Promocja Małych Regionalnych Browarów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13956

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem Wyświetlenie odpowiedzi
    Chciałbym by w każdym większym mieście (powyżej 200 tys. mieszkańców) był sklep i lokal, w którym mógłbym zakupić Dobre Piwo.
    Ten warunek w zasadzie jest już spełniony.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • Rzeszowiak
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2009.04
      • 1597

      #17
      Koreb czy Edi są na Jarmarku Dominikańskim. W ramach promocji piw regionalnych sprzedają kwaśne piwa.

      Wiele polskich browarów regionalnych robi dość przeciętne piwa, więc promowanie ich nie ma sensu bo tylko odstraszą konsumentów od spróbowania tych lepszych. Dobry produkt obroni się sam, jak to ktoś trzeźwo zauważył.

      Comment

      • podswierkiem
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2010.11
        • 796

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        Ten warunek w zasadzie jest już spełniony.
        Bydgoszcz i Toruń (2 główne miasta kujawsko-pomorskiego) - gdzieniegdzie można coś, przy okazji, znaleźć, ale o lanych to już brak - w zasadzie pustynia. Najbliżej to mamy Poznań i Trójmiasto.
        "Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
        Niechybnie brakuje tam nas!
        Od stania w miejscu niejeden już zginął,
        Niejeden już zginął kwiat!"

        Comment

        • pioterb4
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.05
          • 4322

          #19
          Ze sklepami jest znacznie lepiej, gastronomia wciąż kuleje. O dobre lane piwo jest starsznie trudno, koncerny dominują znacznie mocniej niż na półkach sklepowych.

          Comment

          • Mason
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2010.02
            • 3280

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem Wyświetlenie odpowiedzi
            Idealistyczna teoria!
            Ciekawe jak bez promocji Dobre Piwo ma dotrzeć do świadomości konsumentów. Często nawet te browary nie są spożywane na lokalnym rynku, a nawet zdarza się, iż są tam nieznane.
            Widziałeś może kiedyś szklankę dodawaną do Ciechana Miodowego? Czy kalendarz, plakat, koszulkę, czapeczkę, cokolwiek? Bo ja nie widziałem, a piwo zrobiło furorę

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem Wyświetlenie odpowiedzi
            Bydgoszcz i Toruń (2 główne miasta kujawsko-pomorskiego) - gdzieniegdzie można coś, przy okazji, znaleźć, ale o lanych to już brak - w zasadzie pustynia. Najbliżej to mamy Poznań i Trójmiasto.
            Jakoś w lutym-marcu nastąpi reaktywacja Krajiny Piva w Toruniu i wtedy będzie gdzie się napić dobrego lanego piwa
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13956

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem Wyświetlenie odpowiedzi
              Bydgoszcz i Toruń (2 główne miasta kujawsko-pomorskiego) - gdzieniegdzie można coś, przy okazji, znaleźć, ale o lanych to już brak - w zasadzie pustynia. Najbliżej to mamy Poznań i Trójmiasto.
              Dlatego napisałem "w zasadzie". Są białe plamy, ale jeszcze 2 lata temu niemal cały kraj był taką plamą. Zmienia się na lepsze i to także w tych mniejszych, np. 50-cio tys. miastach.
              W Bydgoszczy upadł jeden sklep, ale w innym przynajmniej cześć marek się pojawiła. Jest klient, będzie towar. Z lokalami też nie jest źle - jest przecież kilkaset miejsc w kraju z dobrym, a przynajmniej nie-koncernowym piwem. To już nie jest czas na marudzenie, że "nie ma". Z każdym miesiącem jest coraz lepiej, a jeśli do kogoś to dobro jeszcze nie dotarło, to zawsze może się postarać by szybciej doszło

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • Mason
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2010.02
                • 3280

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                Dlatego napisałem "w zasadzie". Są białe plamy, ale jeszcze 2 lata temu niemal cały kraj był taką plamą. Zmienia się na lepsze i to także w tych mniejszych, np. 50-cio tys. miastach.
                Zaiste. Kędzierzyn-Koźle, ok 70 tys. mieszkańców - w ciągu ostatnich paru miesięcy pojawił się pierwszy sklep z niezłym wyborem piwa, w najbliższej mi knajpie Tyskie jest wypierane przez Holbę i Litovela. A jeszcze rok temu nie było gdzie się napić piwa a kupić można było co najwyżej w hipermarkecie z bardzo ograniczonym wyborem
                JEDNO PIVKO NEVADI!

                Comment

                • podswierkiem
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2010.11
                  • 796

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                  Widziałeś może kiedyś szklankę dodawaną do Ciechana Miodowego? Czy kalendarz, plakat, koszulkę, czapeczkę, cokolwiek? Bo ja nie widziałem, a piwo zrobiło furorę

                  Jakoś w lutym-marcu nastąpi reaktywacja Krajiny Piva w Toruniu i wtedy będzie gdzie się napić dobrego lanego piwa
                  1. Przede wszystkim chodzi o promocję Dobrego Smaku (aczkolwiek, nie ukrywam, iż ja jestem wielbicielem gadżetów ). Ponadto małe, regionalne browary powinny być znane i lane w swojej okolicy. Jako zapalony turysta jestem zwolennikiem miejscowych wyrobów i będąc np. w okolicach Malborka chciałbym sie napić Gościszewa, a taki np. "mój" lokalny Krajan jest mało rozpoznawalny i mało obecny na Krajnie, czy Pałukach, nie wspominając o pobliskim bydgoskim rynku.

                  2. Jeden lokal na ponad 2 miliony mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego i to dopiero pod koniec obecnej zimy.
                  "Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
                  Niechybnie brakuje tam nas!
                  Od stania w miejscu niejeden już zginął,
                  Niejeden już zginął kwiat!"

                  Comment

                  • Candlekeep
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.11
                    • 367

                    #24
                    Nie zgodzę się, że dobry produkt obroni się sam. Zbyt wiele przypadków notuje historia, kiedy to produkt gorszy wypierał ten lepszy.
                    Jednak ważam, że wymyślanie małym browarom formy promocji, czy w ogóle promowanie konkretnych marek, to sprawa wtórna. Pierwszym krokiem powinno być promowanie ogólnie pojętych piw lokalnych, bez rozróżniania marek. Należy wskazać nieświadomym konsumentom, że istnieje w ogóle coś takiego, jak piwo z małego browaru, warzone metodą tradycyjną, a nie "pędzone z proszku". Nie wiem, jak Wy, ale ja gdzie się nie obrócę, tam widzę ludzi, którzy w ogóle nie mają pojęcia, że mogą pytać w sklepie o coś innego, niż Żywiec, Warka czy Tyskie, albo ich wariacje. I właśnie tu jest potężna rola do spełnienia przez takich ludzi, jak my - czyli tych, którzy już wiedzą, czego od piwa oczekiwać, a czego można spodziewać się po wielkich koncernach.
                    A można to robić na różne sposoby. Można promować takie piwa na prywatnych imprezach. Można namawiać i otwierać oczy rodzinie i znajomym.
                    Jak już pisałem w którymś z wątków gdzieś na forum - potężnym narzędziem jest poczta elektroniczna. Przecież wystarczy puszczać w obieg artykuły takie, jak ten:
                    Wszystko co związane z piwem i browarnictwem...Poddziały: Prasówka | Biblioteka | Ogłoszenia branżowe

                    To właśnie dzięki temu konkretnie tekstowi (którego kilka lat temu otrzymałem mailem) dzisiaj wiem, co to jest prawdziwe piwo, a czym jest ten chłam, który próbują mi wcisnąć reklamy i działania marketingowe w rodzaju ekstra szklanek czy czapeczek.
                    To jest właśnie "praca domowa", którą możemy odrobić, a która tak naprawdę nic nas nie kosztuje. I tak można promować małe browary. Wtedy już szklaneczki, otwieracze, kalendarze nie będą potrzebne...

                    Comment

                    • podswierkiem
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2010.11
                      • 796

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                      ... jeśli do kogoś to dobro jeszcze nie dotarło, to zawsze może się postarać by szybciej doszło
                      ...i właśnie to, na tym Forum, robię.
                      "Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
                      Niechybnie brakuje tam nas!
                      Od stania w miejscu niejeden już zginął,
                      Niejeden już zginął kwiat!"

                      Comment

                      • podswierkiem
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2010.11
                        • 796

                        #26
                        Właśnie dla takich wpisów, jak powyższy Candlekeep'a, otworzyłem tę dyskusję. Dziękuję.
                        "Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
                        Niechybnie brakuje tam nas!
                        Od stania w miejscu niejeden już zginął,
                        Niejeden już zginął kwiat!"

                        Comment

                        • TomekPeisert
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2010.01
                          • 181

                          #27
                          Myślę, że w przypadku piw regionalnych fenomenem jest sam fakt, że pomimo niemal całkowitego braku reklamy potrafiły skupić rzeszę wiernych konsumentów. Ich liczba ciągle rośnie co jest zjawiskiem bardzo pozytywnym i to wszystko bez medialnego namawiania, reklamy, ale dzięki świetnemu smakowi i jakości, do której coraz więcej ludzi się przekonało.
                          Kiedyś w mojej rodzinie pijano tylko piwa koncerniaki, z rezerwą spoglądano na moje piwne poczynania, ale spróbowali, ocenili no i od mniej więcej 2 lat wielu z nich próbuje nowych smaków przy czym najchętniej sięgają po Corneliusa, Noteckie i Grybów z czego jestem bardzo zadowolony.
                          Dlatego myślę, że te piwa rzeczywiście same się obronią, pewnie nie będzie na nich takiego popytu jak na Tyskie czy Lecha, bo jednak medialny bełkot działa na bardzo wielu (mniej mądrych) Polaków. Jednak już teraz w takich markach jak Ciechan, Sulimar, Krajan, Fortuna czy Witnica widać spory potencjał, który objawia się coraz częstszym goszczeniem na sklepowych półkach i oby tak dalej.
                          A my... róbmy swoje, promujmy piwka regionalne jak tylko możemy i cieszmy się ich smakiem

                          Comment

                          • podswierkiem
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2010.11
                            • 796

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomekPeisert Wyświetlenie odpowiedzi
                            ...Kiedyś w mojej rodzinie pijano tylko piwa koncerniaki, z rezerwą spoglądano na moje piwne poczynania, ale spróbowali, ocenili no i od mniej więcej 2 lat wielu z nich próbuje nowych smaków przy czym najchętniej sięgają po Corneliusa, Noteckie i Grybów z czego jestem bardzo zadowolony.
                            (...)
                            A my... róbmy swoje, promujmy piwka regionalne jak tylko możemy i cieszmy się ich smakiem
                            W jaki sposób pierwszy raz spróbowano w Twojej rodzinie Dobrego Piwa?
                            Ja, nie ukrywam, iż trafiłem na takowe szukając szkieł do mojej kolekcji.
                            "Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
                            Niechybnie brakuje tam nas!
                            Od stania w miejscu niejeden już zginął,
                            Niejeden już zginął kwiat!"

                            Comment

                            • Pendragon
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛
                              • 2006.03
                              • 13956

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedzi
                              To jest właśnie "praca domowa", którą możemy odrobić, a która tak naprawdę nic nas nie kosztuje. I tak można promować małe browary.
                              A myślisz, że setki osób z tego forum to co robią na co dzień lub przynajmniej co tydzień? I to od lat... I efekty tego widać moim zdaniem.

                              Bynajmniej nie zachęcam do rozluźnienia, do odpuszczenia sobie, tylko zauważam, że zachęcanie do takich akcji jest trochę nie na miejscu, bo brzmi jak oskarżenie o nieróbstwo
                              To się dzieje...
                              Rozumiem entuzjazm młodych forumowiczów, ale wierzcie - starzy wyjadacze od dawna robią to, o co wy apelujecie. Tak więc... wszystko w Waszych rękach i głowach
                              Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-12-19, 22:28.

                              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                              Comment

                              • Pankracy
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2007.10
                                • 2802

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem Wyświetlenie odpowiedzi
                                Chciałbym by w każdym większym mieście (powyżej 200 tys. mieszkańców) był sklep i lokal, w którym mógłbym zakupić Dobre Piwo. Od kilkunastu lat mieszkam na wsi i do najbliższego takiego miasta mam 40 km i przy okazji pobytu tam chętnie zaspokoiłbym swoje kubki smakowe i zaopatrzył lodówkę.
                                Jak tak bardzo chcesz zaspokoić swoje kubki smakowe i działać "pro publico" to postaraj się żeby w sklepie w twojej miejscowości było coś. Chociaż jedna skrzynka lokalnej marki piwa na miesiąc. Pracę zaczyna się od własnego podwórka.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X