Na browar dają.
Grodziskie - Reaktywacja... ?
Collapse
X
-
Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
-
Comment
-
szkoda, że Dolina Baryczy nie obejmuje Obornik. Fundacja DB wspiera finansowo rózne projekty przedasiębiorców. Już mi kiedys proponowali takie wsparcie.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)Comment
-
Tak jak generalnie nie jestem eurosceptyczny, to akurat uważam, że małe firmy powinny się trzymać z daleka od programów unijnych, no chyba, że szkolenia albo jakieś naprawdę banalne projekty. Przy czymkolwiek bardziej skomplikowanym biurokracja i dodatkowe zasadzki czyhające na przedsiębiorcę przeważają moim zdaniem nad korzyściami. Do obsługi poważnego projektu trzeba zatrudnić tak naprawdę drugiego księgowego i do tego kumatego w projektach unijnych.Comment
-
Jeśli dają na wino i spirytus, to w innym programie na piwo też pewnie dadzą.
Comment
-
Jeśli dają na wino i spirytus, to w innym programie na piwo też pewnie dadzą.
http://www.arimr.gov.pl/fileadmin/pl...dodana_now.pdfComment
-
Last edited by delvish; 2010-03-13, 17:43."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Odnośnie pozyskiwania środków unijnych przez browar, to nie widzę problemu, w końcu jest to przedsiębiorstwo. Z tego co się orientuje to np browar Jabłonowo pozyskiwał fundusze unijne na unowocześnienie urządzeń produkcyjnych.Comment
-
Nie no jasne. Pewnie na jakąś nową kotłownie, oczyszczalnię czy inną inwestycję ekologiczną można dostać kasę. Ale czy na zakup warzelni? Wątpię.Comment
-
Kopyr, dałem tylko przykład. To chyba oczywiste, że na browar z programu dla rolników nikt pieniędzy nie da . Ale np. z programów regionalnych szansa jakaś jest. Skoro kilka lat temu dawali, teraz Unia daje na gorzelnię, to nie widzę powodu dla którego browary mogłyby być wykluczone.Comment
-
Z tego samego powodu, dla którego wykluczony jest handel, transport, i parę innych branż. Z punktu widzenia UE trzeba dotować branże, które sobie nie radzą (są już firmy, którym trzeba pomóc się przekształcić) lub te które są szczególnie niedorozwinięte. Branża piwowarska wbrew naszym utyskiwaniom z punktu widzenia UE radzi sobie świetnie.Last edited by kopyr; 2010-03-13, 19:22.Comment
-
Chciałbym krótko podsumować tę dyskusję. Oczywiście nie jestem alfą i omegą, ale byłem świadkiem agonii tego piwa. Moje spostrzeżenia:
1. Piwo Grodziskie było sprzedawane przede wszystkim w lokalach gastronomicznych i dla nich dedykowane, ale nie było takich restauracji jak teraz, tylko jadłodajnie, bary, bary szybkiej obsługi (popularne blaszaki) itp. Było to piwo, jak pisał Krzysiu, "do golonki" czy "pod kotleta". Nie dało się go wypić z butelki (piana tryskała nosem), do domu trzeba było nieść ostrożnie i uważać przy nalewaniu, bo szybko się mąciło no i koniecznie trzeba było je schłodzić co w tych latach było wielkim problemem. Teraz w każdym sklepie jest kilka lodówek, ale w tamtych czasach żadnych napojów nie trzymano w lodówkach.
2. Pod koniec lat 70-tych nikt już nie chce Polsce udzielać kredytów i zaczyna się wielka bieda. Ludzie piją coraz więcej wódki, upada gastronomia (mięso na kartki) i zaczyna się kryzys również z piwem grodziskim. W latach 80-tych ze względu na brak zainteresowania piwem które ma zaledwie 2,5% alkoholu, wprowadza się kolejne, mocniejsze odmiany Piwa Grodziskiego, aż do 14 Blg które to mocą, było odpowiednikiem produkowanego w Poznaniu najmocniejszego "Regenta". Niestety bez większych efektów na rynku - ludzie poszukują głównie piwa z nowego browaru w Poznaniu, które wydaje się być światowej jakości, podobnej do Carlsberga, Heinekena dostępnych tylko w Pewexach, a więc fantastycznych, jak wszystko z Zachodu.
3. Postępuje dewastacja browaru w Grodzisku, brak inwestycji (wszystkie zyski zakładów wchodzących w skład Zakładów Piwowarskich w Poznaniu idą na spłatę kredytu zaciągniętego na budowę nowego browaru w Poznaniu) powoduje obniżenie jakości Piwa Grodziskiego i skrócenie czasu jego przechowywania. Browar w Grodzisku nie ma zbytu, więc wozi się to piwo do magazynów browaru w Poznaniu. Tu stoją kolejki samochodów po Lecha, ale produkcja nie nadąża. Jest to okres szybkiego powstawania dużej ilości prywatnych hurtowni w całej Polsce, więc po piwo do Poznania przyjeżdżają samochody i z Pomorza i z Mazur i z Mazowsza. Powstaje pomysł sprzedaży wiązanej: przyjechałeś z Olsztyna - z zamówionych 7 palet piwa Lech możesz dostać tylko jedną, lub dostaniesz 5 palet Lech-a jak kupisz 2 palety Grodziskiego. To już praktycznie agonia tego piwa która trwa około dwóch lat i browar upada nie poprzez decyzje administracyjne, a w sposób naturalny poprzez brak zainteresowania ze strony rynku. Wtedy tylko nieliczni go żałowali.
4. Reaktywacja piwa obecnie:
- na początku wszyscy się rzucą by kupić legendę. Niestety piwo powszechnie dostępne w sklepie już po kilku dniach przestanie być legendą, więc odpadnie ta siła napędowa,
- szybko okaże się że piwo jest bardzo gorzkie i większość bez soku go nie wypije. (20 lat temu piwa były mocniej chmielone, a i tak Grodziskie wyróżniało się goryczą),
- sami piwowarzy z Browar-biz i Piwo-org nie dadzą rady wypić całej produkcji, bo piwo sprzedawane by było raczej tylko w Wielkopolsce (brak pasteryzacji więc krótka trwałość i brak sieci dystrybucji bo to bardzo drogie). Widać to na przykładzie BKD, sprzedawanego w całej Polsce, choć tylko w jednej sieci sklepów; partia była bardzo mała, a nadal można je kupić choć minęło 3 miesiące,
- cena tego piwa musiała by być wysoka ze względu na specjalny surowiec (wędzony słód), konieczność posiadania propagacji drożdży i laboratorium mikrobiologicznego bo drożdże unikatowe i żadne laboratorium handlujące z browarami ich nie ma, no i piwo strasznie słabe w zasadzie nienadające się do obecnych pubów, bo tam się nie jada posiłków. W obecnych restauracjach nie ma szans, bo te mają podpisane lojalki z KP lub GŻ.
Chciałbym przypomnieć że nie było żadnego chętnego biznesmena na zakup działającego, a więc mogącego przynosić zyski od zaraz browaru w Czarnkowie, więc trzeba zadać zasadnicze pytanie przed zainwestowaniem dużych pieniędzy w budowę browaru:
KTO I ILE KUPI TAKIEGO PIWA W SKLEPIE gdy będzie drogie, przestanie być legendą i zanim się popsuje bo ma krótką trwałość. Gdyby jakaś spółka wypuściła akcje, aby z tych pieniędzy budować browar na Piwo Grodziskie, ja na pewno bym ich nie kupił.
Przepraszam, na początku pisałem że będzie krótko, a wyszło strasznie długo.Last edited by wogosz; 2010-03-13, 20:25.Comment
-
Bardzo przepraszam, że ośmieliłem się wyrazić krytycznie o czymś, o czym można mówić tylko z nabożnym entuzjazmem. Dusza moja podła a zawistna, na manowce sprowadzona, podszepnęła złe słowa, w celu niecnym pozbawienia Prawdziwego Polaka ulubionego trunku.
Jestem przekonany, że tak znamienite grono wybitnych ekspertów i specjalistów od piwa Grodziskiego, jakie zgromadził ten temat, skazane jest po prostu na sukces. Złocisty Grodzisz poleje się strumieniami w spragnione gardła milionów smakoszy. Prezesi koncernów rwać będą włosy z głowy a z okien skakać o bruk się roztrzaskując, a popiersia ojców sukcesu, w najbielszym ryte marmurze, stać będą jak kraj długi i szeroki, otoczone przez pląsającą wdzięcznie dziatwę. Gaje cieniste a ruczaje szemrzące zanosić będą pieśń wielką o Tych, co mądrością swą pokonali złe moce, a imiona ich wyryte będą po wszystkie czasy za zakładem.
W takiej oto radosnej chwili, uświetnionej biciem dzwonów i pieniem chórów anielskich, osobiście przybędę do wrót Browaru przyodziany w wór pokutny, aby posypać głowę suszonymi wysłodzinami i dopełnić swego umartwienia.Comment
Comment