Piwo z PRL

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mikko
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2008.12
    • 583

    #16
    Chyba autorowi wątku chodziło o smak tamtych piw i o to które z dzisiaj dostępnych piw ten smak przypomina Wiadomo opowieści o folklorze są ciekawe, ale sam, mimo 40ki na karku, smaku piw sprzed 1989 roku nie pamiętam, choć alkoholizowałem się już dosyć skutecznie . Przyłączam się do pytania.

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes
      Szczególnie świetne były piwa w PRL-u , które w największe upały przewożone były do pubów i sklepów na odkrytych naczepach. Do tego puby bez żadnych instalacji chłodzących, bez klimatyzacji, no to dopiero było cywilizacja piwna. Już o tym wcześniej pisałem, trzeba było dokładnie butelkę sprawdzać z piwem, bo zdarzało się, że były w niej jakieś śmiecie. W pubie na przeciwko hali banacha, gdzie były podawane piwa z browaru z warki, zauważyłem w butelce muchę. Odstawiłem piwo i wyszedłem. Świetne czasy.
      Puby? Jakie puby? Choć to nie moja epoka, to były pijalnie piwa, względnie budki z piwem, a nie jakieś tam paby.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • bogdan62
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2004.10
        • 173

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Markusov
        Czy znacie piwo, którego smak przypominałby smak piw produkowanych w PRL?
        Myślę, że upłyneło zbyt wiele czasu, aby wiarygodnie udzielić odpowiedzi na to pytanie, smak człowieka zmiania się z czasem, inaczej odbieramy te same smaki. Nie porwałbym się na dokładne porównania, a jedynie na ogólny zarys. W czasach PRL była u nas olbrzymia ilość browarów, komercja była zjawiskiem nieznanym i piwa brakowało, było ono przy tym zdecydowanie bardziej treściwe niż dzisiejsze koncerniaki (czyżby bazowało przedewszystkim na słodzie?). Powtarzalność smaków piwa w dłuższym okresie czasu praktycznie nie istniała, aspirowały do niej tylko duże browary. Znaczną część rynku zajmowały piwa niepasteryzowane, których jakość niszczyła dystrybucja szczególnie w okresie letnim trafiały do sklepów kwachy - tu jest chyba historyczna przyczyna niechęci polaków do piw niepasteryzowanych. W istniejącej wówczas różnorodności, były piwa tragiczne w smaku, były też piwa bardzo dobre - myślę że do tak wielu dobrych marek z polskich browarów już nie dojdziemy

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9787

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          Puby? Jakie puby?
          Rozszyfruję Wam skrót:

          P - ijalnia
          U - wentualnie
          B - udka

          Comment

          • jacer
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2006.03
            • 9875

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
            Puby? Jakie puby? Choć to nie moja epoka, to były pijalnie piwa, względnie budki z piwem, a nie jakieś tam paby.
            Najbardziej mi utkwiła pijalnia piwa Anatol w Tychach. Piwo na stojąco, ta zawiesina dymu w powietrzu, dziwny element i ten zapach.

            Za to Pod Jesionami było całkiem miło, piwo wlatywało jak woda, 10-11 się tam wypijało i szło do domu normalnym krokiem.

            Takie to były czasy w PRL lub lekko po zmarciu nieboraczki.
            Milicki Browar Rynkowy
            Grupa STYRIAN

            (1+sqrt5)/2
            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
            No Hops, no Glory :)

            Comment

            • bogdan62
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2004.10
              • 173

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
              Najbardziej mi utkwiła pijalnia piwa Anatol w Tychach. Piwo na stojąco, ta zawiesina dymu w powietrzu, dziwny element i ten zapach.

              Za to Pod Jesionami było całkiem miło, piwo wlatywało jak woda, 10-11 się tam wypijało i szło do domu normalnym krokiem.

              Takie to były czasy w PRL lub lekko po zmarciu nieboraczki.
              W takich barach, czy pijalniach powszechnym zjawiskiem było rozcieńczanie piwa wodą, nieraz nie wiedziałem, czy piję piwo z wodą, czy wodę z piwem. Żona kolegi pracowała w jednym z tych bardziej uczciwych barów, mówiła o jednym wiadrze wody na beczkę piwa - były okresy, że trafienie na nierozcieńczone beczkowe graniczyło z cudem. Faktycznie można było wypić znaczną ilość takiego piwa i człowieka nie ścinało.

              Comment

              • anteks
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10764

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bogdan62
                W takich barach, czy pijalniach powszechnym zjawiskiem było rozcieńczanie piwa wodą, nieraz nie wiedziałem, czy piję piwo z wodą, czy wodę z piwem. Żona kolegi pracowała w jednym z tych bardziej uczciwych barów, mówiła o jednym wiadrze wody na beczkę piwa - były okresy, że trafienie na nierozcieńczone beczkowe graniczyło z cudem. Faktycznie można było wypić znaczną ilość takiego piwa i człowieka nie ścinało.
                w jaki sposób dolewało sie wody do beczki ?
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • emes
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.08
                  • 4275

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
                  w jaki sposób dolewało sie wody do beczki ?
                  Beczki nie były pod ciśnieniem, więc nalanie wody do beczki było trudnością na poziomie nalania wody do czajnika.

                  Comment

                  • Rycho_128
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2007.03
                    • 1054

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bogdan62
                    W takich barach, czy pijalniach powszechnym zjawiskiem było rozcieńczanie piwa wodą...
                    Właśnie dlatego wówczas uważało się, nie bez racji, że piwo w butelkach było lepsze (czyt. nieoszukane) niż beczkowe. Wypicie beczkowego kufelka zawsze wiązało się z jakimś ryzykiem, o czystości szkła nawet nie będę się rozpisywał, wiemy o co chodzi... No dobra, pamiętam jak przepłupiwało się te kufle w zlewie. A dokładnie wyglądało to tak: zlew, wypełniony po brzegi wodą, miał on taki specjalny odpływ, z kranu cienkim strumyczkiem uzupełniała się kranówa, a przepłukiwanie kufla trwało tak max. 2 sekundy (w żadnym razie nie mycie, o takich fanaberiach nie słyszano). Smacznego!
                    Gdański Browar WaRy
                    Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
                    Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...

                    Comment

                    • jacer
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2006.03
                      • 9875

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rycho_128
                      A dokładnie wyglądało to tak: zlew, wypełniony po brzegi wodą, miał on taki specjalny odpływ, z kranu cienkim strumyczkiem uzupełniała się kranówa, a przepłukiwanie kufla trwało tak max. 2 sekundy (w żadnym razie nie mycie, o takich fanaberiach nie słyszano). Smacznego!
                      Nadal tak się robi w Niemczech, Czechach , Holandii, Belgii. Nikomu d... nie rozrywa.
                      Milicki Browar Rynkowy
                      Grupa STYRIAN

                      (1+sqrt5)/2
                      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                      No Hops, no Glory :)

                      Comment

                      • abernacka
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2003.12
                        • 10861

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rycho_128
                        (...) A dokładnie wyglądało to tak: zlew, wypełniony po brzegi wodą, miał on taki specjalny odpływ, z kranu cienkim strumyczkiem uzupełniała się kranówa, a przepłukiwanie kufla trwało tak max. 2 sekundy (w żadnym razie nie mycie, o takich fanaberiach nie słyszano). Smacznego!

                        A co w tym takiego jest zdrożnego? Zawsze otrzymywałem piwo w czystym kuflu, niestety tego samego nie mogę napisać o polskich standardach.
                        Piwna turystyka według abernackiego

                        Comment

                        • Rycho_128
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2007.03
                          • 1054

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
                          A co w tym takiego jest zdrożnego? Zawsze otrzymywałem piwo w czystym kuflu, niestety tego samego nie mogę napisać o polskich standardach.
                          No nie wiem, zawsze jak taki kufel płukany w zimnej wodzie z resztkami pozostałości po poprzenich użytkownikach tegoż dostawałem, to zastanawiałem się, kto z niego poprzednio pił i czy nie był chory... Tak na oko to może wyglądał nawet na czysty, ale jakąś, przynajmniej szczątkową wiedzę z mikrobiologii, niestety, się posiada.
                          Last edited by Rycho_128; 2010-07-28, 10:49.
                          Gdański Browar WaRy
                          Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
                          Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...

                          Comment

                          • anteks
                            🥛🥛🥛
                            • 2003.08
                            • 10764

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes
                            Beczki nie były pod ciśnieniem, więc nalanie wody do beczki było trudnością na poziomie nalania wody do czajnika.
                            Piwo gazowało sie dopiero podczas wyszynku ?
                            Mniej książków więcej piwa

                            Comment

                            • Rycho_128
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2007.03
                              • 1054

                              #29
                              Oczywiście mówimy tu o zamierzchłych latach późnosiedemdziesiątych (wcześniejszych piwnie nie pamiętam) i osiemdziesiątych.
                              Last edited by Rycho_128; 2010-07-28, 10:51.
                              Gdański Browar WaRy
                              Gdański Browar WaRy w BrowarBizie
                              Piwo z kufla smakuje lepiej :)///Mniej karmelu...

                              Comment

                              • anteks
                                🥛🥛🥛
                                • 2003.08
                                • 10764

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rycho_128
                                Oczywiście mówimy tu o zamierzchłych latach późnosiedemdziesiątych (wcześniejszych piwnie nie pamiętam) i osiemdziesiątych.
                                W jaki sposób ?
                                Mniej książków więcej piwa

                                Comment

                                Przetwarzanie...