Dostawca sprzętu dla minibrowaru a różnorodność piw

[bobza]

No Bartek po Tobie się nie spodziewałem takiego podejścia.

No wiesz, trzeba mieć jakieś wady dla zrównoważania zalet .
Ale tak na poważnie, siędę za dużo w świecie piwa i jak wyjdę na ulica to mnie spotyka zimny prysznic. Ludzie naprawdę się na piwie nie znają (szeroka klientela). To że Michał Saks wybija się tym tle to moim zdaniem jest wynik właśnie wychowywania klienteli. I następuje po dość długim okresie wytęzonej pracy piwowara. Zwróć uwagę, że to natężanie ma miejsce praktycznie od premiery wita. Klient został wychowany zdaje sobie sprawę z kunsztu piwowar skutkiem czego warka 850 litrów schodzi w parę dni. To wszystko nie miało by miejsca gdyby nie praca u podstaw.
Przy czym zaznaczam że cały czas pisze o szerokiej rzeczy piwoszy.

[darekd]

Ludzie naprawdę się na piwie nie znają (szeroka klientela).

Ale po co mają się znać?

Żeby jeździć samochodem, nie trzeba znać konstrukcji silnika.
Trochę śmieszą mnie teksty o "edukacji" klientów? Kto ma edukować?

Pamiętam jak się mówiło, że Czesi konserwatywni, tylko dolna fermentacja, nuda itp.
Teraz prawie w co drugim restauracyjnym browarze jest jakaś górna fermentacja, a i przemysłowe oferują coraz więcej ciekawych piw.

i co, czeski piwosz stał się "wyedukowany", "światowy"? Nonsens. Po prostu ma możliwość spróbować i mu smakuje. Ale te piwa muszą być dobre i poprawne. Dopóki w browarach nie nauczą się warzyć smacznych piw, to nie będzie na nie klientów. Proste.

I skończcie już proszę z tymi formami "edukacyjnymi", niedługo będziecie tu sugerować ukończenie specjalnych kursów na wypicie piwa

[kopyr]

Klient został wychowany zdaje sobie sprawę z kunsztu piwowar skutkiem czego warka 850 litrów schodzi w parę dni. To wszystko nie miało by miejsca gdyby nie praca u podstaw.
Przy czym zaznaczam że cały czas pisze o szerokiej rzeczy piwoszy.

Mam nadzieję, że nie czyta tego nikt z decydentów Brovarnii, ale to nie klientów wychował Michał, a właścicieli. A właściwie nie wychował, a przekonał. Jest określona, mniej więcej stała grupa klientów, którzy zawsze wybierają nowości. I już ta grupa (licząca pewnie koło 20%) może zapewnić zejście nowego gdzie indziej niespotykanego piwa.

Pisanie o szerokiej rzeszy piwoszy nie ma absolutnie żadnego sensu. Spijacz Leżajska z Biedronki nie będzie pił piwa za 10 zł/0,5L i nie ważne czy to miodowe czy IIPA.

[pioterb4]

Żeby zaserwować w browarze restauracyjnym IPA, bittera, brown ale czy powiedzmy robust portera to najpierw te style trzeba znać samemu i na swój sposób doceniać. Podejrzewam, że dla wielu właścicieli mikrusów oraz całkiem sporego grona piwowarów IPA to trzy literowy skrót który absolutnie nic nie mówi ponadto. Aby nastąpiło zróżnicowanie ofert potrzeba piwowarów fachowców, którzy mają nieco szerszą wiedzę anizeli kilkutygodniowy kurs warzenia po którym są w stanie wydać na świat piwo jasne, ciemne i weizena. No i jak już wspomniano - właściciela który swojemu piwowarowi zaufa albo sam zarzuci mu jakiś pomysł.

[Mason]

I skończcie już proszę z tymi formami "edukacyjnymi", niedługo będziecie tu sugerować ukończenie specjalnych kursów na wypicie piwa

Ale to tylko po ukończeniu specjalnego kursu na kupno piwa

[docent]

Jak mowa o klienteli to wspomnę o biermannie, który ostatnio narzekał na słabe zejście piwa wędzonego w Majerze, a szczerze wątpię by było ono słabej jakości. W tym sensie niewiele pomogą umiejętności piwowara i chęci właściciela jeśli miejscowi klienci chcą pić coś innego.

[zgoda]

Sekciarstwo przez was przemawia. I nieuzasadnione poczucie wyższości. Że się jeden z drugim lubuje w AIPA to co, zwykły człowiek już nie ma po co przychodzić, bo normalnego piwa nie dostanie? Czy może pod batem ma to AIPA wypić gwoli wyedukowania? Brewpub ma ograniczone moce produkcyjne i rozlewnicze, jak uwarzą AIPA, milda i witbiera to nie będzie hellesa, dunkela i weizena. Niech lepiej będzie tam dobre normalne piwo, niż wyszukane wynalazki o których nie wiadomo czy zepsute czy tak miało być.

A tak nawiasem mówiąc, w USA moda na AIPA przemija, teraz na topie są kwasiory ("sour is new hoppy"). Wyprzedziliśmy Amerykę, warszawskie de Brasil jest w awangardzie.

[pioterb4]

Nikt nie mówi, ze ma być sama górna fermentacja, my rozmawiamy "dlaczego wszędzie są 3 te same piwa". Poza tym gdyby te pilsy i weizeny jeszccze reprezentowały w większosći punktów dobry poziom to i tęsknota za czymś inszym też by mniejsza była.

[jacer]

Zgodzie by się przydało trochę edukacji batem w kierunku AIPA.

[Cannabee776i99]

A tak nawiasem mówiąc, w USA moda na AIPA przemija, teraz na topie są kwasiory ("sour is new hoppy"). Wyprzedziliśmy Amerykę, warszawskie de Brasil jest w awangardzie.

Powinniśmy eksportować w takim razie produkty Koreba i Ediego za wielką wodę.

[Krzysztof]

Przeglądając listę uruchomionych w ostatnich latach minibrowarów (oraz zakładanych realizacji na 2012) zastanowił mnie jeden aspekt - monotonia dostępnych stylów piwa w nich dostępnych. Pewien rodzaj sztancy piwowarskiej.
Jeśli przyjrzeć się liście najpopularniejszych to królują piwa dolnej fermetacji, a jeśli już górnej to najczęściej wersje weizena. Sporadycznie stout, alt i witbier. Tylko "stare" minibrowary jak BrowArmia i Haust pokusiły się o większą ich liczbę lub stałe miejsce w ofercie. Wyjątkiem w zestawieniu może być Minibrowar Płock, którego instalacje dostarczyli belgowie. Tutaj nie wydaje się dziwne, że piwa górnej fermentacji mają stałe miejsce w ofercie.

Dobrze to czy źle?

Realizacje Drehera, Destilii, SALMa będą zapewne powielać ten wzorzec, który wyznaczył Kaspar Schulz - zestaw gotowych (niemieckich) receptur do wyboru przez piwowara (choć zwykle właściciela browaru), czyli jasne/pils, ciemne/dunkel oraz pszeniczne i miodowe . Od święta koźlak.
Jestem ciekaw kiedy na stałe zagoszczą stouty, IPA, dubble, wity i inne ales?

Myślę, że potencjalni inwestorzy podgladają tym którzy są na rynku w segmencie browarów restauracyjnych i to nie tylko w Polsce.
Kiedy organizowałem Bierhalle też była kwestia gatunków piwa. W sumie wybór nasunąl się sam: Pszeniczne - tu ukłon w kierunku Bawarii, Piwo Pils lub helles. Trzecie piwo to jak mawiał Piwowar z Niemiec: piwo dla kobiet.
Później zacząłem gotować inne gatunki: Altbier, Marcowe, Pszeniczne cienne, Koźlak, Koźlak majowy, piwo typu Koelsch, Podwójny Koźlak, Koźlak Pszeniczny. Poza tym piwo się zmienia tak jak zmieniają się surowce.
Jednakże klient wybiera piwo z zestawu który jest dostępny. Pewne piwa mają większe wzięcie a nie które mniejsze. Część z nich uważyłem w celach "hobbystycznych".

[Krzysztof]

Od wtedy gdy piwowarem i/lub właścicielem bedzie piwowar domowy lub gdy właściciel zaufa całkowicie piwowarowi.

Czy byłbyś skłonny rozwinąć to co napisałeś?

[darko]

Tytuł wątku jest kuriozalny. Jaki jest sens zastanawiania się nad różnorodnością piw, skoro większość właścicieli otwieranych browarów restauracyjnych nie potrafi zaoferować w dobrej jakości piwa w podstawowych stylach? Po co myśleć o stoutach, IPA czy innych belgach skoro mało kto sprzedaje poprawnego pilsa, weizena czy marcowe?

[Krzysztof]

Tytuł wątku jest kuriozalny. Jaki jest sens zastanawiania się nad różnorodnością piw, skoro większość właścicieli otwieranych browarów restauracyjnych nie potrafi zaoferować w dobrej jakości piwa w podstawowych stylach? Po co myśleć o stoutach, IPA czy innych belgach skoro mało kto sprzedaje poprawnego pilsa, weizena czy marcowe?

Ważne, żeby piwa w browarach restauracyjnych były po prostu smaczne.

Swoją drogą nawiązując do tematu to dostawca sprzętu do Bierhalle skladając ofertę na urządzenia na wstępie zaznaczył mozliwość produkcji wszystkich rodzajów piwa.

[e-prezes]

Tytuł jest jaki jest, bo chciałem zawrzeć w tytule zależność dostawcy sprzętu a wynikającą z tego ofertę piw. Bierhalle i Twój udział Krzysztof jest tutaj też pewnym wyjątkiem. Mnie chodziło to, że skoro dostawca sprzętu ma przeszkolić przyszłego piwowara to najczęsciej tym piwowarem jest fachowiec z kraju lagerolubnego. Weizen jest już tak powszechnym w polsce stylem, że większość browaró chce go mieć w ofercie.
Mnie osobiście brakowało typowo angielskiego czy amerykańskiego zestawu, a i z belgisjkiego byłbym kontent również.