Dostawca sprzętu dla minibrowaru a różnorodność piw

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19260

    Dostawca sprzętu dla minibrowaru a różnorodność piw

    Przeglądając listę uruchomionych w ostatnich latach minibrowarów (oraz zakładanych realizacji na 2012) zastanowił mnie jeden aspekt - monotonia dostępnych stylów piwa w nich dostępnych. Pewien rodzaj sztancy piwowarskiej.
    Jeśli przyjrzeć się liście najpopularniejszych to królują piwa dolnej fermetacji, a jeśli już górnej to najczęściej wersje weizena. Sporadycznie stout, alt i witbier. Tylko "stare" minibrowary jak BrowArmia i Haust pokusiły się o większą ich liczbę lub stałe miejsce w ofercie. Wyjątkiem w zestawieniu może być Minibrowar Płock, którego instalacje dostarczyli belgowie. Tutaj nie wydaje się dziwne, że piwa górnej fermentacji mają stałe miejsce w ofercie.

    Dobrze to czy źle?

    Realizacje Drehera, Destilii, SALMa będą zapewne powielać ten wzorzec, który wyznaczył Kaspar Schulz - zestaw gotowych (niemieckich) receptur do wyboru przez piwowara (choć zwykle właściciela browaru), czyli jasne/pils, ciemne/dunkel oraz pszeniczne i miodowe . Od święta koźlak.
    Jestem ciekaw kiedy na stałe zagoszczą stouty, IPA, dubble, wity i inne ales?
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12557

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
    wzorzec, który wyznaczył Kaspar Schulz - zestaw gotowych (niemieckich) receptur do wyboru przez piwowara (choć zwykle właściciela browaru), czyli jasne/pils, ciemne/dunkel oraz pszeniczne i miodowe . Od święta koźlak.
    No to chyba źle. Niestety, była już o tym nie raz mowa, tworzą się u nas albo sieciówki, albo sztampa.

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #3
      Od wtedy gdy piwowarem i/lub właścicielem bedzie piwowar domowy lub gdy właściciel zaufa całkowicie piwowarowi.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19260

        #4
        Czyli bardziej ma znaczenie estyma piwowara niż dostawca sprzętu?
        Mam na myśli to, że większość sprzętu na którym pracują piwowarzy (i pewnie będą pracować) pochodzi z "lagerolubnych" krajów i to determinuje zestaw receptur. W sensie bardziej niż chęci piwowara.
        Last edited by e-prezes; 2012-02-15, 21:29.

        Comment

        • Saks
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2008.09
          • 108

          #5
          e-prezesie Zapomniałeś o Brovarni, już niedługo zapraszam na AIPĘ.
          Mel Gaudii Vitae Est

          www.michalsaks.com

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19260

            #6
            Czuję się zaproszony, ale chodziło mi o pewną tendencję. To liczę jeszcze na wita skoro tak lubisz
            Last edited by e-prezes; 2012-02-15, 21:38.

            Comment

            • jacer
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2006.03
              • 9875

              #7
              prezesie, warto tu przytoczyć wypowiedź pana Wojtka z Browaru Widawa.

              Z tymi recepturami i pierwszym piwem warzonym przez braumeistra od KS jest trochę tak jak w jednym z opowiadań Hłaski. Przyszedł facet do fryzjera, który od dwudziestu lat strzyże w „kancik” i prosi żeby go ostrzyc inaczej, bo w „kancik” mu się nie podoba. Fryzjer mówi, że oczywiście będzie tak jak sobie życzy. Po wszystkim facet przegląda się w domu w lustrze i okazuje się, że ostrzyżony jest w „kancik”. Na szczęście mamy kilka receptur więcej i potem to my będziemy „ fryzjerami”
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment

              • docent
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.10
                • 5205

                #8
                Piwowar, właściciel, klienci. W tym trójkącie się to rozgrywa.
                Optymalna sytuacja to piwowar posiadający umiejętności umożliwiające uwarzenie niestandardowego gatunku, właściciel który będzie otwarty na nowości i last but not least klientela, która taki gatunek wypije. Brak któregoś z tych elementów uniemożliwia eksperymenty.

                Dostawca ma tu niewielkie znaczenie czego przykładem jest sytuacja w gdańskiej Brovarni.
                Last edited by docent; 2012-02-15, 21:39.
                Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19260

                  #9
                  Ja wiem, że najlepiej jest iść na łatwiznę tudzież robić coś co robi się od lat (pozdrowienia dla Pani Krystyny z grodu Smoka). Docent, wit świetnie się jako styl broni i nie trzeba dorabiać do niego żadnej filozofii. Jasne, że piwa mocno chmielone jeszcze nie mają szerokiej rzeszy zwoleników, ale górna fermentacja to nie tylko gorzkie i udziwnione piwa.

                  Comment

                  • fidoangel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛
                    • 2005.07
                    • 3489

                    #10
                    Docent ładnie, literacko, to opisał. Ale prawda też jest taka, że dobre, pijalne piwo, zawsze znajdzie chętnego tylko trzeba je umieć uwarzyć a chyba poziom fachowości piwowarów w większości browarów w Polsce jest żenujący.
                    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                    Comment

                    • bobza
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2009.01
                      • 222

                      #11
                      Chciałem dorzucić swoja myśl do tego co napisał @docent. Mianowice taki mamy rynek w Polsce, że klienta trzeba niestety... pominąć, co najdobitniej pokazał casus katowickiego Spiżu. Klient, który ma wybór wybierze eurolagera, miodowe- czyli piwo które dobrze zna. A sytuacja jest taka, że to zwykli ludzie są klientami mini-browarów, nas jest za mało żebyśmy mogli stanowić realną siłę nabywczą.
                      Na rynku piwa butelkowanego jest nieco inaczej. Dlatego moja konkluzja jest taka, że klienta trzeba "zmusić" i postawić przed faktem dokonanym. Wydaje mi się, że gdyby klienci Brovarni mieli coś do powiedzenia to nigdy byśmy nie zobaczyli wita, ipa czy raucha. Klienta można wychować i później sam będzie z chęcią sięgał po nowości.
                      Last edited by bobza; 2012-02-16, 09:13.
                      http://www.alebrowar.pl/

                      http://www.facebook.com/AleBrowar

                      Comment

                      • VanPurRz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2008.09
                        • 4229

                        #12
                        Edukacja i kreowanie trendów, że posłużę się odrobiną bełkotu. Można ludziom serwować telenowele i lagery i będą głupieć jeszcze bardziej, a można nadawać teatr tv i IPA i po jakimś czasie stanie się mądrzejszy. Wszystko zależy od chęci i ambicji.
                        "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bobza Wyświetlenie odpowiedzi
                          Chciałem dorzucić swoja myśl do tego co napisał @docent. Mianowice taki mamy rynek w Polsce, że klienta trzeba niestety... pominąć, co najdobitniej pokazał casus katowickiego Spiżu. Klient, który ma wybór wybierze eurolagera, miodowe- czyli piwo które dobrze zna. A sytuacja jest taka, że to zwykli ludzie są klientami mini-browarów, nas jest za mało żebyśmy mogli stanowić realną siłę nabywczą.
                          Na rynku piwa butelkowanego jest nieco inaczej. Dlatego moja konkluzja jest taka, że klienta trzeba "zmusić" i postawić przed faktem dokonanym. Wydaje mi się, że gdyby klienci Brovarni mieli coś do powiedzenia to nigdy byśmy nie zobaczyli wita, ipa czy raucha. Klienta można wychować i później sam będzie z chęcią sięgał po nowości.
                          No Bartek po Tobie się nie spodziewałem takiego podejścia.

                          Gdyby było jak piszesz, to rauchbier czy wit w Brovarnii by po prostu sobie skwaśniały. Co do Spiża w Katowicach - to umówmy się, robiąc browar w dyskotece dość specyficznie się sprofilował. To jest wina właściciela, a nie klientów. Piwosz, żeby spróbować tam piw musi się nastawić na wyrzeczenia (dudniąca muza, błyskające strobo i szykany typowe dla takich przybytków). Trudno oczekiwać, że ludzie, których interesuje piwo będą tam walili drzwiami i oknami. Z drugiej strony trudno oczekiwać, że klientela takiego przybytku będzie wybierała piwo rzemieślnicze, jeśli mają takie priorytety jak:
                          - żeby się nie rozlewało podczas tańczenia (butelka, albo butelka z rurką sprawdza się o wiele lepiej),
                          - żeby trudniej było dosypać pigułkę gwałtu (butlę można targać wszędzie ze sobą, szklankę jakoś tak głupio),
                          itd. itp.

                          Właściciele browarów restauracyjnych ulegają podobnemu zafiksowaniu jak kilka lat temu właściciele browarów tzw. regionalnych. Ci drudzy byli przekonani, że klient chce piwa jak najmocniejszego, jak najtańszego, słodkiego i w miarę możliwości w puszce. Jak okazało się, że jest inaczej, a ponadto koncerny zrobią to wszystko lepiej to płacz, że bankructwo. Podobnie decydenci browarów restauracyjnych uważają, że polski konsument nie jest jeszcze gotowy i ze smutkiem kiwają głową. No to niech kiwają dalej.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                            Edukacja i kreowanie trendów, że posłużę się odrobiną bełkotu. Można ludziom serwować telenowele i lagery i będą głupieć jeszcze bardziej, a można nadawać teatr tv i IPA i po jakimś czasie stanie się mądrzejszy. Wszystko zależy od chęci i ambicji.
                            Ty sam nie wierzysz, w to co piszesz.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • darekd
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍺🍺🍺
                              • 2003.02
                              • 12557

                              #15
                              Zwykły klient minibrowarów nie wie co to dolna, górna fermentacja., nie wie nawet co to "lager". Jeśli mu ktoś napisze, że to to będzie styl np. angielski, to bardziej do niego przemówi. Chętni się znajdą spokojnie. Czy włoskie restauracja serwują tylko pizzę?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X