Festiwal Dobrego Piwa a polskie browary

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12638

    Festiwal Dobrego Piwa a polskie browary

    Mam parę spostrzeżeń dotyczących uczestnictwa polskich browarów na festiwalu, z którymi chciałbym podzielić się w mini felietonie

    FDP jest jedną z niewielu (albo jedyną obok Chmielaków) imprezą, gdzie klientowi mogą zaprezentować się nasi producenci.

    W porównaniu z zeszłym rokiem wzrosła liczba wystawionych browarów z naszego kraju, co cieszy. Szczególnie docenić należy wejście Ciechana - Lwówka, który rzeczywiście był zdecydowanie widoczny i przygotował m.in. niefiltrowane wersje swoich piw. Przy ich stoiskach były duże namioty i wiele miejsc do siedzenia, wszystko przygotowane profesjonalnie. To cieszy. Jak przed rokiem również Amber pokazał, że jest przygotowany na imprezy plenerowe. Niestety z powodu natłoku spraw na festiwalu jakoś umknął mi Konstancin. Widoczny był Namysłów z ciekawą galerią zdjęć.

    Potem już bez rewelacji. Pojawienie się Jabłonowa i obdarzenie zaufaniem tego producenta było chyba niestety zbyt dużą wyrozumiałością Organizatorów. Sprzedawanie puszkowych Rysów jest wymowne.

    Niestety nie wszystkie browary są w stanie same zorganizować własne stanowiska. Muszą zdać się na swoich przedstawicieli, którym nie są w stanie zapewnić wsparcia marketingowego. W ten sposób zadebiutował Jagiełło. Dobre i to, biorąc pod uwagę, że to odległy browar i praktycznie niedostępny w wersji lanej we Wrocławiu /poza kilkoma beczkami w Czeskim Raju/. W tym kontekście wiele zawdzięcza Czarnków ekipie Proletaryatu, którego stanowisko zabezpieczone było przez wóz bojowy straży piwnej

    Jednak nie dostarczenie piw dystrybutorom to już lekka przesada. Okazać się miało, że browar w Raciborzu nie wyrobił się i nie uwarzył piwa...
    Z Kormorana podobno dojechać miały trzy beczki. No i z gospodarską wizytą przybył sam prezes. Aha było też parę plakacików i książeczek na temat wspaniałego smaku tego niedostępnego produktu. Wiem, że Kormoran wpływa na szerokie wody TESCO i nie w głowie ma tych, którzy przez lata byli jego klientami. Zaiste napoleoński plan. Dziękujemy.

    Pojawiło się wiele nowych czeskich browarów regionalnych, w tym nawet jeden minibrowar. Ze względu na nasze prawo, wystawienie tych piw przez polskich przedsiębiorców jest sporym wyzwaniem. Jednak były one bardziej widoczne niż w zeszłym roku. Czyli można. Podobnie na uwagę zasługują stanowiska gastronomiczne, mi szczególnie spodobała się leśnicka piekarnia ze świetnym pieczywem oraz wędzarnia /podobno z okolic Chełma/ z kapitalnymi wędlinami i mięsiwem!

    Ukazał się też nowy trend. Mam na myśli Pintę, czyli przykład kreatywnego wykorzystania mocy przerobowych browarów do warzenia ambitnych gatunków piw. I to piw świetnych! Mam nadzieję, że ten kierunek będzie się rozwijał w następnych latach. Trzymam mocno kciuki tego typu projektom.

    Ogólny wniosek jest taki, że w tej dziedzinie nasze browary mają jeszcze dużo do zrobienia. Nie ma sensu w tym miejscu zastanawiać się czy szklanka jest w połowie pełna czy pusta.

    Pewne jest tylko jedno - Festiwal Dobrego Piwa stworzył ogromną możliwość promocji małych i średnich browarów i ich piw jako wysokiej jakości produktu regionalnego. FDP stał się zatem realnym wyznacznikiem podejścia do tematu piwowarstwa regionalnego. Dzięki temu widać, kto profesjonalnie i z wiarą podchodzi do tego tematu, a kto wykorzystuje go jedynie jako chwyt marketingowy.

    Do zobaczenia w przyszłym roku
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10861

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
    (...)FDP jest jedną z niewielu (albo jedyną obok Chmielaków) imprezą, gdzie klientowi mogą zaprezentować się nasi producenci.
    (...)
    A fest we Lwówku, to co
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
      Niestety nie wszystkie browary są w stanie same zorganizować własne stanowiska. Muszą zdać się na swoich przedstawicieli, którym nie są w stanie zapewnić wsparcia marketingowego. W ten sposób zadebiutował Jagiełło.
      Hmm, nawet nie zauważyłem!? Gdzie on stał?
      Last edited by Pendragon; 2011-05-11, 17:17.

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • darekd
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍺🍺🍺
        • 2003.02
        • 12638

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        Hmm, nawet nie zauważyłem!? Gdzie on stał?
        Między Opatem a Novą Paką, naprzeciw Czeskiego Raju i Cara

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
          Między Opatem a Novą Paką, naprzeciw Czeskiego Raju i Cara
          Aha, no do Opata nie dało się dostać w sobotę, dzikie tłumy, wiec odpuściłem sobie ten rejon. A w niedziele zostało już tylko czereśniowe i czekoladowe, więc nie byłem zainteresowany i już tam więcej nie zaglądałem.
          Last edited by Pendragon; 2011-05-11, 17:42.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • delvish
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.11
            • 3508

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
            Ukazał się też nowy trend. Mam na myśli Pintę, czyli przykład kreatywnego wykorzystania mocy przerobowych browarów do warzenia ambitnych gatunków piw.
            Jedna PINTA, to nie jest żaden trend.
            "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
            (Frank Zappa)

            "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

            Comment

            • darekd
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍺🍺🍺
              • 2003.02
              • 12638

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
              Jedna PINTA, to nie jest żaden trend.
              Masz rację, mam nadzieję że stanie się trendem. Choć nieco podobna sytuacja miała w przypadku Brackiego /doppel bock i belgijskie PA/.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X