O ocenie piwa (Dwuacetyl)

[skitof]

a słownik miałby dotyczyć terminów "stałych" np. tak jak napisał Feti definicję "koźlaka".

Takie uporządkowanie i przedstawienie wiedzy na pewno byłoby wartościowe, coś w stylu kołyski degustatora (na wzór kołyski piwowara Sety). Ale forum Browar.biz nie jest do tego odpowiednim miejscem, bo dyskusjom nie byłoby końca. Tym musiałby zająć się portal Browar.biz, ale i tak za tym musiałby stać autorytet, raczej nie jedna osoba, a grupa, taki trybunał piwny

[darekd]

Ale forum Browar.biz nie jest do tego odpowiednim miejscem, bo dyskusjom nie byłoby końca. Tym musiałby zająć się portal Browar.biz, ale i tak za tym musiałby stać autorytet, raczej nie jedna osoba, a grupa, taki trybunał piwny

Dokładnie tak Dlatego powinien to być projekt do szerszego omówienia i przemyślenia oraz pracy zbiorowej

[chemmobile]

Niektórzy chyba zapomnieli, że to forum nie kręci się tylko wokół piwa jako napoju, ale także wielu obszarów z nim związanych. I jeśli chcecie zachęcić nowych użytkowników do piwnych eksperymentów, do próbowania nowych gatunków, to opisywanie laikom smaku/zapachu tylko acetylo-fenylo-guakaniolem z pewnością ich do tego nie skłoni. Wręcz przeciwnie, zawęzi was do kółeczka wzajemnej adoracji, grupki nadętych bufonów usiłujących wykreować się na piwną elitę Polski. W waszym przypadku byłoby to w dodatku komiczne, bo macie braki w wiedzy. Klasyką są tu zwroty typu "w zapachu wyczuwam nuty fenolowe" lub temu podobne. No co to ku...a jest ten fenol? No i taki laik zgoogluje fenol i wyjdzie mu w wikipedii, że to hydroksybenzen, obecny choćby w tzw. lizolu. I pomyśli sobie taki człowieczek, że tego konkretnego pszeniczniaka nie kupi, bo na forum browar.biz napisali, że wali lizolem! Skumajcie "fachowcy", że wasz język odstrasza ludzi. No chyba, że waszym celem jest nadal tkwienie w nic nie znaczącej grupce "sympatyków prawdziwego piwa".

Smak chmielu nie jest wadą, słodowość nie jest wadą (akurat w tym piwie) i nie widzę sensu, żeby je nazywać je związkami chemicznymi.

Hmmmmm.... chyba rozszyfrowałem twój system opisowy piwa. Jeśli np. o czeskim lagerze napiszesz "w zapachu nuty mleczno-maślane" tzn. jest OK. Jeśli napiszesz "w zapachu obecny diacetyl" tzn. piwo ma wadę, tak?

[jacer]

Hmmmmm.... chyba rozszyfrowałem twój system opisowy piwa. Jeśli np. o czeskim lagerze napiszesz "w zapachu nuty mleczno-maślane" tzn. jest OK. Jeśli napiszesz "w zapachu obecny diacetyl" tzn. piwo ma wadę, tak?

Nie, nic nie zrozumiałeś. A to co po wyżej, to według mnie (według mnie!!!) brednie.

Twierdzowe to czeski lager???, hmmmm, no nic nie napisali na etykiecie.

A co ty wiesz co skłania ludzi do picia innych piw niż koncernowych? Robiłeś badania? Obserwuje kilka forów, gdzie są wątki "najlepsze piwo jakie piłem" i ostatnio ludziska opisują piwa z małych browarów, ale także ukraińskie, Litewskie, Niemieckie itd.

Czy ty myślisz, że jak ktoś chce spróbować innego piwa to czyta najpierw browar.biz? No daj spokój.Wpadasz w samo uwielbienie, jak sie pytałem ludzi to nawet nie wiedzieli,że takie forum istnieje.

[jacer]

a słownik miałby dotyczyć terminów "stałych" np. tak jak napisał Feti definicję "koźlaka".

A BJCP nie załatwia tej sprawy?

[kopyr]

Dokładnie. Cała ta dyskusja byłaby bez sensu, gdyby jakis fachowiec zrobił słownik. I nie tylko definicji dwuacetylu, ale tez jaki powinien być wzorzec koźlaka ( i nie tylko jaki ma miec ekstrakt i procent), jakiego smaku dane piwo nie powinno mieć. Co to jest smak piwniczny ( ja znam słodki, kwaśny, gorzki, słony ) . Jestem na forach linuksowych, sam pisałem kilka artykułów , admini mogą zaproponować za taką aktywnośc jakies bonusy.
Byłbym bardzo wdzięczny. Kopura na swoim blogu prowadzi swietna działalność edukacyjną, ale ja chce więcej.

Tak jak pisał jacer, BJCP załatwia tutaj 3/4 tematu. Na piwo.org parę osób, ale głównie Makaron, wykonało tytaniczną pracę i przetłumaczyło opisy stylów piw wg BJCP na polski. To jest kopalnia wiedzy nie tylko dla piwowarów.
Polecam poczytać również artykuły sensora, czyli Macieja Chołdrycha, kiedyś mocno udzielającego się na forum. Niekwestionowany autorytet w dziedzinie oceny sensorycznej piwa.

[chemmobile]

Nie, nic nie zrozumiałeś. A to co po wyżej, to według mnie (według mnie!!!) brednie.

Twierdzowe to czeski lager???, hmmmm, no nic nie napisali na etykiecie.

A co ty wiesz co skłania ludzi do picia innych piw niż koncernowych? Robiłeś badania? Obserwuje kilka forów, gdzie są wątki "najlepsze piwo jakie piłem" i ostatnio ludziska opisują piwa z małych browarów, ale także ukraińskie, Litewskie, Niemieckie itd.

Czy ty myślisz, że jak ktoś chce spróbować innego piwa to czyta najpierw browar.biz? No daj spokój.Wpadasz w samo uwielbienie, jak sie pytałem ludzi to nawet nie wiedzieli,że takie forum istnieje.

Czego nie zrozumiałem? Wyraźnie stwierdzasz, że wady piwa opisujesz związkami chemicznymi. Stąd moje pytanie odnośnie lagera. A z tym Twierdzowym to o co ci chodzi? Piłem do tego piwa, czy co? I gdzie niby wpadłem w uwielbienie?
Miotasz się jak kot w worku unikając rzeczowej odpowiedzi.

[sensor]

sensoryka

Faktycznie kiedyś sensor więcej się udzielał - czasu jakoś mało ostatnio

Co do sensoryki to nie jest to dziedzina dla wybranych, chemików, naukowców. Każdy czuje zapachy i smaki w podobny sposób a czy używa słowa diacetyl czy maślany lub krówkowy to kwestia drugorzędna. Używanie nazw chemicznych wynika z tego, że niektóre zapachy mają podłoże ewidentnie w jednym związku chemicznym np. DMS - kukurydza, kalafior podczas gdy inne określamy jako karmelowy, palony by nie wymieniać wszystkich produktów nieenzymatycznego brązowienia.

Brak czasu na forum wynika m.in. z tego, że kończę przygotowywać sensoryczny przewodnik dla piwowarów, pasjonatów, studentów etc. Znajdą się w nim opisy gatunków piwa, słownik terminów sensorycznych, techniki degustacji i wiele innych aspektów oceny sensorycznej piwa.

Oczywiście dam znać jak prace zostaną ukończone.

[kopyr]

Faktycznie kiedyś sensor więcej się udzielał - czasu jakoś mało ostatnio

Proszę, uderz w stół...

Brak czasu na forum wynika m.in. z tego, że kończę przygotowywać sensoryczny przewodnik dla piwowarów, pasjonatów, studentów etc. Znajdą się w nim opisy gatunków piwa, słownik terminów sensorycznych, techniki degustacji i wiele innych aspektów oceny sensorycznej piwa.

Oczywiście dam znać jak prace zostaną ukończone.

Czy to będzie w formie książkowej, czy internetowej?

[sensor]

Książkowej. Wyznaję też sensorykę czytelniczą - lubię dotknąć i powąchać papier.

[Seta]

@Jacer - trzeba przyznać, że nie jesteś tak konsekwentny jak by można oczekiwać po tej dyskusji. O ile dobrze wyszukałem - w swojej "karierze" raz wyczułeś masło - w Engerze i dwa razy "diacetyl": na pewno w Twierdzowym (skąd ta dyskusja) i chyba w Marsie.

Dla mnie najlepsze określenie znalazłem w opinii Kopyra w Lubuskim. Można?

[chemmobile]

Każdy czuje zapachy i smaki w podobny sposób a czy używa słowa diacetyl czy maślany lub krówkowy to kwestia drugorzędna.

Wszystko ładnie i pięknie, jednak chcąc używać terminologii fachowej dobrze jest zapoznać się ze znaczeniem specjalistycznych określeń. Bo niechcący można zrobić z siebie nadętego bufona.

Używanie nazw chemicznych wynika z tego, że niektóre zapachy mają podłoże ewidentnie w jednym związku chemicznym np. DMS - kukurydza, kalafior podczas gdy inne określamy jako karmelowy, palony by nie wymieniać wszystkich produktów nieenzymatycznego brązowienia.

Touché.

[jacer]

O ile dobrze wyszukałem - w swojej "karierze" raz wyczułeś masło - w Engerze i dwa razy "diacetyl": na pewno w Twierdzowym (skąd ta dyskusja) i chyba w Marsie.

Greifenklau nie opisywałem? To jest wzorzec maślaności/diacetylu/dwuacetylu

To nie jest dyskusja o tym ile kto czego wyczuł (widocznie same dobre piwa pijam ) tylko, czy na fachowym, branżowym forum należy/wypada/można używać fachową terminologię?

[Marusia]

Każdy czuje zapachy i smaki w podobny sposób

Może i w podobny, ale każdy jest wyczulony bardziej na jedne rzeczy, a na inne mniej, zatem sumaryczne odczucia różnych osób się będą inne.

a czy używa słowa diacetyl czy maślany lub krówkowy to kwestia drugorzędna.

No właśnie, TO mi wytłumacz, bo jak dla mnie aromat krówkowy jest zupełnie inny, niż maślany. Zapewne jest jak pisał Chemmobile, że odbiór zależy od zapachów towarzyszących. Tym bardziej słusznym było by użycie słów "maślany" lub "krówkowy" w celu opisania konkretnych wrażeń, zamiast "diacetyl", który oznacza jedno, albo drugie.

[Seta]

To nie jest dyskusja o tym ile kto czego wyczuł (widocznie same dobre piwa pijam ) tylko, czy na fachowym, branżowym forum należy/wypada/można używać fachową terminologię?

Ja się nie czepiam, że rzadko go wyczuwasz, tylko, że nie koniecznie "fachowym językiem" opisujesz, bo w 33% przypadków pisałeś o maśle.