Częste picie piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • piwo_szka
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2015.01
    • 71

    Tia, a dzień wcześniej na Onecie artykulik, że nawet jedno piwo dziennie szkodzi i prowadzi do alkoholizmu ;-) Co teoria, to inne rewelacje.

    A jako że ten artykuł odpowiada na pytania autora wątku, odnoszę do niego
    piwna smakoszka na Alkowiki

    Comment

    • Biniauer
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2013.06
      • 123

      No, ale nad czym tu debatować Panowie. Wiadomo, że ten doktorek z Newsweeka ma rację
      Ostatnia zmiana dokonana przez Biniauer; 2015-01-20, 22:03.

      Comment

      • WojciechT
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2012.09
        • 2546

        W grudniu postanowiłem wziąć się za siebie, bo z racji siedzącej pracy brzuszek rośnie, a klata maleje, więc od grudnia nie piję alkoholu od poniedziałku do czwartku, zamiast tego biegając i uczęszczając na siłownię.

        Efekt? Po raz drugi od liceum, albo i od szkoły podstawowej, dostałem grypy. Pierwszy był właśnie w grudniu. Wnioskuję, że albo organizm mi się buntuje, albo piwo pomaga budować naturalną odporność

        Comment

        • azazel82
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2012.01
          • 146

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
          Wnioskuję, że albo organizm mi się buntuje, albo piwo pomaga budować naturalną odporność
          Racjonalizacja to bardzo silny mechanizm

          Każdy sposób na wytłumaczenie dużego spożycia jest dobry.
          http://piwnepodroze.blogspot.com/

          Zapraszam też na FB!!
          https://www.facebook.com/PiwnePodroze

          Comment

          • Petitpierre
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2014.01
            • 2570

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
            więc od grudnia nie piję alkoholu od poniedziałku do czwartku, zamiast tego biegając i uczęszczając na siłownię.
            A piątek, sobota i niedziela, nadrabiasz? Czyli po prostu pijesz na sposób wiejski, dużo, ale rzadziej.
            Mały porterek-przyjaciel nerek

            Comment

            • leona
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2009.07
              • 5853

              Nie zakładajmy tu koła wirtualnego PARPA tylko zastanówmy się nad problemem w jaki sposób częstotliwość picia piwa wpływa na możliwości sensoryczne?

              Ja od dawna zastanawiam się na ile obiektywnie oceniam piwo po kilku/kilkunastu dniach abstynencji?

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                Ja podobnie. W tygodniu mam 2-4 dni abstynencji, po 4 często smakuje inaczej. Chyba gorzej, bo wyczuwam więcej negatywnych niuansów. Gdy jestem w ciągu , wyczuwam bardziej te pozytywne.

                Comment

                • piwo_szka
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2015.01
                  • 71

                  Jak piwo-szka delektuje się piwem...

                  Ja się przyznaję, że jak kiedyś piło się codziennie piwo, nawet 2-3, to traktowałam je bardziej jako uzupełniacz płynów i sposób na relaks (ten przyjemny szum w głowie i wiotczenie mięśni...), bez większego zastanowienia, co to i jak smakuje. Abstynencja pomaga mi w docenieniu walorów smakowych piwa i - co dziwne - nie rzucam się na browar jak małpa w delirce, tylko otwieram pomału, kontempluję barwę, zapach i smak... Delektuję się i odkrywam, że nawet koncerniaki między sobą się różnią ;-) Przy dłuższym spożyciu się tego nie widzi.

                  Ale po wysiłku fizycznym to już pierwszy browar pęka jak woda mineralna - pite jednym duszkiem. Dopiero przy drugim stopuję i odnotowuję, co ja w ogóle piję
                  piwna smakoszka na Alkowiki

                  Comment

                  • dlugas
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2006.04
                    • 4014

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi

                    Ja od dawna zastanawiam się na ile obiektywnie oceniam piwo po kilku/kilkunastu dniach abstynencji?
                    Mnie po dwóch, trzech tygodniach bez piwa, pierwsze które po tej przerwie piję wydaje się znacznie bardziej gorzkie niż je pamiętałem.
                    A te gorsze są jeszcze gorsze niż zapamiętałem.

                    Jak są tzw. ciepłe miesiące to zawsze "tłumaczyłem" sobie, ze teraz popijam więcej, ale w sezonie jesienno-zimowym przecież piję o wiele mniej.

                    Później polubiłem portery i plan rocznego zbilansowania poszedł w piz..u.

                    Obecnie mam system, że piję jedno piwo co dwa dni. Przy piątku i sobocie zdarzają się 2-3. W piątek i w sobotę.


                    Czy sam fakt ograniczania sobie piwa, to już nie problem ?

                    z głową

                    Co do sensoryki. Nadal uważam, że pierwsze piwo smakuje jednak inaczej niż to samo piwo pite jako trzecie czy czwarte. Nawet jeśli wcześniej piliśmy coś podobnego.
                    Dlatego staram się jako pierwsze pić takie, których jeszcze nie piłem lub "te ciekawsze". Później lecą lepsze lub gorsze "wypełniacze"
                    Ostatnia zmiana dokonana przez dlugas; 2015-01-21, 22:37.
                    Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                    Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                    FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                    Comment

                    • antiself
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2015.01
                      • 10

                      Mnie tam po piwie bardziej odwadnia, po dużej ilośći to zawsze mnie łeb boli, po innych alkoholach tego nie mam.

                      Comment

                      • dadek
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍺🍺
                        • 2005.09
                        • 4720

                        Jak sobie walniesz 3-4 Tyskie, Harnasie czy inne badziewia to nie dziwne, że od tej chemii Cię głowa boli. Jak wypijesz prawdziwe piwa to szum w głowie będzie ale bez syndromu dnia następnego.

                        Comment

                        • tristan_tzara
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2007.12
                          • 1038

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                          Jak sobie walniesz 3-4 Tyskie, Harnasie czy inne badziewia to nie dziwne, że od tej chemii Cię głowa boli. Jak wypijesz prawdziwe piwa to szum w głowie będzie ale bez syndromu dnia następnego.
                          Napewno, bo te prawdziwe są z antymaterii

                          Comment

                          • Livres
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2012.04
                            • 324

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika antiself Wyświetlenie odpowiedzi
                            Mnie tam po piwie bardziej odwadnia, po dużej ilośći to zawsze mnie łeb boli, po innych alkoholach tego nie mam.
                            Niestety, przy spożyciu piwa w większej ilości raczej ciężko się zmusić do przeplatania kolejnych piw szklankami wody.

                            Comment

                            • piwo_szka
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2015.01
                              • 71

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi
                              Dlatego staram się jako pierwsze pić takie, których jeszcze nie piłem lub "te ciekawsze". Później lecą lepsze lub gorsze "wypełniacze"
                              Dokładnie! Ja mam to samo. Na pierwszy strzał idą piwa nieznane, dlatego długo dość stercze przy barze na początku spotkania, zanim jakieś wybiorę. Pierwsze piwo ma mi pobudzić kubki smakowe, a że one jeszcze są "nienaruszone", to na pewno sprawiedliwej pozwolą mi piwo ocenić niż piwo będące trzecie czy czwarte w kolejce.

                              Ja wczoraj na przykład piłam Imperium Atakuje, a potem piwo wędzone Leśny Dziad... i w końcu padło na "zwykłe" Raciborskie. Dwa pierwsze były dla mnie totalną nowością, Raciborskie czymś znanym i przyjemnym.
                              piwna smakoszka na Alkowiki

                              Comment

                              • tristan_tzara
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2007.12
                                • 1038

                                Raciborskie przyjemne

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X