Nie wiem jak w ARiMR ale jeśli chodzi o programy Unijne to m.in. produkcja wyrobów akcyzowych jest wyłączona z dotacji.
Analiza przedsięwzięcia polegającego na utworzeniu własnego browaru
Collapse
X
-
z tego co wiem to jedno z tych stanowisk może być Twoje...
nie jestem specem w branży piwowarskiej ale chyba istnieją 3 możliwości:
- browar który sprzedaje piwo do pubów, sklepów
- browar produkujący na potrzeby własnego lokalu
- połączenie powyższych 2 opcji
w każdym przypadku musisz zatrudnić sporo osób - raczej więcej niż 2 czy 3.
Patrząc że w każdym lokalu jaki odwiedzam pracuje min 2 osoby - jako barmani - to sprawę masz już załatwioną (ty jako np. piwowar). Jak dodasz do tego jedzenie to masz kelnerki, kucharzy itd. Pytanie jest kto będzie to pakował, rozlewał, reklamował, załatwiał zamówienia, jeździł po targach itd.
jak byś chciał sprzedawać do innych lokali a swojego nie mieć to musisz mieć bajecznych sprzedawców i specy od marketingu i reklamy no i produkować duuuuuużo więcej piwa, niż w przypadku własnego lokalu, żeby osiągnąć podobny wynik finansowy. Sam nigdy nie osiągniesz sukcesu. Zabraknie Ci czasu na produkcję nie mówiąc o sprzedaży tego co zrobisz.
czytałem że koszt 1 litra piwa to chyba ok 2 zł - policz ile butelek musisz sprzedać żeby zarobić interesujące CIę pieniądze a ile kufli musisz rozlać w barze żeby zarobić to samo
pozdrawiam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gardziej Wyświetlenie odpowiedzijak byś chciał sprzedawać do innych lokali a swojego nie mieć to musisz mieć bajecznych sprzedawców i specy od marketingu i reklamy no i produkować duuuuuużo więcej piwa, niż w przypadku własnego lokalu, żeby osiągnąć podobny wynik finansowy. Sam nigdy nie osiągniesz sukcesu. Zabraknie Ci czasu na produkcję nie mówiąc o sprzedaży tego co zrobisz.
Jak napisałem wcześniej mam własną wizję browaru, nie z kosmosu tylko z obserwacji, odwiedzin i rozmów z właścicielami takich właśnie w innych krajach Europy. Skala i typ działalności o której mówię to robota dla jednego człowieka. Tzn. robota by się znalazła dla większej ilości rąk ale aby to miało ekonomiczny sens trzeba najpierw sporo zrobić własnoręcznie. Bajecznych specy od marketingu to ma Żywiec i reszta. Ja chcę tylko robić piwo.
Comment
-
-
Jeśli Cię w jakiś sposób uraziłem to nie miałem takiego zamiaru. Tak jak pisałem nie znam się na branży browarniczej - mogę pisać swoje uwagi i przemyślenia.
Wiem że całość produkcji robi maszyna - ale ktoś pewnie musi większość czasu tam być... Podejrzewam że również ktoś musi podstawiać beczki, butelki, potem to gdzieś odwieźć poustawiać, pooklejać itd, bo w pełni automatyczna linia rozlewu butelek plus dystrybucja po zakładzie wyjęłaby chyba większość zakładanego budżetu. Musisz jescze znaleźć czas na rozwiezienie tego piwa do hurtowni, sklepu, pub'u. Załatwienie spraw w agencji reklamowej itd. Nie mówimy tu o sprawach typu: mam 40 stopni gorądzki, majaczę - produkcji nie zatrzymasz na czas choroby. Być może się mylę i w ciągu kilku dni będziesz miał przestoje w produkcji ale podejrzewam że szybko byś musiał kogoś zatrudnić po uruchomieniu tego biznesu.
Wiem że żywiec ma super marketing itd, ale to nie oznacza że Ty nie musisz. Jak wchodzisz na rynek to podstawa. Piwo samo się nie sprzeda - nawet najlepsze. Zanim ludzie sami poznają się na piwie Ty będziesz musiał zwijać biznes. Dlatego musisz im w tym pomóc. Sklep też nie przyjedzie do Ciebie po piwko tylko ty będziesz musiał przekonać właściciela że nie marnujesz mu powierzchni, a w sklepie branżowym będziesz musiał dobrze gadać żeby polecali klientom Twoje piwo a nie np. Ciechana.
Może napisz jak Ty to sobie wyobrażasz bo na moje bez ludzi raczej Ci się nie uda.
Skoro chcesz robić piwo to musisz poza jego wytwarzaniem robić otoczkę inaczej chyba nie ma to sensu. Też myślałem o własnym browarze restauracyjnym + dobre jedzenie, ale realia finansowe sprowadzają szybko na ziemię. Liczyłem kombbinowałem, ale na dziś bez dużej gotówki w kieszeni mogę pomarzyć. Nie oznacza to że nie spróbuję kiedyś i że nie życzę Ci i innym miłośnikom piwa i dobrego jedzenia sukcesów w tej branży.
no i najważniejsze - jeśli chcemy tej kasy z agencji to musimy te 3 miejsca stworzyć - taki jest koszt otrzymania 300 tys zł. Jeśli chcemy robić to sami to musimy zadowolić się max 100 tys (zakładając że zatrudniamy siebie)Last edited by gardziej; 2010-11-26, 14:25.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gardziej Wyświetlenie odpowiedziJeśli Cię w jakiś sposób uraziłem to nie miałem takiego zamiaru. Tak jak pisałem nie znam się na branży browarniczej - mogę pisać swoje uwagi i przemyślenia.
Wiem że całość produkcji robi maszyna - ale ktoś pewnie musi większość czasu tam być... Podejrzewam że również ktoś musi podstawiać beczki, butelki, potem to gdzieś odwieźć poustawiać, pooklejać itd, bo w pełni automatyczna linia rozlewu butelek plus dystrybucja po zakładzie wyjęłaby chyba większość zakładanego budżetu. Musisz jescze znaleźć czas na rozwiezienie tego piwa do hurtowni, sklepu, pub'u. Załatwienie spraw w agencji reklamowej itd. Nie mówimy tu o sprawach typu: mam 40 stopni gorądzki, majaczę - produkcji nie zatrzymasz na czas choroby. Być może się mylę i w ciągu kilku dni będziesz miał przestoje w produkcji ale podejrzewam że szybko byś musiał kogoś zatrudnić po uruchomieniu tego biznesu.
Wiem że żywiec ma super marketing itd, ale to nie oznacza że Ty nie musisz. Jak wchodzisz na rynek to podstawa. Piwo samo się nie sprzeda - nawet najlepsze. Zanim ludzie sami poznają się na piwie Ty będziesz musiał zwijać biznes. Dlatego musisz im w tym pomóc. Sklep też nie przyjedzie do Ciebie po piwko tylko ty będziesz musiał przekonać właściciela że nie marnujesz mu powierzchni, a w sklepie branżowym będziesz musiał dobrze gadać żeby polecali klientom Twoje piwo a nie np. Ciechana.
Może napisz jak Ty to sobie wyobrażasz bo na moje bez ludzi raczej Ci się nie uda.
Skoro chcesz robić piwo to musisz poza jego wytwarzaniem robić otoczkę inaczej chyba nie ma to sensu. Też myślałem o własnym browarze restauracyjnym + dobre jedzenie, ale realia finansowe sprowadzają szybko na ziemię. Liczyłem kombbinowałem, ale na dziś bez dużej gotówki w kieszeni mogę pomarzyć. Nie oznacza to że nie spróbuję kiedyś i że nie życzę Ci i innym miłośnikom piwa i dobrego jedzenia sukcesów w tej branży.
no i najważniejsze - jeśli chcemy tej kasy z agencji to musimy te 3 miejsca stworzyć - taki jest koszt otrzymania 300 tys zł. Jeśli chcemy robić to sami to musimy zadowolić się max 100 tys (zakładając że zatrudniamy siebie)
Problem polega na tym, że Twoje wyobrażenie o browarze oparte jest na fabryce piwa jakimi są w większości zakłady koncernów piwowarskich. Ja natomiast, mówię o browarze rzemieślniczym. Inna skala. Przykładem takiego w Polsce może być co najwyżej Browar EDI, a i tak jak na moje założenia jego wydajność jest większa niż ja bym oczekiwał. Browary rzemieślnicze funkcjonują świetnie chociażby na Wyspach brytyjskich, w USA czy nawet w Czechach i w wielu przypadkach są obsługiwane przez jedną osobę. Znam osobiście takiego browarnika z Włoch, który nawet sam rozwozi piwo do pubów a w sezonie sprzedaje weekendami na festiwalach. To ciężki kawał chleba, ale do zrobienia.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kony Wyświetlenie odpowiedziZnam osobiście takiego browarnika z Włoch, który nawet sam rozwozi piwo do pubów a w sezonie sprzedaje weekendami na festiwalach.
Comment
-
Comment