No i to jest właśnie przerażające. No bo jeśli ktoś gada coś kosmicznego, ale w to wierzy, to ja nie mam mu nic przeciw i nie mam obaw o jego spokojny sen. Jeśli ktoś jednak pieprzy, sam mając inne zdanie (a ciężko czego takiego nie podejrzewać - nie są to zapewne ludzie głupi), kompletne farmazony, z pełną świadomością, że są to przeinaczenia i bzdury naciągające i ogłupiające ludzi, to dla mnie robiącą sobie szmatę z gęby szują i tyle. Ja bym z taką świadomością nie spojrzał sobie w oczy.
Najbardziej kretyńskie wypowiedzi przedstawicieli browarów - zbiór
Collapse
X
-
JEDNO PIVKO NEVADI!Comment
-
oferta marki Łomża należy do najszerszych na rynkuComment
-
No to jeśli rozpatrujemy liczebność to już Van Pur jest lepszy niż Łomża - 12 różnych piw! Ta grupa VanPur Łomża naprawdę ma do zaoferowania świadomym piwoszom niezły wybór.Last edited by docent; 2011-06-15, 13:57.Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!Comment
-
Pan dyrektor napisał prawdę, tak więc jego wypowiedź nie jest znowu taka kretyńska. Przynajmniej w tej części .Comment
-
No i to jest właśnie przerażające. No bo jeśli ktoś gada coś kosmicznego, ale w to wierzy, to ja nie mam mu nic przeciw i nie mam obaw o jego spokojny sen. Jeśli ktoś jednak pieprzy, sam mając inne zdanie (a ciężko czego takiego nie podejrzewać - nie są to zapewne ludzie głupi), kompletne farmazony, z pełną świadomością, że są to przeinaczenia i bzdury naciągające i ogłupiające ludzi, to dla mnie robiącą sobie szmatę z gęby szują i tyle. Ja bym z taką świadomością nie spojrzał sobie w oczy.Comment
-
Jakoś dziwnie łatwo przychodzi ludziom usprawiedliwianie ewidentnych niegodziwości, mam wrażenie że parę zł ekwiwalentu rozgrzesza nad Wisłą wszystko.
W końcu nie ma przymusu pracy "w takiej korporacji".... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.Comment
-
Comment
-
To kwestia dyskusyjna, np:
"Głównym celem naszej działalności jest ułatwienie piwowarom domowym dostępu do wiedzy piwowarskiej poprzez cykliczne pokazy warzenia piwa, wykłady specjalistyczne, dostęp do literatury fachowej. By mogli Państwo zdobytą wiedzę przekuć w gotowy produkt uruchomiliśmy również sklep dla piwowarów domowych."
A ja w swej naiwności myślałem, że sklep jest po to, aby sprzedawać i zarabiać. Tym bardziej, że wcześniej powstało już kilka innych, więc piwowarzy domowi mogli przekuwać zdobytą wiedzę w gotowy produkt, korzystając z oferty konkurencji.
Ad rem:
Każdy pracownik, który nie chce stracić posady, musi komunikować się zgodnie z wytycznymi pracodawcy. Np. przedstawiciel PGNiG nie może publicznie bezkarnie twierdzić, że kontrakt gazowy z Rosją jest skrajnie niekorzystny, a firma zaniedbuje wydobycie krajowe. Pani Zosia ze sklepu spożywczego nie może informować klientów, że u konkurencji jest taniej i szczury nie biegają po magazynie. Pan Staszek z salonu Fiata nie może przekonywać, że Dacia jest lepsza. Ludzie z browarów nie mogą natomiast mówić, że ich produkt jest byle jaki.Comment
-
Wiedziałem, że pójdziesz w ekstrema. Najwyraźniej ty także nie widzisz różnicy między nie działaniem na szkodę pracodawcy, a sprzedawaniem rzeszom wierutnych kłamstw i przeinaczeń, będąc z siebie w pełni zadowolonym.Dick Laurent is dead.Comment
-
To nie są ekstrema. Ekstremum byłoby, gdyby któryś z przedstawicieli browarów publicznie wypowiadał się w nieuczciwy sposób o konkurentach. Tymczasem my tutaj rozwodzimy się tak naprawdę nad formą ich wypowiedzi i sztucznym językiem marketingowym. Bo gdyby taki pracownik GŻ/KP/Łomży powiedział po prostu, że ich piwo jest ich zdaniem bardzo dobre, to jakakolwiek polemika pozbawiona byłaby sensu.
Niedziałanie na szkodę pracodawcy to za mało. Obowiązkiem pracownika jest przysparzanie temu pracodawcy zysków lub inaczej pojmowanych korzyści.Comment
-
I jeszcze jedno - odnoszenie się do zjawiska z perspektywy własnej pracy jest nadmiernym uproszczeniem - nie każdy ma w zakresie swoich obowiązków przygotowywanie publicznych wypowiedzi w imieniu pracodawcy.
Myślę, że 100 proc. polskich jubilerów może o sobie powiedzieć, że nie zaszyło nigdy pacjenta z gazikiem w ciele. Ale to jeszcze nie znaczy, że mogą się uważać za lepszych od lekarza, któremu coś takiego się zdarzyło.Comment
-
Myślę, że trochę za bardzo rozszerzamy zakres tych rozważań. Tu nie chodzi o szeregowych pracowników, którzy tak czy inaczej zobowiązani są do lojalności, ale o wyspecjalizowanych płatnych autorów bredni wypuszczanych w świat w imieniu pracodawcy, osobników, których praca polega dokładnie na tym i niczym innym.... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.Comment
Comment