Polska - kraj piwoszy wybrednych?

[Piwowar]

Skitof, gratulacje za dodający otuchy i robiący nadzieję tekst. Osobiście nie lubię brać za przykład Amerykanów, ale cieszyłbym się, gdyby w Polsce wykształtował się podobny ruch jak w Stanach Craft Breweries. Oni też zaczynali jako piwowarzy domowi, a dzisiaj o ile mnie pamięć nie myli, mają już 5 % udziału w rynku. A wszystko zaczęło się właściwie dzięki koncernom, produkującym nudne piwa i miało być formą protestu.

[witoldo125]

Jestem właśnie w momencie odchodzenia od picia masowej produkcji. Uwielbiam piwo, ale nie wiedzieć czemu/ czy raczej wiedzieć - ostatnio mi to piwo wcale nie smakowało. Pijąc czułem smród gorzały. Zacząłem szukać i znalazłem, chociaż w moim Szczytnie łatwe to nie było. Czytając forum widzę, że za dobre piwo trochę przepłacam. Składam jednak publiczne ślubowanie, że piwa typu tyskie i pozostałej masowej produkcji, pił już nie będę,.

[petrus33]

Obawiam się, że ludzi, którzy starają się pić lepsze, niekoncernowe piwa jest zaledwie 2-3%, a tych, którzy mają taką wiedzę, jak starsi użytkownicy tego portalu jest klkapromili. Niestety przytłaczająca większość wlewa w siebie płyny piwopodobne. Zawsze mnie szokuje często spotykany obrazek podczas zakupów na Rudnickiego.......wchodzi kulturalny facet, patrzy się na całą ścianę dobrych piw i kupuje 4 puszki.....Harnasia Ale właśnie takie jest nasze społeczeństwo. Zazwyczaj pije się byle co i im taniej tym lepiej. Obawiam się, że chyba nie dożyjemy czasów, gdy koneserów zacnych piw będzie w Polsce 10%.

[CyboRKg]

Ale właśnie takie jest nasze społeczeństwo. Zazwyczaj pije się byle co i im taniej tym lepiej. Obawiam się, że chyba nie dożyjemy czasów, gdy koneserów zacnych piw będzie w Polsce 10%.

Zeby do tego doszlo najlepsze polskie browary musialy by sie zrzucic na reklame w mediach. Ten portal, sporadyczne akcje i pasja niektorych sprzedawcow - to zbyt malo...

[Rzeszowiak]

Nastawienie na masową produkcję może nie iść w parze z jakością produktu.

Te 10 % udziału w rynku mogło by również spowodować agresywną reakcje potentatów w celu wybicia konkurencji z rynku.

Wydaje mi się, że jedyna droga to mocne usadowienie w tej grupie odbiorców, którą mają (znaczy: nie obniżanie jakości produktów), stopniowe pozyskiwanie nowych fascynatów(stopniowe zwiększanie liczby lokali w których sprzedają swoje piwa, zwłaszcza w dużych miastach), wreszcie większa aktywność na własnym rynku lokalnym.

[Piwoteka]

Obawiam się, że ludzi, którzy starają się pić lepsze, niekoncernowe piwa jest zaledwie 2-3%, a tych, którzy mają taką wiedzę, jak starsi użytkownicy tego portalu jest klkapromili. Niestety przytłaczająca większość wlewa w siebie płyny piwopodobne. Zawsze mnie szokuje często spotykany obrazek podczas zakupów na Rudnickiego.......wchodzi kulturalny facet, patrzy się na całą ścianę dobrych piw i kupuje 4 puszki.....Harnasia Ale właśnie takie jest nasze społeczeństwo. Zazwyczaj pije się byle co i im taniej tym lepiej. Obawiam się, że chyba nie dożyjemy czasów, gdy koneserów zacnych piw będzie w Polsce 10%.

Rolą sprzedawcy jest zachęcić do spróbowania czegoś nowego, lepszego. Oczywiście są klienci niereformowalni i zawsze będą (najczęściej fani zespołu piłkarskiego sponsorowanego przez daną markę "piwa"), ale wielokrotnie już zdarzyło mi się po prostu otworzyć komuś oczy (a właściwie kubku smakowe) gdy zaproponowałem sięgniecie np. po Ciechana zamiast Okocimia czy innego Żywca. Tak samo sprzedawca powinien uświadamiać klientów odnośnie piwa pakowanego w puszki - wystarczy często zwrócić uwagę na faktyczną różnicę w cenie piwa puszkowanego i butelkowanego. Tak jak to było wspomniane we wcześniejszych postach: Kropla drąży skałę! Każdy przekonany do dobrego piwa klient dla mnie jest sukcesem.

[danio_145]

Jako sprzedawca zależałby mi, że ludzie kupowali u mnie droższe rzeczy i tym samym wiecej płacili

[Piwoteka]

Jako sprzedawca zależałby mi, że ludzie kupowali u mnie droższe rzeczy i tym samym wiecej płacili

Wybacz proszę, ale to bzdura. W ten sposób każdego musiałbym usilnie namawiać na belgijskiego Deusa! Ważne, żeby klient wracał - nawet jeśli kupuje tylko 1 piwo na miesiąc. I nawet, jeśli jego ulubionym piwem zostanie po mojej rekomendacji bączek z browaru Zodiak po 1,20 zł!

[petrus33]

Rolą sprzedawcy jest zachęcić do spróbowania czegoś nowego, lepszego

Obawiam się, że nie tędy droga. Biorąc pod uwagę ilość sklepów sprzedających lepsze piwa, to takie oddziaływanie na klienta przyjęłoby raczej komiczne rozmiary. Tu jest potrzebna akcja o większym polu rażenia. To browary powinny reklamować się w telewizji, gazetach i innych mediach. To one mają największe możliwości wpływania na nasz gust. Ale niestety reklama jest w Polsce bardzo droga. Ja jeszcze nie widziałem żadnego browaru, oprócz koncernowych, który zachwalałby swoje piwa. Tak to właśnie wyglada. Barierą są finanse. Wielkie koncerny piwowarskie mogą sobie pozwolić na wydanie kilku milionów złotych na taki cel. Małe browary mogą tylko o tym pomarzyć. I dlatego mamy taki rynek. Jak mówię ludziom nazwy browarów..... Witnica, Ciechanów, Konstancin czy Czarnków, to zazwyczaj otwierają z wrażenia oczy. Bo pierwszy raz te nazwy słyszą. Społeczność tego portalu to zaledwie promil całego rynku. My jesteśmy unikatami

[kopyr]

Obawiam się, że nie tędy droga. Biorąc pod uwagę ilość sklepów sprzedających lepsze piwa, to takie oddziaływanie na klienta przyjęłoby raczej komiczne rozmiary. Tu jest potrzebna akcja o większym polu rażenia. To browary powinny reklamować się w telewizji, gazetach i innych mediach. To one mają największe możliwości wpływania na nasz gust. Ale niestety reklama jest w Polsce bardzo droga. Ja jeszcze nie widziałem żadnego browaru, oprócz koncernowych, który zachwalałby swoje piwa. Tak to właśnie wyglada. Barierą są finanse. Wielkie koncerny piwowarskie mogą sobie pozwolić na wydanie kilku milionów złotych na taki cel. Małe browary mogą tylko o tym pomarzyć. I dlatego mamy taki rynek. Jak mówię ludziom nazwy browarów..... Witnica, Ciechanów, Konstancin czy Czarnków, to zazwyczaj otwierają z wrażenia oczy. Bo pierwszy raz te nazwy słyszą. Społeczność tego portalu to zaledwie promil całego rynku. My jesteśmy unikatami

Twoje podejście jest archaiczne. Tak było pod koniec XX wieku. A teraz mamy wiek XXI i ciągle wzrastające znaczenie internetu. Tutaj jest pole do promowania w umiejętny sposób swojego piwa. Sam uważam zakładanie profili na Facebooku za kichę, ale jakbym był decydentem w Ciechanie, Fortunie, Amberze, to na pewno bym takie profile założył i oddelegował osobę do zajmowania się tym.

My jesteśmy elitą elit, wierzchołkiem góry lodowej, czubkiem piramidy, ale pod nami jest mnóstwo użytkowników, którzy na podstawie naszych opinii dokonują wyborów. Potęga browar.bizu wielka jest.

[petrus33]

Ależ ja kopyrze napisałem......i inne media.
Sam wiesz, że nawet w necie tych reklam nie ma. Jedyne co istnieje, to strony browarów i to wszystko. Klienta trzeba szukać, a tego się nie robi. To co my możemy przekazać innym, jest jedynie kroplą w morzu. Tu potrzeba zorganizowanej akcji reklamowej. Ludziska nawet nie wiedzą, że są lepsze browary.

[kopyr]

Ależ ja kopyrze napisałem......i inne media.
Sam wiesz, że nawet w necie tych reklam nie ma. Jedyne co istnieje, to strony browarów i to wszystko. Klienta trzeba szukać, a tego się nie robi. To co my możemy przekazać innym, jest jedynie kroplą w morzu. Tu potrzeba zorganizowanej akcji reklamowej. Ludziska nawet nie wiedzą, że są lepsze browary.

Ale odpada problem olbrzymich nakładów na reklamę, a to robi różnicę. Promocja na portalach społecznościowych jest w zasięgu ręki każdego browaru w Polsce, od EDIego poczynając. Jak ktoś ma kasę, to zatrudnia agencję PR, jak ostatnio Cornelius, a jak ktoś nie ma to oddelegowuje pracownika na 1-2h dziennie/tygodniowo (w zależności od potrzeb).

[petrus33]

No tak, ale powiedz mi, dlaczego tych reklam nie ma ??
Nigdy nie widziałem jakiegokolwiek średniego lub mniejszego browaru, ani w gazecie, ani w necie.
To jest chore. Niestety finanse rządzą. Uważam jednak, że browary takie jak Ciechanów, Amber czy Konstancin mogłyby sobie na taką reklamę pozwolić. Jednak tego nie robią. Edi z tą swoją gęstwą drożową,to niech się lepiej nie reklamuje

[Pankracy]

Ja jeszcze nie widziałem żadnego browaru, oprócz koncernowych, który zachwalałby swoje piwa. Tak to właśnie wygląda. Barierą są finanse.

Dziwne, że nie widziałeś? Ja widziałem.

Trzy lata temu Browar Braniewski (po reaktywacji) zorganizował wysokobudżetową kampanię w mediach (m.in. w telewizji publicznej). Reklamy szły nawet w prime time. Konończuk wielkie pieniądze miał. Tylko co mu po reklamie jak źle zabrał się do piwnego biznesu. Nie posłuchał rad tych, którzy mieli jakieś doświadczenie. Nie szukał dla siebie niszy. Na starcie chciał powtórzyć sukces EB sprzed lat.

[e-prezes]

A jak skończył dzięki takiemu podejściu też wiemy.