Racibórz-nowe piwa

[pioterb4]

Co do drugiego wątku o kiczowatym guście Polaków to nawet nie odpowiadam bo to są brednie nie warte komentarza.

No to było na pewno mocne stwierdzenie ale czy aż tak bardzo niesprawiedliwe? Polski rynek piwa na tle okolicznych i innych europejskich cechuje kilka rzeczy o których dość dobitnie wspomniał Zgoda w jednym z felietonów na browar.bizie. Po pierwsze łatwiej jest u nas kupić piwo jagodowe, miodowe i rumowe niż prawdziwego pilsa. Żeby było ciekaiwej pilsener to u nas tak rzadki okaz że już chyba łatwiej o ciemną pszenicę. Po drugie na rynku praktycznie nie występują piwa lekkie, których jest cała masa w Niemczech czy Czechach czy Anglii. Po trzecie zwyczaj podawania piwa z sokiem to już nie jest przypadek odosobniony a już poraktycznie element popkultury. O czym to wszystko świadczy? Że Polacy posiadają wysublimowane gusta? I wcale nie mówię tu teraz o braku browarów rzemieślniczych czy odwadze piwowarów z browarów restauracyjnych. Mówię o absolutnych podstawach.

[PiwnicaZamkowa]

Pioterb. Jeszcze jedno spostrzeżenie.Myslę,że ciekawe.W naszym lokalu gwałtownie spada ilość klientów proszących o sok do piwa.Jeśli to tylko do koncerniaków.Na ten moment mamy jeszcze tylko Kasztelana.Jak sięgnę pamięcią nie było klienta proszącego o sok do piwa naturalnie warzonego.Jest oczywiste,że zamawiał wtedy jakieś owocowe ale i tych sprzedaż znacznie się zmniejszyła.Wszystko idzie ku "normalność".I to jest dobry znak.

[Krzysiu]

Francuzi jedzą żaby i ślimaki, Chińczycy psy, a Meksykanie jądra byków. Chcesz powiedzieć, że to są wysublimowane gusta? Picie piwa z sokiem w porównaniu z jedzeniem czegoś takiego nie jest żadnym bezguściem.

Mam wrażenie, że niektórzy znajdują szczególne upodobanie z dyskredytowaniu i poniżaniu własnego kraju i współobywateli. Ale co się dziwić, to takie "europejskie".

[silvian]

Żadne tam europejskie, Krzysiu jak zwykle pojechał "hardziorem". Osobiście częstowałem Niemiaszków "zgniłą kapustą" i "popsutymi ogórkami", zgodnie stwierdzili że do wódki nie ma nic lepszego. A w temacie, uważam że Polacy po prostu eksperymentują, przecież u nas w kraju nigdy nie było takich wynalazków. Popróbują, poeksperymentują, wejdą na słuszną drogę.

[pioterb4]

Mam wrażenie, że niektórzy znajdują szczególne upodobanie z dyskredytowaniu i poniżaniu własnego kraju i współobywateli. Ale co się dziwić, to takie "europejskie".

Patrzę jak jest u nas i jak jest dookoła i wyciagam wnioski a że są one gorzkie to już inna sprawa. To, że w Chinach jedzą psy a w Ameryce murzynów biją niewiele w tej kwestii zmienia.

[Shedao]

To czym teraz Twierdzowe się różni od Raciborskiego? 1% ekstraktu? Wielka szkoda, że tak przycinają jedno z moich ulubionych polskich piw, no ale z oceną poczekam aż będę miał okazję się napić. Co do Mocnego - czemu nie? Korzenne - nie dla mnie.

[Marecki1410]

A na wielkanoc piwo o smaku jajka na twardo i zielone z rzeżuchą

[darekd]

Mam wrażenie, że niektórzy znajdują szczególne upodobanie z dyskredytowaniu i poniżaniu własnego kraju i współobywateli. Ale co się dziwić, to takie "europejskie".

Może tylko przedstawicieli wielkich narodów stać na autokrytykę. Przedstawiciele tych mniejszych zazwyczaj poprzestają na krytyce sąsiadów. Ale co się dziwić, to takie "postsowieckie"

[rohozecky]

Warto też wspomnieć, jakie obrzydzenie u cca miliarda ludzi budzi jedzenie wieprzowiny

[arzy]

Doszły mnie słuchy, że Twierdzowe będzie tylko pasteryzowane.

Jest pasteryzowane. Etykieta się zmieniła, a i piwo niestety też. Było za słodkie, jest o wiele za słodkie. I w dodatku alkohol wyczuwalny w smaku wyraźnie...

W swojej wypowiedzi chciałem położyć nacisk na słowo TYLKO.

[Sokół83]

Nie krytykuję tej smakowej mody. Prowadząc Piwnicę Zamkową zauważyliśmy pewną prawidłowość. Młodzi na początku wpadając na piwo szukali Tyskiego,Żubra,Lecha. Nie mając ich w ofercie proponowaliśmy naturalne. Zwykle zaczynali od Wiśni w piwie.Po jakimś czasie ci sami klienci szukając innych smaków przeszli na miodowe. Teraz po czasie przeszli na "normalne" piwa a my mamy w nich stałych bywalców. Nie ważne od czego zaczynają i czego szukają na początku. Ważne,że wogóle sięgnęli po to piwo zamiast koncerniaków ,nalewek babuni czy innych bełtów. To jest normalna ewolucja upodobań i smaków. Jest to pole do popisu dla właścicieli piwiarni i sklepów by delikatnie edukować młode zastępy piwnych smakoszy.

W sumie to masz rację. Ja też na przełomie podstawówki i liceum chodziłem z kumplami na Łódzkie Mocne z sokiem malinowym, a Pilsner mi wykręcał gębę goryczą. Piło się różne wynalazki - byle było w miarę słodkie i poniewierało. Potem była fascynacja piwami z fajna reklamą - 10,5, Królewskie, Tatra. A potem na odkryłem na browar.biz, że w Polsce jest ponad 60 browarów, które robią lepsze piwa niż te znane z reklam

Co do drugiego wątku o kiczowatym guście Polaków to nawet nie odpowiadam bo to są brednie nie warte komentarza.

Wystarczy popatrzeć jak się Polacy ubierają na wesela, chrzty i komunie, jak wygląda budownictwo indywidualne i jak się maluje bloki po modernizacji, co leci w najbardziej popularnych audycjach radiowych czy jak wygląda strona www albo logo przeciętnego przedsiębiorstwa typu PPHU

[Sokół83]

Jeszcze można zajrzeć do działu kolekcjonerstwo i pooglądać etykiety z małych browarów sprzed kilku lat

[Prusak]

Nie krytykuję tej smakowej mody. Prowadząc Piwnicę Zamkową zauważyliśmy pewną prawidłowość. Młodzi na początku wpadając na piwo szukali Tyskiego,Żubra,Lecha. Nie mając ich w ofercie proponowaliśmy naturalne. Zwykle zaczynali od Wiśni w piwie.Po jakimś czasie ci sami klienci szukając innych smaków przeszli na miodowe. Teraz po czasie przeszli na "normalne" piwa a my mamy w nich stałych bywalców. Nie ważne od czego zaczynają i czego szukają na początku. Ważne,że wogóle sięgnęli po to piwo zamiast koncerniaków ,nalewek babuni czy innych bełtów. To jest normalna ewolucja upodobań i smaków. Jest to pole do popisu dla właścicieli piwiarni i sklepów by delikatnie edukować młode zastępy piwnych smakoszy.
Co do drugiego wątku o kiczowatym guście Polaków to nawet nie odpowiadam bo to są brednie nie warte komentarza.

Powiedzmy inaczej: kiczowaty gust zdecydowanej większości Polaków. I nie są to żadne brednie. Wystarczy się rozejrzeć dookoła. Jeśli chodzi o piwo o smaku sielawy typuję, z racji położenia, na producenta Browar Kormoran. A Twierdzowe rzeczywiście dołuje. Sam byłem przy pierwszych warkach zachwycony tym piwem, teraz nie ma właściwie o czym mówić.

[rohozecky]

W ogóle można zauważyć, że także na to forum przeniknął dość osobliwy sposób uprawiania dyskusji , wyrażający się z grubsza w prezentowaniu stanowiska "to tak oczywiste brednie, że niewarte dyskusji". Co ciekawe, dotyczy to na ogół spraw jak najbardziej dyskusyjnych

[PiwnicaZamkowa]

Czuję się wywołany do tablicy.Przepraszam za określenie "brednie".Faktycznie przesadziłem. Rzecz w tym,że uwielbiamy narzekać na to co NASZE.Miałem kiedyś podobne zdanie o polskich upodobaniach do kiczu.Wojaże po świecie to zweryfikowały.Napewno nie jesteśmy gorsi.Jak się nosi sandały w skarpetkach pokazali mi Niemcy z Bawarii.Niechlujność ubioru oraz brak podstawowych zasad estetyki Australijki.Tamtejsza architektura podmiejska też nie jest w dobrym guście.Elementy wiktoriańskie z plastikiem,płytą gipsową i sklejką.Na północy Szwecji 100 km nad Geteborgiem grupa miejscowych notabli pijąc piwo nie omieszkała zapomnieć o bekaniu i puszczaniu bąków.Ot pewnie miejscowy klimat.Przykładów mogę dać więcej. Niestety muzyka ta "codzienna"jest wszędzie niestety podobna. Na szczęście każdy kraj,myślę ma swój Program III Jednym zdaniem :cudze chwalimy ,swego niedoceniamy. Tyle tego niepiwnego komentarza w jakże piwnym temacie. Na zdrowie