatnio w większości biłgorajskich knajp pojawiła się Perła Eksport więc "na wyjściu" pijam powiedzmy pół-koncerniaka, ale chwalić jej specjalnie nie zamierzam... Pijam czasem Warkę z kija i też daję radę. Latem, w upale piwa bez wyrazu łatwo wchodzą.

                        Co do Konstacina to niestety muszę się zgodzić. Bywa rewelacyjny, a czasem nie da się wypić. Z tym, że karmel i miód nie są tak dokuczliwe jak tektura. Dla mnie przynajmniej.

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                          Wypić koncerniaka się każdemu zdarza (w tym przypadku - żeby było na temat - uważam, że nie ma wielkiej różnicy czy ze szkła ), ale od wypicia do chwalenia daleka droga. Ostatnio w większości biłgorajskich knajp pojawiła się Perła Eksport więc "na wyjściu" pijam powiedzmy pół-koncerniaka, ale chwalić jej specjalnie nie zamierzam... Pijam czasem Warkę z kija i też daję radę. Latem, w upale piwa bez wyrazu łatwo wchodzą.
                          No to, tu się różnimy, bo ja Warki, Tyskiego, Żubra et consortes do ust nie biorę. Z KP pijam regularnie Lecha Free i od biedy PU. Z GŻ pijam wszystko z Cieszyna i nic poza tym. Z CP pijam Piasta n/p, Kasztelana n/p i Porter. Z RU Łomżę n/p piłem i nie była zła, ale dobra wcale. Z Van Pura nie pijam nic, podobnie jak z Perły (w ciągu ostatniego roku raz się skusiłem, bo pisali na browar.biz, że chmielowa bardziej jest. Nie była.).

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                          Co do Konstacina to niestety muszę się zgodzić. Bywa rewelacyjny, a czasem nie da się wypić.
                          A nie Konstancin jako browar, to ja bardzo cenię, ale najbardziej za Żytnie, Zdrojowe, Dawne. Na dobre Mazowieckie jeszcze nie trafiłem.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                          Z tym, że karmel i miód nie są tak dokuczliwe jak tektura. Dla mnie przynajmniej.
                          Też tak myślałem. Wierz mi są. W jasnym piwie to jest po prostu masakra, co innego w ciemnym.

                          EDIT: a i jeszcze jedno. Nie mam żadnych oporów żeby chwalić koncern, jeżeli piwo z tegoż mi smakuje. Tak samo jak nie sprawia mi problemu ganienie mikrusów, jeśli mnie zawiodą.
                          Last edited by kopyr; 2010-07-21, 09:24.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                            Np. przeleżakowało się i już będzie tylko tracić, zamiast zyskiwać.
                            Nie, raczej jak jestem gdzieś samochodem, na tabletkach, albo poszczę.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • Seta
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.10
                              • 6964

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                              A nie Konstancin jako browar, to ja bardzo cenię, ale najbardziej za Żytnie, Zdrojowe, Dawne. Na dobre Mazowieckie jeszcze nie trafiłem.
                              Żytnie to godna pochwały ciekawostka w skali Polski, lecz do niemieckich roggenów dzielą ją lata świetlne.
                              Zdrojowe to jeszcze istnieje? Najczęściej pijam obecnie Jasne Pełne i Lekkie. I są nierówne. Możliwe, że to wina przechowywania. W "moim" sklepie nie ma dla nich miejsca w lodówce niestety.

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                                Żytnie to godna pochwały ciekawostka w skali Polski, lecz do niemieckich roggenów dzielą ją lata świetlne.
                                Absolutnie się nie zgadzam. Co prawda niemieckiego Roggena piłem tylko jednego i to w dodatku z koncernu (T&T), ale Żytnie nie miało się IMO kompletnie czego wstydzić. Wręcz moje uznanie dla piwowara z Konstancina wzrosło po degustacji niemieckiego Roggena.

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                                Zdrojowe to jeszcze istnieje? Najczęściej pijam obecnie Jasne Pełne i Lekkie. I są nierówne. Możliwe, że to wina przechowywania. W "moim" sklepie nie ma dla nich miejsca w lodówce niestety.
                                No właśnie nie za bardzo istnieje i to jest lipa, bo Lekkie do pięt mu nie dorasta.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X