zastrzeżone wzory butelki?

[kopyr]

VAT zapłaciłeś poniekąd w kaucji. Jak widać w interesie rządu jest, by ludzie nie oddawali butelek zwrotnych...

Sęk w tym, że nie zapłacił, opakowanie jest zwolnione z VAT.

Ustawodawca "chciał dobrze" - miał to być kij na sklepy, żeby przyjmowały opakowania zwrotne, bo inaczej "za karę" zapłacą VAT. Niestety dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane i nic to nie dało, za to powstał bubel prawny, którego IMO nie sposób zastosować, o ile nie masz but. na wymianę.

[kopyr]

To co opisujesz dotyczy ogólnie powiedzmy "praw autorskich". Dlatego są pewne ograniczenia w sposobie używania takich rzeczy jak np. płyty z muzyką.
Załóżmy jednak, że browar, który używa pewnego rodzaju butelek jako zwrotnych nie zarejestrował ich jako wzoru przemysłowego w urzędzie patentowym (ani też butelki nie mają cech, które podchodzą pod inne prawa intelektualne - wytłoczona nazwa itp.).
W takiej sytuacji każdy może wytworzyć takie samo opakowanie lub zlecić zrobienie takiego w dowolnej hucie. Butelki są wtedy normalnie dopuszczone do obrotu.

No i tak jest z butelką NRW, EURO czy Steine.

Nie wiem ciągle czy własność takiej butelki mogę uzyskać wyłącznie kupując ją (lub wytwarzając ją), czy również kupując produkt z browaru opakowany w taką zwrotną butelkę.

Moim zdaniem powinieneś kupić czy to w hucie, czy w hurtowni, już z VAT. Dlaczego? Dlatego, że tylko FV będzie dowodem, że kupiłeś te but. czyli możesz nimi operować, oraz możesz cała operację zaksięgować w koszty itd. Dodajmy, że but. z huty też będzie obciążona VAT.

[ucho]

No i tak jest z butelką NRW, EURO czy Steine.

Dlaczego uważasz, że w przypadku butelek zwrotnych KP, GŻ, CP jest inaczej?
Próbowałem znaleźć coś w bazie urzędu patentowego, ale taka KP głównie zastrzega sobie kształty mebli

[Wujcio_Shaggy]

Sęk w tym, że nie zapłacił, opakowanie jest zwolnione z VAT.
(...)

Pisałeś wcześniej, że teoretycznie VAT od niezwróconych-w-ciągu-60-dni-opakowań powinien być płacony. Czyli poniekąd konsument zapłacił teoretycznie należny VAT wpłacając kaucję; to czy płatnik odprowadził VAT i czy fiskus tego pilnuje nie powinno już konsumenta interesować.

[ucho]

Pisałeś wcześniej, że teoretycznie VAT od niezwróconych-w-ciągu-60-dni-opakowań powinien być płacony. Czyli poniekąd konsument zapłacił teoretycznie należny VAT wpłacając kaucję; to czy płatnik odprowadził VAT i czy fiskus tego pilnuje nie powinno już konsumenta interesować.

Raczej klient poniekąd zapłacił VAT w marży sklepu na produkt, który kupił w takiej butelce...

Sama kaucja (35 groszy) nie zawiera VAT - dobrze to widać na paragonie.

[Wujcio_Shaggy]

VAT na produkt to jest osobna sprawa i raczej oczywista; problemem dla Mareckiego1410 było to, że nie zapłacił VATu za opakowanie, które po 60 dniach stało się towarem wskutek absurdalnej konstrukcji fiskalnej.

[kopyr]

Pisałeś wcześniej, że teoretycznie VAT od niezwróconych-w-ciągu-60-dni-opakowań powinien być płacony. Czyli poniekąd konsument zapłacił teoretycznie należny VAT wpłacając kaucję; to czy płatnik odprowadził VAT i czy fiskus tego pilnuje nie powinno już konsumenta interesować.

Problem w tym, że wg ustawodawcy wielkość kaucji to cena netto. W ogóle kaucja to rzecz umowna, sugerowana przez koncerny to 0,35zł, ale możesz ustawić i 10zł. Warunek jest taki, że przy okazaniu paragonu oddajesz też 10zł. Teraz, jeśli nie oddasz butelek do hurtowni powinni Ci wystawić FV na but. o cenie 0,35zł +VAT 23%, czyli 0,43zł/szt. Dlatego część sklepów od razu ustaliła kaucję na wyższą, czyli 0,45zł lub 0,5zł. Żeby był jeszcze większy bajzel, to małe browary postanowiły "zmotywować" sklepy, żeby im w pierwszej kolejności oddawały butelki i ustaliły, że kaucja na ich butelki wynosi 0,5zł netto. Z kolei GŻ żeby mieć porządek w papierach wymyśliło, że będzie od razu wystawiać FV na but., ale żeby nie było buntu wśród sklepikarzy, bo np mogliby powiedzieć, że w takim razie to oni poproszą tylko puszkę, ustalono cenę butelki na 0,35zł brutto, czyli 0,28zł netto. Jak więc łatwo zauważyć but. ŻGB "kosztuje" w GŻ prawie dwa razy taniej niż w małym browarze i prawdopodobnie taniej niż w hucie. Stąd tak wiele piw z niezależnych browarów w but. ŻGB. Teoretycznie GŻ strzeliła sobie w stopę, ale jak wprowadzali to rozwiązanie to po pierwsze nie było wiadomo czy będą to kontrolować, czy nie. Po drugie lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - lepiej mieć 0,28zł w kasie, niż 0,43zł u klienta. Kiedyś słyszałem, że KP ma zamrożone grube miliony zł w opakowaniach u ludzi.

Jeszcze jedno wyjaśnienie. Dowodem zawarcia umowy, pobrania kaucji jest paragon. Jeśli w sklepie kasują 1zł kaucji za butelkę, to te 1zł muszą oddać tylko jeśli masz paragon, jeśli nie, to butelkę bez paragonu mogą sobie skupić od zbieraczy choćby i za 0,01zł. Oczywiście działają tu mechanizmy rynkowe, nikt nie odda butelki za 0,01zł, ale już za 0,3zł - czemu nie? Dodatkowo nikt nie chce płacić kaucji wyższej, jak może niższą. Faktem jednak jest, że niektóre sklepy zrobiły sobie z tego dodatkowy dochód, kasują klienta po 0,5zł za but., jeżeli można to skupią but. np. za 0,3zł, są 0,2zł do przodu. Ewentualnie zapłacą do hurtowni i tak są 0,07zł do przodu. Wyspecjalizowały się w tym procederze sklepy w miejscowościach letniskowych (nad morzem, na Mazurach, w górach).

[kopyr]

Dlaczego uważasz, że w przypadku butelek zwrotnych KP, GŻ, CP jest inaczej?
Próbowałem znaleźć coś w bazie urzędu patentowego, ale taka KP głównie zastrzega sobie kształty mebli

Dlatego, że jest na nich napisane "Własność Lech i Tyskie", są znaczki takie jak ten, albo napis ŻGB.

[ucho]

Dlatego, że jest na nich napisane "Własność Lech i Tyskie", są znaczki takie jak ten, albo napis ŻGB.

Ok. Ale wyprodukowanie i wprowadzenie na rynek butelek o identycznym kształcie bez z tych znaczków byłoby legalne, czyż nie?

Jestem w stanie przyjać, iż butelki są własnością browaru i tylko browaru. Pozostają całkowicie poza obrotem i nikt inny nie może posiadać ich na własność.
Czy zatem znajdując wyrzucone butelki na swojej posesji, mogę domagć się od browaru uprzątnięcia ich?

Widzę, że temat spokojnie nadaje się do audycji redaktora Weisaa...

[delvish]

Ok. Ale wyprodukowanie i wprowadzenie na rynek butelek o identycznym kształcie bez z tych znaczków byłoby legalne, czyż nie?

Nie byłoby.

[ucho]

Nie byłoby.

A mogę prosić o jakiś argument?
Czy gdyby KP zaczęła produkować skarpetki z tym ich znaczkiem lub napisem "LECH I TYSKIE", to ja nie mógłbym produkować takich samych skarpetek (krój, materiał) bez tego znaczka?
Jaki sens ma zgłszanie wzoru opakowania do urzędu, gdy wystarczy napis lub znaczek?
Niektóre Polmosy muszą mieć słabych prawników, że płacą za takie coś.

[delvish]

Czy gdyby KP zaczęła produkować skarpetki z tym ich znaczkiem lub napisem "LECH I TYSKIE", to ja nie mógłbym produkować takich samych skarpetek (krój, materiał) bez tego znaczka?

Zapytaj na forum www.skarpetki.biz
Co do butelek, to argument jest taki, że wzór butelki jest zastrzeżony.

[kopyr]

A mogę prosić o jakiś argument?
Czy gdyby KP zaczęła produkować skarpetki z tym ich znaczkiem lub napisem "LECH I TYSKIE", to ja nie mógłbym produkować takich samych skarpetek (krój, materiał) bez tego znaczka?
Jaki sens ma zgłszanie wzoru opakowania do urzędu, gdy wystarczy napis lub znaczek?
Niektóre Polmosy muszą mieć słabych prawników, że płacą za takie coś.

Czy tak trudno zrozumieć, że zastrzeżony jest wzór butelki, który stanowi pewną całość. Czyli wysokość taka a taka, kołnierz taki, średnica dna taka, profil szyjki taki. Możesz pójść do huty i powiedzieć zaprojektujcie mi podobną butelkę, ale żeby się nikt nie przyczepił. No i zmienią Ci kołnierz, zmienią kąt nachylenia ramion i gitara. Tylko, że zaprojektowanie i wykonanie form będziesz musiał zapłacić ekstra. Czy tak trudno to zrozumieć?

[ucho]

Ostatnie pytanie.
Gdzie i w jaki sposób mogę zastrzec wzór butelki?

[jacer]

Ostatnie pytanie.
Gdzie i w jaki sposób mogę zastrzec wzór butelki?

W urzędzie patentowym.

dwie sekundy guglarką: http://www.wplusw.pl/design.php