Kwaśne piwa z Konstancina

[kopyr]

Ja słyszałem plotę, że to było nieopłacalne, coś o wysokich kosztach surowców było. Jakby faktycznie odszedł piwowar z recepturą, to gdzieś by ją sprzedał i podobne piwo by się pojawiło na rynku, z innego browaru.

Przecież to była receptura Andrzeja Sadownika, znaczy Czesa.

[Mason]

Faktycznie, ach ta skleroza

[darekd]

Jakby faktycznie odszedł piwowar z recepturą, to gdzieś by ją sprzedał

tak, to pewnie ta receptura przekazywana przez wieki przez kolejne pokolenia piwowarów w tym browarze. Słyszałem, że za kupnem stoi tajemniczy szejk z Arabii Saudyjskiej lub ajatollah z Iranu. Wcześniej wykupili na czarnym rynku recepturę niskiej pasteryzacji z Czarnkowa, a recept z Gaba zakosił Ali Baba

[darekd]

Przecież to była receptura Andrzeja Sadownika, znaczy Czesa.

A Czesa już dawno jakoś nie widać

[Mason]

tak, to pewnie ta receptura przekazywana przez wieki przez kolejne pokolenia piwowarów w tym browarze.

Z ust do ust i szeptem. Ale tylko tym piwowarom, którzy osiągnęli najwyższy stopień wtajemniczenia

Słyszałem, że za kupnem stoi tajemniczy szejk z Arabii Saudyjskiej lub ajatollah z Iranu.

A Czesa już dawno jakoś nie widać

Sprzedał recepturę szejkowi to teraz byczy się na wakacjach na Haiti

[Pendragon]

Sprzedał recepturę szejkowi to teraz byczy się na wakacjach na Haiti

Szejk-Al-Heinekenowi?

[darekd]

Tak rzeczywiście obecna polska produkcja piwna jest podobnie atrakcyjna jak walory turystyczne Haiti po ostatnich kataklizmach...

[marekj]

Tak rzeczywiście obecna polska produkcja piwna jest podobnie atrakcyjna jak walory turystyczne Haiti po ostatnich kataklizmach...

W gąszczu uśmiechu i zrozumienia zdarzyło się nie potrzebne zdanie .

[Pendragon]

Zachęcony opinią kolegi, że pite przez niego przed Świętami Dawne nie było kwaśne zebrałem się na odwagę i kupiłem bączek Mazowieckiego. Akurat moje ulubione Mazowieckie mam tylko w baczkach, ale do eksperymentu taki litraż w same raz, w razie czego mniejsza strata. No i wam powiem - jest dobrze - zero kwasu! Data ważności to 21.04. Poprzednie dwie próby (od października) były kwasami, uff...

[Rycho_128]

Konstancin Mocny

Spróbuję za jakiś czas ponownie.

No i spróbowałem. Tym razem Konstancin Mocny, wg nacięć na etykiecie do 15 stycznia 2011, wypiłem przedwczoraj i piwo bardzo dobre, jeżeli w ogóle kwaśne, to na tyle, na ile powinno, pomimo że w sumie moment przed terminem. Fakt, że długo unikałem piw z Konstancina, bo kwaśnych piw nie lubię, a tu, jak widać, totolotek. Tym razem się udało. No, dam za jakiś czas szansę, może wtedy, jak w tym wątku więcej z forumowiczów napisze, że kwaśne piwa z Konstancina to już przeszłość. Taka ciekawostka: jako skwaśniałe piwa z Konstancina byly zgłaszane chyba wszystkie tam warzone po kolei. Ktoś tu wcześniej napisał, że być może chodzi o problemy przy kapslowaniu - ja się tam nie znam, no ale jak do butelek powietrze się dostaje to chyba faktycznie jest coś na rzeczy.

[Piwoteka]

Taka ciekawostka: jako skwaśniałe piwa z Konstancina byly zgłaszane chyba wszystkie tam warzone po kolei. Ktoś tu wcześniej napisał, że być może chodzi o problemy przy kapslowaniu - ja się tam nie znam, no ale jak do butelek powietrze się dostaje to chyba faktycznie jest coś na rzeczy.

Chyba jednak nie problemy z kapslowaniem, ostatnio oddałem całą skrzynkę Konstancina Lekkiego bo już w dostawie przyjechała mętna... A piwa z Konstancina w chwili obecnej na rynku nie ma, chodzą słuchy, że dopiero pod koniec miesiąca jak dobrze pójdzie.

[Pendragon]

C A piwa z Konstancina w chwili obecnej na rynku nie ma, chodzą słuchy, że dopiero pod koniec miesiąca jak dobrze pójdzie.

Ale to chyba dobra wiadomość. Wygląda na to, że ktoś tam w końcu (min. 3 miesiące za późno) z tym fantem coś postanowił zrobić. Może coś tam posprzątali, wysterylizowali i teraz kolejne, czyste warki muszą dojrzeć.

[darekd]

Pijam Żytnie z Konstancina w miarę regularnie /ostatni raz kupiłem w grudniu/. Było ok.
Obecnie degustowany Jasny Pełny (13 III 2011) co do jakości bez zarzutu.

[jacer]

Ale to chyba dobra wiadomość. Wygląda na to, że ktoś tam w końcu (min. 3 miesiące za późno) z tym fantem coś postanowił zrobić. Może coś tam posprzątali, wysterylizowali i teraz kolejne, czyste warki muszą dojrzeć.

Nie zdziwiłbym bym się gdyby zaczęli oszczędzać na odkażaniu i stąd te problemy.

[zgoda]

Co napisałem do Browaru Konstancin:

Drodzy Państwo, od kilku miesięcy my, konsumenci, mamy spory problem z
Państwa piwem dostępnym w butelkach. Większość Państwa produktów
prezentuje nam przykrą loterię - nigdy nie wiadomo, czy zawartość
butelki będzie nadawała się do picia. Często zadarzają się przypadki,
że piwo jest octowo-kwaśne lub ma nieprzyjemny zapach, podobny do
kiszonej kapusty. Jedynym wyjątkiem zdaje się być Żytnie, co do
którego nie było takich zgłoszeń (jeszcze?).

Bardzo uprzejmie proszę o informację, czy możemy liczyć na to, że piwo
w butelkach będzie miało równie stabilną jakość, co piwo z beczek?

Jako mieszkaniec Mazowsza mam wielki sentyment do piwa z Browaru
Konstancin i chciałbym móc je polecić znajomym. Liczę na to, że w 2011
roku będziemy mogli cieszyć się wysoką i stabilną jakością piw z
Państwa browaru.

I jaką odpowiedź z Browaru Konstancin (od kierownika marketingu, p. Wiktora Sawoniaka) otrzymałem:

Dziękujemy bardzo za opinię, mimo iż nie jest dla nas zbyt pochlebna. Ciesze się, że znalazł Pan czas na zwrócenie nam uwagi i że leży Panu na sercu dobra jakość naszych wyrobów.
Pana uwagi są trafne. Wiemy o tym problemie i przez dłuższy czas próbowaliśmy zlokalizować jego źródło. W międzyczasie podjęliśmy szerego kroków by sytuację wyprostować, i częściowo to się udawało. Dzisiaj wydaje się nam, że problem (technologiczny) został rozwiązany.
Zawsze byliśmy dumni z produkowanego piwa i ta sytuacja nie jest dla nas powodem do dumy. Chcemy by browar Konstancin był kojarzony z wysoką jakością i będziemy do tego dążyć.
Przyłożymy wzszelkich starań by nie zawieść zaufania naszych konsumentów w przyszłości.