I nie mogę się nadziwić, jak szybko rozwija się rynek ciekawych piw w Polsce.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 6964

    #76
    No ja mieszkam w raczej niewielkim mieście. I mogę tu sobie wypić co sam uwarzę albo chińską żółć z koncernów.
    Jednak bywam w Lublinie, Wawie, Łodzi lub Trójmieście, a tam jest dużo lepiej, niż było. W związku z tym odczuwam poprawę dostępności dobrych piw.
    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

    Comment

    • rohozecky
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2008.11
      • 1839

      #77
      Na podstawie moich doświadczeń z dużego miasta dodałbym na końcu Twojej wypowiedzi uściślający zwrot "w sklepach".
      ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

      Comment

      • Seta
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.10
        • 6964

        #78
        Będąc w większym mieście zazwyczaj jestem kierowcą więc tylko forma zakupów "na wynos" mnie interesuje, ale popieram Twoją tezę także na moim podwórku... Kiedyś można było napić się w Biłgoraju z kija np.: przepysznego Janowa, pysznego Zwierzyńca ze Zwierzyńca, świetnego Hewelisza i ciekawego EB Red, a teraz sama żółć...
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • funt
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2005.01
          • 27

          #79
          Wracając do połowy lat 90-tych, to jest coś na rzeczy, że piwa wówczas były znacznie lepsze niż obecne (przynajmniej te w miarę ogólnodostępne). Nie chodzi tu bynajmniej o sentyment do czasów przeszłych. Przykłady. Wspomniana wcześniej Warka (mam tu na myśli Hetmana), Leżajsk (cudowny lany), Górnośląskie (!), a później z browaru w Białymstoku (różnej maści Dojlidy). Bywając na Wybrzeżu świetny był Gdańsk. Co z tego pozostało teraz? Właściwie uznaję tylko Brackie... Zmieniło się, ale dalej jest świetne. Nasz (polski) przykład nie jest odosobniony. Jeżdżąc do Czeskiej Republiki trudno było niegdyś trafić na słabe piwo. Piwa z dużych browarów były prawie bez wyjątku smaczne. Co z tego pozostało dziś? Sami sobie odpowiedzcie na pytanie jak smakuje taki Budvar, Gambrinus, Staropramen, czy w znacznej części przypadków Prazdroj (oczywiście są miejsca gdzie dalej jest wyborny). Ogólnie poziom (a raczej to, że dba się tylko o ilość a nie jakość w dużych koncernach - i nie łudźcie się ona (ilość) nigdy nie przyjdzie w jakość) zszedł (idzie) w dół. I wydaje mi się to bezdyskusyjne. O piwach jeszcze z czasów minionego systemu nie piszę, bo temat znam tylko z relacji. Wydaje się jednak prawdopodobna teoria o niskiej jakości znacznej części piw chociażby z racji trudnego dostępu do dobrych surowców (o dodawaniu żółci do piwa też conieco słyszałem)...

          Comment

          • jacer
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2006.03
            • 9875

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika funt
            (o dodawaniu żółci do piwa też conieco słyszałem)...
            my też http://www.browar.biz/forum/showthre...214#post891214
            Milicki Browar Rynkowy
            Grupa STYRIAN

            (1+sqrt5)/2
            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
            No Hops, no Glory :)

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              #81
              1000 razy powtórzone kłamstwo staje się prawdą. Ja już pod koniec lat siedemdziesiątych słyszałem o dodawaniu żółci do piwa.

              Aby było jeszcze śmieszniej, to już wówczas piwożłopy mówiły "kiedyś to było piwo, nie to co teraz....".
              ...Bo nie imaginujesz sobie, co to był za trunek, nam, cośmy go znali i pijali ani spojrzeć na te lury, co to je niby jako piwa sprzedają...
              To pisał Franciszek Drewnowski pod koniec XIX w. Ekstrapolując to w przeszłość, najlepsze były piwa sumeryjskie i egipskie, a potem to już tylko upadek i syf.

              ...Wydaje się jednak prawdopodobna teoria o niskiej jakości znacznej części piw chociażby z racji trudnego dostępu do dobrych surowców...
              Jest całkowicie nieprawdopodobna. Dzisiejsze surowce są znacznie lepszej jakości niż te sprzed kilkudziesięciu lat, zarówno z powodu wprowadzania lepszych odmian roślin, jak i postępu technologii w przeróbce.
              Last edited by Krzysiu; 2010-04-13, 11:24.

              Comment

              • zgroza
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2008.03
                • 3605

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu

                Jest całkowicie nieprawdopodobna. Dzisiejsze surowce są znacznie lepszej jakości niż te sprzed kilkudziesięciu lat, zarówno z powodu wprowadzania lepszych odmian roślin, jak i postępu technologii w przeróbce.

                No przecież przedstawiłeś dokładnie tą samą tezę co kolega, Krzysiu!
                Lotna ekspozytura browaru

                Też Was kocham.

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #83
                  No tak, źle to odczytałem. Odebrałem jako tezę, że DZISIEJSZE piwa są z gorszych surowców.
                  Last edited by Krzysiu; 2010-04-13, 11:38.

                  Comment

                  • rohozecky
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2008.11
                    • 1839

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                    najlepsze były piwa sumeryjskie i egipskie, a potem to już tylko upadek i syf.
                    O! nareszcie ktoś się odważył to powiedzieć
                    ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                    Comment

                    • Seta
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #85
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                      To pisał Franciszek Drewnowski pod koniec XIX w. Ekstrapolując to w przeszłość, najlepsze były piwa sumeryjskie i egipskie, a potem to już tylko upadek i syf.
                      no ba!

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                      Dzisiejsze surowce są znacznie lepszej jakości niż te sprzed kilkudziesięciu lat, zarówno z powodu wprowadzania lepszych odmian roślin, jak i postępu technologii w przeróbce.
                      Dzisiejsze piwa są produkowane przy udziale takich wspaniałych wynalazków jak rozcieńczanie pofermentacyjne HGB, enzymatyczne przyśpieszanie leżakowania, świetnej jakości dodatki niesłodowane (to akurat używano od Sumerów, ale chyba nie w tej skali), superskoncentrowane ekstrakty. Wszystko PRAWIE nie zmienia smaku.
                      Do tego dochodzi moda na głębokoodfermentowaną wodę z chmielem...
                      Nie jestem pewien jak było kiedyś i mam to w życi; mi przeszkadza, że takie to jest teraz...
                      Last edited by Seta; 2010-04-13, 12:49.
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #86
                        Seta, jakbyś nie był zacietrzewiony aż do odporności na logiczne myślenie, nie gadałbyś takich bzdetów. Zawsze możesz NIE KUPIĆ wyrobów koncernowych. Czy w jakimkolwiek prawie jest zapis, zmuszający do spożywania dowolnego piwa koncernowego? Nie ma.

                        Nie musisz ich pić, tak jak nie musisz jadać w Mc Donaldsie, ani ubierać się w Tesco. Ale jest grupa ludzi - naprawdę duża, która z tym się dobrze czuje. Zamierzasz ich przekonać, że są głąbami, bo jedzą i piją śmieci? No to życzę powodzenia.

                        Jeśli znasz jakąś w miarę obiektywną metodę udowodnienia, że piwo wytworzone metodą HGB, za pomocą enzymów, surowców niesłodowych i ekstraktów chmielowych jest gorsze niż piwo robione całkowicie naturalnie, to podziel się z nami. Jak na razie jedynym twoim argumentem jest twoje prywatne przekonanie. Jestem pewien, że jak dostaniesz do spożycia dobrze zrobione piwo HGB, to nie odróżnisz go w smaku od piwa naturalnego.

                        Ja mam taki komfort, że pamiętam syfiaste piwa, produkowane całkowicie naturalnymi metodami z całkowicie naturalnych surowców. Rzecz jasna, pamiętam też piwa bardzo dobre. I stosowanie różnych zabiegów obniżających koszty niekoniecznie wpływało na jakość piwa. Surowce niesłodowane stosowano w polskim browarnictwie na pewno w latach siedemdziesiątych. A z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych pamiętam zabiegi HGB - np. zrobienie dziesiątki z dwunastki w Sobótce. Albo mieszanie dwunastki i czternastki w celu otrzymania trzynastki w Chojnowie. W winiarstwie i gorzelnictwie mieszanie różnych produktów w celu otrzymania jakiegoś jednego konkretnego to norma i nikt się nie wygłupia wypominaniem, że to zmienia smak. To samo robiło się z piwem, jak mieszano różne warki przed rozlewem, żeby uśrednić wynik. Teraz nie ma takiej potrzeby, bo piwo już jest uśrednione w produkcji, nie trzeba z tym czekać aż do odleżakowania.

                        Możesz stroić sobie fochy, obrażać się i tupać, tylko że tak naprawdę nikogo to nie obchodzi.

                        Comment

                        • Seta
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.10
                          • 6964

                          #87
                          Krzysiu naprawdę sprawia Ci przyjemność kiedy ludzie Cię wyzywają? Odpowiem Ci najspokojniej jak potrafię:
                          1. Praktycznie nie kupuję piwa z koncernów. Jedno na miesiąc...
                          2. Powiedz gdzie napisałem, że chcę kogoś do czegokolwiek przekonywać? Mam wielu kumpli, którym smakuje np. Lech i akceptuję to o ile oni akceptują, że mi on nie smakuje. Zacytuj - proszę - moją wypowiedź, która wskazuje, że jest inaczej.
                          3. Nie wiem czy potrafię odróżnić to samo piwo w HGB i bez. A jak chciałbyś to sprawdzić, skoro żaden browar na świecie nie robi takiego? Nie potrafię też powiedzieć co bardziej mi przeszkadza - kukurydza, syrop glukozowy, enzymy,ekstrakty, HGB. Może wszystko na raz? Na pewno potrafię odróżnić piwo dobre od złego i stąd wiem, że powyższe metody nie sprzyjają takiemu.
                          4. Każdą metodą można wyprodukować syfiaste piwo. Uważasz, że jesteś fajniejszy, bo wypiłeś więcej bełtów ode mnie?
                          5. Skąd wiesz, że moje wypowiedzi nikogo nie obchodzą? Ty masz pewnie masę fanów?
                          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                          Comment

                          • mimazy
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2010.04
                            • 118

                            #88
                            pomijając dodatki, enzymy i pofermentacyjne rozcieńczanie- obecnie proces zacierania podkręca się w kierunku uzyskania jak największej ilości cukrów fermentujących, przez co jest to chmielowa woda z cukrem.
                            Mam "kolekcję" kilku starych butelek tego samego piwa z Browarów Warszawskich Jasne Pełne ekstrakt 12%
                            PN-57 A-79094 3,6% alkoholu
                            PN-66 A-79098 3,3% alkoholu
                            PN-73 A-79098 4,3% alkoholu

                            obecnie Królewskie przy 12% ekstraktu ma...5,8%

                            więc w sumie można zaparzyć chmielu, dodać spirytusu i efekt będzie zbliżony pomijając fermentację

                            Comment

                            • skitof
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2007.11
                              • 2481

                              #89
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mimazy
                              Mam "kolekcję" kilku starych butelek tego samego piwa z Browarów Warszawskich Jasne Pełne ekstrakt 12%
                              PN-57 A-79094 3,6% alkoholu
                              PN-66 A-79098 3,3% alkoholu
                              PN-73 A-79098 4,3% alkoholu

                              obecnie Królewskie przy 12% ekstraktu ma...5,8%
                              Ten alkohol podawany jest objętościowo?

                              Comment

                              • Rycho_128
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2007.03
                                • 1054

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof
                                Ten alkohol podawany jest objętościowo?
                                Właśnie, to istotna różnica, kiedyś, tak mniej więcej o ile dobrze pamiętam do pocz lat 1990. podawano wagowo, a to zasadnicza różnica.
                                Gdański Browar WaRy
                                Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
                                Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...

                                Comment

                                Przetwarzanie...