Natrafiłem na artykuł „Alternative Paradigms for the Production of Beer” czyli Alternatywne paradygmaty w produkcji piwa, opublikowany w Journal of the Institute of Brewing. Artykuł ukazał się w 2008 roku.
Autor analizuje dwie alternatywne metody produkcji piwa i porównuje je z tradycyjną, pod względem kosztów. Na to składa się zużycie wody, energii, koszt surowców, emisja CO2. Proponowane alternatywne metody to: bazująca na syropie kukurydzianym i na czystym etanolu (E100). Obliczeń dokonano dla piwa o 5% ABV i 10 IBU.
Zakładam, że tradycyjną metodą wszyscy znają . Schematy pokazują produkcję piwa alternatywnymi metodami. Nie istnieje na dzień dzisiejszy piwny syrop smakowy, więc autor uwzględnił koszt syropu limonkowego, zakładając że koszty piwnego będą podobne kiedy ruszy masowa produkcja.
Poza oczywistą redukcją kosztów (co widać w tabelce), autor zakłada też, że w fabryki piwa wykorzystujące metodę E100 mogą równie dobrze produkować napoje bezalkoholowe, gdyż będzie do tego używana ta sama maszyneria. Idzie nawet dalej, sugerując że odpowiednio dobierając składniki można w takiej fabryce produkować dowolny napój alkoholowy - wódki, wina, piwa, gotowe drinki.
Czy faktycznie branża pójdzie w tą stronę? Syrop kukurydziany jest już coraz chętniej stosowany, czynnik pieniący/spieniający także. Na koniec autor stwierdził, że sztuka warzenia jest przesiąknięta tradycją i nie sądzi aby te metody zostały wprowadzone w takiej formie, jak je zaprezentował. Pożyjemy, zobaczymy
Autor analizuje dwie alternatywne metody produkcji piwa i porównuje je z tradycyjną, pod względem kosztów. Na to składa się zużycie wody, energii, koszt surowców, emisja CO2. Proponowane alternatywne metody to: bazująca na syropie kukurydzianym i na czystym etanolu (E100). Obliczeń dokonano dla piwa o 5% ABV i 10 IBU.
Zakładam, że tradycyjną metodą wszyscy znają . Schematy pokazują produkcję piwa alternatywnymi metodami. Nie istnieje na dzień dzisiejszy piwny syrop smakowy, więc autor uwzględnił koszt syropu limonkowego, zakładając że koszty piwnego będą podobne kiedy ruszy masowa produkcja.
Poza oczywistą redukcją kosztów (co widać w tabelce), autor zakłada też, że w fabryki piwa wykorzystujące metodę E100 mogą równie dobrze produkować napoje bezalkoholowe, gdyż będzie do tego używana ta sama maszyneria. Idzie nawet dalej, sugerując że odpowiednio dobierając składniki można w takiej fabryce produkować dowolny napój alkoholowy - wódki, wina, piwa, gotowe drinki.
Czy faktycznie branża pójdzie w tą stronę? Syrop kukurydziany jest już coraz chętniej stosowany, czynnik pieniący/spieniający także. Na koniec autor stwierdził, że sztuka warzenia jest przesiąknięta tradycją i nie sądzi aby te metody zostały wprowadzone w takiej formie, jak je zaprezentował. Pożyjemy, zobaczymy
Comment