Butelki od piwa - za tanie.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Manieklbl
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2007.10
    • 100

    Czytając pierwsze posty tematu o tym, że zwrotne butelki walają się po miastach byłem w szoku. U mnie w Lublin taka butelka rzucona w trawnik znika po 2-3 godzinach od rzucenia, zobaczenie ich w większej ilości jest w ogóle niemożliwością. A co do kaucji to ja osobiście często wybieram butelki bezzwrotne - gdyż noszenie ich, szczególnie do sklepów dalej oddalonych sprawia jednak trochę zachodu i trudności. Do tego to trzymanie paragonów...

    Comment

    • Manieklbl
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2007.10
      • 100

      Co do dopłacania, to zależy od sytuacji. W sytuacji gdy na pewno nie zwrócę butelki, lepiej opłaca się wybrać butelkę bezzwrotną (o ile piwo występuje w dwóch wersjach - a to nie jest zbyt częste). Przykładowo, Perła Chmielowa w zielonej kosztuje 2,50 natomiast w zwrotnej- 2.30 (+35gr kaucja). Patrząc więc na czynniki ekonomiczne, jeżeli jestem pewny, że butelki nie odniosę, to dopłacam kupując zwrotną.

      Comment

      • mrozek6
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2010.03
        • 12

        Chyba muszę się powtórzyć - istnieją skupy butelek zwrotnych! Trzeba tylko ich poszukać.

        Comment

        • Radical
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2008.03
          • 145

          TO że skupy istnieją to każdy wie. Problem jest w tym, że nie opłaca się taszczyć tych butelek na jakieś odległosci, aby sprzedać po 15gr za sztukę Dla tego najlepiej butelek nie gromadzić i wymieniać w sklepach na bieżąco.
          Radical.

          Comment

          • Mason
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2010.02
            • 3280

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
            A papierosy niech kosztują , na początek, 10 zł bo pełno niedopałków na ulicach (będą wypalać do końca)
            Ten postulat już został spełniony
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              Ten był pierwszy, teraz pora na pozostałe
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • lisiewski
                Porucznik Browarny Tester
                • 2009.12
                • 459

                Stary film: http://www.youtube.com/watch?v=mxayFv8q8ZY - w temacie

                Comment

                • Micho441
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2008.04
                  • 812

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ostatnimi czasy szwendając się po okolicach Świdnicy zwróciłem uwagę na ogromne ilości butelek od piwa, walające się w różnych miejscach. Miejscami leżą dosłownie setki butelek. Bez większego trudu domowy browar może zaopatrzyć się w szkło na kilkadziesiąt warek. Niektóre miejsca to po prostu wielkie składowiska całych i pobitych flaszek.

                  Przyglądałem się tym dobrom. Część z nich to szkło bezzwrotne lub nietypowe. Plastiki - zupełnie sporadycznie. Większość to zwrotne butelki KP lub GŻ. I tak się zastanawiam - nie opłaca się tego oddawać do sklepu? Przecież 10 butelek to cztery złote. I nie znajduję innego wytłumaczenia. Po prostu społeczeństwo nasze tak zamożne i leniwe jest, że nie opłaca się targać butelek na wymianę.

                  Wniosek z tego - butelki są za tanie. Kaucja powinna wynosić co najmniej 1 zł, może wtedy udałoby się ograniczyć ten wszechogarniający zalew śmieci.
                  Święta racja.Butelki są za tanie tylko należało by rozwiazać problem z ich zwrotem.Przykład: przynoszę 10 czy 12 butelek do sklepu a pani prosi o paragon.No szczęście że znalazłem ale pani wraca z zaplecza i mówiroszę przynieść może jutro bo nie mam aktualnie pustych skrzynek.Co miałem zrobić.Zostawiłem i wyszedłem.Ciekawe tylko czy wywaliła je do śmietnika?
                  Przebywając u brata w Austrii takich kłopotów nie miałem.
                  Przykład drugi- z Norwegii.Tam nawet puszki to 5 Koron kaucji co jest napisane na puszce z piwem ale ze zwrotem nie ma kłopotu.
                  Krzysiu przy okazji inny przykład. Wałcz 30 tys. mieszkańców a jakiś czas temu zlikwidowano ostatni punkt skupu makulatury.Wyobrażasz sobie jak wyglądają śmietniki pełne papierów, starych gazet i książek?Wszystko fruwa przy lada wietrze.Kupując nową lodówkę to miałem kłopot z przyjęciem starej.Mimo ustawy sprzedawca odpowiedział:niech minister wybuduje mi magazyn to będę stare przyjmował.Tak więc widzisz iż nie tylko z butelkami jest kłopot w naszym pięknym kraju.

                  Pozdrawiam.

                  Comment

                  • bielok
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.10
                    • 338

                    Cześć

                    Powiedziałbym że problem walających się butelek w mojej okolicy jest częściowo rozwiązany. Wszystkie butelki które można zwrócić w automacie w Tesco są skrupulatnie zbierane przez dwóch panów którzy zbierają wszystko co da się sprzedać. Butelki w kontenerach na szkło są również przez nich selekcjonowane
                    anioły śmierdzą potem
                    żrą kiełbasę
                    mają w dupie żywych

                    Comment

                    • wasyll
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2008.09
                      • 1823

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Micho441 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Wałcz 30 tys. mieszkańców a jakiś czas temu zlikwidowano ostatni punkt skupu makulatury.Wyobrażasz sobie jak wyglądają śmietniki pełne papierów, starych gazet i książek?
                      Pozdrawiam.
                      Coś mi się nie wydaje, że typowy Kowalski, czy Nowak będzie leciał do skupu makulatury z Tele Tygodniem. Rzeczą oczywistą jest, że wrzuci do śmietnika, a niżeli ma lecieć do punktu skupu i dostać złotówkę. Rozwiązaniem mogą być kontenery na makulaturę, tyle, że też nie każdemu chce się przejść te kilkadziesiąt metrów.
                      www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                      Comment

                      • crocco
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2010.12
                        • 590

                        A ja nie mam problemu ani ze zwrotem.Butelki zakupione byle gdzie sprzedaję w jednym sklepie za 0.6 zeta.Tylko,że mnie tam znają i maja za dobrego klienta.

                        Comment

                        • Pawlak
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2005.06
                          • 26

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crocco Wyświetlenie odpowiedzi
                          A ja nie mam problemu ani ze zwrotem.Butelki zakupione byle gdzie sprzedaję w jednym sklepie za 0.6 zeta.Tylko,że mnie tam znają i maja za dobrego klienta.

                          Za ile? 60 groszy?

                          Ja np. mam straszny problem ze zwrotem butelek. Glownie z lenistwa - nie ukrywam. Ale i sporo winy lezy po stronie sklepow gdzie sie zaopatruje - czesto chca paragony, łaske robia jak przyjmuja. Jak mi sie nazbiera wiecej sztuk to juz w ogole moge zapomniec... Oddaje wtedy żulkom z ulicy po siateczce - oni ucieszeni a ja nie musze taszyc wielkich toreb po osiedlu

                          Uwazam, ze butelki powinny byc drozsze. Juz 1zł pewnie by wystarczyl. 2zł byloby dla mnie OK. Zalatwilo by to sprawe lenistwa wiekszosci tych, co nie oddaja (w tym mnie) bo oplacaloby mi sie zanosic te butelki regularnie. Bo tak... z kilkoma sie isc nie chce "bo to same drobne" a jak sie nazbiera wiecej to juz nie chca przyjac...

                          Comment

                          • Kazimierz_W
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            🍼🍼
                            • 2009.05
                            • 689

                            Prowadząc swego czasu sklep z piwami regionalnymi wszystkie butelki były u mnie kaucjonowane po 50gr. Skutkowało to tym, że okoliczne żule zbierały butelki po krzakach i próbowały je u mnie oddać (niektórzy mogli, większość nie). Stali klienci prawie zawsze mieli butelki na wymianę. Wysokość kaucji (oczywiście obok dużego wyboru piwa) sprawiała ze klienci chcieli do mnie wracać. Bardzo fajnie to funkcjonowało, sam przejąłem taki styl nabywania piwa. Zakupy raz na jakiś czas, przychodzimy z własną torbą (bottlebag), tudzież kartonem. Wymieniamy puste na pełne, spożywamy w domu. Butelki nie walają nam się po bagażniku auta, nie stukają po drodze, ich dźwięk i widok nie drażni wścibskich sąsiadów oraz nieprzychylnej naszemu hobby żony Torba ma stałe miejsce przy lodówce, butelki nie walają się po całej kuchni, z niej też wybieramy smakołyk(i) na wieczór. W razie nagłego wyjścia piwo, lub butelki mamy już spakowane na drogę.
                            Wygodne to, ekonomiczne, słuszne i zbawienne.
                            Browar Bociana smaczny od rana
                            Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!

                            http://pl-pl.facebook.com/pages/Zak%...10390938984626

                            Comment

                            • Pawlak
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2005.06
                              • 26

                              Tutaj w tym wszystkim wychodzi jeszcze jeden fragment historii o skupie butelek.
                              Ekologia ekologią, pieniądze za butelki swoją drogą, brak miejsca w szafkach w kuchni to też inna historia...

                              Chyba jednak problem polega na tym, że przede wszystkim browarom nie zalezy na swoich butelkach. Brak tutaj jakiejkolwiek swiadomosci. Idąc do sklepu oddac butelki czuje sie jak intruz, mąciwoda, zawracacz (_|_) czy jak tam to nazwac. Jak ostatni klient w restauracji, ktory wchodzi toz przed zamknieciem Na twarzach sprzedawcow maluje sie "znowu z tymi butelkami". Chyba tylko zwiekszenie ceny za butle cos by w tej kwestii zmienilo...
                              Last edited by Pawlak; 2011-09-25, 20:44.

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pawlak Wyświetlenie odpowiedzi
                                Chyba tylko zwiekszenie ceny za butle cos by w tej kwestii zmienilo...
                                Zwiększyłoby sprzedaż piwa w puszce i PET.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X