piwo rzymskie

[rzymianin]

Witam,

W jednym z odcinkow programu Nie od razu Rzym zbudowano widzialem fragment, w ktorym budowlancy probowali trunku, ktorego nazwe lektor tlumaczyl jako "piwo rzymskie". Podano informacje, ze napoj ma okolo 9 % alkoholu i jest slodki. Piwo bylo stosunkowo ciemne. Teoretycznie podobne do fortuna czarne
Najciekawsze kweistia to jego sklad pamietam, ze bezchmielowe i dalej tez jakas rewolucja z tym, ze tego juz nie pamietam.

Czy ktos orientuje sie czym jest piwo rzymskie i jaki ma sklad ?

Pozdrawiam

[kopyr]

Teoretycznie podobne do fortuna czarne

Zapewniam Cię, że w żadnym razie nie było podobne.

[Gabe]

Ja wiem, czy z tym chmielem taka najciekawsza kwestia? Chmiel był rewolucją (a nie jego brak) średniowieczną, więc skąd miałby być w piwie z czasów Imperium Rzymskiego.

http://books.google.pl/books?id=KVbBA3x9wW0C& - strona 191 mówi więcej o piwie Starożytnego Rzymu

[Kamień]

Chociaż piwo znali Egipcjanie, Rzymianie generalnie, jak się wydaje, piwa nie pili. Za ich napój służyło wino, rozcieńczane wodą w różnych proporcjach, lub rozcieńczony ocet winny służący za lemoniadę. Natomiast jakieś piwopodobne napoje znane były u ludów, które potem Rzymianie podbili, szczególnie u tych, gdzie nie produkowano wina. Jedyne znane mi wzmianki o piwie u autorów Rzymskich pochodzą z encyklopedii Pliniusza oraz z "Germanii" Tacyta. Pliniusz wspomina o napojach ze sfermentowanego zboża, znanych w Hiszpanii i Galii. Podobno ich piana ma dobrze robić na cerę twarzy, natomiast Pliniusz stwierdza, że o samych napojach pisać nie będzie i przechodzi czym prędzej do opisu wina. Zaś Tacyt pisze, że nieznający wina Germanie raczą się napojem ze sfermentowanego jęczmienia lub pszenicy.

[Hedin]

Piwo bylo stosunkowo ciemne. Teoretycznie podobne do fortuna czarne

To już znamy przyczynę upadku ich cywilizacji.
Nie dziwi więc fakt, że woleli wino.
Kamień, a coś więcej pamiętasz o tym piwie z Półwyspu Iberyjskiego? Bo jestem pewny, iż któryś kronikarz pisał, że tam warzono mieszane piwo - z prosa i jęczmienia (lub pszenicy?). Nie potrafię sobie jednak przypomnieć, kto o tym pisał.
Ta pogarda względem piwa występująca u kronikarzy jest mocno przegięta. To, że sami nie opanowali akurat tej sztuki najlepiej, nie znaczy że nie lubili dobrze uwarzonego piwa. Dowodzi temu pewna kamienna tablica, postawiona z okazji obchodów 1000-lecia istnienia miasta Rzym (zapewne umowna data). Niestety przepadło mi sporo zapisanych stron wraz z dyskiem twardym, wiec musiałbym odszukać tego na nowo. Było jednak wspomniane, że Rzymianie skupowali piwo od "germańskich dam", ilość chyba też była podana. Z tego co wiem, podczas wojen galijskich legioniście też chętnie pili piwo.
Istotną i logiczną sprawą jest to, że większość legionistów w przeciwieństwie do kronikarzy pochodziła spoza Półwyspu Apenińskiego.

[Kamień]

Witam,
Piwo bylo stosunkowo ciemne. Teoretycznie podobne do fortuna czarne
Pozdrawiam

To już znamy przyczynę upadku ich cywilizacji.

To już wiemy dlaczego pijący to barbarzyńcy zostali podbici przez Rzymian . Co się tyczy hiszpańskiego piwa, to wiem tylko tyle, że po łacinie nazywa się Celia. Pliniusz pisze o piwach tak:

Z nich [ze zbóż] robią także napoje: w Egipcie zythum, w Hiszpani celia i ceria, cerevisia i inne gatunki w Galli i innych prowincjach. Piana tych wszystkich utrzymuje piękność skóry twarzy niewiast. Co się tyczy samego napoju, nie wspomnę nic o tym, ale raczej do wina przejdę.

Generalnie wygląda na to, że "piwo" znane było barbarzyńcom otaczającym obszar zasiedlony przez Greków i Rzymian, którzy woleli wino. Gdy zostali przez Rzymian podbici, to nie tylko sami ulegali romanizacji, ale ich kultura przenikała do rzymskiej. Szczególnie właśnie legioniści chętnie przyswajali obyczaje miejscowej ludności.
Tysiąclecie założenia Miasta to rok 248 n.e i panowanie cesarza Filipa Araba. Dosyć późny okres, szczególnie od, dajmy na to, wojen punickich. W tych czasach Rzymianinem był każdy mieszkaniec wszystkich prowincji. Jak Rzymianami są wszyscy to jednak trochę wychodzi na to, że nie jest nim nikt...

Wydaje mi się, ale to tylko przypuszczenie, nie poparte znanymi mi faktami, że te starożytne "piwa" o których rozmawiamy, bardziej przypominały kwas chlebowy niż cokolwiek, co dziś może się kojarzyć z piwem .

[Hedin]

Co do kwasu chlebowego, to zapewne zależy od regionu i okresu. Nie rozumiem natomiast, skąd takie dziwne teorie, że piwo w antyku i średniowieczu było ciemne, czarne. Jeśli sobie rozpalisz piec ogrzewający ówczesne domostwa, bądź wysuszysz metodą wędzenia na siatkach, czy też na Słońcu (ponoć też tak robiono), to nie mogę zrozumieć, jak uzyskali palony słód. Ta opcja mogła wystąpić chyba tylko przy piecu (no chyba nikt nie wędzi w 200 st) i to w ekstremalnych warunkach. Załóżmy że rozpalam taki piec kamienno-gliniany i ni cholery nie potrafię sobie wyobrazić, jak słód, który jest na zewnątrz niego się przypala.
Istotną sprawą jest to, że piwo typu porter miało być rzekomo nowością w Europie po pożarze w Londynie w 1666, powstało bardziej z konieczności, a nie z upodobań.
W to 9% alkoholu jestem w stanie uwierzyć, tylko że to porównywalne do ówczesnych win, więc równie sponiewierało.

[jacer]

Nie potrzeba palonego słodu aby uzyskać ciemną barwę.

[Hedin]

Tutaj to piwo zostało porównane do Fortuny Czarnej. Nie wierzę, że ówczesne piwa były tak ciemne, bo raczej żadna z opcji nie dała tak ciemnego słodu.

[jacer]

Tutaj to piwo zostało porównane do Fortuny Czarnej. Nie wierzę, że ówczesne piwa były tak ciemne, bo raczej żadna z opcji nie dała tak ciemnego słodu.

Wczoraj przygotowywałem brzeczkę na starter z samego słodu monachijskiego, brzeczka jest brunatna. Warzyłeś kiedyś piwo?

Te porównania to z niewiedzy o piwie, nie należy tego brać serio, ignorować.

[Krzysiu]

Ciemne piwa były znane w późnym średniowieczu dość powszechnie. Łatwiej przypalić słód podczas suszenia nia siatkach, niż otrzymać bardzo jasny, typu pilzeńskiego.

[Hedin]

Wczoraj przygotowywałem brzeczkę na starter z samego słodu monachijskiego, brzeczka jest brunatna. Warzyłeś kiedyś piwo?

Brzeczka jest brunatna, tylko czy po przefermentowaniu też będzie brunatna? Wątpię. Ten brunatny to mimo wszystko w efekcie bardziej bursztyn, jasny brąz, w żadnym wypadku czarny. Brzeczka z samego słodu pilzneńskiego/pilzeńskiego? też nie będzie złocista, tylko dopiero gotowe piwo.

Ciemne piwa były znane w późnym średniowieczu dość powszechnie. Łatwiej przypalić słód podczas suszenia nia siatkach, niż otrzymać bardzo jasny, typu pilzeńskiego.

A tego to nie wiedziałem. Właściwie to nie wiem, jak w późnym średniowieczu wyglądało suszenie słodu, we wczesnym to raczej otwarta przestrzeń nad piecem/paleniskiem i raczej na tyle wysoko, że temperatura nie przekraczała 50 st, z tego co wiem.
Widziałem gdzieś schemat pieca z siatkami, czy też sitami nad paleniskiem, ale to był już nieco późniejszy wynalazek.
W trudność uzyskania pilzneńskiego akurat nie wątpię.

[Seta]

Myślę, że w średniowieczu brakowało również naczyń do solidnej oceny koloru. W glinianych dzbanach piwo zawsze wygląda na czarne.

[Krzysiu]

Wystarczy przyjrzeć się angielskim ejlom, zrobionym ze słodu o barwie ok. 10 - 15 EBC. Są one najbliższe technologicznie piwom średniowiecznym. A wystarczy nawet miejscowe przypalenie niewielkiej ilości słodu, by brzeczka uzyskała zdecydowanie ciemną barwę.