Promocja Małych Regionalnych Browarów

[abernacka]

(...)VP wypuścił niepastera?

A Łomża czy Rybnik to według ciebie co to jest? Przynajmniej według etykiety

[Seta]

Wiesz dla czego rośnie zainteresowanie dobrymi piwami? Ponieważ taka jest ogólna tendencja. Ludzie mają dosyć plastikowego jedzenia i picia dlatego poszukują czasami na własną rękę a czasami przez media czegoś niepowtarzalnego.
Co raz częściej producenci chleba, wędlin czy produktów mleczarskich na naszym rynku odwołują się do tradycji, smaku który był dawniej. Podobnie się dzieje na rynku z piwami.
Myślisz, że przeciętny Kowalski który sięga po taki produkt wie o istnieniu naszego serwisu. Śmiem wątpić.

Przeciętny Kowalski nadal kupuje "wędliny i produkty mleczarskie" w hipermarkecie lub dyskoncie.
Przeciętny szef przeciętnego Kowalskiego (tzw klasa średnia) kupuje rzeczy "w przyzwoitej cenie", czyli nie najtańsze ale bez przesady, wierząc, że wyższa cena zawsze świadczy o lepszej jakości.
Przeciętny degustator wie o istnieniu browar.biz lub kieruje się radami kogoś, kto wie.
Są wyjątki oczywiście.

Teścik:
Ile mamy odwiedzin miesięcznie Arcie?
Ilu mamy świadomych piwoszy w Polsce Abernacko ?

[coachu]

Wiesz dla czego rośnie zainteresowanie dobrymi piwami? Ponieważ taka jest ogólna tendencja. Ludzie mają dosyć plastikowego jedzenia i picia dlatego poszukują czasami na własną rękę a czasami przez media czegoś niepowtarzalnego.
Co raz częściej producenci chleba, wędlin czy produktów mleczarskich na naszym rynku odwołują się do tradycji, smaku który był dawniej. Podobnie się dzieje na rynku z piwami.
Myślisz, że przeciętny Kowalski który sięga po taki produkt wie o istnieniu naszego serwisu. Śmiem wątpić.

No zaledwie kilka % ludzi. Kolejne kilka czy kilkanaście % tylko deklaratywnie (jak producent napisze "tradycyjne" czy "naturalne" w pełni im to wystarcza). Cała reszta ma to kompletnie gdzieś.

W przypadku piwa wśród tych kilku % świadomych piwoszy, browar.biz ma dość duże znaczenie, nie chodzi tylko o sam fakt znajomości czy korzystania z serwisu, ale także o to, że wielu browar.bizowiczów przekonuje otoczenie do dobrego piwa i stanowi jakiś tam drogowskaz dla wielu osób, co w konsekwencji wpływa na globalny popyt na piwa z małych i średnich browarów.

[delvish]

A Łomża czy Rybnik to według ciebie co to jest? Przynajmniej według etykiety

Są to piwa niepasteryzowane, których wypuszczenie na rynek przez RU było konsekwencją sukcesu Łomży NP. VP tych piw nie wprowadził na rynek, a jedynie przyjął z dobrodziejstwem inwentarza razem z RU.
Naprawdę nie pojmuję, czemu, z uporem godnym lepszej sprawy niektórzy uważają, że niepasteryzowane piwa koncernowe to nie są prawdziwie niepasteryzowane piwa. Czy tak trudno pojąć różnice między (mikro)filtracją a pasteryzacją?

[rohozecky]

Widzę, że dyskusja tu zaangażowana niczym nie przymierzając na zebraniu filareckim

W końcu i ja się odezwę na temat, co możemy robić , aby itp.

Moim zdaniem realnie to:

1. dzielić się z otoczeniem swoimi preferencjami piwnymi, aczkolwiek dyskretnie i z umiarem, w innym wypadku powiększymy grono nieszkodliwych postrzeleńców o niewielkiej sile przekonywania

2. pytac konsekwentnie w sklepach i - zwłaszcza - lokalach o regionalne piwa, z pełną świadomością że pytanie będzie w pierwszym efekcie daremne;

3. nie zamawiać w lokalach piw koncernowych, w zależności od sytuacji zamówić wówczas soczek, wino lub gorzałkę.Albo wyjść.

4. grzecznie,ale jednak odmawiać poczęstunku piwami koncernowymi, wyjąwszy jakieś szczególnie umotywowane przypadki

5. nie korzystać w jakikolwiek sposób z marketingu koncernów, nie łaszczyć się na "darmowe" piwo, kalendarz czy koszulkę lub inny długopis,

6. gości częstować wyłacznie wyrobami regionalnymi , niezależnie od tego czy zapraszamy ich do domu, czy do lokalu - w drugim wypadku trzeba wybrać odpowiedni lokal. Jeżeli takiego w okolicy brak, to już lepiej urządzić posiedzenie we własnym ogródku,

7. wszystkie wyżej wymienione czynności wykonywać nie demonstracyjnie, ale w taki sposób, by stały się widoczne dla możliwie największej liczby osób postronnych.

To chyba tyle. Reszta to sprawa włascicieli browarów.

[skitof]

Myślisz, że przeciętny Kowalski który sięga po taki produkt wie o istnieniu naszego serwisu. Śmiem wątpić.

Teścik:
Ile mamy odwiedzin miesięcznie Arcie?
Ilu mamy świadomych piwoszy w Polsce Abernacko ?

To nie jest kwestia wyłącznie Browar.bizu. To jest efekt synergii i wielu działań różnych osób. To np. wzrost zainteresowania warzeniem piwa i z tego wynikający wzrost zainteresowania massmediów. Programy w tv, radio, artykuły prasowe. To wysyp kont okołopiwnych na facebooku i stron w internecie, to szkolenia sensoryczne dla zwykłych konsumentów, jak i dla pracowników browarów, to nawet np. Centrum Edukacji Piwnej Tyskiego i działalność Maćka Chołdrycha lub Akademia Warzenia Grupy Żywiec. To Profesjonalia, Festiwal Birofilia, Festiwal Piwa we Wrocławiu, przemysłowy Grand Champion i coraz więcej festynów, na których lokalne piwo odgrywa główną rolę. To wszystko i jeszcze więcej jest patrząc jednostkowo bardzo mało i na bardzo małą skalę, ale nagromadzenie tego typu wydarzeń w skali mikro skutkuje przełożeniem na skalę makro i większe zainteresowanie handlowców dobrymi piwami, lepsza dostępność i kreowanie bardziej wyszukanych potrzeb zwykłych konsumentów. Na pewno jesteśmy dopiero na początku drogi, ale za to w dobrą stronę

[abernacka]

No zaledwie kilka % ludzi. Kolejne kilka czy kilkanaście % tylko deklaratywnie (jak producent napisze "tradycyjne" czy "naturalne" w pełni im to wystarcza). Cała reszta ma to kompletnie gdzieś.
(...).

Dlatego ponad 90% rynku to piwa koncernowe. Proste.

[abernacka]

To nie jest kwestia wyłącznie Browar.bizu.(...)

No nareszcie! Dokładnie jest tak jak mówisz.

[ART]

A ktoś twierdził inaczej? Zanegowałeś wpływ browarbizu, to się z tym nie zgadzam

Tak wiem, jestem stronniczy.

[zgroza]

W 2009, po 7 latach galopującego wzrostu, piwo z mikrobrowarów osiągnęło 3,5% rynku, w porównianiu do 0,5% 6 lat wcześniej. Nie wiem, jaką definicję mikrobrowaru przyjęto na potrzeby badania.
Źródło:

http://ipaper.ipapercms.dk/Bryggerigruppen/test/Tall2010/

[Seta]

To nie jest kwestia wyłącznie Browar.bizu.

Napisałem tylko, że statystyczny degustator ZNA stronę www.browar.biz. Oczywiście nie koniecznie się zgadza z poglądami tu głoszonymi, ale zna. Napisałem też, że są wyjątki.
Nadal nie podaliście polskiego przykładu oddziaływania skuteczniejszego niż niniejszej strony.

[zgoda]

W 2009, po 7 latach galopującego wzrostu, piwo z mikrobrowarów osiągnęło 3,5% rynku, w porównianiu do 0,5% 6 lat wcześniej. Nie wiem, jaką definicję mikrobrowaru przyjęto na potrzeby badania.
Źródło:
http://ipaper.ipapercms.dk/Bryggerig...test/Tall2010/

Taki wzrost nam nie grozi. Urzędole już o to zadbają.

[coachu]

Dlatego ponad 90% rynku to piwa koncernowe. Proste.

I dlatego nie ma żadnej ogólnej tendencji, proste. Jest, owszem, jakiś tam trend wśród znikomej części społeczeństwa, ale startuje to z tak niskiego poziomu i ma tyle niesprzyjających uwarunkowań zewn., że o tendencji sobie będziemy jeszcze mówić i przez kolejnych 30 lat a przełożenie na rynek makro będzie znikome (pytanie czy chodzi nam o to, żeby było lepiej czy żeby było dobrze, bo dobrze nie będzie na pewno, a lepiej pewnie tak, już to się zresztą dzieje, choć nie wszyscy na browar.bizie się zgadzają).

[abernacka]

I dlatego nie ma żadnej ogólnej tendencji, proste. (...).

Faktycznie na tą chwilę nasz rynek piwowarski wygląda jak na Białorusi, ale mimo wszystko mając w pamięci to, co się działo u nas jeszcze sześć/siedem lat temu można powiedzieć, że jest trochę lepiej. Jeżeli tego nie widzisz to trudno.

[coachu]

Oczywiście, że widzę. Jest lepiej. Niewiele lepiej, ale lepiej.