Sztuka ...?

[Misiekk]

Sztuka ...?
Ostatnio przeczytałem w pewnym miejscu że sztuką
w temacie piwo to wypatrzenie odpowiedniego sklepu. Sztuką jest także kupić tanie, a dobre piwo.
A co wy sądzicie na ten temat.Oczywiście mam na myśli sztukę przez duże S. Co uważacie za prawdziwą Sztukę w dziedzinie piwnej?

[JANO]

4fakQV

WCHODZIMY DO KNAJPY RAZEM. ZAMAWIAMY PIWO...
CZAS MIŁO PŁYNIE, JAK ZAWSZE.
JA KOŃCZE MOJE TRZECIE PIWKO, A GUCIO CIĄGLE SIEDZI PRZY PIERWSZYM...

[sensor]

Sztuką jest nie odmówić sobie piwa.

Pamiętajcie że "Abstynent ? To słaby człowiek, który ulega pokusie odmawiania sobie przyjemności."

[maryhh]

nie ma jak porządna sztuka mięsa na obiad

[Misiekk]

a do tego sztuka browara !!!

[grzech]

Moją największą sztuką w dziedzinie piwa było wypatrzenie na ladzie w sklepie nie pitej jeszcze marki. A patrzyłem z drugiej strony ulicy. I miało to miejsce w Szczawnicy.

[Misiekk]

Nieźle z drugiej strony ulicy, to rzeczywiście sztuka.

[Radegast]

Ze wszystkich sztuk najbardziej lubie tą, gdy dopijam kufel piwa a tu zaraz "ciach" i ma znowu pełny kufel

[Misiekk]

Dobre, dobre ...

[Radegast]

Pamietam kiedyś udało mi sie w jednym sklepie (nie świadomie) zrobić taką sztuke, że miałem PIĘĆ piw gratis

[Marusia]

Dla mnie sztuką jest pić pół litra piwa powyżej pół godziny.
Nie potrafię

[maryhh]

kiedyś w Czarnkowie siedzieliśmy sobie w czwórkę i popijaliśmy noteckie (był to lokal przy browarze, a piwko wyśmienite)
nagle gdy mieliśmy już iść do domu, podszedł pan stawiając 4 kufle i mówi: "to od firmy"
pierwszy raz i ostatni spotkałem się z czymś takim

[Radegast]

Ze wszystkich sztuk to najwiekszą jest wpaść do Jagody (sklepik koło mnie) i kupić tanie chłodne piwko.

Przez cały czas na melinach w akademikach Żywca mieli tańszego niż w tym śmiesznym sklepie. Inne piwa były cenowo porównywalne.

[adam16]

Originally posted by grzech
Moją największą sztuką w dziedzinie piwa było wypatrzenie na ladzie w sklepie nie pitej jeszcze marki. A patrzyłem z drugiej strony ulicy. I miało to miejsce w Szczawnicy.

Mnie się to zdarza często. Wypatruję takie piwa z autobusów i tramwaju, w ruchu. Wtedy wykonuję wysiadanie na najbliższym przystanku ... i zapycham do namierzonego celu.

[grzech]

Od razu poznać kolegę po fachu.