Piwa smakowa made in Poland - za czy przeciw?

[darekd]

W Niemczech każdy browar restauracyjny (biorąc pod uwagę błąd statystyczny myślę, że jestem bliski prawdy) serwuje piwa smakowe. Co prawda w większości przypadków są to dodatki naturalne (banany, maliny, truskawki...) ale są i wybitnie syntetyczne (cola, sprite, syrop...)

Możesz podać źródło, z którego zaczerpnąłeś informację o tym, że każdy niemiecki browar restauracyjny serwuje piwa z dodatkami?

[Bombadil13]

gdyby takich projektów jak Pinta przybyło jeszcze z kilka

tylko kto to wszystko kupi?

[darekd]

tylko kto to wszystko kupi?

nie słyszałem, żeby Pinta się przeterminowała.

[Bombadil13]

Możesz podać źródło, z które zaczerpnąłeś informację o tym, że każdy niemiecki browar restauracyjny serwuje piwa z dodatkami?

Moje podróże po kraju zachodnich sąsiadów. Napisałem też, że biorać pod uwagę błąd statystyczny jestem bliski prawdy.
Jeśli mocno to kogoś zniesmaczyło, to niech będzie.
"W większości niemieckich browarów restauracyjnych"-> Czy nie mam racji?

[darekd]

Moje podróże po kraju zachodnich sąsiadów. Napisałem też, że biorać pod uwagę błąd statystyczny jestem bliski prawdy.
Jeśli mocno to kogoś zniesmaczyło, to niech będzie.
"W większości niemieckich browarów restauracyjnych"-> Czy nie mam racji?

Oczywiście, że nie masz!

[Bombadil13]

nie słyszałem, żeby Pinta się przeterminowała.

bo jest jedna jedyna, a co by było gdyby ich było kilkanaście...?
Z resztą PINTA też ma pewne problemy:

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=95933&highlight=etykiety

[Rzeszowiak]

Gdyby inne browary miały problemy głównie z etykietami a nie smakiem swoich wyrobów.....

[darekd]

Człowieku jakie problemy, że etykieta się nie podoba? I co by było jakby takich piw jak Pinta było więcej, tak byś cierpiał żebyś musiał jeździć do Niemiec, gdzie zdecydowana większość, jeśli nie wszystkie browary restauracyjne warzą piwa smakowe z dodatkiem owoców lub coli? Pytam gdzie te brednie wyczytałaś, czy sam je wymyślasz?

[Bombadil13]

W przeciwieństwie do większości forumowiczów nie jestem fanatykiem PINTY.

Owszem, cieszę się, że są i że tworzą, ale póki co moim zdaniem, nie uwarzyli czegoś co powaliłoby mnie na kolana.
Są ciekawi, bo inni, ale czy to jedyny wyznacznik JAKOŚCI? Czy naprawdę piwa PINTY są wybitne?

PINTA wybrała taki target, a nie inny
Browary produkujące piwa smakowe też same wybrały sobie target.

My możemy tylko ponarzekać.

[Bombadil13]

browary restauracyjne warzą piwa smakowe z dodatkiem owoców lub coli

nie warzą tylko dodają do gotowego piwa

[pioterb4]

"W większości niemieckich browarów restauracyjnych"-> Czy nie mam racji?

Ja tego nie zauważyłem choć osobiście Niemcy znam bardzo słabo. Czytając jednak blog Abernacki czy recenzje róznych niemieckich mikrusów ne odniosłem takiego wrażenia.

Wracajac do meritum - nie razi mnie ani Niemiec zamawiajacy bananowe piwo ani Niemka wlewająca colę do piwa. Razi mnie to, ze w Niemczech mam mozliwosć napicia się rasowego pilsa, bocka, dunkela, alta a w Polsce niestety bardzo sporadycznie albo wcale. I to jest problematyczna kwestia.

nie warzą tylko dodają do gotowego piwa

Czyli mogę sobie wybrać czy chcę rasowego pilsa czy też z dodatkiem, a nie warzy się 10 piw aromatyzowanych i nie daje żadnej alternatywy.

Są ciekawi, bo inni, ale czy to jedyny wyznacznik JAKOŚCI? Czy naprawdę piwa PINTY są wybitne?

Wszystkie na pewno nie. Moim zdaniem poszczególne pozycje reprezentują zróżnicowany poziom ale przynajmniej dwa piwa są wybitne.

[darekd]

W przeciwieństwie do większości forumowiczów nie jestem fanatykiem PINTY. ? Czy naprawdę piwa PINTY są wybitne?

My możemy tylko ponarzekać.

Fajny nius z Niemiec oraz ploteczki na temat problemów Pinty. Super spostrzeżenia. Mogę tylko panu podziękować za uzupełnioną wiedzę.

[Bombadil13]

Czytając jednak blog Abernacki czy recenzje róznych niemieckich mikrusów ne odniosłem takiego wrażenia.

Nie wiem czy Marcin wogóle zwaraca no to uwagę, a no 100% napewno tego nie opisuje. Poczekamy, aż wróci ze Szczecina to pewnie się wypowie. Póki co moje wspomnienia z Zagłębia Rurhy. W pewnym momencie przestało mi się chcieć opisywać dodatki do piw.

[Bombadil13]

Czytając jednak blog Abernacki czy recenzje róznych niemieckich mikrusów ne odniosłem takiego wrażenia.

Tak na szybko znalezione na blogu
Schwelm brau wzorzec piwowarstwa wg Marcina
i karta piw
ciekawe co dodają do Radlera.

Zgadzam się, że większość ich piw to piwa klasyczne i wyśmienite.

[pioterb4]

Tyle że radler to taka bardziej niskoprocentowa lemoniadka niż prawdziwe piwo. Mnie tam ona zupełnie nie przeszkadza podobnie jak i inne owocowe fanaberie, pod warunkiem, że sam mogę znaleźć coś dla siebie. W Niemczech jest to możliwe, w Czechach pdoobnie. Powiem więcej - Opat Medovy czy pieprzowy to piwa które autentycznie mi smakują i od czasu do czasu chętnie po nie sięgam. A czemu? Bo nie są tak przesłodzone jak nasze produkcje.

Ten efekt jest widoczny nie tylko na Dolnym Śląsku, czyli blisko granicy z Czechami. Wszędzie gdzie powstają sklepy/knajpy z dużym wyborem piw, konsumenci z czasem wyrabiają sobie smaki i nie zadowalają się byle chlapem z regionalnego browaru.

Święta prawda. I to o czym pisze Rzeszowiak w połączeniu z działaniami hurtowni i dystrybutorami czeskich piw za jakiś czas przyniesie nam lepsze skutki. Widać to też po asortymencie sklepów piwnych - te które zaczynały u mnie w okolicy od Ciechanów, Konstancinów i Kormoranów po czasie wdrożyly w życie piwa czeskie, które w niektórych miejscach zyskały już ilościową przewagę. I bardzo bym nie chciał żeby za parę lat polskie browary musiały żałować swoich aktualnych decyzji.