Ja mieszkam w Białej i rewolucji nie widzę, a postęp jest na miarę obecnego rządu - taki sobie.
I nie mogę się nadziwić, jak szybko rozwija się rynek ciekawych piw w Polsce.
Collapse
X
-
A ile musiałeś mieszkać w Krakowie żeby się ruszyło? No, więcej wiary, jeszcze daj trochę czasu BiałejLast edited by ART; 2010-04-01, 20:32.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Comment
-
Tak , 10-20 lat temu było lepiej, tylko wielokrotnie mniej było sklepów z piwem, pubów i o 100% mniej pubów warzących piwo. A do tego był taki wybór piw, że trudno mi było wybrać, z kilku rodajów piw. To mi trochę przypomina nostalgię za młodością, a nie z porównaniem dwóch rzeczywistości.
Co z tego, ze niby jakiś wybór jest np.: Staropolskie którego się nie da pić czy może i niezły Amber ale do pięt nie dorasta tym piwom o których pisałem.
D tego wtedy w knajpie wystarczył mi jeden gatunek lanego bo było to piwo ŚWIETNE. Dzisiaj co z tego , że teoretycznie w knajpach jest kilka gatunków (Żywiec, Okocim, Warka, Tyskie) tyle, że dzisiaj to nie ejst piwo tylko jakiś ersatz.
Nie są to żadne wspomnienia młodości tylko realna ocena.
Obecnie w Warszawie są może trzy knajpy z w miarę dobrym piwem i normalnymi cenami. Do połowy lat 90 w KAŻDEJ z setek knajp było dobre piwo bo dobry był jeszcze wtedy Żywiec czy Królewskie, do tego pyszny wtedy Żubr.
Nie musiałem jak dzisiaj przemerzać całego miasta aby kupić w miarę dobre piwo tylko szedłem do sklepu odległego o 100 metrów.
Ale oczywiście niektórym polityka i poglądy przesłaniają wszystko i jak coś było dobrego w PRL i na granicy PRL i III RP to oczywiście trzeba wmawiać innym, że dzisiaj jest lepiej mimo, że to nieprawda.
Z całym szacunkiem ale jeszcze raz powórzę ile dzisiaj browarów warzy dobre i dostępne piwa (darujmy sobie browary restauracyjne bo ich zasięg jest żaden) - 5 bo nie więcej.
Do połowy lat 90 dobre piwa warzyło z 80 browarów."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"Comment
-
Bredzisz, chłopie. Kup sobie porzadny młotek i walnij się w głowę.Comment
-
Comment
-
Krzysiu zawodowo sprowadza wszystkich na ziemię, a czasem nawet pod ziemięComment
-
Zythum 20 lat temu nie znałeś się po prostu na piwie i dlatego Ci wszystko lepiej smakowało. Smaki z młodości zawsze sie idealizuje.
Napewno Żywiec czy Okocim kiedyś smakował lepiej, ale nie uważam, że było jakieś szczególne. To obecnie te MARKI są wyjątkowo wstrętne.
Gdyby jednak kiedyś były takie wspaniałe zrobiłyby międzynarodową karierę lub przynajmniej zostałyby szczególnie docenione przez np śp Jacksona. Nie zostały. Bo były to przeciętne niezłe piwa.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
"Międzynarodową karierę" to robi, nie przymierzając, Heineken, tak więc argument jest moocno naciągany.
Nie wiem jak VanPurZ, ale ja w tych latach nie byłem aż takim młodziakiem, żeby dziś sugerować się idealizacją młodości. Piwa zwyczajnie były lepsze.... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.Comment
-
Kiedyś karierę robiły inne piwa niż obecnie, to później zrobiono z nich marki i wprowadzono modę na wodę z chińską źółcią.
Ja nie pisałem, że nie były lepsze. BYŁY LEPSZE. Dużo lepsze. Ale nie genialne.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
A kto, twierdzi, że były genialne?Last edited by delvish; 2010-04-02, 09:45."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
Zythum:
20 lat temu NIE MUSIAŁEM MIEĆ żadnych browarorestauracji czy wielkiego wyboru (zresztą czy on dzisiaj jest taki wielki????? dobre piwo warzy dosłownie kilka browarów) bo cudowne były wtedy piwa z Warki, Żywca, Okocimia, Tych czy Królewskie - i wszystkie te były dostępne w Wołominie od roku mniej więcej 1988. Od roku mniej więcej 1996-7 jest już tylko gorzej.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
Myślę, że nie ma sensu łapać się za słówka. W końcu wiemy , o co chodzi.
Nie zmienia fo faktu, że (trzymajac się najbardziej znanych marek) taki np. czarny Okocim (OK) był przed - orientacyjnie - 1996 rokiem produktem z zupełnie innej galaktyki niż późniejsze żałosne wyroby tej wytwórni. Co nie znaczy że był genialny i że nie było lepszychLast edited by rohozecky; 2010-04-02, 10:38.... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.Comment
-
No OK, że OK był OK. Przynajmniej bardziej OK niż obecnie...
Łatwiej było się napić czegoś ze smakiem (ale tylko lagera), ale z kolei ciekawsze piwo z Belgii, Germanii lub Wysp łatwiej jest kupić obecnie.Last edited by Seta; 2010-04-02, 10:45.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
Z tego co pamiętam to 20 lat temu (1990) można było kupić tylko jednen rodzaj piwa - jasne pełne. Żywiec i Okocim były bardzo dobre tak jak inne produkty spożywcze w tamtych czasach np. wędliny, ale wcale nie były tak powszechnie dostępne. W sklepach na Dolnym Mokotowie swoistę wyłączność miała Warka z logiem firmy igloopol która była taka sobie i miała dziwne posmaki goździkowe.
W latach 80-tych rzeczywiście kwitnął wyszynk piwa, za to nie było w sklepach żadnego butelkowego. Jedynym miejscem (szczególnie w malych miastach) gdzie się kupowało piwo były lokalne "mordownie" ciężko tam było wypić piwo na miejscu, brało się piwo na wynos lejąc w butelki po mleku.Comment
Comment