Rzeczywiście piwo w Polsce okresu PRL nie miało najlepszej renomy - wyłączając eksportowego Żywca, Tyskie, Lecha i parę innych. Niemniej jednak miałem w rodzinie koszlinianina, który nawet w połowie lat 80 (chyba najgorsze lata dla polskiego piwa) rozsmakowywał się w "koszalińskim" i "połczyńskim"
I bynajmniej nie był osobnikiem spod budki z piwem. Był pracownikiem koszalińskiego Kuratorium Oświaty


Comment