Wpływ etykiety na wielkość sprzedaży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • emes
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.08
    • 4275

    #46
    O ile lubię piwa z Pinty, to etykiety na ich butelkach kojarzą mi się z jakąś tanią tandetą piwną. Gdybym nie wiedział o tym projekcie piwnym i recenzjach na browar.biz, to bym tego piwa w sklepie nie kupił. Weźmy np rynek win, przecież tego typu etykiety, to domena najgorszych win, w zasadzie napojów winopodobnych, dla klienta wybitnie niewymagającego jesli chodzi o smak, za to wybitnie wymagającego jeśli chodzi o jak najniższy koszt spożycia trunku.

    Comment

    • Seta
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 6964

      #47
      Może przesadziłem, ale ten skrzat przynajmniej sympatyczny, a nie erotyczny inaczej jak pani Pinta.
      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

      Comment

      • Cannabee776i99
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.08
        • 658

        #48
        Jeśli chodzi o etykietę "Wesołych Świąt", to będąc w sklepie piwnym przede mną para kupowała kilka sztuk jako prezent świąteczny, za mną dwóch piwnych laików (po tym jak doszli, że to piwo) stwierdziło, że kupi sobie po butelce pod choinkę. Tak więc nie wydaje mi się, żeby było tak źle.

        Comment

        • zgroza
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2008.03
          • 3605

          #49
          Mnie sie wydaje, że etykiety Pinty są adekwatne dla celów i strategii kol. Żywca i Ziemowita. Mają oni jasną wizję, jasną grupę docelową i jasne cele - i uważam, że masowa jazda po tych etykietach to czyste czepialstwo. Są one utrzymane w konwencji naiwno-humorystycznej, bo i cały projekt jest naiwno-idealistyczny. My byśmy kupili Pinty nawet w słoikach po musztardzie, a oni przynajmniej się cieszyli z tych et. A wy po nich jedziecie jak po burych sukach.
          Mówiąc o burych sukach, uważam, że etykiety Pint są ciekawsze od Flying Dogów. Dla mnie ideałem są etykiety Brew Dogów, i one na pewno podnoszą sprzedaż.
          Lotna ekspozytura browaru

          Też Was kocham.

          Comment

          • delvish
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.11
            • 3508

            #50
            Dzień bez wazeliny - dniem straconym
            "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
            (Frank Zappa)

            "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

            Comment

            • alterbeer
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2011.09
              • 138

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
              uważam, że etykiety Pint są ciekawsze od Flying Dogów.
              Flying Dog: http://4.bp.blogspot.com/_BeYTZSfBgh...Flying+Dog.JPG

              Pinta: http://2.bp.blogspot.com/-VjD5io3JeT...599cie0301.jpg

              W życiu

              Ale abstrahując już od sugestywnych ocen (różne są przecież gusta) to technicznie rzecz ujmując projekty etykiet z Pinty niemal w każdym aspekcie dotyczącym tego w jaki sposób należy wykonywać grafikę użytkową leżą w przeciwieństwie do Flying Dog'a, poczynając od typografii, poprzez dobranie kolorystyki na umiejscowieniu elementów kończąc. Powie Ci to każdy absolwent grafiki, wzornictwa, itp. po ASP, powie Ci to nawet uczeń 2-giej klasy liceum plastycznego.
              Last edited by alterbeer; 2011-12-09, 22:47.

              Comment

              • delvish
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.11
                • 3508

                #52
                Trudno to było lepiej ująć.
                Last edited by delvish; 2011-12-09, 22:52.
                "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                (Frank Zappa)

                "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                Comment

                • zgoda
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 3516

                  #53
                  No to znaczy że jestem wzrokowcem, bo jak widzę na półce Pintę, to od razu odwracam wzrok i szukam "czegoś normalnego".

                  Może obciach jest nerdy, ale ja mam 4 dychy na karku i nie muszę się przejmować takimi duperelami jak moda wśród bananowej młodzieży.
                  Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                  Comment

                  • Seta
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #54
                    Twórcy naiwnych etykiet się świetnie bawili i super, nikt się tego nie czepia, ale Pinta w Biłgoraju się nie sprzedaje, więc właściciel sklepu nie ściąga nowych. I to sprawia, że jestem naiwnie smutny.
                    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                    Comment

                    • PiwnicaZamkowa
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2011.05
                      • 805

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Twórcy naiwnych etykiet się świetnie bawili i super, nikt się tego nie czepia, ale Pinta w Biłgoraju się nie sprzedaje, więc właściciel sklepu nie ściąga nowych. I to sprawia, że jestem naiwnie smutny.
                      Jeśli chcesz to Ci wyślę nowe Pinty

                      Comment

                      • silvian
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2008.08
                        • 727

                        #56
                        Etykiety Pinty są inne i tutaj nie ma o czym dyskutować, to czy się podobają jednemu bądź drugiemu "browarbizowiczowi" to tylko kwestia gustu. Pytanie brzmi w jaką grupę docelową Pinta mierzy. Jeśli w wyspecjalizowaną ekipę smakoszy, to co by nie było na etykiecie, to zapaleńcy kupią to i tak. Natomiast jeśli mają szersze plany to raczej nie widzę szansy powodzenia. Przeciętny klient kupuje "oczami", nie sądzę żeby od klasyki typu gronie/książęce przesiadł się na rysunkowe Pinty.
                        "Niech zatrwożą się niewierni, przyjaciele, na sztorc kosa..."

                        Comment

                        • Shedao
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2007.09
                          • 915

                          #57
                          O fuj, ale brzydka ta etykieta z postu 28. Do Pint się, moim skromnym zdaniem, ani nie umywa.

                          No a Flying Dogi to klasa sama w sobie, przyrównując do nich, dojdziemy do wniosku że w Polsce nie ma żadnej dobrej etykiety

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                            To nie jest piwo z browaru domowego! Mimo, że stworzyli je domowi piwowarzy.
                            Od kiedy to Marcopolok i Żywiec są piwowarami domowymi? Coś Ci się pozajączkowało

                            A co do tematu - osobiście bardzo mnie cieszy ta dyskusja, może przy wielu przykładach negatywnego odzewu wśród konsumentów jednak coś zmienią w szacie graficznej rodem z komiksu rysowanego przez licealistę w przerwie między lekcjami
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • delvish
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.11
                              • 3508

                              #59
                              A głównym piwowarem i autorem receptur nie jest czasem Zdrój? Chodzi mi o to, że coś tam wspólnego z piwowarstwem domowym PINTA jednak ma, mimo, że w tym konkretnym zdaniu Seta się myli.
                              Last edited by delvish; 2011-12-11, 13:44.
                              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                              (Frank Zappa)

                              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                              Comment

                              • Seta
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.10
                                • 6964

                                #60
                                Marcopolok w profilu chwali się, że kupił już fermentatory, więc może i coś uwarzył przed Pintą, ale i tak nie miałem racji:

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika marcopolok Wyświetlenie odpowiedzi
                                Do współpracy przy projektach zaprosiliśmy znanego artystę grafika Pana Tigrana Vardikyana. Z piwnych aspiracji PINTY połączonych z talentem Pana Tigrana wyszła niezwykle ciekawa seria etykiet, które będą rozpoznawalne na półkach bez najmniejszego kłopotu.
                                Przy projektowaniu oczywiście wzięliśmy pod uwagę także kolekcjonerów.
                                Etykiety to odrębne historie połączone stałymi elementami, które w zestawieniu stanowić będą ciekawe uzupełnienie każdej kolekcji.
                                Hehe...
                                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X