Aha, zobaczcie jaki facet ma haczykowaty nos, jakby mu sam się zagiął od wsadzania go do szklanki. W sumie bardzo dobry zwyczaj, ale zobaczcie jak jego nos wodzi za szklanką
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kazimierz_W
Aha, zobaczcie jaki facet ma haczykowaty nos, jakby mu sam się zagiął od wsadzania go do szklanki. W sumie bardzo dobry zwyczaj, ale zobaczcie jak jego nos wodzi za szklanką
W momencie gdy napisałeś o tym nosie i jeszcze raz (po raz enty) obejrzałem to wideo, to odniosłem wrażenie, że facet na siłę próbuje się powstrzymać aby nie wsadzić nosa do szklanki i wypić zawartości haustem, niekoniecznie ustami!
A co do tego co napisałeś wiadomość wyżej, w którym miejscu tego wideo jest mowa o UNIQUE BEERS? Ja słyszałem jedynie "UNIQUE PERSONALITY" i chwilę potem samo "UNIQE" w odniesieniu do dziadka, o czym powiedział jeden z siedzących za stołem jego znajomych... Nie padło ani razu stwierdzenie "unique beers" - a może coś przeoczyłem? To, że edytor napisał potem na prompterze "różne piwa" to widać, ale w samym nagraniu tego nie słychać. Przynajmniej ja tego nie słyszę. Napisz proszę w której minucie/sekundzie te słowa padają, chętnie się dosłucham.
Idę o zakład, że w roku 1975 w dowolnej knajpie było średnio więcej różnych (gatunkowo i markowo) piw niż 30 lat później w czasach wszechobecnej globalizacji. W samym tylko Londynie kilka lat temu zwiedziłem naście różnych knajp i niestety, ale 75% z nich miała tą samą ofertę piw. Globalizacja jak widać nie służy piwu...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk
A co do tego co napisałeś wiadomość wyżej, w którym miejscu tego wideo jest mowa o UNIQUE BEERS? Ja słyszałem jedynie "UNIQUE PERSONALITY" i chwilę potem samo "UNIQE" w odniesieniu do dziadka, o czym powiedział jeden z siedzących za stołem jego znajomych... Nie padło ani razu stwierdzenie "unique beers" - a może coś przeoczyłem? To, że edytor napisał potem na prompterze "różne piwa" to widać, ale w samym nagraniu tego nie słychać. Przynajmniej ja tego nie słyszę. Napisz proszę w której minucie/sekundzie te słowa padają, chętnie się dosłucham.
Masz racje takie stwierdzenie tam nie pada. Nie chodziło mi o dokładne tłumaczenie, bardziej o przekazanie sensu. Użyłem słowa unikatowe, by podkreślić, że nie liczył jak pił po raz drugi to samo piwo. Każde na liście jest unikatowe i nie pojawia się na niej więcej niż raz.
Ten Pan to jakby ikona piwnego turysty.
Pytanie brzmi, czy pił tylko brytyjskie ejle z wysp, czy może z całego Królestwa, a może z całego świata, byle by były podawane w Brytanii.
Browar Bociana smaczny od rana
Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!
30 lat temu zdecydowanie musiało być gorzej. Camra w końcu powstała po to by umierający ongiś real ale nie zniknął zupełnie z rynku.
Czyli co, na wyspach od '71 roku działa CAMRA i liczba różnych piw gatunku Ale u nich... rośnie? Nie wiem jak to się przedłożyło na faktyczne stany zaopatrzenia londyńskich knajp sześć lat temu, w większości których to, widziałem na własne oczy prawie te same gatunki/marki piwa. Kompletnie mnie to zaskoczyło, bo myślałem, że Wielka Brytania jako kraina piwem i miodem płynąca, nie będzie przypominała mi obrazów nadwiślańskich, gdzie prowadzone są takie gwiezdne wojny między małymi a dużymi browarami o wyłączność sprzedaży na dany lokal. Może po prostu miałem pecha, że zaglądałem w złe miejsca i trafiałem na to co u nas można by nazwać "nie ma piwa, bo wszędzie żywiec, lech i okocim". Stąd mój wniosek i obserwacja.
Podejrzewam, że powinienem był przejść się do porządnie zaopatrzonego sklepu z piwem, wtedy na pewno zmieniłbym zdanie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk
Czyli co, na wyspach od '71 roku działa CAMRA i liczba różnych piw gatunku Ale u nich... rośnie? Nie wiem jak to się przedłożyło na faktyczne stany zaopatrzenia londyńskich knajp sześć lat temu, w większości których to, widziałem na własne oczy prawie te same gatunki/marki piwa. Kompletnie mnie to zaskoczyło, bo myślałem, że Wielka Brytania jako kraina piwem i miodem płynąca, nie będzie przypominała mi obrazów nadwiślańskich, gdzie prowadzone są takie gwiezdne wojny między małymi a dużymi browarami o wyłączność sprzedaży na dany lokal. Może po prostu miałem pecha, że zaglądałem w złe miejsca i trafiałem na to co u nas można by nazwać "nie ma piwa, bo wszędzie żywiec, lech i okocim". Stąd mój wniosek i obserwacja.
Podejrzewam, że powinienem był przejść się do porządnie zaopatrzonego sklepu z piwem, wtedy na pewno zmieniłbym zdanie.
Ja.
Tak rosnie, a najszybciej od poczatku lat 90. Tradycyjnie knajpy sa wlasnoscia browarow w takim pubie nie znajdziesz zbyt zroznicowanej ofery. Tak samo w klubach, podaja glownie lagery i popularne marki. Trzeba wygrzebac liste pubow niezaleznych tzw Free House. Tutaj z pomoca przychodzi CAMRA. Co ciekawe czesto w takim pubie maja kilka piw w stalej ofercie z lokalnych browarow i do tego tak z 3 Guest Ale. Za kazdym razem cos innego. Konkurencja na rynku jest straszna, bo niezaleznych pubow jest relatywnie malo.
Generalnie spozycie piwa na wyspach maleje, najbardziej spozycie w knajpach. Ale za to w tym samym czasie rosnie spozycie piw Real Ale.
Duze sieci pubow taki jak J D Wetherspoon czesto prowadza sprzedaz roznych Real Ale za rozsadna cene (w moim lokalnym J D Wetherspoon pinta kosztuje 1.95 GBP, albo 99p w zestawie z posilkiem).
Do tego dochodza festiwale. W Edinburghu na relatywnie malym festiwalu co roku wystawianych jest powyzej 120 roznych piwz calej Szkocji.
Czyli ejl na wyspach ma sie dobrze, nawet w czasie kryzysu.
"If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Na Ukrainie jest wiele miejscowości których historię można opisać na wielu stronnicach, natomiast po przeróżnych zawirowaniach najczęściej wojennych w dzisiejszych czasach nie mają zbyt wiele do zaoferowania turystom.
Takim miastem jest Kałusz. Chociaż akurat turysta piwny chętnie...
Browar restauracyjny działający na terenie browaru przemysłowego, to niezbyt częste rozwiązanie, a już na Ukrainie dosyć unikalne.
Nie znając dokładnie tematu, sądziłem że to może jakaś zmyłka, że może warzone piwo jest w przemysłowym, a tylko nadaje się mu etykietkę piwa...
Kolejne z tajemniczych piwnych miejsc na mapie Kijowa.
Winetime to firma zajmująca się dystrybucją napojów alkoholowych i nie tylko. Nazwa sugerowała by, że głównym punktem programu jest u nich wino. Jednak to nie jest tak do końca.
W 2019 roku postanowili urozmaicić ofertę o...
Comment