Może zauważyliście ,że temat brzmi -Pinta warzy a nie Pinta drukuje.
Co nowego w warzelnictwie?
Mnie interesuje smak a nie wygląd.
To,że Pinta warzy i to dobrze,wszyscy wiemy. Jest to bezdyskusyjne póki co. Za to od początku dla wielu sprawą sporną stały się etykiety Pinty. Pozwólmy więc na wypowiedzi w tym temacie. Napewno jakieś efekty tego będą. Mnie nowa etykieta się bardzo podoba
Last edited by PiwnicaZamkowa; 2012-02-12, 20:42.
Powód: błąd interp.
Najważniejsze, żeby piwo sie broniło smakiem i jakością. To jest wyzwanie a nie większy czy mniejszy biust albo wąską talia.
Typowo polskie podejście - nie ważne czy budynek jest koszmarkiem pomalowanym na różowo, ważne że się wygodnie mieszka, nie ważne że witryna sklepu przypomina eksplozję folii samoprzylepnej, ważne że jest w nim tanio itd.
Problemem wielu polskich produktów jest to że opakowaniami nie zajmują się profesjonalni graficy tylko np dzieci właścicieli które skończyły gazetowy kurs Corela czy Szopa (bo taniej a chłopak niech se dorobi, zdolny jest). Nową etykietę Pinty (zieloną, starą zresztą też) na pewno nie robił grafik tylko amator. Ja dając 5-7 zł oczekuje nie tylko smaku a piwo jeśli jest dobre o wiele lepiej mi smakuje przelane z estetycznej/ładnej/ fajnej butelki. Czasu kiełbas zawijanych w gazetę już się dawno skończył.
Ja dając 5-7 zł oczekuje nie tylko smaku a piwo jeśli jest dobre o wiele lepiej mi smakuje przelane z estetycznej/ładnej/ fajnej butelki. Czasu kiełbas zawijanych w gazetę już się dawno skończył.
Lej w ładną szklankę to Ci wynagrodzi braki estetyczne etykiety
Jasne, że najlepiej byłoby gdyby smaczne piwo było w ładnej butelce. Ale zdecydowanie wolę dobre piwo z kiepską etykietą, niż niedobre z ładną. Skoro już nawiązałeś do kiełbas - te w ładnych, estetycznych opakowaniach, równe, śliczne i w ogóle wizualnie są super najczęściej nie są najlepsze. A wyglądające byle jak powalają smakowo.
Lej w ładną szklankę to Ci wynagrodzi braki estetyczne etykiety
Jasne, że najlepiej byłoby gdyby smaczne piwo było w ładnej butelce. Ale zdecydowanie wolę dobre piwo z kiepską etykietą, niż niedobre z ładną. Skoro już nawiązałeś do kiełbas - te w ładnych, estetycznych opakowaniach, równe, śliczne i w ogóle wizualnie są super najczęściej nie są najlepsze. A wyglądające byle jak powalają smakowo.
Z drugiej jednak strony, kontynuując Twój tok rozumowania, za powalające piwo uznać by można Ediego Więc nie zawsze tak musi być, poza tym nowe etykiety chyba skierowane są bardziej do nowego klienta, który zawartości jeszcze nie zna.
Najważniejsze, żeby piwo sie broniło smakiem i jakością. To jest wyzwanie a nie większy czy mniejszy biust albo wąską talia.
Typowo polskie podejście - nie ważne czy budynek jest koszmarkiem pomalowanym na różowo, ważne że się wygodnie mieszka, nie ważne że witryna sklepu przypomina eksplozję folii samoprzylepnej, ważne że jest w nim tanio itd.
Problemem wielu polskich produktów jest to że opakowaniami nie zajmują się profesjonalni graficy tylko np dzieci właścicieli które skończyły gazetowy kurs Corela czy Szopa (bo taniej a chłopak niech se dorobi, zdolny jest). Nową etykietę Pinty (zieloną, starą zresztą też) na pewno nie robił grafik tylko amator. Ja dając 5-7 zł oczekuje nie tylko smaku a piwo jeśli jest dobre o wiele lepiej mi smakuje przelane z estetycznej/ładnej/ fajnej butelki. Czasu kiełbas zawijanych w gazetę już się dawno skończył.
I tu jesteś w błędzie. Byłbyś zdziwiony jabyś wiedzał kto projektuje nową etykietę i że nie raz sięgałeś po piwo z grafiką tego autora/tej agencji.
Co tam etykiety, sprawa ważna ale drugoplanowa. W czwartek do Zawiercia dojechał transport słodów i w związku z tym ekipa PINTY wybiera się na warzenie, tym razem zupełnie nowego piwa. W środę podamy więcej informacji. Mamy zamiar znowu trochę zamieszać...nie tylko w kotle
Comment