Grodziskie - Reaktywacja... ?

[fidoangel]

Se lecimy z dyskusją...
To były czasy, w których się sprzedawało każde piwo i nie w złym pozycjonowaniu, braku reklamy, tworzenia wizerunku itd. widziałbym powody zaprzestania produkcji.
Obecnie też może tak sie zdarzyć, że po wznowieniu produkcji nie znajdzie wielu nabywców. Dla mnie przykładem jest BKD Weny, który mimo ogromnej reklamy i dobrej prasy (jeśli tak można powiedzieć o internetowym przekazie) nie został piwnym hitem a jego regularna produkcja zapewne byłaby nie opłacalna.

[anteks]

Choć akurat kariera hefeweizen każe być ostrożnym w ferowaniu takich wyroków. Jeszcze kilka lat temu w Polsce była to fanaberia, dziś myślę, że większość piwoszy się z nim zetknęła, w browaro-restauracjach pierwszy pod względem sprzedaży styl piwa.

Poważnie ? A ja myślałem że pils

Piwo było źle sprzedawane, źle pozycjonowane, brak reklamy, tworzenia wizerunku itd.

Tu zgadzam się z Fido w tamtych czasach najważniejsze że piwo było

Bylem na Konferencji w Grodzisku poświęconej Piwu Grodziskiemu i prezes KP przedstawiał trochę inne powody zaprzestania produkcji

[Krzysiu]

... Już kiedyś pisałam, że na licznych robionych przeze mnie, czy przez Centrum Piwowarstwa degustacjach piwa a'la Grodzisz i a'la Schenkerla Rauch cieszyły się dużym powodzeniem...

Kilka godzin temu omawialiśmy wyniki badań społecznych mieszkańców Świdnicy. Pytanie o imprezy kulturalne:
- Jaka jest najlepsza impreza kulturalna w Świdnicy? Festiwal Bachowski.
- Bierzesz w tym udział? Nie.
- To skąd wiesz, że jest najlepsza? Bo jest.
Na promocjach w Makro też wszystkim wszystko smakuje. Ale z kupowaniem jest już znacznie gorzej. Tak samo jest z tym Grodziszem. Jak zrobisz poważne badanie rynku i tak wyjdzie, to uwierzę. A na razie nie wierzę w żaden popyt na piwo wędzone, nawet Grodziskie.

...Piwo było źle sprzedawane, źle pozycjonowane, brak reklamy, tworzenia wizerunku itd.

Ale co z tego? Zastało zarżnięte i teraz jest trup marki. Chcesz je teraz reanimować? Dla kogo?
Co najpierw tworzyć - popyt, czy podaż? Kto zainwestuje tak wielkie pieniądze w "pozycjonowanie", reklamę, wizerunek, dla tak skrajnie niszowego produktu? Moim zdaniem jedyne wyjście to dalsze bawienie się w Grodzisza domowego i oczekiwanie, że zjawi się w Grodzisku drugi Drzymała, który zamiast klubu piłkarskiego będzie się bawił w browar. Oby tylko nie skończył jak pierwszy.

[Maidenowiec]

Zgadzam się z Darkiem i Krzysiem, też nie wydaje mi się, by był jakikolwiek rynek na takie piwo. Rozumiem chęć posiadania własnego, endemicznego gatunku, jestem pewien, że piwo po prostu by się nie sprzedawało.

[Cooper]

Bo piwa z małych browarów nie sprzedają się i tak w oklicznych wioskach i miasteczkach (np Grybów , Wąsosz , Gościszewo i inne). Wioskowy plebs woli piwo albo reklamowane w telewizji by być takimi jak ci z reklam (a TV ogląda masowo bo to jego jedyna rozrywka i za którą nie płaci nawet abonamentu) albo po prostu sporą moc przy relatywnie małej cenie (np nie reklamowane bynajmniej w TV Jabłonowo Strong)
Piwa niszowe nie-komercyjne w większości znajdują zejście w małych sklepach w dużych miastach. Nie raz zresztą potwierdzone zostało to w opisywanych tu eskapadach po złote runo gdzie np w Grybowie lub Janowie nie sposób było/jest kupić piwa tam warzonego.
Tak samo było by z Grodziskim. Sprzedawało by się zapewnie w rozwijającej się sieci małych sklepów z ciekawymi piwami.
Na początek to chyba nie najgorzej.

[kopyr]

Poważnie ? A ja myślałem że pils

Poważnie. Pszeniczne jest najlepiej sprzedającym się piwem w browarach restauracyjnych.

Bylem na Konferencji w Grodzisku poświęconej Piwu Grodziskiemu i prezes KP przedstawiał trochę inne powody zaprzestania produkcji

A jakie? Swoją drogą, ja myślałem, że Grodzisk został zamknięty przed wejściem Afrykanerów.

Na promocjach w Makro też wszystkim wszystko smakuje. Ale z kupowaniem jest już znacznie gorzej. Tak samo jest z tym Grodziszem. Jak zrobisz poważne badanie rynku i tak wyjdzie, to uwierzę. A na razie nie wierzę w żaden popyt na piwo wędzone, nawet Grodziskie.

Słuchajcie to jest dyskusja na tej samej zasadzie jakbyśmy rozmawiali o serach. Ja mówię, że są klienci na ser pleśniowy, a wy że nie ma bo ludzie wolą twaróg. Kto kupi zepsuty ser, o dziwnym smaku i jeszcze taki drogi? A jednak istnieją takie polskie sery jak Rokpol, Camen i Lazur, i są firmy, które na nich świetnie zarabiają.

Ale co z tego? Zastało zarżnięte i teraz jest trup marki. Chcesz je teraz reanimować? Dla kogo?
Co najpierw tworzyć - popyt, czy podaż? Kto zainwestuje tak wielkie pieniądze w "pozycjonowanie", reklamę, wizerunek, dla tak skrajnie niszowego produktu? Moim zdaniem jedyne wyjście to dalsze bawienie się w Grodzisza domowego i oczekiwanie, że zjawi się w Grodzisku drugi Drzymała, który zamiast klubu piłkarskiego będzie się bawił w browar. Oby tylko nie skończył jak pierwszy.

Dlatego mało wierzę w wybudowanie browaru o wydajności ponad 10tys hl, który warzyłby tylko Grodzisza. To rzeczywiście jest sposób na spektakularne bankructwo. Coś na zasadzie Braniewa. Ale wyobraźmy sobie, że w Marysi, w zimie w martwym sezonie warzą piwo a'la grodziskie butelkują je w but. Vichy 0,33L i sprzedają do sklepów specjalistycznych z ceną dla klienta 7,99zł. Myślicie, że byłby problem sprzedać 1 ich warkę, sądzę, że nawet więcej. Takiego BKD wyprodukowano kilkadziesiąt tysięcy butelek, a taka Marysia może wyprodukować 1000 butelek i jest ok. I co nie sprzeda się?

[Maidenowiec]

I wtedy absolutnie żadnej słodowni nie będzie opłacało się zrobić odpowiedniego do tego słodu.

[Seta]

Możemy sobie gdybać... Krzysio na pewno ma rację w jednym - ktoś zainteresowany wskrzeszeniem Grodziskiego musi zrobić porządne badania rynku. Akurat wszyscy sceptycy i entuzjaści z tego wątku (mimo różnic jakie są między nami) zapewne kupiliby co jakiś czas kilka butelek tego piwa, jeśli byłoby dobrze zrobione i w miarę dostępne... Natomiast, czy kupiliby go dzisiejsi nieprofesjonalni spijacze hefe-weizenów to trzeba by sprawdzić w badaniu owym - nie nam decydować za nich!
Myślę, że browar restauracyjny w Grodzisku to rzeczywiście ślepa uliczka. Ale jeśli wziąłby się za ten projekt ktoś kto posiada już jakąś sieć dystrybucji i markę np Ciechanów, Gab, Sulimar czy Amber, to może... może... Pod warunkiem, że nie spierniczyłby sprawy - technologicznie i marketingowo.

[żąleną]

=ktoś zainteresowany wskrzeszeniem Grodziskiego musi zrobić porządne badania rynku

Bo ja wiem... Do dziś pamiętam słowa Pjenknika sprzed paru lat, jak to nie otworzył knajpy, bo policzył sobie wszystko i mu się nie nijak nie chciało skalkulować, a Kudłaty nic nie liczył, tylko otworzył i pojszło.

To były co prawda zamierzchłe czasy jeszcze z Lwówkiem z beczki i w sumie nie wiem, czy Kudłatego teraz mafia nie ściga za długi, ale dążę do tego, że może nie ma co się czaić, tylko korzystać z coraz większej podatności konsumenta na niepilsowe "wynalazki".

[kopyr]

I wtedy absolutnie żadnej słodowni nie będzie opłacało się zrobić odpowiedniego do tego słodu.

Wiadomo, Marysia w tym moim przykładzie robi tak jak piwowarzy domowi, czyli wędzony pils, pszeniczny i drożdże S-33.

[darek99]

Piwo było źle sprzedawane, źle pozycjonowane, brak reklamy, tworzenia wizerunku itd.

Jakiej reklamy było brak, tej w TV? temat jest o piwie z lat osiemdziesiątych.

[zgroza]

I wtedy absolutnie żadnej słodowni nie będzie opłacało się zrobić odpowiedniego do tego słodu.

Wiadomo, Marysia w tym moim przykładzie robi tak jak piwowarzy domowi, czyli wędzony pils, pszeniczny i drożdże S-33.

Można też samemu uwędzić słód pszeniczny (kto próbował? Anteks?) bądź dogadać się z Refsvindinge.

[jacer]

Oczywiście. Społeczeństwo mamy do bani. Wolało Żywca, zamiast delektować się Grodziem. Nie dorosło po prostu.

A ja się dziś dowiedziałem, ze całe Żytnie zeszło z trzech sklepów w try miga.

Panie, tu taki jeden przyszedł i kupił 6 tych piw po 5,50zł, o co tu chodzi? jestem w szoku.

Tak mówiła kobita w sklepie.

Także nie mówcie, że piwa niszowe, nie mają rynku zbytu, jeżeli Żytnie znikneło w dwa dni.

[Krzysiu]

Skojarzyło się w wódką Żytnią i trzeba było sprawdzić, co to jest. Nie chcesz chyba powiedzieć, że pierwszy raz od tysiąca lat w Polsce masowo ujawnili się smakosze piwa Żytniego?
Żytnie już kiedyś robił browar w Krotoszynie. Pszeniczne zresztą też. I jak szybko zaczynał, tak szybko też kończył.

Można też samemu uwędzić słód pszeniczny (kto próbował? Anteks?)

Edi sam robi słód, czasami wychodzi mu wędzony. Pewnie może zrobić też pszeniczny. Tylko co z tego? Jak kiedyś namówiłem kolegów na piwo z Ediego, to sam musiałem je wypić. Nie chcieli tego wędzonego ruszyć.

...bądź dogadać się z Refsvindinge.

Masz jakieś udziały w tej wędzarni słodu, że ją tak reklamujesz?

Bo ja wiem... Do dziś pamiętam słowa Pjenknika sprzed paru lat, jak to nie otworzył knajpy, bo policzył sobie wszystko i mu się nie nijak nie chciało skalkulować, a Kudłaty nic nie liczył, tylko otworzył i pojszło...

Każdy pewnie zna ludzi, którzy odnieśli jakiś sukces, bo nie wiedzieli, że nie ma prawa im się udać. Ale budowa browaru to co innego niż otwarcie knajpy.

... Ale wyobraźmy sobie, że w Marysi, w zimie w martwym sezonie warzą piwo a'la grodziskie butelkują je w but. Vichy 0,33L i sprzedają do sklepów specjalistycznych z ceną dla klienta 7,99zł. Myślicie, że byłby problem sprzedać 1 ich warkę, sądzę, że nawet więcej. Takiego BKD wyprodukowano kilkadziesiąt tysięcy butelek, a taka Marysia może wyprodukować 1000 butelek i jest ok. I co nie sprzeda się?

Wyobraź sobie taką sytuację: niewielki, mało znany browar zjawia się w sklepie specjalistycznym i proponuje im skrajnie niszowe piwo po sugerowanej cenie detalicznej 7,99 zł. Już widzę, jak właściciel rzuca się, aby to sprzedawać.
Albo nie wyobrażaj sobie - poczytaj o promocjach wynalazków Ediego i Zodiaka na targach i dniach miast. Tu, na forum. Jakie było zainteresowanie i komentarze forumowiczów na temat cen Zodiaka na święcie piwa w Lwówku.

[JAckson]

A ja się dziś dowiedziałem, ze całe Żytnie zeszło z trzech sklepów w try miga.

Panie, tu taki jeden przyszedł i kupił 6 tych piw po 5,50zł, o co tu chodzi? jestem w szoku.

Tak mówiła kobita w sklepie.

Także nie mówcie, że piwa niszowe, nie mają rynku zbytu, jeżeli Żytnie znikneło w dwa dni.

Ja także kupiłem dwie sztuki na spróbowanie. Następnym razem kupię jeszcze jedno, a potem sporadycznie pod warunkiem, że nie będzie ciekawszych lub jakiś innych nowości (może nowy grodzisz )