Pilsner w Polsce

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ahumba
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 9043

    #16
    Jednej rzeczy nie rozumiem. Przecież powinniście się cieszyć że w Polsce będzie więcej rodzajów piw
    o jakich rodzajach piszesz?
    Będę mieł do wyboru pilsa takiego lub pilsa innego. Toć to jedno i to samo. Przeglądając ostatnio "Przewodnik piwosza" załamałem się ile to różnych gatunków piwa jest na świecie. A nas uszczęśliwia się, i to na siłę, ciągle tym samym, które się tylko inaczej nazywa
    Inna sprawa podejście większości Polaków do tych innych piw.
    Wystarczy zobaczyć jak podeszliśmy do próby kieleckiej Belgii.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

    Comment

    • kangurpl
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.03
      • 2660

      #17
      Krzysiu napisal/a
      Pilzner będzie warzony w Poznaniu (budują tam stację przerabiania wody poznańskiej na pilzeńską), więc będzie smakował jak Lech.
      Masz całkowitą rację, próbowano już nawet robić piwo Żywiec w innych browarach dowożąc wodę z Żywca cysternami i nic z tego nie wyszło, na szczeście
      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

      Comment

      • pjenknik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.08
        • 3388

        #18
        A Żywiec warzony w Elblągu to pies? A Lech i Tychy wymiennie? A Kasztelan z Browaru Bosman? Już nawet nie próbują dowozić wody robia to na "Żywca"
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • slavoy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛
          • 2001.10
          • 5055

          #19
          pjenknik napisal/a
          A Kasztelan z Browaru Bosman?
          Tak tylo napomknę.....
          Obecnie Volt jest warzony w Sierpcu. Transakcja wymienna Bosman ma podobnież niedługo do niego dołączyć.....

          Pilsner Urquell "oryginalny" i tak ostatnio zjeżdża trochę na smaku (niemniej nadal jest na poziomie, lecz już nie takim...). Rozpczęcie licencyjnej produkcji piwa, jakby nie było bardzo-bardzo związanego z miejscem swego powstania, będzie już totalną klęską....

          Heinekn, który jako piwo importowane był jako-taki, po rozpoczęciu produkcji w Żywcu stał się niesamowitym syfem. Co będzie z Urquellem...? To samo jeśli nie gorzej, bo to piwo z dużo wyższej półki niż Heineken i zjazd na jakości, nawet relatywnie niewielki, będzie całkowicie nie do przyjęcia.

          Inną rzeczą jest to że PIWO POWINNO BYĆ PRODUKOWANE TAM GDZIE POWSTAŁO!
          Dick Laurent is dead.

          Comment

          • pjenknik
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.08
            • 3388

            #20
            W Mezopotamii?
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

            Comment

            • Ahumba
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛
              • 2001.05
              • 9043

              #21
              ja od wczoraj na produkty z 4 molochów tj. KP, H-Ż, B-U, C-O mówię biry (nie mylić z beerami) a piwa to produkty pozostałych browarów.
              uzasadnienie:
              bir ma się tak do beera jak np oryginalny Heineken do tego robionego w Żywcu
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #22
                polski Urquell

                Powiem tylko tyle - oby Urquell z Czech był dostępny równolegle z tym 'naszym' i to najlepiej w tej samej cenie, co teraz (lub niższej ) Inaczej będzie niewesoło, bo ja właśnie należę do tych, co w miarę regularnie piją Urquella.

                Swoja drogą, co za mania z tymi licencjami. Jeszcze jakby Pilsner kosztował tyle, co kiedyś, czyli jakieś 5 złociszy, to rozumiem, ale tak...

                Comment

                • ART
                  mAD'MINd
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.02
                  • 23903

                  #23
                  Ahumba napisał(a)
                  ja od wczoraj na produkty z 4 molochów tj. KP, H-Ż, B-U, C-O mówię biry (nie mylić z beerami) a piwa to produkty pozostałych browarów.
                  uzasadnienie:
                  bir ma się tak do beera jak np oryginalny Heineken do tego robionego w Żywcu
                  może La Birynda będzie bardziej urocza ??
                  - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                  - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                  Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                  Comment

                  • zythum
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.08
                    • 8305

                    #24
                    La Firynda chyba jeżeli chodzi o "piwa" z koncernów.
                    To inaczej miało być, przyjaciele,
                    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                    Rządzący światem samowładnie
                    Królowie banków, fabryk, hut
                    Tym mocni są, że każdy kradnie
                    Bogactwa, które stwarza lud.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #25
                      A ja jestem gotów się założyć, że jak spróbujecie Pilznera czeskiego i poznańskiego, to ich nie odróżnicie. Tak samo z Heinekenem, Carlsbergiem i innymi piwami licencyjnymi.

                      Uzasadnienie: Heineken i Carlsberg "pogorszyły " się dopiero wtedy, gdy zaczęto do nich stosować polskojęzyczne etykiety. Gdy etykiety były oryginalne, nikt jakoś nie zauważał różnicy.

                      wniosek ogólny: problem powstaje w waszej świadomości, a nie w produkcji.

                      Comment

                      • pulas
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2001.08
                        • 965

                        #26
                        Krzysiu napisal/a
                        Gdy etykiety były oryginalne, nikt jakoś nie zauważał różnicy.

                        wniosek ogólny: problem powstaje w waszej świadomości, a nie w produkcji.
                        Kilka lat temu regularnie pijałem książece tyskie. Uważalem je za całkiem smaczne, ze swoim własnym "posmakiem". Aż któregoś razu piwo to jakoś mi nie posmakowało. Pomyślałem "zmienili recepturę", ale nie, była taka jak wcześniej. Nie przyszło mi do głowy aby spojrzeć na miejsce wytwarzania. Po kilku kolejnych próbach i stwierdzeniu, że książęce jest kiepskie ktoś mi powiedział, iz robią je teraz w Poznaniu.
                        Może to nie ma nic do rzeczy, ale coś mi się wydaje, że to nie tylko moja świadomość.
                        pułaś
                        ---------------------------------
                        "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                        Lśni jak porzeczka krwawa
                        Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                        I między bajki wkładam"

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #27
                          A ja z kolei zahaczę o Grolscha - ten polski jest mniej aromatyczny i da sie to odczuć już po powąchaniu butelki w parę minut po jej otwarciu. Otóż w Grolschu polskim ten charakterystyczny grolschowy zapach zanika dość szybko, a w Grolschu łoryginalnym sieka w nozdrza jeszcze długo po opróżnieniu butelki.

                          Choć jest dużo prawdy w tym, co napisał Krzysiu.

                          Comment

                          • pulas
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2001.08
                            • 965

                            #28
                            żąleną napisal/a

                            Choć jest dużo prawdy w tym, co napisał Krzysiu.
                            HOUGH!!!
                            pułaś
                            ---------------------------------
                            "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                            Lśni jak porzeczka krwawa
                            Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                            I między bajki wkładam"

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #29
                              Po dwóch ślepych testach nie jestem już tym samym człowiekiem...

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #30
                                pulas napisal/a
                                Kilka lat temu regularnie pijałem książece tyskie. Uważalem je za całkiem smaczne, ze swoim własnym "posmakiem". Aż któregoś razu piwo to jakoś mi nie posmakowało. Pomyślałem "zmienili recepturę", ale nie, była taka jak wcześniej. Nie przyszło mi do głowy aby spojrzeć na miejsce wytwarzania. Po kilku kolejnych próbach i stwierdzeniu, że książęce jest kiepskie ktoś mi powiedział, iz robią je teraz w Poznaniu.
                                1. Książęce Tyskie robią wyłącznie w Tychach. Jest to marka na rynek regionalny. W Poznaniu robią od czasu do czasu Gronie.
                                2. Na kontretykiecie jest adres siedziby Kompanii Piwowarskiej, a ta jest w Poznaniu. Nie podaje się adresu browaru.
                                3. Skąd uzyskałeś dane na temat receptury? Na butelce ich nie publikują, a w zasadzie szczegóły receptury stanowią najściślej strzeżoną tajemnicę firmy. Nie ma tego w gazetach.

                                wniosek: rozpowszechniasz niesprawdzone plotki.
                                Last edited by Krzysiu; 2002-07-10, 08:12.

                                Comment

                                Przetwarzanie...