czyżbym dobrze zrozumiał? Piwo nieprzeciętne to takie, które dobrze schodzi w każdym sklepie?
Zaopatrzenie sklepów specjalistycznych
Collapse
X
-
Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedziPierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziGdyby nie tego typu dysputy, nadal byśmy pili ciepłego leszka ze słomki...Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
Admin ma zawsze rację
PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedziI Ty to nazywasz sklepem specjalistycznym? Wg. Twoich kryteriów to jest sklepik osiedlowy, bo ofertę ma co najwyżej porównywalną z polskimi sklepami, a w porównaniu z tymi najlepszymi - dużo uboższą. Byłem, widziałem.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedziCiepłego Leszka ze słomki nie pijemy, bo browar w Żninie zmarł był.
(...).
Ps. Jak sobie przypomnę jak popijałem Leszka ze Żnina prosto z tanka, to aż łezka w oku mi się kreci.
Comment
-
-
Kolega Abernacka najwyraźniej żyje w jakimś swoim specyficznym, wyimaginowanym świecie i nie zauważa jednej podstawowej sprawy - różnicy w dochodach i sile nabywczej przeciętnego konsumenta w Polsce i krajach zachodnioeuropejskich do których porównuje nasz rynek. Jeśli przeciętne zarobki (a także płaca minimalna, emerytury, zasiłki itp.) osiągnęłyby poziom taki jak dajmy na to w "piwnym raju pana Abernackiego" - Niemczech, to na pewno pojawiłyby się sklepy spełniające jego kryteria 'specjalistyczności", gdzie bez problemu dostałby masę piw z egzotycznych krajów czy małych browarów europejskich w cenie kilkunastu-kilkudziesięciu złotych (powodu takiego jej poziomu mam nadzieję nikomu tłumaczyć nie trzeba). Tymczasem obecna sytuacja wygląda tak, że piwa w cenie powyżej 5 zł. powszechnie uważane są za ekskluzywne i kupowane sporadycznie i naprawdę skrajnie nieliczna grupa może sobie pozwolić na w miarę regularne nabywanie piw powyżej tej kwoty.
Obecna sytuacja dostępności i oferty piwnej i tak według mnie poprawia się w bardzo szybkim tempie (przynajmniej w dużych miastach) i po piwnej zapaści ostatnich lat z punktu widzenia bardziej wymagającego klienta z roku na rok jest coraz lepiej. Jeszcze nie tak dawno o zakupie jakichkolwiek czeskich/niemieckich piw nawet we Wrocławiu można było pomarzyć (w zasadzie kiedy cokolwiek znany sklep Piwosz przerzucił się na sprzedaż mocnych alkoholi to na parę lat zniknęło praktycznie jedyne miejsce oferujące tu coś więcej ponad masówkę - poza marketami z tym samym od lat wyborem angielskich/ukraińskich wyrobów), a oferta polskich browarów była gorzej niż mizerna.
Tak więc podsumowując na razie dla ogromnej większości ludzi w Polsce ciągle egzotykami są piwa z Zawiercia, Konstancina, oraz jakiekolwiek czeskie niebędące Budweiserem czy Pilsnerem a produkty z Kirgistanu, Afryki czy nawet IPA, RIS itp. to kompletny kosmos. Darujmy więc sobie na razie porównania naszego rynku z Bawarią...
Comment
-
-
Nie mam już zamiaru, co prawda wałkować już tego tematu, ale teksty typu "nasze społeczeństwo jest biedne i związku z tym..." jest po prostu niedorzeczne i wyrwane całkowicie od rzeczywistości. Co poniektórzy chyba zapomnieli, że w naszym kraju istnieje również liczna klasa średnia.
Najlepszy przykład to Łotwa. Jeszcze rok temu państwo bankrut a dziś powstają tam oto takie perełki: http://labsalus.lv/alus-salons-vecriga/
Myślisz, dla kogo ten sklep/pub powstał? Dla biednych i bezrobotnych? Śmiem wątpić!
Comment
-
-
IMHO tu nie rozchodzi się w głównej mierze o zamożność (chociaż częściowo na pewno), a o mentalność społeczeństwa i stosunek do piwa. Ludzie nie mają problemów z płaceniem 30-50zł za butelkę wina, ale mają świadomość, że kupują produkt wart swojej ceny, traktują wino jak produkt szlachetny, luksusowy. Piwo natomiast jest uznawane za napój służący do gaszenia pragnienia i dostarczaniu procentów, co w połączeniu z małą świadomością na temat piwa powoduje u potencjalnego kupca pytanie: "Za co ja mam płacić 20zł za buteleczkę 330ml jakiegoś dziwactwa, które mi jeszcze nie będzie smakować?". Kupi Tyskie, bądź w bardziej uświadomionej wersji Ciechana za 3zł i będzie miał pewność, że będzie mu smakował. Postęp w tej dziedzinie musi zachodzić ewolucyjnie, na żadną rewolucję nie ma co liczyć. Z tego, co obserwuję, sytuacja zmierza małymi krokami ku lepszemu (w osiedlowym sklepie w malutkiej wiosce Helenów pojawiły się piwa z litewskich mini browarów), w sklepach pojawia się trochę ciekawostek, jeśli będzxie zainteresowanie z pewnością będzie ich coraz więcej.
Comment
-
-
Jestem przekonany, że róznorodnośc dostepnych piw z importu nie jest uwarunkowana zasobnością portfela Polaków ale raczej mentalnością naszego społeczeństwa. Procesy które zachodzą w ostatnich czasach są pozytywne i zmierzają ku lepszemu, a że nie jest to tempo jakiego niektórzy by sobie życzyli - cóż, ja się cieszę że w ogóle coś się zmienia. Dziś ktoś odstawia Tyskie i bierze do ręki Ciechana jutro mam nadzieję zapragnie czegoś jeszcze innego. W moim przekonaniu misja krzewienia piwnej kultury i róznorodności powinna należeć do mini browarów; mają sposobność rotowania piwem, cieszą się sporą popularnością co widzę po niedawnym otwarciu na moim podwórku i nie mają problemu z wypromowaniem swoich wyrobów. Jak browar X wprowadzi coś zupełnie nowatorskiego to istanieje duże prawdopodobieństwo, że szary konsument przejdzie obok niego obojętnie jak obok całego szeregu innych niewypromowanych medialnie piw. Jak przyjdzie do mini browaru i zobaczy je w karcie to prawdopodobieństwo poznania nowego stylu znacznie wzrasta. Z tego co rozmawiałem ze znajomymi to w Regionalnej Warzelni wielu po raz pierwszy spróbowało coś innego jak jasne pełne więc myślę że ten mechanizm działa. Problem w tym, że asortyment tych lokali jest mocno skostniały. Powstało ich trochę w ostatnim czasie i już widać sporą monotematycznosć: pils, pszenica i dunkel/bock królują prawie wszędzie. Skoro w piwnym przyczółku (bo taki w moim przekonaniu powinien być mini browar) zamiast wprowadzić jako czwarte piwo jakichś klasyczny ciekawy styl planuje się wstawić miodowe to co ja mogę wymagać od sklepów specjalistycznych?
Comment
-
-
To ja podkręcę tę dyskusję jeszcze trochę - kolego Abernacka, jak się ma do twierdzenia, że sprowadzanie ciekawych i dobrych piw to niezły biznes fakt, że zamyka się kolejny sklep, i to w dodatku nawet wg. ostrych kryteriów specjalistyczny? Świat Piwa w Piotrkowie Trybunalskim zamyka się.
Ceny mieli niezłe, wybór znakomity, sami ściągali piwa z małych niemieckich browarów. I co?Piwoteka
Łódź, ul. 6 Sierpnia 1/3,
www.piwoteka.pl
Sklep Piwoteki na Facebooku
Piwoteka Narodowa na Facebooku
Piwoteka Narodowa na G+
Дед Мороз (Dziadek Mróz)
Browar Piwoteka
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piwoteka Wyświetlenie odpowiedzi(...)Ceny mieli niezłe, wybór znakomity, sami ściągali piwa z małych niemieckich browarów. I co?
Widzisz a ja cały czas apeluje o różnorodność. Całe życie człowiek nie ma ochoty popijać piw jedynie z Niemiec, Czech i Polski. Chciałby mieć możliwość skosztowania piw z innych rejonów świata. Pojął?Last edited by abernacka; 2011-05-13, 11:06.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi...ale tylko i wyłącznie z Niemiec, z naciskiem na Frankonie.
Widzisz a ja cały czas apeluje o różnorodność. Całe życie człowiek nie ma ochoty popijać piw jedynie z Niemiec, Czech i Polski. Chciałby mieć możliwość skosztowania piw z innych rejonów świata. Pojął?pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedziZ pewnością gdyby mieli piwo z Turkmenistanu i Boliwii to by nie upadli.
Tu już nie chodzi o totalną egzotykę tylko Abernacka ma racię, wszędzie do znudzenia tylko Niemcy, Czechy, Belgia oraz pojedyńcze sztuki (notabene w całej Polsce te same) z Ukrainy, Litwy i Anglii. Niech będą szersze asortymenty przynajmniej z 15 krajów europejskich. Czy to duże wymagania? Nie napiłbyś się piw duńskich, estońskich, austriackich, bułgarskich, rosyjskich, fińskich etc? Bo ja tak. Już dla mnie szokiem byłoby kupienie piw z Wysp Owczych, na które Zgroza zrobił mi smaka. Ale to taka sama europejska egzotyka jak Islandia, Bałkany, Albania czy Liechtenstein.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziTu już nie chodzi o totalną egzotykę tylko Abernacka ma racię, wszędzie do znudzenia tylko Niemcy, Czechy, Belgia oraz pojedyńcze sztuki (notabene w całej Polsce te same) z Ukrainy, Litwy i Anglii. Niech będą szersze asortymenty przynajmniej z 15 krajów europejskich. Czy to duże wymagania? Nie napiłbyś się piw duńskich, estońskich, austriackich, bułgarskich, rosyjskich, fińskich etc? Bo ja tak. Już dla mnie szokiem byłoby kupienie piw z Wysp Owczych, na które Zgroza zrobił mi smaka. Ale to taka sama europejska egzotyka jak Islandia, Bałkany, Albania czy Liechtenstein.
Wyspy Owcze są eksportowane na razie w mikroskopijnych ilościach do Danii i na Islandię, Liechtenstein nie był eksportowany nawet na drugi brzeg Renu, do Szwajcarii. Sklepem specjalystycznym, który ma najciekawszy wybór, poza tymi 5-10 wyspecjalizowanymi w zagranicznych piwach, jest pewnie szwedzki Systembolaget - bo jest duży i promuje niszowe piwa, a nawet sprowadza na zamówienie.Lotna ekspozytura browaru
Też Was kocham.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziTu już nie chodzi o totalną egzotykę tylko Abernacka ma racię, wszędzie do znudzenia tylko Niemcy, Czechy, Belgia oraz pojedyńcze sztuki (notabene w całej Polsce te same) z Ukrainy, Litwy i Anglii. Niech będą szersze asortymenty przynajmniej z 15 krajów europejskich. Czy to duże wymagania? Nie napiłbyś się piw duńskich, estońskich, austriackich, bułgarskich, rosyjskich, fińskich etc? Bo ja tak. Już dla mnie szokiem byłoby kupienie piw z Wysp Owczych, na które Zgroza zrobił mi smaka. Ale to taka sama europejska egzotyka jak Islandia, Bałkany, Albania czy Liechtenstein.
Nie będe jednak bić piany i ani domagać się zakazu posługiwania się mianem "sklep specjalistyczny", bo sam wiem ile jeszcze z tych nudnych, popularnych, masowych, koncernowych etc. piw nie miałem okazji spróbować. Wiem, że w życiu tak samo jak nie zbiorę wszystkich podstawek, nie przeczytam wszystkich książek, czy nie odwiedze wszystkich ciekawych miejsc na świecie (czy nawet w Polsce) to nie dam rady wypić wszystkich piw, nie mam zamiaru się więc tym przejmować, ani robić rabanu, że tych piw nie ma w sklepie za rogiem.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziTu już nie chodzi o totalną egzotykę tylko Abernacka ma racię, wszędzie do znudzenia tylko Niemcy, Czechy, Belgia oraz pojedyńcze sztuki (notabene w całej Polsce te same) z Ukrainy, Litwy i Anglii. Niech będą szersze asortymenty przynajmniej z 15 krajów europejskich. Czy to duże wymagania?
2. Czy duże wymagania? Biorąc pod uwagę statystyczne zainteresowanie klienta, są to bardzo wysokie wymagania. Skoro jednak nawet Kopyr /który lubi ciekawe piwa i zajmuje się handlem/ Was nie przekonał, to może zróbcie tak: skompletujcie grupę kilku osób, tak żeby odpowiednią ilość ciekawych piw zamówić dla Was i Wam wysłać. Dystrybutor zbierze od Was zamówienia i będzie Wam wysyłał kurierem. To jest do zrobienia, pod warunkiem, że klient jest świadomy kosztów.
Comment
-
Comment