Według mnie ani dostępność piwa, ani wielkość browaru, ani nawet struktura własności nie mają znaczenia dla regionalności piwa. Liczy się głównie jakaś cecha charakterystyczna piwa, która wyróżnia je spośród innych i przyporządkowuje do danego browaru, regionu.
Dla ułatwienia najpierw czym są piwa koncernowe:
-charakterystyczne dla smaku cechy surowców są neutralizowane. Chmiel, słód, drożdże to produkty typu no name, woda jest tak uzdatniana, by nie wchodziła w żadne nieprzewidywalne reakcje pozostawiające ślad w smaku czy aromacie
-technologia jest tak dobrana, by jak najszybciej i najtaniej osiągnąć produkt finalny
-produkt finalny jest idealnie przewidywalny i dlatego łatwo kopiowalny w każdym dowolnym browarze
-piwo nie jest już warzone a wręcz produkowane
-nie posiada więc swojego "ojca", nie ma nawet piwowara, który by coś o tym piwie potrafił powiedzieć. Są tylko technologowie produkcji, informatycy, inżynierowie czuwający nad bezusterkową pracą maszyn
-efektem jest wyprane z cech charakterystycznych piwo, które wyróżnić może się jedynie wizerunkiem marki, logo.
Czym jest piwo regionalne:
- ma swoją "ojczyznę" - a więc konkretny browar/region
- ma swojego ojca, twórcę, a przynajmniej swojego piwowara, browarnika, którzy dobrze znają swoje piwo, a przynajmniej
- historię, tradycje, ewentualnie
- jest tworem kreatywnej inwencji, a może powstało przez przypadek, ale
- tak czy inaczej posiada charakterystyczny smak lub aromat, które są wyróżnikiem tego piwa
- te charakterystyczne atrybuty są znane i uznane w środowisku piwowarskim, a wynikają albo z użycia konkretnych surowców np.wody o specyficznym składzie, albo z technologii produkcji (chociażby fermentacja w kadziach otwartych), albo z historii, tradycji kultywującej coś specyficznego dla danego browaru/regionu.
- z racji swoich wyraźnych atrybutów piwo to nie jest łatwo kopiowalne w dowolnym browarze i na dowolnym sprzęcie
- efekt wyróżnienia się piwa może być wsparty dodatkowymi cechami: butelka, szklanka, sposób serwowania, picia itp.
Gdyby koncerny piwowarskie nie zniszczyły wielu dobrych piw i marek w latach -90 tych i 2000-cznych, a wręcz je rozwinęły to dziś nie mielibyśmy problemu z przyporządkowaniem piw do regionalnych lub nie. A tak jest problem, bo wiele marek jest "regionalnych", ale piwa jakie pod nimi występują już nie. Odwrotnie jest zresztą tak samo, wiele "browarów regionalnych" ze względu na niską kulturę, wiedzę i inwencje tworzy koncernopodobne piwa pod czasami idiotycznymi czasami śmiesznymi, a czasami tradycyjnopodobnymi markami.
Dla ułatwienia najpierw czym są piwa koncernowe:
-charakterystyczne dla smaku cechy surowców są neutralizowane. Chmiel, słód, drożdże to produkty typu no name, woda jest tak uzdatniana, by nie wchodziła w żadne nieprzewidywalne reakcje pozostawiające ślad w smaku czy aromacie
-technologia jest tak dobrana, by jak najszybciej i najtaniej osiągnąć produkt finalny
-produkt finalny jest idealnie przewidywalny i dlatego łatwo kopiowalny w każdym dowolnym browarze
-piwo nie jest już warzone a wręcz produkowane
-nie posiada więc swojego "ojca", nie ma nawet piwowara, który by coś o tym piwie potrafił powiedzieć. Są tylko technologowie produkcji, informatycy, inżynierowie czuwający nad bezusterkową pracą maszyn
-efektem jest wyprane z cech charakterystycznych piwo, które wyróżnić może się jedynie wizerunkiem marki, logo.
Czym jest piwo regionalne:
- ma swoją "ojczyznę" - a więc konkretny browar/region
- ma swojego ojca, twórcę, a przynajmniej swojego piwowara, browarnika, którzy dobrze znają swoje piwo, a przynajmniej
- historię, tradycje, ewentualnie
- jest tworem kreatywnej inwencji, a może powstało przez przypadek, ale
- tak czy inaczej posiada charakterystyczny smak lub aromat, które są wyróżnikiem tego piwa
- te charakterystyczne atrybuty są znane i uznane w środowisku piwowarskim, a wynikają albo z użycia konkretnych surowców np.wody o specyficznym składzie, albo z technologii produkcji (chociażby fermentacja w kadziach otwartych), albo z historii, tradycji kultywującej coś specyficznego dla danego browaru/regionu.
- z racji swoich wyraźnych atrybutów piwo to nie jest łatwo kopiowalne w dowolnym browarze i na dowolnym sprzęcie
- efekt wyróżnienia się piwa może być wsparty dodatkowymi cechami: butelka, szklanka, sposób serwowania, picia itp.
Gdyby koncerny piwowarskie nie zniszczyły wielu dobrych piw i marek w latach -90 tych i 2000-cznych, a wręcz je rozwinęły to dziś nie mielibyśmy problemu z przyporządkowaniem piw do regionalnych lub nie. A tak jest problem, bo wiele marek jest "regionalnych", ale piwa jakie pod nimi występują już nie. Odwrotnie jest zresztą tak samo, wiele "browarów regionalnych" ze względu na niską kulturę, wiedzę i inwencje tworzy koncernopodobne piwa pod czasami idiotycznymi czasami śmiesznymi, a czasami tradycyjnopodobnymi markami.
Comment