Wpływ etykiety na wielkość sprzedaży

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wpadzio
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2011.06
    • 2654

    #61
    Pinta może i ma zamysł na jakaś odmienność, ale strasznie przeciętne to jest graficznie i mnie się raczej nie podoba. No ale jest to ma pewno stylistycznie spójna i rozpoznawalna seria. Temat czy się sprzeda czy nie jest w tym przypadku słabo zależny od grafiki. To piwo nie konkuruje na nielicznych półkach sklepowych z Żywcem czy Lechem. I pewnie nie taki był też zamysł.
    A w temacie interesującej oprawy graficznej piwa to spójrzmy choćby na: http://www.wychwood.co.uk/ Świetny pomysł na stronę. Genialne etykiety. Aż żal dupę nieco ściska, że to nie nasze.
    Last edited by wpadzio; 2011-12-11, 15:21.
    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
    Serviatus status brevis est
    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

    Comment

    • MarcinKa
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2005.02
      • 2736

      #62
      Poniekąd ta dyskusja to punkt dla Pinty.
      Myślę, że kluczowe tu jest zestawienie tego wzornictwa z ceną. Ktoś patrzy, widzi etykietę Pinty na półce i cenę 5/6 PLN i... zonk. Coś mu nie gra. Więc albo zaczyna czytać, albo pytać, albo dyskutować (jeśli robi zakupy z kimś). Jeśli jest w stanie przeskoczyć cenę, sądzę, że z ciekawości może kupić. Pamiętajmy też, że jest już jakaś tam grupa młodych odbiorców, która nie za bardzo kojarzy styl menelsko kiczowaty lat 90-tych. Dla nich to zabawna, inna etykieta. Jeśli zaś chodzi o porównanie Pinty do Flying Doga to panowie nie przesadzajcie, że "normalny" człowiek jest w stanie odróżnić baźgroły artystyczne od kiczowatych. Dla normalnych ludzi Gonzo Porter czy Jak w Dym to kwestia tylko i wyłącznie podobania się. Gdyby Pinta miała piwa z etykietami Flying Doga to sądzicie, że u kolegi PiwnicaZamkowa by lepiej szły? Chyba to kwestia dotarcia mody. Kilka lat temu w Krakowie wchodziły i wylatywały z rynku w niektórych miejscach świetne piwa, bo nikt nie kupował, bo były inne (Namysłów Irlander, Smocza Głowa z kilku lokali). Przynajmniej w przypadku Smoczej Głowy opakowanie (nalewak) był imponujący.
      A co sądzicie o etykietach z browaru Staňkúv? Albo Matuška? Obydwa małe i genialne. Była też tu mowa o etykietach skromnych, wyrafinowanych (Nogne O). Sądzę, że jakby Pinta poszła tą drogą, to już by jej nie było tak jak Armagedona. Na takie coś nie mamy jeszcze klienta.
      A z życiowych obserwacji. Gdy koledzie, który lubi Pintę, powiedziałem, ze grafika jest krytykowana, nie mógł tego zrozumieć, bo jest jajcarska i fajna przecież. W Omercie Pinta za Pintą leci i nie słyszałem, żeby ktoś się wzdragał, bo na nalewaku kicz. Obsługa jest kompetentna, rzeczowa, a jak ktoś nie dowierza to zaraz dostaje łyczka na zdegustowanie i smakuje albo nie... Poleciłem innym znajomym, kupili, ta smakowała, tamta nie, o etykietach ani słowa.
      A moje zdanie? Idea się sprawdziła, poszli drogą innowacyjności (a właściwie drogą różnych Dogów i nie ważne jak doskonale od strony technicznej), więc trzeba czasu żeby klient oswoił się. To mały projekt, więc musi głośno krzyczeć, żeby go dostrzec. Kierunek słuszny, szczegóły można by poprawić.
      Ps. Ciekawe kto pierwszy i kiedy pójdzie w ich ślady?
      To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

      Comment

      • delvish
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.11
        • 3508

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa Wyświetlenie odpowiedzi
        Gdyby Pinta miała piwa z etykietami Flying Doga to sądzicie, że u kolegi PiwnicaZamkowa by lepiej szły?
        Ja obstawiam, że nie gorzej. A wyróżniałaby się tak samo jak obecnie, jeśli nie bardziej. Innymi słowy, krzyczeć (z etykiet) też można ze smakiem.
        Last edited by delvish; 2011-12-11, 21:52.
        "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
        (Frank Zappa)

        "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

        Comment

        • PiwnicaZamkowa
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2011.05
          • 805

          #64
          Pinta bez etykiet

          Znależliśmy rozwiązanie na Pintowe etykiety! Od piątku 16.XII. Pintę podajemy bez etykiet bo laną z kija. Na pierwszy ogień idzie "Wesołych Świąt". Piwnica Zamkowa zaprasza

          Comment

          Przetwarzanie...
          X