Dlaczego nie pić piwa prosto z butelki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Obywatel1978
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.09
    • 287

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz
    Miałem na myśli to co w Polsce było dostępne od roku 1980 do upadku komuny, czyli roku 1989. Piłeś kiedyś piwo Jantar z Koszalina w białej butelce 0,33 takiej samej jak od oranżady, którym częstowano wczasowiczów nad morzem? Pewnie jedna butelka wystarczała aby dostać rozstroju żołądka, a kilkoma można było śmiało się otruć.
    historia.
    Rzeczywiście piwo w Polsce okresu PRL nie miało najlepszej renomy - wyłączając eksportowego Żywca, Tyskie, Lecha i parę innych. Niemniej jednak miałem w rodzinie koszlinianina, który nawet w połowie lat 80 (chyba najgorsze lata dla polskiego piwa) rozsmakowywał się w "koszalińskim" i "połczyńskim" I bynajmniej nie był osobnikiem spod budki z piwem. Był pracownikiem koszalińskiego Kuratorium Oświaty

    Comment

    • purc
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2009.02
      • 650

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz
      Chłopie, II połowa 1989 roku kiedy to wprowadzono Martina, to chyba nie są lata osiemdziesiąte o których pisałem. Miałem na myśli to co w Polsce było dostępne od roku 1980 do upadku komuny, czyli roku 1989. Piłeś kiedyś piwo Jantar z Koszalina w białej butelce 0,33 takiej samej jak od oranżady, którym częstowano wczasowiczów nad morzem? Pewnie jedna butelka wystarczała aby dostać rozstroju żołądka, a kilkoma można było śmiało się otruć.
      Browar w Koszalinie po modernizacji i zmianie nazwy na BROK to już zupełnie inna historia.
      OK zwracam honor i pozdrawiam

      Comment

      • Jack75g
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.02
        • 555

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33
        Wybacz kolego, ale takiego bzdeta to już dawno nie widziałem. Jeśli ktoś delektuje się piwem, musi pić z kufla/szklanicy/pokala. Dopiero wtedy będzie mógł ocenić wartość piwa, jego kolor, zapach, a na końcu smak. Pijąc z butelki pierwszych elementów nie jesteś w stanie ocenić.
        Jeśli celem picia piwa jest jedynie jak najszybsze nawalenie się, wtedy można pić w dowolny sposób. Ale tylko w tym przypadku. Dla mnie piwo i wino jest moją pasją, dlatego też cieszę się każdym łykiem tego......slow drinka. Obawiam się, że nikogo na tym forum nie przekonasz do swoich racji. Nie to forum kolego.
        Czyli jeśli nie mam przy sobie kufla, pokala i popijam z butelki to nie czuję smaku piwa? Czy pomimo iż zbieram birofilia popijając równocześnie Żywca lub Lecha to nie pasuję do tego towarzystwa?
        NIE JESTEM I NIE ZAMIERZAM BYĆ ORTODOKSEM PIWNYM.
        NIE CIERPIĘ OBŁUDY PIWNYCH ZNAWCÓW PLUJĄCYCH NA GRUPĘ ŻYWIEC A TYM SAMYM CIĄGNĄCYCH JAK STONKA DO ZIEMNIAKA NA COROCZNĄ CZERWCOWĄ GIEŁDĘ.

        Dla mnie pobyt tutaj to zabawa i rozrywka i tak niech zostanie.
        Last edited by ART; 2010-01-25, 09:43. Powód: cyt.
        Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

        Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

        Comment

        • anteks
          🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10764

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g
          NIE CIERPIĘ OBŁUDY PIWNYCH ZNAWCÓW PLUJĄCYCH NA GRUPĘ ŻYWIEC A TYM SAMYM CIĄGNĄCYCH JAK STONKA DO ZIEMNIAKA NA COROCZNĄ CZERWCOWĄ GIEŁDĘ.

          Dla mnie pobyt tutaj to zabawa i rozrywka i tak niech zostanie.
          Ciągną bo lubią Żywca ?
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g
            NIE JESTEM I NIE ZAMIERZAM BYĆ ORTODOKSEM PIWNYM.
            NIE CIERPIĘ OBŁUDY PIWNYCH ZNAWCÓW PLUJĄCYCH NA GRUPĘ ŻYWIEC A TYM SAMYM CIĄGNĄCYCH JAK STONKA DO ZIEMNIAKA NA COROCZNĄ CZERWCOWĄ GIEŁDĘ.

            Nooo, i to mi się podoba, że jeszcze ktos oprócz mnie myśli tak samo

            Może Ci ortodoksi, bądź bolszewicy piwni (uznający jedyne słuszne zgodnie z ideologią piwa) zorganizują sobie giełdę np w browarze Edi wraz z konkursem piw domowych. Tam będą mieć degustację wspaniałych regionalnych niszowych produktów
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Jack75g
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.02
              • 555

              Dodam, iż w miarę regularnie spożywam także piwa tzw. niekoncernowe (Amber, Sulimar, Grybów), choć nie ukrywam ,że mało które zwaliło mnie z nóg swoim smakiem, zapachem, aromatem itp. Także BKD mnie rozczarował. Na plus stawiam browar Jagiełło.
              Uważam że bez piw tzw. koncernowych było by ciężko mając do wyboru same pszeniczniaki, niepasteryzowane i inne. Wielu nie tylko laików piwnych z tego forum z pewnością potwierdzi moją opinię.
              Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

              Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

              Comment

              • Twilight_Alehouse
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.06
                • 6310

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g
                Czyli jeśli nie mam przy sobie kufla, pokala i popijam z butelki to nie czuję smaku piwa?
                Czujesz smak, ale w o wiele mniejszym stopniu niż gdybyś pił z kufla czy pokala. Tak już jesteśmy dziwnie skonstruowani, że sporo wrażeń, które wydają nam się elementem smaku, jest tak naprawdę wrażeniami węchowymi. Zrób prosty eksperyment: przelej piwo do szkła, a potem spróbuj go najpierw normalnie, a potem zatykając nos. Może tedy zrozumiesz, dlaczego wiele osób tak krytykuje picie z butelki - po prostu pozbawiasz się wtedy większości smaku.
                Last edited by Twilight_Alehouse; 2010-01-11, 09:55.

                Comment

                • petrus33
                  Gość
                  • 2008.01
                  • 888

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33
                  Wybacz kolego, ale takiego bzdeta to już dawno nie widziałem. Jeśli ktoś delektuje się piwem, musi pić z kufla/szklanicy/pokala. Dopiero wtedy będzie mógł ocenić wartość piwa, jego kolor, zapach, a na końcu smak. Pijąc z butelki pierwszych elementów nie jesteś w stanie ocenić.
                  Jeśli celem picia piwa jest jedynie jak najszybsze nawalenie się, wtedy można pić w dowolny sposób. Ale tylko w tym przypadku. Dla mnie piwo i wino jest moją pasją, dlatego też cieszę się każdym łykiem tego......slow drinka. Obawiam się, że nikogo na tym forum nie przekonasz do swoich racji. Nie to forum kolego.
                  Czyli jeśli nie mam przy sobie kufla, pokala i popijam z butelki to nie czuję smaku piwa? Czy pomimo iż zbieram birofilia popijając równocześnie Żywca lub Lecha to nie pasuję do tego towarzystwa?
                  NIE JESTEM I NIE ZAMIERZAM BYĆ ORTODOKSEM PIWNYM.
                  NIE CIERPIĘ OBŁUDY PIWNYCH ZNAWCÓW PLUJĄCYCH NA GRUPĘ ŻYWIEC A TYM SAMYM CIĄGNĄCYCH JAK STONKA DO ZIEMNIAKA NA COROCZNĄ CZERWCOWĄ GIEŁDĘ.

                  Dla mnie pobyt tutaj to zabawa i rozrywka i tak niech zostanie.
                  I przynajmniej szczerze powiedziałeś, że jesteś tu tylko dla rozrywki.
                  A że na piwie kompletnie się nie znasz, to widać od twoich pierwszych postów. I masz prawo do tego. Tylko nie wmawiaj ludziom z tego forum bzdetów na temat piwa. Ludziom, którzy na piwie naprawdę się znają. Aby poczyć pełnię smaku czegokolwiek, musisz ten płyn przelać do naczynia szerszego niż szyjka butelki. Zapach jest ściśle powiązany ze smakiem i nikt na tym globie nie jest w stanie określić smaku bez wąchania. Praw natury nie zmienisz.
                  Ty pijesz z butelki, bo smak piwa jest dla ciebie sprawą małą ważną. Tak samo jak kolor i zapach. No cóż, ciężko się z tobą dyskutuje, szczerze mówiąc nie ma o czym z tobą tu rozmawiać.....przecież na piwie się nie znasz.
                  kompletnie. Widać to jak na dłoni )
                  Last edited by ART; 2010-01-25, 09:44. Powód: cyt.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                    Może Ci ortodoksi, bądź bolszewicy piwni (uznający jedyne słuszne zgodnie z ideologią piwa) zorganizują sobie giełdę np w browarze Edi wraz z konkursem piw domowych. Tam będą mieć degustację wspaniałych regionalnych niszowych produktów
                    Od degustacji Ediego mamy etykieciarzy.

                    PS Fajne to zdanie w nawiasie, coś jak poezja lingwistyczna.

                    Comment

                    • jacer
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2006.03
                      • 9875

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                      Może Ci ortodoksi, bądź bolszewicy piwni (uznający jedyne słuszne zgodnie z ideologią piwa)
                      Cos ci się beciku pokićkało. To wraz z nadejściem bolszewików odeszła kultura spożywanie napoi ze szlachetnych naczyń, filiżanek itp.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • Jack75g
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2009.02
                        • 555

                        I przynajmniej szczerze powiedziałeś, że jesteś tu tylko dla rozrywki.
                        A że na piwie kompletnie się nie znasz, to widać od twoich pierwszych postów. Ty pijesz z butelki, bo smak piwa jest dla ciebie sprawą małą ważną. Tak samo jak kolor i zapach. No cóż, ciężko się z tobą dyskutuje, szczerze mówiąc nie ma o czym z tobą tu rozmawiać.....przecież na piwie się nie znasz.
                        kompletnie. Widać to jak na dłoni.
                        Co to znaczy wg Ciebie być znawcą piwa ??? Gdzie tego uczą ?
                        Dla mnie zawcą lub pragnącym zostać znawcą piwa jest każdy zalogowany tutaj forumowicz niezależnie od ilości wypitych gatunków piwa i wypisywanych, subiektywnych peanów na jego cześć.
                        Nie napisałem że piję wyłącznie z butelki lecz o trendzie picia z butelki kilku marek piwa. A tutaj takie larum Piję zarówno z butelki jak i z kufla, pokala i szklanki - zależy gdzie i z kim.
                        Na koniec powtórzę, iż nie wyobrażam sobie braku piw tzw. koncernowych w ogólnym asortymencie i widoku na półkach jedynie niepasteryzowanych, koźlaków, pszenicznych itp. z małych browarów.
                        Last edited by ART; 2010-01-25, 09:45. Powód: cyt.
                        Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

                        Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

                        Comment

                        • VanPurRz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2008.09
                          • 4229

                          Bo piwo z kufla smakuje lepiej. Bo piwo smakuje się nie tylko poprzez kubki smakowe ale także wzrok (piana chociażby), bo picie prosto z butelki w lokalu to po prostu zwykłe chamstwo (ja wiem dzisiaj fajne jest tylko to co jak najgłupsze, najbardziej chamskie i amerykańskie co zręszta najczęściej jest synonimem jedno drugiego co nie zmienia tego, że chociażby podstawy kultury w Europie jakieś jeszcze są i warto je zachować).
                          W ogóle nie rozumiem tematu - jeżeli chodzi o picie przy ognisku, czy na ławce to siłą rzeczy możliwości picia nie z butelki są ograniczone (chociaż forumowiczom jakoś nie przeszkadza noszenie na imprezy plenerowe swoich kufli więc można jak się chociaż minimalnie chce) i tutaj jeszcze jest to akceptowalne.
                          Natomiast picie z butelki w lokalu to po prostu oznaka schamienia naszych czasów i tyle.

                          ps. W lokalu jeżeli jest piwo z beczki to pije się z beczki i w ogóle tematu być nie powinno. Beczkowe zawsze lepsze (kto wie ten wie)
                          "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                          Comment

                          • jacer
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2006.03
                            • 9875

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g
                            Na koniec powtórzę, iż nie wyobrażam sobie braku piw tzw. koncernowych w ogólnym asortymencie i widoku na półkach jedynie niepasteryzowanych, koźlaków, pszenicznych itp. z małych browarów.
                            A brak Mc Donaldsa, KFC itp. jesteś sobie w stanie wyobrazić?
                            Milicki Browar Rynkowy
                            Grupa STYRIAN

                            (1+sqrt5)/2
                            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                            No Hops, no Glory :)

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
                              Cos ci się beciku pokićkało. To wraz z nadejściem bolszewików odeszła kultura spożywanie napoi ze szlachetnych naczyń, filiżanek itp.
                              Co ma piernik do wiatraka? Piszę o wyraźnie o jednej słusznej linii w wyborze piwa przez większość forumowiczów. Co do kultury picia herbaty czy kawy, to i obecnie jestem chamem bo często pije kawę lub herbatę z kubka, a nie z z filiżanek Rosenthala. I na pewno nie robię z siebie koks-lorda. Ty jak się domyślam jesteś celebrytą pijącym kawę i herbatę tylko z filiżanek
                              A za komuny to wyobraź sobie, ze w każdym barze w jakim byłem piłem piwko z kufli. Inna sprawa piwko pod chmurką. Smakowało mi zarówno jedno jak i drugie.
                              Zresztą problem jest inny, czy potrafisz mi wytłumaczyć czemu wrogowie koncerów tak tłumnie zjeżdżają na imprezę robiona przez koncern? Z koszulką "Żywiec prawie..." uczestniczą w takiej imprezie? Gdzie są zasady? Gdzie konsekwencja? Gdzie ideały? Idą się walić za garść gadgetów i super atmosferę?
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • abernacka
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛🥛
                                • 2003.12
                                • 10861

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                                (...) czemu wrogowie koncerów tak tłumnie zjeżdżają na imprezę robiona przez koncern? Z koszulką "Żywiec prawie..." uczestniczą w takiej imprezie? Gdzie są zasady? Gdzie konsekwencja? Gdzie ideały? Idą się walić za garść gadgetów i super atmosferę?
                                Również i mnie to zagadnienie fascynuje jak i zastanawia
                                Piwna turystyka według abernackiego

                                Comment

                                Przetwarzanie...