Jako, że wybór piw żytnich na polskim rynku wzrósł dokładnie do dwóch sztuk, warto /myślę/ pokusić się o ich porównanie.
Thurn und Taxis /dalej TT/ - alk. 5,3% ekstr. ?
Konstancin /K/ - alk. 5,3%, ekstr.12,4%
Aromat:
TT - delikatniejszy, ale wydaje się bardziej szlachetny, bardziej klasyczny - w kierunku piw pszenicznych, w tle lekki karmel
K - nie jest źle, choć troszkę wyczuwalne są lekkie warzywa, mniej "pszenicznych klimatów"
Mały plus dla TT
Barwa:
TT - ciemniejsze od konkurenta, klarowne
K - jaśniejsze, ale nie jasne, wpadające w bursztyn, lekko mętne, co w tym wypadku to raczej zaleta w porównaniu z TT
Piana:
TT - ciemniejsza od K, jasnokremowa, ale dziurawa i nietrwała
K - biała, opada, ale nie do końca i pozostaje troszkę oblepiając szkło. Tu lepiej
Wysycenie:
TT - dość wysokie, optymalne dla pszenicy
K - niższe ale wyraźne
Smak:
TT - dość wytrawny /podkreślony mocniejszym wysyceniem/, czuć inne zboże poza pszenicą i jęczmieniem, potem lekkie nuty karmelowe, bardzo lekki kwasek, ale daleko mu do tych tych typowo pszeniczno-cytrusowych. Treściwość niewysoka.
K - bliższe w porównaniu z TT i bliskie niefiltrowanym "dolniakom", mniej kwasku, minimalna goryczka, większa "chlebowość". Chyba brak słodu pszenicznego. Barwiącego, karmelowego i monachijskiego też chyba niezbyt dużo, bo na smak i barwę nie przekłada się istotnie. Nie jest to oczywiście zarzut - nie mam doświadczenia z roggenami /tu chyba powinni sypnąć trochę pszenicy???/. Jeśli traktować to jako piwo hybrydowe, to wydaje mi się, że więcej barwiącego , karmelowego i monachijskiego nadałoby więcej barwy i treści. Na porę zimową byłoby fajnie. Ale to kwestia gustu, poza tym to nie piwo sezonowe.
Ogólne wnioski:
TT - to moje kolejne podejście do tego piwa, które miałem okazję spróbować jeszcze przed premierą Żytniego. Nie przekonało mnie do siebie. Trochę jałowe w smaku - nie chcę się czepiać, że to w sumie koncernowy paulaner , ale oczywiście poprawne, równe - to oczywiście kwestia gustu, nie oceny piwa. Przyzwoite, ale nie jest to coś co długo będę pamiętał.
K - jak wspomniałem wyżej - tu najprawdopodobniej nie zastosowano pszenicy, co mi nie przeszkadza. piwo ma cechy niefiltrowanych produktów, jest troszkę treściwsze, z niższym wysyceniem. Nie ukrywam, że jest mi smakowo bliższe niż TT i oceniam nieco wyżej tak tak
Teraz mam pytanie, bo czytając skład w/w piw oraz inne rzeczy nasuwa mi się ono:
czy Roggen musi-powinien zawierać słód pszeniczny? Czy raczej tą sprawę można traktować dowolnie i piwo uznać za "hybrydowe"?
Thurn und Taxis /dalej TT/ - alk. 5,3% ekstr. ?
Konstancin /K/ - alk. 5,3%, ekstr.12,4%
Aromat:
TT - delikatniejszy, ale wydaje się bardziej szlachetny, bardziej klasyczny - w kierunku piw pszenicznych, w tle lekki karmel
K - nie jest źle, choć troszkę wyczuwalne są lekkie warzywa, mniej "pszenicznych klimatów"
Mały plus dla TT
Barwa:
TT - ciemniejsze od konkurenta, klarowne
K - jaśniejsze, ale nie jasne, wpadające w bursztyn, lekko mętne, co w tym wypadku to raczej zaleta w porównaniu z TT
Piana:
TT - ciemniejsza od K, jasnokremowa, ale dziurawa i nietrwała
K - biała, opada, ale nie do końca i pozostaje troszkę oblepiając szkło. Tu lepiej
Wysycenie:
TT - dość wysokie, optymalne dla pszenicy
K - niższe ale wyraźne
Smak:
TT - dość wytrawny /podkreślony mocniejszym wysyceniem/, czuć inne zboże poza pszenicą i jęczmieniem, potem lekkie nuty karmelowe, bardzo lekki kwasek, ale daleko mu do tych tych typowo pszeniczno-cytrusowych. Treściwość niewysoka.
K - bliższe w porównaniu z TT i bliskie niefiltrowanym "dolniakom", mniej kwasku, minimalna goryczka, większa "chlebowość". Chyba brak słodu pszenicznego. Barwiącego, karmelowego i monachijskiego też chyba niezbyt dużo, bo na smak i barwę nie przekłada się istotnie. Nie jest to oczywiście zarzut - nie mam doświadczenia z roggenami /tu chyba powinni sypnąć trochę pszenicy???/. Jeśli traktować to jako piwo hybrydowe, to wydaje mi się, że więcej barwiącego , karmelowego i monachijskiego nadałoby więcej barwy i treści. Na porę zimową byłoby fajnie. Ale to kwestia gustu, poza tym to nie piwo sezonowe.
Ogólne wnioski:
TT - to moje kolejne podejście do tego piwa, które miałem okazję spróbować jeszcze przed premierą Żytniego. Nie przekonało mnie do siebie. Trochę jałowe w smaku - nie chcę się czepiać, że to w sumie koncernowy paulaner , ale oczywiście poprawne, równe - to oczywiście kwestia gustu, nie oceny piwa. Przyzwoite, ale nie jest to coś co długo będę pamiętał.
K - jak wspomniałem wyżej - tu najprawdopodobniej nie zastosowano pszenicy, co mi nie przeszkadza. piwo ma cechy niefiltrowanych produktów, jest troszkę treściwsze, z niższym wysyceniem. Nie ukrywam, że jest mi smakowo bliższe niż TT i oceniam nieco wyżej tak tak
Teraz mam pytanie, bo czytając skład w/w piw oraz inne rzeczy nasuwa mi się ono:
czy Roggen musi-powinien zawierać słód pszeniczny? Czy raczej tą sprawę można traktować dowolnie i piwo uznać za "hybrydowe"?
Comment