Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
Wyświetlenie odpowiedzi
Zaopatrzenie sklepów specjalistycznych
Collapse
X
-
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba Wyświetlenie odpowiedziA może upłynął czas przydatności do spożycia i trzeba było je wycofać
Zresztą do tego sklepu zaglądam średnio raz w tygodniu, gdyby były wcześniej na pewno bym je zauważył.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziNa dobry początek niech dobre sklepy powstają w dużych aglomeracjach miejskich, gdzie mimo wszystko występuje większa świadomość konsumencka.
Za synonim producenta dobrego piwa uchodzą Niemcy, Belgia i Czechy. Powstało kilka dobrych sklepów we Wrocławiu, Łodzi czy Krakowie. Może niezbyt odpowiadają Twoim wymaganiom i innym osobom, które mają okazję jeździć po świecie zwiedzając browary.
Ale zanim powstanie jakikolwiek sklep z wyborem piwa z ponad 100 krajów świata, to lepiej byłoby żeby sieć sklepów, w których jest dostępny asortyment z ponad 10 państw rozrósł się poza w/w miasta. Zanim to nie powstanie to wystrzelenie z mega-sklepem może być zabójczym krokiem biznesowym. 99% mieszkańców Warszawy nie ma praktycznie dostępu do fajnych piw niemieckich czy czeskich. Jeśli powstanie taki mega sklep, to najpierw klient sięgnie po piwa czeskie czy niemieckie, bo są z krajów "tradycyjnie piwnych" i będę stosunkowo tańsze niż np. jakiś produkt z Uzbekistanu /który prawdopodobnie będzie produktem Heńka, SABa, Efeza czy innego koncernu/
Najważniejsze jest to, żeby powstawało coraz więcej sklepów z ciekawszym piwem, choć nie koniecznie z całego świata.
Jeszcze jedna dygresja - w porównaniu z poprzednimi latami asortyment sklepów znacznie się wzbogacił. Utrafić jakieś piwo z regionalnego browaru w knajpie nawet koło komina to wciąż olbrzymi kłopot /pamiętacie czasy, że na lanego Lwówka można było trafić nawet w Warszawie?/. A sedno problemu tkwi właśnie w tym, że nie chodzi o ilość marek piw ale o ogólną dostępność.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziNo nie wiem, przykład:
Jakiś rok temu w markecie przy pl. Wilsona (W-wa) zauważyłem 3 buteleczki 0,33 zwykłego sikacza (tak podejrzewam) z Etiopii w cenie 12 zł za buteleczkę. Pomyślałem sobie, nikt takiego pilsika szybko nie kupi za tą cenę - przyjdę jutro bo dziś kasy za mało.
Przychodzę następnego dnia i zonk, ani jednej buteleczki
I nikt mi nie wmówi, ze egzotycznego piwa w dość wysokiej cenie nikt nie kupi. Tak samo było chyba z Marokiem (Flag i Casablanca)
Nie chodzi że nikt tego piwa nie kupi, ale w handlu chodzi o to, żeby jak najwięcej klientów kupiło jak najwięcej towaru. Jak masz sklep i jakąś pulę pieniędzy do wydania na towar,
to weźmiesz prędzej 100 butelek dobrego niemieckiego piwa niż 100 butelek piw z różnych egzotycznych krajów, bo wtedy grozi Ci, że ukisisz nie tylko piwo na półkach ale i pieniądze na kolejną dostawę...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziA kto mówi o tym, że takie piwa mają być za rogiem?
Pięć/sześć sklepów w Polsce w zupełności by nasyciły ten rynek.Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedziNa dobry początek niech dobre sklepy powstają w dużych aglomeracjach miejskich, gdzie mimo wszystko występuje większa świadomość konsumencka.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Przestudiowałem dogłębnie całą dyskusję i podpisuje się pod tym co pisze kopyr i piwoteka.
Biznes rządzi się swoimi prawami i nawet 1000 postów w tym temacie tego nie zmieni. Myślę, że w polskich warunkach czas na egzotyki nadejdzie. Zanim to jednak nastąpi to klienci muszą wypić hektolitry Ciechana i Twierdzowego, pózniej zainteresują się bitterami z Czech, znajdą coś dla siebie z Niemiec, raz na jakiś czas zaszaleje i kupi coś belgijskiego. Dopiero wtedy klient będzie mógł powiedzieć, że coś tam o piwach wie i zacznie eksperymentować.
...i wtedy dopiero świadomy konsument zacznie sięgać po piwo z Kirgistanu z myślą "oho...takiego piwa to ja jeszcze nie piłem". Piwo to w większości przypadków zapewne nie zachwyci nieco świadomego już konsumenta, który ponownie po to piwo nie sięgnie. Dlatego też piwo to będzie zalegało na półkach i w magazynach, bo ktoś kto ma ochotę na eksperymenty chce egzotyki smakowej a nie geograficznej.
Koło się zamyka.Ministerstwo Browaru - z miłości do piwa
Poznań, ul. Ratajczaka 32
Ministerstwo Browaru na Facebooku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ministerstwo_Browaru Wyświetlenie odpowiedzi...i wtedy dopiero świadomy konsument zacznie sięgać po piwo z Kirgistanu z myślą "oho...takiego piwa to ja jeszcze nie piłem".
I uwierzcie. Jakoś nie mam ochoty na piwo z Etiopii, czy Kirgistanu.
Czytam opisy sibarha i naprawdę nie wiele piw mnie interesuje. Dlaczego mam je chcieć. Jedyny argument to to, że go jeszcze nie piłem.
Rozumiem próbować, ale czy świadomy konsument nie powinien wiedzieć, że piwo z browaru oddalonego o 120 km jest lepsze niż byle co uwarzone Arubie.Poszukuję
Comment
-
-
Jedyny argument to to, że go jeszcze nie piłem.Last edited by Ministerstwo_Browaru; 2011-05-21, 22:40.Ministerstwo Browaru - z miłości do piwa
Poznań, ul. Ratajczaka 32
Ministerstwo Browaru na Facebooku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ministerstwo_Browaru Wyświetlenie odpowiedzibo ktoś kto ma ochotę na eksperymenty chce egzotyki smakowej a nie geograficznej.
Poszukuję dobrego smaku, a nie kolejnej egzotyki, która jest poprostu rozwodnionym Żywcem.
Wydałem mnóstwo kasy w swoim życiu na piwne eksperymenty. W 95% były one nie udane.
Mi się marzy, aby sprzedawcą był np. abernacki (to tylko przykład). Przychodzę do sklepu i pytam o piwo jasne o wyraźnym słodowym smaku z lekką goryczką, a on mi proponuje to i to.
Póki co to moja wiedza i piwne doświadczenie, jest większa od sprzedawców.
PS. Kiedyś moje marzenie realizował gdyński Dom Piwa. Przychodziłem do Darka i rozmawialiśmy o ich asortymencie. Opowiadał o tym co ostatnio próbował, jakie smaki odkrył lub dowiedział sie o piwie. A ja to kupowałem lub nie. Dodatkowo na skrzynkach poprzyczepiane były opisy piw wydrukowane ze strony browar.bizLast edited by Bombadil13; 2011-05-21, 23:04.Poszukuję
Comment
-
Comment