Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crocco
Wyświetlenie odpowiedzi
Promocja Małych Regionalnych Browarów
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crocco Wyświetlenie odpowiedziJeśli nie my to dalej w sklepach byłyby tylko sikacze.Należy sklepikarzy uświadamiać,ze moga na czyms innym tez zarobić.
Nigdy nie zapomnę jak latem wszedłem do wiejskiego sklepu w Bielkówku, gdzie był cały asortyment Ambera a na drugiej półce koncerniaki.
Kupiłem cała torbę piw; Żywe, Harde, Złote Lwy, Koźlaki a obok mnie dwóch panów z czerwonymi nosami zakupiło po 2 Żubry i z takim tekstem do mnie - sam wypije pan te wszystkie sikacze?
Nie miałem nawet chęci tłumaczyć im jakich głupków z siebie zrobili tym tekstem, wzbudzili jedynie moją litość.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że ceny były bardzo zbliżone.
Tak więc jak widać, świadomość ,,konsumentów'' jest bardzo niska i dla mnie jako miłośnika dobrego piwa dawno takiego absurdu nie widziałem jak tam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomekPeisert Wyświetlenie odpowiedziP.
Kupiłem cała torbę piw; Żywe, Harde, Złote Lwy, Koźlaki a obok mnie dwóch panów z czerwonymi nosami zakupiło po 2 Żubry i z takim tekstem do mnie - sam wypije pan te wszystkie sikacze?Ostatnia zmiana dokonana przez a1410; 2010-12-20, 19:58.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410 Wyświetlenie odpowiedziGdyby tacy "konsumenci" zaczęli kupować najnowsze piwa z browarów regionalnych, które nam smakują, to był by to początek końca epoki smacznych piw. Te piwa muszą być wyjątkowe, a mózgotrzepy niech robi VP, KP czy inne Głubczyce...
Z drugiej jednak strony podle by się człowiek czuł pijąc takie piwo i mając świadomość, że jakiś żulas właśnie się narąbuje takim samym.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomekPeisert Wyświetlenie odpowiedziTeż prawda, ale jest faktem, ze gdyby napruwali się porządnie np. Hardym a nie Żubrem to z pewnością nie odczuwali by takiego kaca na drugi dzień.
Z drugiej jednak strony podle by się człowiek czuł pijąc takie piwo i mając świadomość, że jakiś żulas właśnie się narąbuje takim samym.jedrek122
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomekPeisert Wyświetlenie odpowiedzipodle by się człowiek czuł pijąc takie piwo i mając świadomość, że jakiś żulas właśnie się narąbuje takim samym.
To było bowiem najtańsze piwo w okolicy. Kosztowało 0,99 zł.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedziPrzeciętnemu Kowalskiemu się absolutnie nie dziwię... Mam nadzieję, że to rzeczywiście kwestia dostępności ciekawszych piw...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomekPeisert Wyświetlenie odpowiedziPod warunkiem, że sklep mieści się w miarę dużej miejscowości, bo na prowincji lokalnym konsumentom bardzo ciężko wytłumaczyć, że warto pić inne piwa poza tymi, które znają z TV.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziDla przeciętnego Kowalskiego "ciekawe" piwa to Tyskie, Żywiec i Carlsberg. Nie bardzo wiem, za jakich powodów uzurpujesz sobie prawo oceniania, co jest ciekawe, a co nie. To taka typowa metoda jasnogrodu - mianować kogoś ciemniakiem, a potem spoglądać na niego z wyższoscią, jaki to ja jestem świetny.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi...To czy coś jest ciekawe, czy nieciekawe to można dość obiektywnie stwierdzić.
Najlepiej chyba można to wytłumaczyć na przykładzie kuchni. To co może być dla Ciebie nie tyle, że nie dobre, ale wręcz obrzydliwe, z racji kultury z której się wywodzisz , dla innych może być rarytasem, a nawet dziedzictwem narodowym.Ostatnia zmiana dokonana przez emes; 2010-12-20, 20:58.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziW takim razie słabo szukasz.
Jeżeli ograniczasz się w poszukiwaniu dobrego piwa tylko do samych centr miast no to faktycznie nic tam nie znajdziesz a powód jest banalnie prosty. Browary regionalne nie mają takich środków aby wejść ze swoim piwem do pubów znajdujących się w samym sercach miast. Ciekawe jak to chcesz zmienić?
Przychodzą mi tylko dwa rozwiązania. Załóż swój lokal albo dofinansuj swój lokalny browar aby miał na gadżety.
Dla twojej wiadomości w Malborku i Elblągu są lokale z lanym Gościszewem i Krajanem."Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
Niechybnie brakuje tam nas!
Od stania w miejscu niejeden już zginął,
Niejeden już zginął kwiat!"
Comment
-
-
Ale każdy ma swój gust i swój smak
Comment
-
-
A czy jakiś mały browar prowadzi kampanię informacyjną wśród dystrybutorów, sklepikarzy. Sugeruje jak je przechowywać, czym się różni od innych piw. Prowadzi jakąś kampanię reklamową, nawet stronę browar.bizu wypinają 4 litery. Dlaczego niektórzy tutaj zalecają jakieś sekciarstwo "uświadamiające"? Odkąd jakieś Harde to cymes? W Netto jest Harde i Naturalne, w Biedronce Sarmackie więc skąd taka teza, że wszystkie piwa z małych browarów to musi być wyższy segment? Moim zdaniem spora grupa małych polskich browarów produkuje piwa kiepskie, albo tak niestabilne, że sami sobie strzelają w stopę.
Ale ich właściciele są dorośli i wiedzą co robią. To naprawdę zahacza o jakieś sekciarstwo.
Lepiej walczyć o dobre piwo a nie tylko z małego browaru. Nie wszystkie złoto co się świeci.
JAKOŚĆ JAKOŚĆ JAKOŚĆ - to jest jedyna droga. Coraz częściej widzę dobre z zagranicznych browarów, coraz więcej krajowych piw z małych browarów.
Mieszkam we Wrocławiu, w kilku sklepach mam taki wybór - Polska /małe browary/ Czechy, Niemcy /Frankonia/, Wielka Brytania, Ukraina, Rosja, Litwa, Słowacja, Hiszpania, Irlandia, czasami Francja, Austria, Holandia, oczywiście Belgia. Pod domem /a mieszkam na końcu Wrocławia/ mam barek z lanymi Czechami. Właściciel stara się je promować, ale miejscowi wolą z puszeczki, z buteleczki produkt znany i reklamowany. Więc czego narzekacie, źle Wam? Kumpel z Czech, który też jest fanem małych browarów we Wrocławiu spróbował trzy czeskie marki, których nie mógł spróbować w Pradze. Źle nam? Bez przesady.
Problem tkwi w JAKOŚCI,
problem tkwi w ustawodawstwie, dobry piwowar domowy nie ma szans na stworzenie minibrowaru.
problem tkwi w samych konsumentach, którzy wolą koncerniaki - ale mają do tego prawo. Osobiście widzę, że jeśli chodzi o sklepy, dostępność i zainteresowanie klientów to tu jest akurat największy sukces i boom.
A promować producenci mogą dobrze sami. Tutaj dostali instrument do ręki jakim jest browar.biz i jakoś nie walą drzwiami i oknami.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziGdybyś użył określenia dobre, smaczne, najlepsze to możnaby to przyjąć, ale wymienione przez Ciebie piwa nijak na określenie "ciekawe" nie zasługują. To czy coś jest ciekawe, czy nieciekawe to można dość obiektywnie stwierdzić.Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2010-12-20, 21:40.
Comment
-
Comment