Browar Artezan

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zgoda
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.05
    • 3516

    Na zimę popyt lokalny może trochę zmaleje... Ale nie przywiązywałbym się mocno do tej myśli.
    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      Zimą popyt rośnie. O butelkowaniu raczej można pomarzyć.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • Hapek
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2013.03
        • 100

        Czyli można powiedzieć, nie mieszkasz w Warszawie, to nie wypijesz:-)

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hapek Wyświetlenie odpowiedzi
          Czyli można powiedzieć, nie mieszkasz w Warszawie, to nie wypijesz:-)
          Dlaczego? W innych miastach też są dostępni.
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • olie
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2011.06
            • 777

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hapek Wyświetlenie odpowiedzi
            Czyli można powiedzieć, nie mieszkasz w Warszawie, to nie wypijesz:-)
            Jeśli nie mieszkasz w Warszawie, Artezana kup w Piw Pawie

            Comment

            • Hapek
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2013.03
              • 100

              Przez internet? No jest, to jakaś opcja, ale staram się kupować przez neta z jednego sklepu po przy częstszych zakupach wychodzi taniej za przesyłkę. Więc pozostaje czekać na okazje:-)

              Comment

              • Chmielnicki
                Porucznik Browarny Tester
                • 2012.07
                • 324

                Ja osobiście jestem bardzo, ale to bardzo rozgoryczony brakiem butelek z Artezana (tym bardziej, że kiedyś przecież były i uważałem je za jedne z najlepszych polskich piw rzemieślniczych). Czuję się jak klient/piwosz drugiej kategorii - taki, którego browar ma w głębokiej pogardzie, bo nie przychodzi do modnego multitapu i nie płaci za piwo z beczki 10 zł czy więcej. Ale ponieważ jestem jak widać jedynym, albo może jednym z dwóch ludzi na Ziemi, którzy autentycznie wolą piwa butelkowe od lanych (choćby z powodu głupiej etykiety, którą mogę sobie zachować na pamiątkę w albumie), nie robię z tego powodu rabanu, ani nie wzywam do bojkotu Artezana. Cierpię w samotności, w zaciszu gabinetu. A w przerwach między jednym cierpieniem a drugim daję zarobić Pracowni Piwa, Widawie & Kopyrze czy SzałPiwowi (wszystko to browary dwuosobowe, jeśli mnie pamięć nie myli). Tam nikt nie pluje mi w twarz, nie zasłania się brakiem infrastruktury, wolnych mocy przerobowych czy czego tam jeszcze. Po prostu - ma być butelka (tak samo jak beczka) i jest. Może kosztować 10 zł, mogę ją sobie ściągnąć kurierem z drugiego końca Polski, ale mam wybór. A w tym przypadku nie pozostawiono mi żadnego wyboru. No chyba że taki: pij z kija albo wypier*****!
                Last edited by Chmielnicki; 2013-10-15, 21:37.

                Comment

                • Komar_Pafnucy
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.08
                  • 1114

                  Nie do końca rozumiem twój punkt widzenia. Co właściwie ci nie leży? Kto pluje ci w twarz?

                  Multitap Crawl
                  Multitap Crawl na Facebook

                  "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                  Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                    (...) pij z kija albo wypier*****!
                    Która knajpa będzie miała jaja i zawiesi ten cytat nad barem? Może Piwnica Zamkowa? Obok masonowego "kotka" byłoby jak znalazł

                    Comment

                    • profilone
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2013.05
                      • 33

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ja osobiście jestem bardzo, ale to bardzo rozgoryczony brakiem butelek z Artezana (tym bardziej, że kiedyś przecież były i uważałem je za jedne z najlepszych polskich piw rzemieślniczych). Czuję się jak klient/piwosz drugiej kategorii - taki, którego browar ma w głębokiej pogardzie, bo nie przychodzi do modnego multitapu i nie płaci za piwo z beczki 10 zł czy więcej. Ale ponieważ jestem jak widać jedynym, albo może jednym z dwóch ludzi na Ziemi, którzy autentycznie wolą piwa butelkowe od lanych (choćby z powodu głupiej etykiety, którą mogę sobie zachować na pamiątkę w albumie), nie robię z tego powodu rabanu, ani nie wzywam do bojkotu Artezana. Cierpię w samotności, w zaciszu gabinetu. A w przerwach między jednym cierpieniem a drugim daję zarobić Pracowni Piwa, Widawie & Kopyrze czy SzałPiwowi (wszystko to browary dwuosobowe, jeśli mnie pamięć nie myli). Tam nikt nie pluje mi w twarz, nie zasłania się brakiem infrastruktury, wolnych mocy przerobowych czy czego tam jeszcze. Po prostu - ma być butelka (tak samo jak beczka) i jest. Może kosztować 10 zł, mogę ją sobie ściągnąć kurierem z drugiego końca Polski, ale mam wybór. A w tym przypadku nie pozostawiono mi żadnego wyboru. No chyba że taki: pij z kija albo wypier*****!
                      Chyba zbyt ostro do tematu podchodzisz.
                      Nie wiem jak właściciele wspomnianych przez Ciebie browarów, ale z tego co wiem to panowie z Artezana zajmują się oprócz warzenia piwa i prowadzenia browaru jeszcze inną pracą zarobkową, więc jestem w stanie zrozumieć brak czasu na butelkowanie.
                      Niemniej jednak łączę się z Tobą w bólu, bo sam dopiero w ten weekend po ponad półrocznej przerwie mogłem spróbować z kija wyrobów z Artezana. A Pacific IPA śni mi się dalej po nocach

                      Comment

                      • Chmielnicki
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2012.07
                        • 324

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Komar_Pafnucy Wyświetlenie odpowiedzi
                        Nie do końca rozumiem twój punkt widzenia. Co właściwie ci nie leży? Kto pluje ci w twarz?
                        OK. "Pluje w twarz" to może za mocne słowa. Ale nie zmienia to faktu, że czuję się lekceważony. Postawiony pod murem. Jak zwał, tak zwał. Albo beczka albo nic. A jeśli autentycznie uwielbiam Artezana, a nie lubię beczki (i nie znoszę picia piwa w pubie), to co? Nie rozumiem tego oporu przed butelkowaniem. Bo nie ma czasu? To po co w ogóle zajmować się komercyjnym piwowarstwem rzemieślniczym i wychodzić z tym do ludzi? Nie mam pieniędzy na, nazwijmy to sobie, "linię rozlewniczą"? Pytanie jak powyżej. Ciekawe, czy, dajmy na to, dwaj młodzieńcy z BrewDoga też wychodzili z takiego założenia... Celowo nie leję w butelki, bo i tak wszystko mi się sprzeda w beczkach? To co - wszystko sprowadza się już tylko do chłodnej kalkulacji i mniej lub bardziej łatwego zarobku?

                        Nie wiem, może to są tylko moje chory jazdy. Kiedyś wchodziłem do sklepu i kupowałem Wita czy IPA. Warowałem jak pies myśliwski w oczekiwaniu na limitowane Chateau. Cieszyłem się jak dziecko ze zdobytego w pocie czoła Dziadka Mroza. Teraz tego nie ma. Coś się skończyło. Ale jak powiadam, nikt z Artezana nie powinien się przejmować tymi nędznymi wypocinami. Jestem jedynym frustratem na świecie, który nie lubi kiwać się nad piwem w hipsterskim, snobistycznym pubie, przepłacać za wszystko, słuchać knajpianych żartów podchmielonego towarzystwa z sąsiednich stolików, które mnie nie śmieszą albo ryczącego z głośników debilizmu pokroju RMF-u czy ZET-ki, tracić czas na ogrzewanie piwa w szklance o temperaturze paru stopni czy wdychać z lubością zapach smażonej ryby albo golonki z kapuchą. Ale co tam, i tak cały rozlew się sprzeda. Skoro mamy już puby z pięćdziesięcioma nalewakami...
                        Last edited by Chmielnicki; 2013-10-15, 22:15.

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          To jest w ogóle straszne, co te kilkanaście multikijkowych knajp w Polsce ci robi.

                          Comment

                          • zgoda
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.05
                            • 3516

                            Padłeś ofiarą bezlitosnego kapitalizmu, w Warszawie zrobiło się za dużo knajp i za łatwo na tym zarobić.

                            Ktoś powinien wreszcie coś z tym zrobić!
                            Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                            Comment

                            • Chmielnicki
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2012.07
                              • 324

                              Żarty, żarciki... Tylko dlaczego mogę sobie wejść z ulicy do sklepu i kupić piwa z amerykańskich browarów rzemieślniczych, o których nigdy mi się nie śniło, a z polskiego browaru, który ma takie zasługi na polu "piwnej rewolucji" w Polsce nie mogę? Dlaczego mogę wypić z butelki Voodoo Doughnut z Rogue, a nie mogę Czarnej Wołgi czy Nutcrackera? To też jest śmieszne, czy już nie bardzo...?

                              Comment

                              • leona
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2009.07
                                • 5853

                                Chmielnicki, jesteś pijany?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X