piwo regionalne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 6964

    #31
    A jeśli w małym mieście powstanie malutki browarek, warzący świetne piwo różnych gatunków i podpisze malutki kontrakcik i 90% piwa będzie sprzedawał w US&A, to będzie to browar regionalny, nie?
    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

    Comment

    • Feti
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.10
      • 801

      #32
      Coś mi się wydaje, że tak naprawdę to browarami regionalnymi są tylko restauracyjne.

      Comment

      • zgroza
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼
        • 2008.03
        • 3605

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
        A jeśli w małym mieście powstanie malutki browarek, warzący świetne piwo różnych gatunków i podpisze malutki kontrakcik i 90% piwa będzie sprzedawał w US&A, to będzie to browar regionalny, nie?
        Nie. Browar regionalny to też nie browar restauracyjny czy jakiś pikobrowarek ćwierćdomowy. Browar regionalny to browar króry, w odróżnieniu od koncernów ogólnokrajowych, ma markę wyrobioną głównie w swoim regionie. W Niemczech tego sporo jest, takie rzeczy jak Rostocker, Lubzer Pils, Astra, Flensburger itd. W Polsce jeszcze kilka lat temu Łomża i Perła, ale dziś to już marki krajowe. U nas nie ma regionalnych browarów, mamy tylko browaru duże, średnie i małe, moim zdaniem.
        Lotna ekspozytura browaru

        Też Was kocham.

        Comment

        • Seta
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.10
          • 6964

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
          U nas nie ma regionalnych browarów, mamy tylko browaru duże, średnie i małe, moim zdaniem.
          Na pewno były nimi Janów i Bartek. Teraz to nie wiem.
          Ale wielkości bym w to nie mieszał średni Amber jest bardziej regionalny niż mały Lwówek.
          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

          Comment

          • nieznajomy
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2011.02
            • 76

            #35
            Też bym stawiał na Ambera jako regionalny browar, bo tak na prawdę ich piwo sprzedaje się głownie w pomorskim, w innych województwach może i też się pojawia ale w specjalistycznych sklepach.

            Comment

            • kishar
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2003.10
              • 1691

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
              Na pewno były nimi Janów i Bartek. Teraz to nie wiem.
              Ale wielkości bym w to nie mieszał średni Amber jest bardziej regionalny niż mały Lwówek.
              Coś mi się nie wydaje by Janów sprzedawał "min 80% swojej produkcji w promieniu powiedzmy 50km od siedziby" był on przecież wokół komina prawie niedostępny no i lokalna ludność miała o tym piwie bardzo negatywne zdanie.
              Last edited by kishar; 2011-03-07, 17:32. Powód: literówka

              Comment

              • jacer
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2006.03
                • 9875

                #37
                Amber jest wszędzie.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • pioterb4
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.05
                  • 4322

                  #38
                  no i lokalna ludność miała o tym piwie bardzo negatywne zdanie.
                  Chyba jak o większości dawnych browarów regionalnych. Reginy antonowskiej na Mazurach nie pili, bo to dla żuli a Żubr jest nasz, dobry i regionalny. Leszka żnińskiego swoi nie kupowali bo tani, a więc na pewno niedobry. W Polsce "nasze regionalne" stało się synonimem dziadostwa i partactwa, żeby coś było dobre to musiało pochodzić z wielkiej fabryki i nazywać się najlepiej w obcym języku. Wtedy wszystko było cool.

                  Comment

                  • jacer
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2006.03
                    • 9875

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Leszka żnińskiego swoi nie kupowali bo tani, a więc na pewno niedobry.
                    Tylko, że on był niedobry.
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • pioterb4
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.05
                      • 4322

                      #40
                      Hehe, no może faktycznie ten przykład średnio mi się udał. W każdym razie jest jednak pewien trend u nas, który nakazuje nienawidzić i ganić produkt miejscowy a bezkrytycznie przyjmować każdy produkt masowy. W jakimś felietonie Kopyr pisal, że w Cieszynie to za lokalne piwo uchodzi Żywiec, a Brackim to nie tyle że się nie chwalą a nawet je przyjezdnym odradzają.

                      Comment

                      • darekd
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍺🍺🍺
                        • 2003.02
                        • 12561

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                        W Polsce "nasze regionalne" stało się synonimem dziadostwa i partactwa, żeby coś było dobre to musiało pochodzić z wielkiej fabryki i nazywać się najlepiej w obcym języku. Wtedy wszystko było cool.
                        Niestety sytuacja nie była tak uproszczona jak to przedstawiasz. Dużo regionalnych browarów /tych historycznych/ to były nieremontowane skanseny, jakość strasznie spadała.
                        Część stała się ofiarą własnych błędów, coś jak ostatnio GAB
                        Część została przejęta lub stworzona albo przez szemranych biznesmenów albo przez naiwnych, liczących że interesik bez nakładów zacznie po ciepłym lecie przynosić kokosy, a jak nie przynosił to odkuwali się sprzedając na wschód wyposażenie.
                        Część browarów prowadzona była przez starą "kadrę menadżerską" która dopłynęła na tonącym okręcie do emerytury.
                        Przecież koncerny od jakiegoś czasu nie przejmują małych regionalnych browarów, wzrasta zainteresowanie "regionalnymi" markami, a ostatnio np. Janów padł.
                        Pojawienie się koncernów nie było jedynym, ale nie wiem czy najważniejszym powodem upadku browarów.
                        Sytuację można śledzić dziś - co stoi na przeszkodzie, żeby browar w Łodzi był takim pozytywnym przykładem browaru regionalnego? Duży rynek (Łódź z aglomeracją, blisko do Warszawy), marka tradycyjna /ze znanym porterem na czele/, boom na regionalizmy, kryzys producentów koncernowych - a oni najchętniej chcieliby dobry kontrakt z jednym z marketów, nawet strony internetowej nie mają...

                        Comment

                        • Pankracy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2007.10
                          • 2797

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nieznajomy Wyświetlenie odpowiedzi
                          tak się zacząłem zastanawiać, co stanowi o tym, czy piwo jest regionalne czy też nie...
                          Obecnie jest to wyrażenie tak nieostre i zdewaluowane przez modę, że nie warto zaprzątać sobie tym głowy. Liczy się coś innego. Czy komuś smakuje i odpowiada dana marka piwa czy nie.

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            #43
                            Ja jestem świadom grzechów małych browarów, zdaję sobie sprawę, że kilka razy to one same i ich zarządcy dołozyli sporo starań by cały interes nie wypalił. Np taki Okuniew który podrabiał Królewskie, albo Racibórz przed zamknięciem. Oba browary podszywajac się pod cudze marki sprowadziły się w oczach konsumentów do przedsiębiorstw gorszego gatunku. Przy okazji jednak twierdzę, że browarom małym funkcjonowało by się łatwiej gdyby czuły wsparcie miejscowych. Choćby ten felieton o Cieszynie. Przyjezdni pytają się gdzie można napić się lanego Brackiego a tubylcy nie tyle że nie naprowadzają pytających na cel to jeszcze próbują to piwo sponiewierać w ich oczach.

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Choćby ten felieton o Cieszynie. Przyjezdni pytają się gdzie można napić się lanego Brackiego a tubylcy nie tyle że nie naprowadzają pytających na cel to jeszcze próbują to piwo sponiewierać w ich oczach.
                              Ale to nie jest tak, że Ci tubylcy chcą zaszkodzić temu swojemu browarowi, oni są głęboko przekonani, że to jest kicha. Zresztą ta akurat sytuacja to skutek polityki GŻ. Przecież to logiczne, że jeśli lane Brackie kosztuje 3,5zł, a Lech 5zł, to Lech jest lepszy.

                              Z drugiej strony weź zapytaj na browar.biz - kogoś z Wrocławia lub okolic o Spiża. Albo krakusów o CK Browar. To są oczywiste przykłady, ale poczytaj też opinie Warszawiaków o Browarmii.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • pioterb4
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.05
                                • 4322

                                #45
                                Ale to nie jest tak, że Ci tubylcy chcą zaszkodzić temu swojemu browarowi, oni są głęboko przekonani, że to jest kicha. Zresztą ta akurat sytuacja to skutek polityki GŻ. Przecież to logiczne, że jeśli lane Brackie kosztuje 3,5zł, a Lech 5zł, to Lech jest lepszy.
                                Tylko jeżeli ktoś buduje swoje przekonanie o produkcie po jego cenie, kształcie etykiety albo jego medialnośći to kiepsko rokuje o takim delikwencie jako potencjalnym miłośniku regionalnego piwa. Bo piwo które warzą kilka przecznic od knajpy z zasady powinno być trochę tańsze od tego dowożonego z zewnątrz. Nie mam teraz poszczególnych cen w głowie, ale w Czechach chyba Primator Premium nie musi być koniecznie droższy od Urquella żeby cieszyć się dobrą opinią wśród tubylców.

                                A opinie o wspomnianych przez Ciebie browarach chętnie przejrzę, zobaczę co tam miejscowi o swoich przybytkach wypisują. Choć browar.bizowi "miejscowi" to trochę inny gatunek niż ten o którym się tutaj rozpisaliśmy
                                Last edited by pioterb4; 2011-03-07, 20:29.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X