Jak bywam w sklepach z ciut lepszym wyborem piwa i widzę zdezorientowanych klientów oglądających piwa to zagaduję i staram się pomóc w wyborze czegoś dobrego. Ot, mój wkład w promocję piwa
Promocja Małych Regionalnych Browarów
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziDlatego potrzebni są wolontariusze, którzy będą krążyć po marketach i wyciągać klientom s koszyka żuberka i wkładać harde dodając informację, że skutki "sponiewierania" są przyjemne, wręcz kojące jak wiosenna bryza. Sorry ale nie mogę się powstrzymać
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziAd. 1. a po co? proszą Cię o to?
Ad. 2 jakby statystyki były odmienne to taki Czarnków byłby koncernem a Żywiec browarem regionalnym i co by to zmieniło. Proszę o odrobinę logiki
Ad.3. No stary z taką wiedzą tajemną to mógłbyś się dzielić z klientami izb wytrzeźwień. Czy mógłbyś przedstawić jakieś konkretne dane dotyczące Hardego? Kapitalna myśl
Ad. 4. no właśnie... sekciarstwo. Bez urazy
Nie, nie proszą. W moim własnym interesie jest to, żeby małe browary się utrzymały, a utrzymają się, jeśli będą rentowne. A będą rentowne, gdy będą docierać do coraz większej liczby klientów.
Poza tym - cóż, im więcej ludzi pije "prawdziwe piwa" (błagam, tylko nie wyjeżdżaj mi teraz z PiS-em - to też skrót myślowy. Patrz pkt. 4) tym większa szansa, że idąc do znajomych na grilla będę mógł się napić np. Ambera, a nie Harnasia. Chętnie napiłbym się dobrego piwa nie tylko wtedy, gdy sam je kupię.
Ad. 2
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie miałbym nic przeciwko, gdyby to właśnie Amber, Ciechanów czy Kormoran były na szczycie sprzedaży w Polsce. Niestety, tak nie jest - a to między innymi właśnie dlatego, że Ci "przeciętni Kowalscy" nawet nie wiedzą, co to jest Amber czy Kormoran. Jasne jest, że małe browary nie mają tak silnego przebicia, jak koncerny - ale sytuacja, gdy nawet w małych sklepach sprzedawcy wystawiają dobre piwa bez obawy, że na nich stracą, jak dla mnie byłaby sytuacją bardzo pożądaną.
Ad. 3
To było nawiązanie do posta #79 TomkaPeiserta. Nie czytamy uważnie? . I tu nie chodzi o jakąś tajemną wiedzę, tylko o wyrażenie pewnej myśli, sensu. Nie łap, proszę, za słówka - to pachnie "piaskownicą". A co do konkretnych danych - cóż, z praktycznego punktu widzenia mogę się odwołać co własnych doświadczeń: "the day after" po piwach warzonych w naturalny sposób jest znacznie łatwiejszy do przeżycia. Teoretycznie - tłumacz to sobie, jak Ci wygodnie
Ad. 4
Pewnie, że bez urazy. Ale żeby "sekciarstwo"? Używam słowa "nawróceni" w pewnym konkretnym kontekście i nie uwierzę, że nie rozumiesz. Znowu łapiesz za słowa. Nie chcę nadużywać określenia "świadomi konsumenci" i temu podobne. "Nawrócony" pisze się krócej, a na tym forum generalnie wiadomo, o co chodzi...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Candlekeep Wyświetlenie odpowiedziNie wiem, jak Ty, ale ja nie miałbym nic przeciwko, gdyby to właśnie Amber, Ciechanów czy Kormoran były na szczycie sprzedaży w Polsce.
Ja wolałbym zajmować się promocją piwa, które zasługuje na to swoimi walorami smakowymi, a nie pochodzeniem. Co z tego, że Harde jest z małego browaru, akurat to jest produkt marketowy. Jabłonowo, Głubczyce to też małe browary i co z tego, dla mnie niewiele. Po wiele innych piw z naszych małych browarów nie sięgam często, bo mi normalnie nie smakują, albo są nierówne.
Pewnien browar - Pierwszy Browar III Tysiąclecia ma taką oto stronę wiecznie w budowie:
Cena domeny: 3799 PLN (do negocjacji). Możliwość kupna na raty od 354.57 PLN miesięcznie. Oferta sprzedaży znajduje się w serwisie AfterMarket.pl, największej giełdzie domen internetowych w Polsce.
III Tysiąclecie?
a tu na potrzeby artykuliku w lokalnej gazecie ktoś zaprojektował logo i plakacik nieistniejącego piwa:
Szkoda, że większość naszych małych browarów nie chciała zainwestować nawet w wizerunek etykiet. Uważam, że w tej kategorii mamy najbardziej buraczane ety w Europie
Więc dlaczego mam "nawracać" kogoś do czegoś co mi się nie podoba ani nie smakuje?
Co innego jeśli piwo z małego browaru mi smakuje. Ale też nie mam oporów wypić coś z dużego browaru, kiedy mi smakuje. No taki jestem Inna sprawa, że z "małych" wolę generalnie czeskie piwa, a z dużych też czeskie
Z polskich lubię np. Żytnie z Konstancina, ostatnio wróciłem do Srebrnego Smoka z Miłosławia, ale to nie znaczy żebym miał wzdychać do np. Hardego
Promujmy dobre piwo z małych browarów, piętnujmy złe, oszukane piwo od tych producentów, bo niszczą oni ogólny wizerunek piw regionalnych, który w Polsce nie jest i tak dobry, w przeciwieństwie do krajów ościennych.
Promowanie piwa tylko dlatego, że pochodzi z małego browaru to moim zdaniem sekciarstwo.
Tu jest strona pewnego stowarzyszenia:
Witamy na stronie Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich. O naszych celach i dlaczego Stowarzyszenie zostało powołane szerzej przeczytasz w Inicjatywa i cele. Wspominamy o tym szczególnie w…
jest tam coś o promocji ich produktów? pomysł jakiejś kampanii? promocji? To czemu ich na siłę uszczęśliwiać. Widocznie dają sobie radę. Czyż zatem takie działania nie mają lekkich znamion sekciarstwa?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi... w jaki sposób przejawia się ciekawość Tyskiego. Co jest w nim interesujące?
Według mojej opinii jest to najlepsze piwo Polskie, faworyt wśród wszystkich innych. Po pierwsze kolor,który jest w pełni złocisty, potrafi błyszczeć wśród promieni słonecznych, tekst "piany na 2 palce" jest klasyczny, a sama piana długo potrafi utrzymać się w kuflu i utrzymać się przez pewien czas,kiedy zniknie wystarczy zrobić jeden haust bardziej energiczny aby zobaczyć ją na nowo. Delikatnie pieni się w butelce podczas przechylenia zwrotnego stąd też efekty wizualne są po prostu świetne. Bąbelki utrzymują się długo i trzeba sporo czasu aby piwo się wygazowało do reszty, często ciekawym efektem do zaobserwowania jest to że po otwarciu lub nalaniu do kufla ujawnia się efekt "bąbelków z nikąd" które potrafią zaciekawić i ucieszyć nasze oko. Smak Tyskiego jest po prostu piwny, nie jest ani wodnisty ani mocno gorzki i posiada wyraźny swoisty smak nie podobny do żadnego innego piwa dostępnego w sklepach. Mocne bąbelki pasują jak ulał, nasze podniebienie oraz gardło są masowane od początku do końca.
...
Stosowane może być do imprez plenerowych, podczas domówek, klubówek, może być wypite w ilości 1-2 kiedy wychodzimy z domu wyrzucić śmieci lub wytrzepać dywan. Potrafi wchodzić szybko, szczególnie latem kiedy czujemy jego chłodny smak, potrafi też być spożywane dłużej z racji tego że smak i bąbelki nie uciekają z niego w szybkim czasie, po prostu potrafi się dopasować do każdej osobistości i sytuacji.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziGdyby wymienione przez Ciebie browary byłyby na szczycie sprzedaży w Polsce, to ich piwo musiałoby być piwem koncernowym, bo takie ilości można uwarzyć metodą HGB (...) Co z tego, że Harde jest z małego browaru, akurat to jest produkt marketowy.
A tak przy okazji - Harde jest robione HGB...
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
darekd - nie rozumiesz istoty sprawy.
Tu nie chodzi o to aby dokonywać piwnej indoktrynacji i wpajać całemu społeczeństwu, że tylko piwo z małych, regionalnych browarów jest dobre. Nie chodzi też o to aby wpajać, że wszystkie piwa regionalne są dobre, bo wszyscy wiemy, że tak nie jest.
Tu chodzi o wytworzenie w ludziach świadomości, że mają wybór, że mogą spróbować nowych piw, ocenić je, porównać. Można też uprzedzić, że wśród piw warzonych tradycyjnymi metodami mogą zdarzyć się gorsze warki, ale nie jest to nieustanne i celowe działanie browaru.
Wtedy ludzie sami przekonają się do niektórych marek, niczego nie trzeba im narzucać a jedynie zasugerować dlatego porównywanie takich zachowań do sekciarstwa nie jest właściwe.
P.S. Nie wiem co masz do Hardego, ale i tak wolałbym je od większości konerniaków.Ostatnia zmiana dokonana przez TomekPeisert; 2010-12-21, 09:24.
Comment
-
-
Ale i nie wszyscy konsumenci (a nawet prawdopodobnie większość) są chętni czegokolwiek zmieniać - i mówię tu nie o menelikach spod sklepu. Dla ludzi, którzy piją piwo czteropakami nie ma wielkiego znaczenia smak, bo ważna jest na przykład cena, albo znany, powtarzalny smak. Niektórzy traktują piwo jako przekąskę przed mocniejszym alkoholem, albo jako substytut takowego, kiedy z jakiegoś powodu nie można napić się wódki. Albo nie lubią pić ze szklanek/kufli, bo wygodniej jest z puszki/butelki. Albo lubią pić bardzo zimne piwo, prosto z lodówki. I tak dalej.
Więc skoro smak nie jest dla nich rzeczą najważniejszą, to dlaczego mają płacić dwa razy wyższą cenę za piwo? Bo jest z małego browaru? Bo jest warzone inną metodą? To jest ideologia absurdalna dla wielu ludzi. Pomijam już fakt, że dla wielu np piwo pszeniczne po prostu nie jest piwem, tylko jakimś wynalazkiem
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziPierwsz recenzja, wyrzucona przez Google na hasło "piwo tyskie"
Według mnie jest to bardzo ciekawe.
Rzeczywiśce , takiego nagromadzenia lizusostwa , wazeliniarstwa i zwykłego
dupowł****nia nie spotyka sie często. Bardzo ciekawe , jaką premię
od głównego PRowca dostał ten "obiektywny" i "niezależny"
oraz niewątpliwie "bezstronny" autor wpisu o Tyskim.
Chyba należałoby założyć osobny wątek , aby zachować potomnym takie kwiatkipiwoppns@wp.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gabe Wyświetlenie odpowiedziAle i nie wszyscy konsumenci (a nawet prawdopodobnie większość) są chętni czegokolwiek zmieniać - i mówię tu nie o menelikach spod sklepu. Dla ludzi, którzy piją piwo czteropakami nie ma wielkiego znaczenia smak, bo ważna jest na przykład cena, albo znany, powtarzalny smak. Niektórzy traktują piwo jako przekąskę przed mocniejszym alkoholem, albo jako substytut takowego, kiedy z jakiegoś powodu nie można napić się wódki. Albo nie lubią pić ze szklanek/kufli, bo wygodniej jest z puszki/butelki. Albo lubią pić bardzo zimne piwo, prosto z lodówki. I tak dalej.
Więc skoro smak nie jest dla nich rzeczą najważniejszą, to dlaczego mają płacić dwa razy wyższą cenę za piwo? Bo jest z małego browaru? Bo jest warzone inną metodą? To jest ideologia absurdalna dla wielu ludzi. Pomijam już fakt, że dla wielu np piwo pszeniczne po prostu nie jest piwem, tylko jakimś wynalazkiem
Skoro już teraz bez jakiejkolwiek reklamy małe browary regionalne mają dziesiątki czy setki tysięcy fanów to co dopiero będzie za kilka, kilkanaście lat gdy ta moda się rozwinie.
Druga sprawa - nawet konsumenci, którzy są opojami mają tutaj istotne znaczenie. Obecnie piją oni te piwa, które może nie tyle im smakują, co najlepiej wchodzą. I tak jeden wybierze Tyskie, bo jak je dobrze schłodzi to może wytrąbić nawet 5. Inny wybierze Tatrę, bo jak przygryza do niej paluszki to i 7 w mieści. Taki zresztą przykład mają od całego społeczeństwa, mediów, itd. W momencie gdy dojdzie do rozwoju wspomnianego wyżej regionalnego trendu, ci właśnie konsumenci nie będą chcieli odbiegać od reszty ludzi i także prędzej czy później sięgną po jakieś inne piwo. No i wówczas może się okazać, że to które właśnie spróbowali o wiele lepiej wchodzi i można go więcej wypić bez przykrych konsekwencji. Będą więc po nie sięgać, oczywiście pod warunkiem że będzie dostępne i przyzwoita cena jak choćby piwa z Gościszewa, Witnicy czy Połczyna. I w ten sposób, może nawet nieświadomie będą pośrednio rozwijać ten trend.
Warunek jest tylko jeden - te piwa muszą częściej trafiać do sklepów i w pierwszej kolejności wszystkie te, których cena nie przekracza 3zł aby nie uderzyć klienta z grubej rury cenowej a tym samym nie przekazać do podświadomości, że jest to piwo jakieś dziwaczne, przedrożone i nie dla nich.
Klient musi widzieć, że pojawił się nowy, fajny produkt, najlepiej w podobnej lub nieznacznie wyższej cenie.
Kolejna rzecz - informacja w sklepach. Skoro klient widzący np. informację przy chlebie, że został on upieczony tradycyjną metodą na zakwasie, w takiej czy takiej piekarni z tradycjami i wybiera taki chleb mimo nieco wyższej ceny to dlaczego nie miałby tego zrobić w przypadku piwa? Do tego potrzebna jest tylko krótka informacja w sklepie, że piwo takie zostało wyprodukowane w takim oto browarze, na naturalnych składnikach, dojrzewało tyle i tyle, itd. Wtedy chętni się znajdą, bo przecież skąd oni mają niby wiedzieć co to za jakieś nowe wynalazki się pojawiły. Mi samemu takiej informacji brakowało i dlatego tak długo trwało nim wszedłem w regionalny świat piwa.
Dlatego też nie do końca prawdą jest, że to tylko reklamy w TV i bilbordach działają na konsumenta. Ważna jest rzetelna informacja w sklepie i nie chodzi o to aby pani Krysia ze spożywczaka w Koziej Wólce wiedziała czym się różni dolna fermentacja od górnej, ale aby posiadała w swoim sklepie krótką informację dotyczącą jej nowego piwa. I tym właśnie powinni się już zająć dostawcy z browaru. Krótka, treściwa informacja z opisem na ten temat.
Ludzie się zainteresują, zaczną kupować a potem to już się samo rozejdzie pocztą pantoflową.
I może to brzmi trochę niewiarygodnie, ale właśnie taki sposób informacji przemawia do ludzi najszybciej, bo nie jest to utożsamiane z nachalną reklamą, ale traktowane jako zwykłą, ciekawa wiadomość o nowym produkcie, jego pochodzeniu i sposobie produkcji.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ppns Wyświetlenie odpowiedzi... Chyba należałoby założyć osobny wątek , aby zachować potomnym takie kwiatki
Comment
-
-
O w mordkę, PPNS się przebudził- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lubiepiwo90 Wyświetlenie odpowiedziLubisz uważać, że jesteś lepszy? Kompleksy? Czy zwykłe buractwo?
Natomiast co do tematu głównego; na szczęście jest internet i sądzę, że dla większości małych browarów powinien to być wystarczający kanał informacyjny, gdyż wiadomości przesyłane konsumentom tą drogą oraz wsparte tzw. marketingiem szeptanym prędzej czy później dotrą do zainteresowanych.
A myślę, że rozsądnym zarządom browarów regionalnych nie chodzi o dotarcie do klienta Biedronki czy Tesco...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziPierwsz recenzja, wyrzucona przez Google na hasło "piwo tyskie"
Według mnie jest to bardzo ciekawe.Lotna ekspozytura browaru
Też Was kocham.
Comment
-
Comment