Browar Kormoran

[darekd]

Fakty są takie, że to nie jest ich wina, a miesza się ich tu z błotem. .

No jakie są fakty, dowiadywałeś się drugiej strony?

[BrowarKormoran]

Ten bar to sam naklejał te etykiety? Kupili 20 skrzynek bez etykiet i naklejali?

Dużo mniej. Browar Kormoran nie miał nic wspólnego z tymi etykietami.

I daliście mu zielone świtało na zawartość kontry, o której piszę powyżej?

Poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię, bo to nie zielone światło, tylko raczej brak możliwości dopilnowania co klient zrobi z naszymi piwami po zakupie, a de facto to nasz wizerunek cierpi na tym najbardziej (pomijam pub, który sam "nawaŻył sobie piwa" i nie pozostało mu nic innego jak... ).
Ponadto z tego co piszesz wynika, że treść na kontrze jest kopią treści na kontrze Warmiaka. Nie jesteśmy tego pewni bo nikt w naszym browarze nie widział tych etykiet na żywo.

No chwila, a jakby napisał na etykiecie "Siki Weroniki" to też browar ma nie wnikać, w co nalewa swoje piwo? Przecież na kontrze jest napisane, że piwo uwarzono w Kormoranie, a nie np. uwarzono w UE. W swoim interesie browar powinien się interesować pod jaką marką, etykietą sprzedaje swoje piwo.

Jeśli ktoś chce mieć piwo z własną etykietą PUBU, Wesela, czy swoją podobizną to nie jesteśmy w stanie go powstrzymać. Jednocześnie zgodnie z Polskim prawem na etykiecie musi znaleźć się informacja po polsku zawierająca nazwę producenta, nazwę towaru i inne oznaczenia wymagane na podstawie odrębnych przepisów.
Poza tym, że prawo mówi wprost, iż etykieta nie może wprowadzać konsumenta w błąd, to chyba nikt nie jest tak naiwny by zmienić dane producenta i wziąć tym samym na siebie odpowiedzialność za "fałszerstwo"?

[darekd]

Chciałem się dowiedzieć jaka hurtownia dystrybuuje Państwa piwo do Tesco?

[BrowarKormoran]

Chciałem się dowiedzieć jaka hurtownia dystrybuuje Państwa piwo do Tesco?

Faktycznie, umknęło nam to pytanie.
Nie znamy kontrahentów hurtowni. To pytanie raczej do TESCO.
Z ciekawości - czemu pytasz?

[Marusia]

Poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię, bo to nie zielone światło, tylko raczej brak możliwości dopilnowania co klient zrobi z naszymi piwami po zakupie, a de facto to nasz wizerunek cierpi na tym najbardziej

No ale moglibyście się chociaż jakoś zabezpieczyć, zobowiązać taki podmiot do przekazania drogą elektroniczną do wglądu takiej etykiety, to nie jest kłopotliwe, a element kontroli jest.

[Pendragon]

Chciałem się dowiedzieć jaka hurtownia dystrybuuje Państwa piwo do Tesco?

Darku jak już do nich napiszesz, to daj im do zrozumienia, co myślisz o tych złodziejskich cenach
Tzn. co myśli taki klient ja.

[sienioo]

Chciałem się dowiedzieć jaka hurtownia dystrybuuje Państwa piwo do Tesco?

Można inaczej tą kwestię ustalić. Może: Która hurtownia nagle zaczęła więcej zamawiać towaru do Browaru Kormoran i nastąpiło to w okresie gdy piwa pojawiły się w Tesco - może takie pytanie darekd? Tesco może zasłaniać się tajemnicą handlową i nie udzieli takiej informacji:P

[darekd]

Dużo mniej. Browar Kormoran nie miał nic wspólnego z tymi etykietami.

Jeśli ktoś chce mieć piwo z własną etykietą PUBU, Wesela, czy swoją podobizną to nie jesteśmy w stanie go powstrzymać.

Te etykiety zapewne przeszły przez browar, bo etykietujecie te piwa. To, że nikt nie zwrócił na to uwagi to niechlujstwo.

Nie warzymy „piw dla każdego”! To cytat z Waszej strony:

http://www.browarkormoran.pl/O-browarze.html

Jak stwierdziliście sami jesteście otwarci na puby i wesela. Zatem WaRZycie. Tłumaczenie, że nie macie z etykietami nic wspólnego to mijanie się z prawdą /jak pisałem wyżej/. Jeśli zamówię od Was piwo pod nazwą np. "Zdechły Ptasior" to też nie będziecie mnie mogli przed tym faktem powstrzymywać?

Wystarczyłoby napisać:

1. Kontrahent postawił nas w trudnej sytuacji bo bez konsultacji z nami przygotował takie ety, lub

2. Doszło do przeoczenia

W obu przypadkach wystarczyłoby przeprosić za potknięcie i byłoby po sprawie. Domyślam się, że w sprawie słowa "przepraszam" musiałaby się zebrać jakaś "rada starszych"...

Nie chodzi mi o sam błąd jako taki. Browar ma aspiracje, jego właściciel szefuje stowarzyszeniu, które w założeniu powinno dbać o należycie warzone piwa.
Za popełnioną przez Państwo pierwszą warkę ciemnego piwa, która nie oszukujmy się była nieporozumieniem też nikt nie przeprosił. Tu widzę problem. I w pokrętnych odpowiedziach.

Czemu pytałem o sprzedaż do Tesco? Skoro sugerujecie, że nie wiecie jak odbywa się sprzedaż do Waszego największego odbiorcy, to zaczynam wierzyć, że nie jesteście zapanować nawet nad poprawną polszczyzną na Waszych produktach

[darekd]

Można inaczej tą kwestię ustalić. Może: Która hurtownia nagle zaczęła więcej zamawiać towaru do Browaru Kormoran i nastąpiło to w okresie gdy piwa pojawiły się w Tesco - może takie pytanie darekd? Tesco może zasłaniać się tajemnicą handlową i nie udzieli takiej informacji:P

Moje pytanie było prostsze i nie dostałem jasnej odpowiedzi. Po co zatem komplikować dalej?

[Promil03]

Myślę, że darekd doskonale ujął problem 2 posty wyżej.
Obejrzałem jeszcze raz dokładnie krawatkę, etykietę i kontrę. Gdyby nie nieszczęsna krawatka, piwo mogłoby uchodzić całkowicie za wyrób Kormorana. Zresztą oceńcie to sami.

Specjalnie dla użytkownika BrowarKormoran zdjęcie kontry:

[delvish]

A skąd ta pewność, że etykietowali w browarze? Z wypowiedzi BrowaruKormoran odniosłem wrażenie, że etykietowanie nastąpiło poza browarem. Bo jak inaczej mogli nie widzieć na żywo etykiet?

[ART]

Moje pytanie było prostsze i nie dostałem jasnej odpowiedzi. Po co zatem komplikować dalej?

Darku, Twoje pytanie dotyczy spraw handlowych, trudno oczekiwać że jakikolwiek producent będzie udzielał odpowiedzi na takie pytania (Czesi także )

[darekd]

(Czesi także )

top secret a jakże

[Maremali]

Nie wydaje mi się, że komuś w browarze chciałoby się datę przydatności do spożycia ręcznie wpisywać. Dlatego skłonny jestem uwierzyć, że te ety zostały naklejone przez zleceniodawcę. Jakby nie patrzeć jest to okaz kolekcjonerski nie pierwszy i nie ostatni taki błąd nieuka a może "dys-kogośtam" z drukarni. Ale kontrolę nad treścią etykiet firmowanych przez browar piw mogliby zacząć sprawować.

[Marusia]

W obu przypadkach wystarczyłoby przeprosić za potknięcie i byłoby po sprawie. Domyślam się, że w sprawie słowa "przepraszam" musiałaby się zebrać jakaś "rada starszych"...

Ja bym przeprosiny zmieniła na podziękowanie za zwrócenie uwagi i wyciągnięcie wniosków na przyszłość, ale póki co mamy chowanie głowy w piasek

Mam wrażenie, że Browar Kormoran nie potrafi potraktować tego tematu jako dialogu. Albo osoby wypowiadające się tutaj muszą każde wypowiedziane tu zdanie konsultować i dlatego to tak długo trwa. Oj, porozmawiamy już niedługo, porozmawiamy na żywo