Częste picie piwa

[TomX]

Pozostaje jeszcze kwestia tego, jak wyglądać będzie Twoja wątroba po 2-3 lata takiego regularnego picia..

Ja tam wolę jakiś umiar zachować, żeby móc się cieszyć piwkiem do końca życia, a nie tylko przez kilka lat ;<

Mój kochany rodziciel pije po 2 - 3 piwa dziennie chyba od 30 lat jak nie dłużej - za to mocniejsze alkohole sporadycznie i w niewielkich ilościach. Jego wątroba ma się świetnie Tak więc nie ma co panikować tylko

"jeden kufelek nie dojdzie do nerek"

[crocco]

Pozostaje jeszcze kwestia tego, jak wyglądać będzie Twoja wątroba po 2-3 lata takiego regularnego picia..

Ja tam wolę jakiś umiar zachować, żeby móc się cieszyć piwkiem do końca życia, a nie tylko przez kilka lat ;<

A jak wygląda wątroba kogoś kto niezdrowo się odżywia? Chyba nie lepiej.Zapytaj się siebie czy ty odżywiasz się zdrowo,ja tak.
Ja też będę się cieszył dobrym piwkiem do końca życia a nie wiem czy będzie jeszcze długie czy krótkie.

[jurcio6]

No tak, wiadomo że wszystko ma wpływ na wątrobę, ale wydaje się że alkohol zdecydowanie bardziej destrukcyjny niż jedzenie. Ale to debata na inne forum Póki co też pijam piwko dosyć często i nie zamierzam tego zmieniać!

[wilko]

O konsekwencje zdrowotne częstego picia piwa to się nie martwię, ale mam czasem obawy czy zauważę kiedy zwykła ochota na przyjemność zmieni się już w uzależnienie od alkoholu. W prawdzie mogę się usprawiedliwiać, że nie piję jakoś znowu strasznie dużo, bo z zeznań niektórych forumowiczów wynika, że spożywają miesięcznie kilkakrotnie więcej niż ja rocznie. Ale jednak jakaś lekka wewnętrzna obawa jest. Wolałbym to zawsze ja mieć kontrolę nad piwem, nie odwrotnie.

[jurcio6]

Dokładnie o to samo się obawiam kolego, stąd też w ogóle założyłem ten topic. Ostatnio ograniczam piwko do 3x 1 butelka/tydzień + okazjonalnie (do 2x miesięcznie) na weekendzie coś mocniejszego - flaszeczka czy 4 piwka. Staram się też uważać nieco z jedzeniem - zdecydowanie mniej tłusto, aby odciążyć nieco wątrobę.. dobrze będzie

[celtyk87]

Dzień bez piwa to dzień stracony

[wilko]

Ja się póki co nie ograniczam. Tak tylko czasem myślę czy miałbym siłę przestać. W zeszlym roku przetrzymałem Post bez piwa. Nie było tragedii

[salvit]

Piwo to życie!!!

Najzdrowsze jest wypicie paru butelek niepasteryzowanego piwa z małego polskiego browaru.Piwo, to nie tylko napój, to sposób na życie, to radość i "esencja" życia.Piwo jest zdrowe-zawiera wiele składników niezbędnych dla organizmu.Pomaga na wiele dolegliwości, tylko musi być pite w odpowiednich ilościach; przynajmniej 3-4 piwa 0,5 dziennie.Im więcej tym lepiej.Piwo uspokaja, relaksuje, daje poczucie lekkości i zadowolenia.Działa również super na trawienie i nerki.Sam piję piwo od ponad 30 lat i wypiłem w swoim życiu ponad 25 000 litrów piwa.NIGDY NIE CHORUJĘ!. Parę razy byłem chory jak się odchudzałem, ale wtedy nie piłem piwa! Pozdrawiam i na zdrowie!!!

[ART]

Sekciarz Po pierwsze piwo musi smakować. Nie wierzę że Twoja maksyma dotyczy każdego małego polskiego browaru. A jeśli jednak - patrz początek postu

[salvit]

Sekciarz? Mam po prostu swoje zasady:

1)Nigdy nie kupuję piwa w "konserwie"...- jest niezdrowe i niesmaczne
2)Staram się kupować piwa niepasteryzowane....są najzdrowsze
3)Nigdy nie kupuję piw z dużych koncernów....masówka zawsze jest kiepska
4)Nigdy nie kupuję piwa , które jest reklamowane...za reklam płacę ja gdy kupię takie piwo
5)kupuję tylko piwo z małych polskich browarów...są najlepsze,równocześnie popieram polski biznes.
6)Nie piję piw tanich ,chyba że mi smakują , ale to się rzadko zdarza...lepiej kupić 3 smaczne niż 5 byle jakich piw.
7)Zawsze sprawdzam smak nowych marek i piw...może pojawiło się jakieś smaczne?

Pozdrawiam

[pioterb4]

Zasady dobrze mieć, ale w kilku miejscach trochę się mijasz z prawdą:

1)Nigdy nie kupuję piwa w "konserwie"...- jest niezdrowe i niesmaczne

Piwo z puszki i z butelki jest tak samo zdrowe. Lub nie jest, ale to już zależy od zawartości a nie opakowania.

2)Staram się kupować piwa niepasteryzowane....są najzdrowsze

Z tego co udało mi się wyśledzić na forum i w innych miejscach pasteryzacja nie zabija witamin zawartych w piwe, więc też jakoś bym nie gloryfikował na siłę tej niepasteryzacji.

[Mason]

5)kupuję tylko piwo z małych polskich browarów...są najlepsze,równocześnie popieram polski biznes.

Tylko i wyłącznie polskie browary, nic zagranicznego?

[danhaj]

W ostatnim programie "Cofnij zegar" na TVN, prowadząca kurację pani doktor przez cały odcinek przekonywała, że na stan zdrowia pacjenta wpływało negatywnie, wypijane codziennie piwo. Trochę mnie to zaskoczyło, gdy ta pani na każdym kroku podkreślała współodpowiedzialność piwa za nieszczęścia uczestnika programu.

[Mason]

Telewizja kłamie, a już zwłaszcza TVN

[delvish]

Trochę mnie to zaskoczyło, gdy ta pani na każdym kroku podkreślała współodpowiedzialność piwa za nieszczęścia uczestnika programu.

Być może tak właśnie, w tym konkretnym przypadku, było.