Dwa miesiące temu czytałem mały artykuł w aptekarskim miesięczniku "Moda na zdrowie" w którym napisali że dla zdrowia dobre jest picie jednej szklanki piwa dziennie. Tyle że to ma być 250 ml szklanka.
A mnie lekarka kiedyś powiedziała żebym pił 1 prawdziwe piwo co drugi dzień - to dobre dla nerek. Hmm. Skoro piwko co 2 dni pomaga nerkom - piwko codziennie pomaga 2xbardziej. Logiczne - więc tak robię.
Alkoholikiem się nie czuję - choć od tego codziennego jednego piwka uzależniłem się psychicznie dosyć mocno. Ale to jedyny alkohol jaki od lat spożywam - zatem nie czuję się z tym źle.
A wogóle to uważam, że wypicie jednego piwa to nawet pod definicje "spożycie alkoholu" się nie nadaje. Na południu chleją wino przy każdej okazji - nie przypominam sobie aby widzieli w tym coś gorszącego.
Dadek, rób jak chcesz, ale nie dawaj innym takich radosnych rad. Codziennie picie piwa to proszenie się o kłopoty. "Tyje się od żarcia"... Czyli cola to żarcie? W piwie są cukry i alkohol, od obu tych rzeczy jak najbardziej się tyje.
A ty jesteś chudy, bo masz tasiemca.
Ooo, grubas się odezwał. Chyba musimy w takim razie zorganizować spotkanie naszych tasiemców.
Osobiście nad tym czy nie mam już problemu, zacząłem zastanawiać się już wtedy gdy codziennie wypijałem 2-3 piwa, ale 6 dziennie to moim skromnym zdaniem przesada. Teraz staram się wypijać max 1-2 piwa ale już nawet nie codziennie, wpaść w bagno można szybciej niż mogłoby się wydawać, gorzej później z niego wyjść.
Powiedźcie mi proszę. Bo ostatnio miałem problemy z żołądkiem (taki ucisk w żołądku, ból? Takie jakby poczucie głodu?), ale przeszło mi i jest dobrze. Wmawiałem sobie okropne rzeczy (niestety jestem hipochondrykiem) i miałem nudności lekkie, aczkolwiek bez wymiotów, tylko mówię lekkie nudności i jadłowstręt (ale jadłem itd. - może to psychicznie sobie wkręcałem?). I rozchodzi się o to... Mogło to być z nerwów, ale nie mam pewności. Powiedźcie mi - miałem problemy, właśnie z tym że wkręcałem sobie różne rzeczy i ogólnie miałem i tak: czwartek, piątek (po dwa piwa codziennie), a w sobotę już totalka - trzy piwa (swoją drogą okropne, więcej tego chłamu nie kupię (VIP z biedronki), i jedno miodowe (naprawdę dobre) czyli aż 4. Były to mocne piwa. I troszkę się naprułem... Ale już niedziela, poniedziałek, wtorek nie piłem (ze względu na ten żołądek). I dzisiaj mam ochotę na jedno piwo, jak sądzicie to od piwa mogło mi się tak dziać? Czy nawet jak wypijję jedno piwo dzisiaj (naprawdę jedno) - tak dla SMAKA, nie żeby się opić... To chyba nie wpłynie jakoś ewentualnie na żołądek? P.S Mam 18 lat. Pozdrawiam serdecznie
Ostatnia zmiana dokonana przez grzesiuu; 2014-12-17, 18:34.
W Twoim wieku byłem na studiach (poszedłem na Uniwersytet w wieku 17 lat ) i łoiłem niemalże dzień w dzień. W okienkach do knajpy, po zajęciach do parku, po kilka piw dziennie, a w weekend ostro - wóda, jabole, piwa... I nic mi się z żołądkiem nie działo. Może poza tym, że nieco utyłem. Na pewno nie jest to zdrowa rzecz - ale Twoje ilości raczej nie sugerują, by alkohol był powodem twoich dolegliwości
ALE! Czasem tak bywa, czasem i mi się zdarza (i nie mam pojęcia, z czego to wynika), że wypiję wieczorem trzy czy cztery piwa, a rano mam kaca w najpaskudniejszej odmianie, czyli zawroty głowy i zwracanie wszystkiego, co się spożyje (nawet wody). Sprawa rzadka, raz na rok, może dwa mi się tak zdarzy.
ALE! Moja koleżanka, równie ostro imprezująca jak ja przez studia, poszła ostatnio do lekarza skarżąc się na ciągłe biegunki. Lekarz stwierdził, że MOŻE to być spowodowane bardzo ubogą florą bakteryjną, która mogła zostać zniszczona przez lata ostrego imprezowania. Niemniej dziewczyna jest strasznie zestresowana wszystkim (taki typ) i jak dla mnie to bardziej sprawy związane ze stresem właśnie (tak jej powiedział inny lekarz, u którego też zasięgnęła diagnozy).
Ok dziekuje kolego za odpowiedz. To niezle, gratuluje. A jesli wypije dwa piwa 7% procentowe o 20-21, to o 7 alkohol uleci raczej do zera? Bo musze kierowac o 7 i zastanawiam sie czy jedno sobie wypic (kupie dzisiaj jakies lepsze bo bede w dobrym sklepie) i nie ryzykowac, czy po dwoch do rana powinno byc okej?
Na to pytanie niestety nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć; wszystko zależy od organizmu, wzrostu, wagi, dziennej dyspozycji, tego co - i ile - wcześniej jadłeś, wieku itd. Jedna osoba takie dwa piwa będzie spalać 8 godzin, u innej po 3 godzinach alkomat wykaże 0.0.
Kiedy nie mam pewności, rano idę się przebadać na izbę wytrzeźwień (koszt: 5 zł) lub komisariat. Często policjant wywraca oczami i odmawia mi badania, ale jak się go pomęczy, to pozwoli "dmuchnąć" (z tego, co się orientuję, to ma taki obowiązek).
U mnie - 183 cm wzrostu, 74 kg - 2 takie piwa to nie problem, rano jestem świeży i czysty.
Ostatnia zmiana dokonana przez WojciechT; 2014-12-17, 19:13.
No, a co powiedziecie o prawie 19 letnim chłopaku, który wypił wczoraj ,,Dwa dębowe mocne", a przedwczoraj jedno ,,Dębowe Mocne" - (wcześniej wtorek, poniedziałek, niedziela = zero piwa, natomiast weekend i wcześniej to codzienne piwka)? Dzisiaj piątek - wieczór- równiez mam na to ochotę, ale zastanawiam się juz nad tym.
Jest tutaj moze ktos wyksztalcenia medycznego, albo zna sie na rzeczy? Chcialbym wiedziec, czy bardzo, albo jak sobie szkodze zalozmy pijac codziennie piwo - dwa? Oprocz uzalezniania od alkoholu, szkodze sobie jeszcze jakos?
Niemiecka sieć dyskontów Norma działa też w Czechach od dobrych paru lat, ale nie jest mocno rozprzestrzeniona. Głównie w zachodniej części państwa oraz w Pradze.
Najbliżej polskiej granicy są w Harrachowie.
To miejsce odwiedziłem już przy swojej pierwszej wizycie w Zagrzebiu, a było to już 20 lat temu... Wtedy w Chorwacji (zupełnie tak jak w Polsce) specjalnego wyboru piw nie było a tu, kilka minut tramwajem od ścisłego centrum, zawsze lało się Ožujsko czy Zagrebačko ze znajdującego się...
Gdzieś w okolicy centrum będziemy się kręcić z Maggykiem i Kapslem w piątek / sobotę, może ktoś będzie miał ochotę na wspólne piwo. Nie będziemy na żadnej z piwnych imprez bo nie można z czworonogiem, więc uskuteczniamy bojkot
Alterlangen to dzielnica niskiej jednorodzinnej zabudowy w postaci stylowych domów o czerwonych, spadzistych dachach otoczonych zielenią. Leży po drugiej stronie rzeki Regnitz niż centrum Erlangen. Z dworca kolejowego do restauracji Drei Linden piechotą jest 1,7 km. Trasa wiedzie dwoma mostami...
Ciekawy browar, a właściwie mikrobrowar, działający od 2023 roku w Bieruniu.
Znajduje się w restauracji "Stylowa" w sporym budynku vis a vis centralnego przystanku autobusowego.
Przez cały dzień są dogodne i dość częste połączenia do Oświęcimia i Tychów. Dojazd...
Comment