Polska - Kraina Porterem Płynąca

[Mason]

Tak, o tą. Znam tylko rok...

[elpako]

Tu jest trochę porterów

https://picasaweb.google.com/110944443304766442465

[Mason]

No dobra, czas na oficjalny coming out . Jeśli ktoś jeszcze nie widział, to zapraszam na najlepszą polską stronę o porterach

http://www.portery.pl/

Jak ktoś lubi, to jest też profil na FB.

[skitof]

Zna ktoś może (jeśli jest w ogóle znana) datę uwarzenia pierwszej warki portera w Żywcu?

Znam tylko rok...

Który?

[Mason]

Który?

1881 rok

[baklazanek]

Ma ktoś może w pamięci, jakieś wspomnienia związane z porterem z Suwałk? Chodzi o wrażenia smakowe. Ostatnia partia była dostępna bodajże w 2000 roku, więc może jeszcze nie wszystko się zatarło

[skitof]

Zna ktoś może (jeśli jest w ogóle znana) datę uwarzenia pierwszej warki portera w Żywcu?

Chodzi ci o tą dziewiętnastowieczną?

Tak, o tą. Znam tylko rok...

1881 rok

W tym roku Juliusz Wagner uwarzył swojego portera górnej fermentacji. Ale jego poprzednik Henryk Bauer też warzył portery.

[Mason]

Hmm, ciekawe. Mogę poprosić o rozwinięcie wątku?

[skitof]

Hmm, ciekawe. Mogę poprosić o rozwinięcie wątku?

W 1873 r. odbyła się w Wiedniu Wystawa Światowa (takie obecne Expo), na której swoje wyroby prezentowały również firmy polskie. Z Polski był m.in. browar w Żywcu (Browar na Pawlusiu), który wystawiał swojego portera. Do poczytania tutaj: http://www.archive.org/stream/polska...lgoog_djvu.txt

[Hedin]

W 1873 r. odbyła się w Wiedniu Wystawa Światowa (takie obecne Expo), na której swoje wyroby prezentowały również firmy polskie. Z Polski był m.in. browar w Żywcu (Browar na Pawlusiu), który wystawiał swojego portera.

Polska firma z Żywca w 1873 r.? To z Polski, czy z Żywca?

[skitof]

Polska firma z Żywca w 1873 r.? To z Polski, czy z Żywca?

No tak, to mógłby być problem, gdyby patrzeć stricte politycznie. Ale weź pod uwagę, że sam autor pisze o Polsce i wyrobach polskich.

[Hedin]

Autor jak widzę naciąga pewne fakty. Samo to, jak wspomina o browarniku, który nazywał się wg zapisu tutaj Jan Gótz, a w rzeczywistości nazywał się Johannes Albin Goetz. Dziwnym zbiegiem okoliczności znał tylko niemiecką literaturę o piwowarstwie, o czym napomknął autor. Myślę, że podobnie z żywieckim browarem. Dla mnie to mało istotne kim byli, jednak wkurza mnie takie naciąganie faktów jak w przypadku autora tych tekstów. Żywiecki browar akurat w tamtym czasie miał chyba mało wspólnego z Polską.
Jakiś dureń też kiedyś stwierdził, że Wit Stwosz był Polakiem i do dziś jeszcze niektórzy tak myślą.

[Krzysiu]

Nie dureń. To była planowa akcja państwa polskiego, pod patronatem najwybitniejszych autorytetów naukowych. Typowa rzecz w okresie międzywojennym - najbardziej jaskrawy przypadek to "prapolski" gród w Biskupinie

[Hedin]

Ano zgadza się. Dureń z tego względu, że nie wysilił się wystarczająco, by wymyślić teorię na jego starsze dzieła od tych z Krakowa, skąd wyraźny wpływ szkoły nadreńskiej, nie wspomnę już o kronikach.
Autor tego drugiego to Józef Kostrzewski z tego co pamiętam, bardziej na przekór swojemu nauczycielowi to chyba robił.
Pierwszy raz spotkałem się z taką formą zapisu gatunku piwa jak "bok", użyty wielokrotnie w tekście. Ciekaw jestem, na ile to było wówczas powszechne.

[jacer]

Pierwszy raz spotkałem się z taką formą zapisu gatunku piwa jak "bok", użyty wielokrotnie w tekście.

To mało wiesz. W Niederlandach do dziś się używa słowa Bok, wymiennie z Bock.