Brytyjczyk wypił 35000 różnych piw!!

[Kazimierz_W]

Fajny news z Youtube o Brytyjczyku, który wypił 35000 różnych ejli. Każde wypite piwo odhacza w swym notatniku, stad pewnie jego ksywa The Tick. Z tej okazji nazwano piwo jego imieniem.
Nie ma co, koleś ma zacięcie, trzeba brać z niego przykład.

http://www.youtube.com/watch?v=w2iyS6SxNNQ&feature=youtu.be

[Swaroga]

Niezle !!! A ja sie chwale, ze od pol roku odnotowalem wypitych na dzien dzisiejszy 270 roznych piw .... Mozna byloby wiecej ale jak narazie tylko 20 piw w stylu pils i lager odnotowalem wiec reszta to dosyc mocne trunki wiec staram sie nie przesadzac bo moim zdanie najwieksza tragedia piwosza byloby picie z przymusu.

[Grothesk]

Fajny news z Youtube o Brytyjczyku, który wypił 35000 różnych ejli. Każde wypite piwo odhacza w swym notatniku, stad pewnie jego ksywa The Tick. Z tej okazji nazwano piwo jego imieniem.
Nie ma co, koleś ma zacięcie, trzeba brać z niego przykład.
http://www.youtube.com/watch?v=w2iyS...ature=youtu.be

Tylko tylko czekać niusa ze wschodu, że Rosjanin wypił 35 tysięcy butelek wódki...


Ja.

[Latarnik]

35 tysiecy brytyjskich ejli?
Nuuuda!!!

[e-prezes]

Nie każdy ma dostęp do takiego bogactwa smaków jak ty

[silvian]

Gość wygląda na takiego co wypije dwie butelki czegokolwiek i jest po wszystkiemu. Nie wiem czy to jego hobby nie posunęło się za daleko.

[Grothesk]

Gość wygląda na takiego co wypije dwie butelki czegokolwiek i jest po wszystkiemu. Nie wiem czy to jego hobby nie posunęło się za daleko.

Dziadek przez 37 lat, średnio wypijał 2.5 piwa dziennie. Nie chciałbym być jego wątrobą.


Ja.

[Latarnik]

Gość wygląda na takiego co wypije dwie butelki czegokolwiek i jest po wszystkiemu. Nie wiem czy to jego hobby nie posunęło się za daleko.

Od 36 lat codziennie 1,5 litra piwa, zadnych swiat i chorobowego

Grothesk zle policzyles.

[Grothesk]

Od 36 lat codziennie 1,5 litra piwa, zadnych swiat i chorobowego

Grothesk zle policzyles.

Hmmm... Od 1975 roku do 2012 mamy lat 37. Powiedzmy, że 36 bo rok 2012 się jeszcze nie skończył. Wychodzi 35 000 piw, wypitych w ciągu 36 lat. To jest 972,(2) piw rocznie. 2,66 piw dziennie. Pomijam w zasadzie to czy mowa o szklance czy pincie, różnica jest niewielka.

OKOŁO dwa i pół piwa dziennie, to OKOŁO półtora litra. Obliczyliśmy w zasadzie to samo. Chyba, że czegoś nie uwzględniłem...

Swoją drogą, widzę Latarniku, że za 31 tysięcy piw, przegonisz dziadka z rozbieganymi oczami...


Ja.

[Latarnik]

Swoją drogą, widzę Latarniku, że za 31 tysięcy piw, przegonisz dziadka z rozbieganymi oczami...

Nie jestem az tak ambitny

[Bodex]

... i jest po wszystkiemu.

Ważne, że po polskiemu ...

[Makaron]

Hmmm... Od 1975 roku do 2012 mamy lat 37. Powiedzmy, że 36 bo rok 2012 się jeszcze nie skończył. Wychodzi 35 000 piw, wypitych w ciągu 36 lat. To jest 972,(2) piw rocznie. 2,66 piw dziennie. Pomijam w zasadzie to czy mowa o szklance czy pincie, różnica jest niewielka.

OKOŁO dwa i pół piwa dziennie, to OKOŁO półtora litra. Obliczyliśmy w zasadzie to samo. Chyba, że czegoś nie uwzględniłem...

Swoją drogą, widzę Latarniku, że za 31 tysięcy piw, przegonisz dziadka z rozbieganymi oczami...


Ja.

A co jeśli pije pół pół pinty?

[Swaroga]

Chyba czegos nie zrozumialem , on wypil 35000 piw , kazde inne ? Bo jezeli po prostu wypil 35000 byle jakich to mam w rodzinie wiekszych czampionow.

[Grothesk]

Chyba czegos nie zrozumialem , on wypil 35000 piw , kazde inne ? Bo jezeli po prostu wypil 35000 byle jakich to mam w rodzinie wiekszych czampionow.

I'm Mick "the tick" Baker, on the run of the country I have drinking real ales and ticking them off in a/new (?) book.

At The Anchor Pub in Digbeth there's plenty to celebrate for Mick. Till today his next pint will mark the 35000 land mark, making him one of the most experienced tickers in the country. To honour the occasion a special brew was made after him. But could he still remember the day decided to start ticking?

- I started in 1975 on the Isle of Wight...


Reszta jest dla mnie niesłyszalna, bo facet ma kluskę pod językiem i zmęczyłem się słuchaniem jego południowego akcentu. Poza tym, uszy mnie rozbolały od dociskania słuchawek do głowy. Gdyby film miał ciut lepszą akustykę...

W wielkim streszczeniu napiszę, że Pan się pochwalił, że w swoich piwnych celach podróżował po terytorium całego Królestwa, od południowych wysp na kanale aż po północ Szkocji. Podróżował różnymi środkami transportu wliczając w to piesze wędrówki a nawet autostopa. Zapisywał każde wypite piwo w notesiku i uzbierało mu się ich 35 tysięcy...

Z filmu - z tego co w nim powiedziano - nie wynika jednoznacznie, że chodzi o różne piwa, choć tak napisano na prompterze i w napisach pod filmem na YouTube. Albo dziadek był na tyle skromny, że powiedział ogólnie "piwa" albo dziennikarze trochę sprawę rozdmuchali, bo wypił po 5000 szklanek ichnich Żywców, Warek, Lechów, Tyskich, Specjali, Królewskich, Okocimiów (5000 x 7 = 35 000 ). Oczywiście nie śmię porównywać zaopatrzenia piwnego przeciętnego angielskiego pubu z przeciętną knajpą w Polsce, bo to byłaby profanacja tej pierwszej, ale nawet krakowskim targiem licząc, gdyby wypił po 3 szklanki tego samego piwa w życiu, to wynik ponad 11 000 różnych piw, także jest imponujący.

Bez względu na to co i ile wypił, sama determinacja do skrzętnego notowania tego, wzbudza pewien zachwyt i podziw. :-) Jak już pisałem wcześniej, nie chciałbym być ani jego wątrobą, ani nawet internistą!


Ja.

[Kazimierz_W]

W filmie jest wyraźnie powiedziane pił tylko ejle i odnotowywał (dosłownie odhaczał- stad ksywa) każde nowe wypite piwo. 35tysięczne unikatowe piwo jakie chlapnął było specjalnym ejlem nazwanym od jego imienia, bo jest tak znany i uznany.
Wynik jaki osiągnął świadczy też o bogactwie brytyjskiego rynku piw górnej fermentacji.