Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410
Wyświetlenie odpowiedzi
Promocja Małych Regionalnych Browarów
Collapse
X
-
Proszę nie kontynuować wątków "osobistych".- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziTo zaprezentuj definicję "ciekawego piwa", wraz z uzasadnieniem, dlaczego jest ona najlepsza i jedynie słuszna.Lotna ekspozytura browaru
Też Was kocham.
Comment
-
-
Wiecie co, Panowie (i czasem Panie)? Czytam ten temat i (uogólniając) ścierają się w dyskusji dwa nurty. Z jednej strony duże samozadowolenie, jakie to fajne piwa pijają użytkownicy tego forum, a z drugiej - czegóż to lokalne browary NIE robią, że nie zdobywają rynku. A mam wrażenie, że ten wątek powstał z nieco innym zamierzeniem. Tu chodzi o to, co MY robimy, i co MOŻEMY zrobić, żeby piwa z lokalnych browarów trafiły do tych właśnie przeciętnych Kowalskich, których tak z góry się tu traktuje.
To, że wśród użytkowników tego forum prym wiedzie Kormoran, Ciechan, Amber i tego rodzaju browary - to jest oczywiste i nikogo nie dziwi. Ale jak już spojrzymy na statystyki spożycia - powiedzmy - w całej Polsce, to wyniki będą się prezentować zgoła odmiennie.
Może właśnie gdyby TomkowiPeisertowi chciało się wymienić dwa zdania i uświadomić panów czerwononosych, że Harde też potrafi sponiewierać, ale kac nie jest taki okrutny - to być może byłoby o dwóch nawróconych więcej?
Może pioterb4 niepotrzebnie zżyma się, że to my uczymy sprzedawców, co mają mieć w swojej ofercie? Przecież to nic złego, że ta wiedza płynie od nas. Sprzedawca jest przede wszystkim biznesmenem - on prowadzi interes, a nie misję. Jeśli będzie widział, że może na dobrych piwach zarobić - to będzie je sprzedawał. Ale to właśnie my jako kupujący możemy tych sprzedawców przekonać, że warto.
I już podsumowując - nie chodzi mi o pouczanie kogolowiek - jeśli tak ktoś odbiera moje słowa, to przepraszam. Po prostu może pomyślmy, co jeszcze możemy zrobić (MY, nie browary czy sklepikarze), żeby ten nieświadomy Kowalski stał się świadomym konsumentem piwa i wiedział, czego w nim szukać? Bo skoro ja jeszcze niedawno byłem tak samo nieświadomym Kowalskim, dla któego jedyny piwny dylemat polegał na rozstrzygnięciu, czy na imprezę kupić Żubra, czy Lecha - a dziś od 3 lat nie kupiłem żadnego koncernowego piwa, to sądzę, że jeszcze wielu ludzi można nawrócić.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedziCiekawe piwo w polskich warunkach to wszystko, co nie jest jasnym lagerem, z zastrzeżeniem, że gdzieś powyżej 50 IBU lager również może być ciekawy.
Przekonaj mnie, że twoja definicja jest lepsza.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedziAle każdy ma swój gust i swój smak. "Obiektywnie" to nie jesteś wcale stwierdzić czy coś jest dobre dla kogoś innego.
Najlepiej chyba można to wytłumaczyć na przykładzie kuchni. To co może być dla Ciebie nie tyle, że nie dobre, ale wręcz obrzydliwe, z racji kultury z której się wywodzisz , dla innych może być rarytasem, a nawet dziedzictwem narodowym.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziTo zaprezentuj definicję "ciekawego piwa", wraz z uzasadnieniem, dlaczego jest ona najlepsza i jedynie słuszna.Ostatnia zmiana dokonana przez kopyr; 2010-12-20, 22:03.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedzi
1. Tu chodzi o to, co MY robimy, i co MOŻEMY zrobić, żeby piwa z lokalnych browarów trafiły do tych właśnie przeciętnych Kowalskich, których tak z góry się tu traktuje.
2.. Ale jak już spojrzymy na statystyki spożycia - powiedzmy - w całej Polsce, to wyniki będą się prezentować zgoła odmiennie.
3. Może właśnie gdyby TomkowiPeisertowi chciało się wymienić dwa zdania i uświadomić panów czerwononosych, że Harde też potrafi sponiewierać, ale kac nie jest taki okrutny - to być może byłoby o dwóch nawróconych więcej?
4. sądzę, że jeszcze wielu ludzi można nawrócić.
Ad. 2 jakby statystyki były odmienne to taki Czarnków byłby koncernem a Żywiec browarem regionalnym i co by to zmieniło. Proszę o odrobinę logiki
Ad.3. No stary z taką wiedzą tajemną to mógłbyś się dzielić z klientami izb wytrzeźwień. Czy mógłbyś przedstawić jakieś konkretne dane dotyczące Hardego? Kapitalna myśl
Ad. 4. no właśnie... sekciarstwo. Bez urazy
Comment
-
-
Może pioterb4 niepotrzebnie zżyma się, że to my uczymy sprzedawców, co mają mieć w swojej ofercie? Przecież to nic złego, że ta wiedza płynie od nas. Sprzedawca jest przede wszystkim biznesmenem - on prowadzi interes, a nie misję
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziOstatnio byłem świadkiem jak starsza pani kupowała w PiP portera i pyta się ekspedienki czym się te dwa między sobą różnią (wskazała na Warmiński i Black Bossa). W odpoiwedzi dowiedziała się żę producentem. Gdyby pracodawca zadbał o sowitą edukację personelu to ten mógłby łatwo wytłumaczyć klientowi, że piwa mają różny ekstrakt, że mają inną treściwość, że tradycyjny porter bałtycki warzony w Polsce powinien mieć 22% a ten z Witnicy ma 18% itp itd. Taki zastrzyk wiadomośći pomógł by właścicielom tych lokali w pierwszej kolejności, bo nie ma nic lepszego niż fachowa obsługa dla kogoś kto rozeznanie ma średnie albo wcale go nie ma.
Ja rozumiem, że mógłbyś mieć takie zastrzeżenia w sklepie specjalistycznym, typu ZOFMAR, ale w supermarkecie???
Uważam się za dobrze wyedukowanego jeżeli chodzi o towary, które mam w sklepie, ale zabij mnie, na pytanie czym się różni herbata Tetley Earl Grey, od Lipton Earl Grey mogę odpowiedzieć jedynie, że producentem i ceną.
Comment
-
-
Dlatego potrzebni są wolontariusze, którzy będą krążyć po marketach i wyciągać klientom s koszyka żuberka i wkładać harde dodając informację, że skutki "sponiewierania" są przyjemne, wręcz kojące jak wiosenna bryza. Sorry ale nie mogę się powstrzymać
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi...
Ciekawy, czyli wzbudzający zainteresowanie, interesujący. Jak piwo, które jest w każdym sklepie może być interesujące?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziTo mniej więcej tak jakby Coca-Cola była interesująca, albo ziemniaki.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziIdź do Almy, Bomi, Carefoura, gdziekolwiek gdzie mają dział zagraniczny i zapytaj kogoś odpowiedzialnego za ten segment o dane piwo/markę. W większości umieją powiedzieć które piwo jest jasne a które ciemne i na tym wiedza się kończy.
Niedawno w PiP w Jankach trafiłem na promocję Gniewosza. Pani mówiła ludziom, że koźlak to styl typowo irlandzki, o. Zacząłem z nią rozmawiać, z zamiarem delikatnego naprostowania. Przy okazji dowodziłem też, że do piwa nie stosuje się żółci bydlęcej, bo pani twierdziła że owszem. Ale przy najbliższej okazji zakupów w delikatesach spróbuję wypytać pracownika o jakieś egzotyczne piwoJEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziDlatego potrzebni są wolontariusze, którzy będą krążyć po marketach i wyciągać klientom s koszyka żuberka i wkładać harde dodając informację, że skutki "sponiewierania" są przyjemne, wręcz kojące jak wiosenna bryza. Sorry ale nie mogę się powstrzymać
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedziA sorry, teraz zrozumiałem. Czyli jak w polskich sklepach pojawi się np piwo z Mongolii, doprawione bobkami ze stepów, to będzie to ciekawe, interesujące piwo. Pytanie, czy dobre, smaczne i zdrowe, to już chyba inny temat.JEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Post dnia. Totalna imaginacja.
Ja rozumiem, że mógłbyś mieć takie zastrzeżenia w sklepie specjalistycznym, typu ZOFMAR, ale w supermarkecie???
Nie wymagasz zbyt wiele?
Niedawno w PiP w Jankach trafiłem na promocję Gniewosza. Pani mówiła ludziom, że koźlak to styl typowo irlandzki, o. Zacząłem z nią rozmawiać, z zamiarem delikatnego naprostowania. Przy okazji dowodziłem też, że do piwa nie stosuje się żółci bydlęcej, bo pani twierdziła że owszem. Ale przy najbliższej okazji zakupów w delikatesach spróbuję wypytać pracownika o jakieś egzotyczne piwo
Comment
-
Comment